-
131. Data: 2010-03-07 00:31:42
Temat: Re: 4 złote za foto
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia Sun, 7 Mar 2010 00:08:48 +0100, Marek Wyszomirski napisał(a):
>
> W przypadku wyrobów zaawanowanej technologii znaczącą część kosztów
> produkcji stanowią koszty badań, projektowania i wdrożenia. Sama produkcja
> procesora zapewne jest na tyle tania, ze za 700zł da się sprzedać z zyskiem.
> Ale zaprojektowanie procesora i wdrożenie go do produkcji kosztowało - i te
> koszty też się muszą zwrócić. Znaczna część tej początkowej, wysokiej ceny
> idzie właśnie na pokrycie kosztów poniesionych na uruchomienie produkcji.
> Gdy te koszty już się zwrócą - mozna obniżyć cenę i nadal wychodzi się na
> swoje.
Nie tylko. To _również_ koszt odpadu, nieuniknionego na początkowych
etapach produkcji układu. W miarę upływu czasu pojawiają się nowe
steppingi, udoskonalone, odpad się znacznie zmniejsza i cena może
bezpiecznie spaść przy zachowaniu zysku dla producenta.
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."
-
132. Data: 2010-03-07 02:52:01
Temat: Re: 4 złote za foto
Od: mg <a...@p...onet.pl>
>> Albo sie umie albo sie nie umie. Rozumiem, ze mozna z kumplami przy
>> kielichu pomarudzic , ale zeby ta biadolic publicznie to juz jakas
>> paranoja.
>>
> A amerykanskie "keep smiling" wraz z "jestscile - sam jestes sobie
> winien" jest takie zdrowe, spolecznie poprawne, ludzkie i w ogole cool,
> trendi, jazzy, czy jak to sie tam teraz mowi.
>.
Mylisz sie. Tu nie chodzi o "keep smiling" tylko o "c'est la vie"
http://www.ralphmag.org/BK/eugene-smith-interview.ht
ml
-
133. Data: 2010-03-07 03:01:43
Temat: Re: 4 złote za foto
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2010-03-06, Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl> wrote:
> W przypadku wyrobów zaawanowanej technologii znaczącą część kosztów
> produkcji stanowią koszty badań, projektowania i wdrożenia. Sama produkcja
> procesora zapewne jest na tyle tania, ze za 700zł da się sprzedać z zyskiem.
> Ale zaprojektowanie procesora i wdrożenie go do produkcji kosztowało - i te
> koszty też się muszą zwrócić. Znaczna część tej początkowej, wysokiej ceny
> idzie właśnie na pokrycie kosztów poniesionych na uruchomienie produkcji.
> Gdy te koszty już się zwrócą - mozna obniżyć cenę i nadal wychodzi się na
> swoje.
Nie tylko zaawansowane technologie komputerowe wymagają dużych nakładów na
badania. Takie koszty występują w przypadku praktycznie każdego nowego,
nawet względnie nieskomplikowanego produktu typu AGD/RTV i wielu innych. Do
tego dochodzą koszty uruchomienia produkcji, logistyki dla nowego produktu,
promocji w tym promocji marki. Wyższa wyjściowa cena dla produtów typu
aparaty/kamery wynika MZ głównie z zabiegów marketingowych - ludzie są
skłonni kupić tego typu produkty za wyższą cenę, tuż po ich wejściu na
rynek, ale też jest to wszystko z pewnością obliczone z uwzględnieniem
obecnych modeli, cyklu życia produktu, czasu pojawienia się kolejnego no i
zwrotu poniesionych kosztów.
--
Marcin
-
134. Data: 2010-03-07 08:24:30
Temat: Re: 4 złote za foto
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
luxcamera pisze:
> Ja tak jakby Ci wtóruję również śpiewając akordami, ale czy naprawdę
> chodzi o to, że jak mi jest dobrze, to mam mieć wszystko i wszystkich w
> 4 literach...? Skąd mam wiedzieć, jak poradzą sobie moje dzieci, wnuki?
A czy ktoś się martwił mną?
Życie jest brutalne. Poza tym urodzeni w innej rzeczywistości nie będą
zupełnie czuć problemów, które są dla nas problemami (mimo, iż
obiektywnie sytuacja te problemy tworząca będzie istnieć nadal). Tak
więc martwienie się na zapas nie ma sensu, a weryfikację tego widzimy co
pokolenie.
> Za 30 lat może i mnie nie będzie, ale nie chcę dla moich potomków
> przyszłości, w której przetrwać może tylko multiinstrumentalista. Taka
> jednostka - multiinstrumentalista - bogato wyposażona przez los nie jest
> standardem. A co z innymi - do piachu?
