eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaA moze o zdjeciach?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 136

  • 21. Data: 2010-02-18 23:31:55
    Temat: Re: A moze o zdjeciach?
    Od: "Gil" <g...@o...pl>


    > Przepraszam, ale chyba jesteś ślepy, to jest jeden z lepszych reportarzy
    > ślubnych jakie widziałem. Zamiast skupiać się na kolorach, kadrach.. itd
    > zobacz na twarze ludzi, to są bardzo dobrze uchwycone momenty - albo
    > dobrze wybrane pstryki, wszystko jedno. Naturalniej niż od
    > reporterów(którzy byli tu prezentowani jakiś czas temu). Nawet
    > czarnobiały mnie tak nie razi jak normalnie. Prawdziwy pstryk to ulica
    > berlińska, która też była tutaj jakiś czas temu.
    --
    > http://www.iixn.net

    Dobrze, że sie nie przejmujesz ogólnymi ocenami i masz swoje stanowisko.
    Niestety nie potrafię zmienić swojego zdania. Myślę, że te zdjęcia to kicz i
    beztalencie ubrane w marketing. Ale przede wszystkim to beztalencie, widać brak
    pracy i warsztatu. Te zdjęcie nie mają żadnej delikatności. Fotki są pełne
    chamstwa szeroko rozumianego. Wystarczy to zdjęcie nr 3 - panienka biegnąca za
    autem. Może fajnie miało wyjść a wyszła prostytucja. To zdjęcie uważam za
    chamskie na ślubie.
    Człowiek ma zawsze jakiś wyraz oczu. Cobyś nie zrobił. Ale liczy się kadr,
    akcja, kompozycja, Wszystko to co jest nam trudno zrobić na raz.



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 22. Data: 2010-02-19 06:09:26
    Temat: Re: A moze o zdjeciach?
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Czornyj pisze:
    >> Nie bylbym taki pewien, dla mnie to tez wyglada jakby po prostu
    >> zapomnieli dopisac wyraznie "artykul sponsorowany"...

    Z tego co wiem, dawniej tak na pewno nie było i chyba się nie zmieniło.

    > Peeewnie, oni są z tego znani :D Chyba "sponsorują" też np. tą
    > szemraną organizację:
    > http://whitesmokestudio.pl/awards/index.html

    Szkoda, że te zdjęcia nijak się mają do tych z wątku (tzn. są lepsze).

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /w niebie każdy będzie miał iphona, ipoda, ibooka, ipada i icośtam/


  • 23. Data: 2010-02-19 06:13:05
    Temat: Re: A moze o zdjeciach?
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Grzegorz Maj pisze:
    > Przepraszam, ale chyba jesteś ślepy, to jest jeden z lepszych reportarzy
    > ślubnych jakie widziałem. Zamiast skupiać się na kolorach, kadrach..

    No właśnie - topowi fotografowie, a ''zamiast''. Tylko po co ten cały
    sprzęt i filozofia dorabiana do pstryków na auto z komórki? Najwyższa
    klasa nie ignoruje techniki, to od techniki zaczyna się karierę w tej
    branży i nawet pan Kazio od ślubów za pińcet powinien trzymać tu jakiś
    poziom.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /z wyjątkiem wiązania krawata potrafię wszystko/


  • 24. Data: 2010-02-19 06:37:45
    Temat: Re: A moze o zdjeciach?
    Od: "awygo" <a...@g...pl>


    Użytkownik "Janko Muzykant" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hlk2j9$tvf$1@news.onet.pl...
    > Wracając do pewnej starej dyskusji, poproszę o wytłumaczenie mi takiego...
    > zjawiska. Bo mimo, iż uważam że jestem jakimś tam estetą-amatorem, nie
    > załapałem fenomenu:
    > http://www.swiatobrazu.pl/white-smoke-studio-reporta
    z-slubny-wkracza-na-salony-19485.html

    Czego tu nie rozumiesz?

    T.W.: To ciekawe. Możecie zdradzić o jakich pieniądzach mówimy?
    M.W.: Stawka bazowa to 6,5 tys. zł za 8 godzinny reportaż

    Klient musi mieć świadomość wartości zdjęć

    T.W.: Kompromisem może być tu nieco lżejszy Nikon D700...
    D.K.: Tak, tylko, że ja nie potrafię pracować bez gripa

    Musi sobie zdawać sprawę, że sprzęt jest kosztowny. Przecież do takiego
    gówna jak D700 nawet gripa nie ma...

    D.K.: ...zachęcamy ludzi, aby robili sesję w dniu ślubu...Sesje zawsze
    robimy po ceremonii.

    Goście poczekają. W końcu młodzi pojechali na sesję z artystami światowej
    sławy.

    M.W.: Na sesję potrzebujemy do 30 minut. Jesteśmy sprawni, więc czas w tym
    wypadku nie jest dla nas ograniczeniem. Złe warunki zresztą też. Potrafimy
    zrobić świetne zdjęcia mając do dyspozycji nawet koszmarne światło

    No właśnie, wystarczy umieć robić ŚWIETNE zdjęcia.

    T.W.: Co jest dla was bardziej wymagające: reportaż czy sesja?
    D.K.: Reportaż robi się sam

    Żeby tylko młodzi nie dowiedzieli się, że płacą za coś, co samo się robi...

    T.W.: Gotowe zdjęcia przekazujecie w formie książek. Gdzie je drukujecie?
    M.W.: Za granicą

    Słusznie. Polska produkcja jest dla hołoty, której nie stać na zagraniczną
    jakość.

    Zaprawić wszystko kiczem:
    http://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/142887/zd
    jecia-slubne-white-smoke-studio-04.jpg
    i będzie git!



  • 25. Data: 2010-02-19 06:41:02
    Temat: Re: A moze o zdjeciach?
    Od: "JackDeJack" <J...@w...pl>

    Użytkownik "Janko Muzykant" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hlk2j9$tvf$1@news.onet.pl...
    > Wracając do pewnej starej dyskusji, poproszę o wytłumaczenie mi takiego...
    > zjawiska. Bo mimo, iż uważam że jestem jakimś tam estetą-amatorem, nie
    > załapałem fenomenu:
    > http://www.swiatobrazu.pl/white-smoke-studio-reporta
    z-slubny-wkracza-na-salony-19485.html
    >
    > --
    > pozdrawia Adam

    Na podstawie tego artykułu można smoków zjechać.
    Zawsze znajdą sie krytycy, których jednak nigdy nie można się doprosić by
    pokazali swoje prace.
    A może jakieś kompleksy że ty trzaskasz za 500 ślub, plener, wesele i
    poprawiny, a oni za x13 tyle pracuja 8godzin ? - co jest nieprawda bo
    postproces im trochę zajmuje.
    By wyrobić sobie zdanie proponuję zajrzeć na ich bloga - jest duużo lepiej -
    choć mi osobiście nie wszystkie ich prace leżą.

    JDJ



  • 26. Data: 2010-02-19 06:53:31
    Temat: Re: A moze o zdjeciach?
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    JackDeJack pisze:
    > Na podstawie tego artykułu można smoków zjechać.

    Toż i czynimy.

    > Zawsze znajdą sie krytycy, których jednak nigdy nie można się doprosić by
    > pokazali swoje prace.

    Zawsze i nigdy. Kobietą jesteś? :)

    > A może jakieś kompleksy że ty trzaskasz za 500 ślub, plener, wesele i
    > poprawiny, a oni za x13 tyle pracuja 8godzin ? - co jest nieprawda bo
    > postproces im trochę zajmuje.

    Zieeew... nie robiłem żadnych ślubów za żadne pieniądze (tych kilka dla
    znajomych na ich prośbę, zresztą za znacznie wyższą kasę, nie liczmy).
    Innej pracy mam po dziurki w nosie. A co do kompleksów... mam stosowną
    sygnaturkę.

    > By wyrobić sobie zdanie proponuję zajrzeć na ich bloga - jest duużo lepiej -
    > choć mi osobiście nie wszystkie ich prace leżą.