Inni powinni wziąć pupę w troki i nie czekać na związki zawodowe. Każdy
potrafi robić kilka różnych rzeczy, na pierwszy rzut oka zupełnie bez
związku ze sobą. Problem jest taki, że większości ludzi wydaje się, iż
dyplom magistra jest ostatnim wysiłkiem umysłowym w życiu (problemem
następnym jest przywiązywanie do tego dyplomu zbyt dużej wagi). Jak do
tego dodamy problem ''nie będę tego robił, nie po to się uczyłem (albo:
nie uczyłem)'' to mamy, co mamy.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/kim jest kucharz, co reklamuje knorra życząc wesołych świąt?/
-
135. Data: 2010-03-07 09:34:05
Temat: Re: 4 złote za foto
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"Andrzej Libiszewski" <a...@g...usunto.pl> napisał:
> >
> > W przypadku wyrobów zaawanowanej technologii znaczącą część kosztów
> > produkcji stanowią koszty badań, projektowania i wdrożenia. Sama
produkcja
> > procesora zapewne jest na tyle tania, ze za 700zł da się sprzedać z
zyskiem.
> > Ale zaprojektowanie procesora i wdrożenie go do produkcji kosztowało - i
te
> > koszty też się muszą zwrócić. Znaczna część tej początkowej, wysokiej
ceny
> > idzie właśnie na pokrycie kosztów poniesionych na uruchomienie
produkcji.
> > Gdy te koszty już się zwrócą - mozna obniżyć cenę i nadal wychodzi się
na
> > swoje.
>
> Nie tylko. To _również_ koszt odpadu, nieuniknionego na początkowych
> etapach produkcji układu. W miarę upływu czasu pojawiają się nowe
> steppingi, udoskonalone, odpad się znacznie zmniejsza i cena może
> bezpiecznie spaść przy zachowaniu zysku dla producenta.
>
Też prawda. Obaj przytoczyliśmy argumenty za tym, że po pewnym czasie
producent moze obniżyć cenę przy zachowaniu rentowności.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
136. Data: 2010-03-07 09:41:42
Temat: Re: 4 złote za foto
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał:
>[...]
> Nie tylko zaawansowane technologie komputerowe wymagają dużych nakładów na
> badania. Takie koszty występują w przypadku praktycznie każdego nowego,
> nawet względnie nieskomplikowanego produktu typu AGD/RTV i wielu innych.
Oczywiście. Ale zwykle wraz ze stopniem zaawansowania technologii koszty
badań i projektowania rosną - i to zazwyczaj bardzo szybko. I zwrot tych
kosztów stanowi coraz większy procent ceny wyrobu - pzrynajmniej na etapie
poczatkowym do moemntu gdy koszty się zwrócą. Trzeba tu tez uwzględnić
czynnik skali produkcji - im bardziej masowa tym narzut na cenę pojedyńczego
egzemplarza może być mniejszy. Dlatego też wyroby o podobnym stopniu
komplikacji ale różnej wielkosci produkcji potrafią się różnić drastycznie
ceną.
> Do
> tego dochodzą koszty uruchomienia produkcji, logistyki dla nowego
produktu,
> promocji w tym promocji marki. Wyższa wyjściowa cena dla produtów typu
> aparaty/kamery wynika MZ głównie z zabiegów marketingowych - ludzie są
> skłonni kupić tego typu produkty za wyższą cenę, tuż po ich wejściu na
> rynek, ale też jest to wszystko z pewnością obliczone z uwzględnieniem
> obecnych modeli, cyklu życia produktu, czasu pojawienia się kolejnego no i
> zwrotu poniesionych kosztów.
>
Marketing też swoje robi - niewątpliwie każdy moment, gdy klienci są skłonni
więcej zapłacić warto wykorzystać w celuzwiększenia zysków.
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
137. Data: 2010-03-07 11:17:38
Temat: Re: 4 złote za foto
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Marek Wyszomirski wrote:
> "Michał Grzelak" <m...@p...onet.pl> napisał:
>
>>>
>>> Dlatego samochody z danego segmentu kosztuja X, dlatego podzespoly
>>> komputerowe o zblizonej wydajnosci kosztuja X, dlatego zdjecia sa
>>> warte X. To sa podstawowe prawa rynku, ktore kilka osob probuje
>>> lamac
>>
>> Pomijając samochody, mam nieco inne spostrzeżenia.
>> Procesor komputerowy kosztuje na początku swej rynkowej kariery około
>> 2000 zł. Po roku od premiery ten sam procesor sprzedawany jest za 700
>> zł. Nie wierzę, że bez zysku. Ile faktycznie kosztuje produkcja i
>> dystrybucja tego procesora?
>> [...]
>
> W przypadku wyrobów zaawanowanej technologii znaczącą część kosztów
> produkcji stanowią koszty badań, projektowania i wdrożenia. Sama
> produkcja procesora zapewne jest na tyle tania, ze za 700zł da się
> sprzedać z zyskiem. Ale zaprojektowanie procesora i wdrożenie go do
> produkcji kosztowało - i te koszty też się muszą zwrócić. Znaczna
> część tej początkowej, wysokiej ceny idzie właśnie na pokrycie
> kosztów poniesionych na uruchomienie produkcji. Gdy te koszty już się
> zwrócą - mozna obniżyć cenę i nadal wychodzi się na swoje.
a potem sie okazuje że te opowieści o strasznych koszta to bzdura. Koncerny
farmaceutyczne wciąż mamią świat tym że wysokie ceny elków wynikają ze
straszliwych nakładów na badania naukowe. Potem jakiś spryciarz zaczyna
analizować ich sprawozdania finansowe i okazuje sie że na badania wydają
kilka naście procent budżetu. najwięcej idzie na marketing (ciekawe czy
łapówki dla lekarzy i opiniotwórczych mediów też w to wliczają).
-
138. Data: 2010-03-07 11:23:13
Temat: Re: 4 złote za foto
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Marek Wyszomirski wrote:
> "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał:
>
>> [...]
>> Nie tylko zaawansowane technologie komputerowe wymagają dużych
>> nakładów na badania. Takie koszty występują w przypadku praktycznie
>> każdego nowego, nawet względnie nieskomplikowanego produktu typu
>> AGD/RTV i wielu innych.
>
> Oczywiście. Ale zwykle wraz ze stopniem zaawansowania technologii
> koszty badań i projektowania rosną - i to zazwyczaj bardzo szybko. I
> zwrot tych kosztów stanowi coraz większy procent ceny wyrobu -
> pzrynajmniej na etapie poczatkowym do moemntu gdy koszty się zwrócą.
> Trzeba tu tez uwzględnić czynnik skali produkcji - im bardziej masowa
> tym narzut na cenę pojedyńczego egzemplarza może być mniejszy.
> Dlatego też wyroby o podobnym stopniu komplikacji ale różnej
> wielkosci produkcji potrafią się różnić drastycznie ceną.
trzeba jednak też zastanowić sie ile tak naprawdę "nowych" produktów jest
nowatorska i wymagała badań. Wiele wskazuje ze obecnie większość produktów
to tylko przepakowane w nową obudowę stare konstrukcje, gorzej spora część
produktów ma nowatorską i oryginalną tylko obudowę, bo wnętrze pochodzi z
jednej fabryki gdzieś w Chinach czy na Tajwanie.
Znowu przykład branży farmaceutycznej, od kilku lat spada drastycznie ilość
nowatorskich leków prowadzanych do sprzedaży, większość nowych leków to
tylko nowa nazwa i jakaś niewielka zmiana ilości składników czynnych.
-
139. Data: 2010-03-07 11:46:01
Temat: Re: 4 złote za foto
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2010-03-07 00:08:48 +0100, "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl> said:
On 2010-03-07 01:31:42 +0100, Andrzej Libiszewski
<a...@g...usunto.pl> said:
On 2010-03-07 04:01:43 +0100, Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> said:
Przepraszam, że hurtem i pod Twoim postem Marku.
Od razu widać, że nie macie żadnego kontaktu z korporacjami i ich
polityką cenową.
Tzw. koszty produkcji, wdrożenia itd są mało istotną częścią ceny
końcowej produktu.
On 2010-03-06 23:23:40 +0100, Michał Grzelak <m...@p...onet.pl> said:
> Ja niestety świadom jestem innego prawa rynku, które mówi, że nie
> koszty stanowią o cenie produktu, a to ile naiwny klient jest w stanie
> za niego zapłacić.
To jest najważniejsza składowa część ceny detalicznej.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
140. Data: 2010-03-07 11:58:31
Temat: Re: 4 złote za foto
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Marek Dyjor napisał(a):
> a potem sie okazuje że te opowieści o strasznych koszta to bzdura. Koncerny
> farmaceutyczne wciąż mamią świat tym że wysokie ceny elków wynikają ze
> straszliwych nakładów na badania naukowe. Potem jakiś spryciarz zaczyna
> analizować ich sprawozdania finansowe i okazuje sie że na badania wydają
> kilka naście procent budżetu. najwięcej idzie na marketing (ciekawe czy
> łapówki dla lekarzy i opiniotwórczych mediów też w to wliczają).
No wiesz, ogłoszenie światowej pandemii grypy musi kosztować ;P
j.
--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...