    No tak, ktoś im krzywdę zrobił i wyciągnął z porfolia same gnioty. To
    pewnie konkurencja :)

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć, co to są te kompleksy?/


  • 27. Data: 2010-02-19 07:17:25
    Temat: Re: A moze o zdjeciach?
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2010-02-19 07:37:45 +0100, "awygo" <a...@g...pl> said:

    > T.W.: Kompromisem może być tu nieco lżejszy Nikon D700...
    > D.K.: Tak, tylko, że ja nie potrafię pracować bez gripa
    >
    > Musi sobie zdawać sprawę, że sprzęt jest kosztowny. Przecież do takiego
    > gówna jak D700 nawet gripa nie ma...

    Pitolisz. Z powyższego nic nie wynika. Kiedy ukazał się D3 a kiedy
    D700? Są też tacy, którzy czują różnicę w sztywności pomiędzy gripem
    zintegriowanym, a dołączanym.


    > D.K.: ...zachęcamy ludzi, aby robili sesję w dniu ślubu...Sesje zawsze
    > robimy po ceremonii.
    >
    > Goście poczekają. W końcu młodzi pojechali na sesję z artystami światowej
    > sławy.

    Pomiędzy ślubem a wyżerką i tak jest najczęściej burdel, więc nie sądzę
    aby nawet godzina zrobiła gościom różnicę. Już nie wspominając o wcale
    nie tak rzadkiej sytuacji, gdy ślub jest np. o 13, a wesele dopiero
    wieczorem.


    > T.W.: Gotowe zdjęcia przekazujecie w formie książek. Gdzie je drukujecie?
    > M.W.: Za granicą
    >
    > Słusznie. Polska produkcja jest dla hołoty, której nie stać na zagraniczną
    > jakość.

    Ale sam sprawdzałeś i masz porównanie czy nie zgadzasz się, bo nie?

    Nie bronię tych artystów, ale przypieprzać się z sensem też trzeba umieć.


    > Zaprawić wszystko kiczem:
    > http://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/142887/zd
    jecia-slubne-white-smoke-studio-04.jpg
    i
    >
    > będzie git!

    Może i kicz, ale bez grubasa byłoby nawet fajne.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 28. Data: 2010-02-19 08:07:03
    Temat: Re: A moze o zdjeciach?
    Od: XX YY <f...@g...com>

    On 18 Feb., 19:57, Janko Muzykant <j...@w...pl> wrote:
    > Wracając do pewnej starej dyskusji, poproszę o wytłumaczenie mi
    > takiego... zjawiska. Bo mimo, iż uważam że jestem jakimś tam
    > estetą-amatorem, nie załapałem fenomenu:http://www.swiatobrazu.pl/white-smoke-studi
    o-reportaz-slubny-wkracza-...
    >
    > --
    > pozdrawia Adam
    > różne takie tam:www.smialek.prv.pl
    > /...a nasza opowieść zaczyna się w czasach Obamy i Osamy.../


    Sztuka fotografowania zasadza sie nie w samymym fotografowaniu a w
    sztuce wmowienie odbiorcy ze to jest wlasnie sztuka.


  • 29. Data: 2010-02-19 08:11:21
    Temat: Re: A moze o zdjeciach?
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    de Fresz pisze:
    > Może i kicz, ale bez grubasa byłoby nawet fajne.

    Imo to grubasek akurat ratuje to zdjęcie. Ale tak na aby, aby, bo tam
    więcej chaosu niż kompozycji.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /aby wybrać opcję pierwszą wciśnij dwójkę/


  • 30. Data: 2010-02-19 08:36:07
    Temat: Re: A moze o zdjeciach?
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2010-02-19 09:11:21 +0100, Janko Muzykant <j...@w...pl> said:

    > de Fresz pisze:
    >> Może i kicz, ale bez grubasa byłoby nawet fajne.
    >
    > Imo to grubasek akurat ratuje to zdjęcie. Ale tak na aby, aby, bo tam
    > więcej chaosu niż kompozycji.

    A IMHO w tym przypadku ten grubasek nic tam nie wnosi - cholera wię czy
    to jakiś przechodzień, jeden z gości czy może kierowca. Idzie? Stoi?
    Jaki ma wyraz twarzy? Ot, przypadkowy element krajobrazu, bez którego
    historia jaką opowiada to zdjęcie by zupełnie nic nie straciła. A
    kompozycję zdecydowanie możnaby poprawić.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: