On 10 Cze, 18:50, "pawel" <p...@p...onet.pl> wrote:

> Jak jest trochę ciemno to przy ustawieniu preselekcji przysłony i regulacją
> EV czasem automat
> wydłuża czas naświetlania co powoduje rozmanie fotki.
> Czy zakladając że nie zależy mi na jakiejśtam głębi ostrości wygodniej
> będzie ustawić na preselekcję czasu naświetlania i go maksymalnie skrócić a
> przyslonę dobrać automatycznie poprzez zwiększenie EV?

Jesli dasz TV, to w ciemniejszych momentach zabraknie przyslony
(szerzej juz nie otworzy) - i niedoswietlisz.
Jesli dasz AV, to w ciemniejszych momentach przegniesz z czasem - i
beda poruszone, jak wspomniales.
Wybor nalezy do Ciebie :)
Ja preferuje w AV. W sytuacji, gdy jest ciemno i czasy sa juz na
pograniczu uzywalnosci, to czas jest najcenniejszy. Stad daje w AV
przyslone na maxa i wszelkie "nadwyzki" swiatla ida wtedy w skracanie
czasu. Jak czasem wpadnie ciemniejszy kadr i zapomnisz popatrzec na
czas, to czesto juz na sluch wiesz, ze nie wyszlo :)

do góry

On Wed, 10 Jun 2009 19:15:23 +0200, pawel wrote:
> Ale naczytałem się już tych poradników i chciałbym dowiedzieć się
> czegoś od praktyków, byćmoże któryś coś doradzi. Chodziło mi tylko o
> te konkretne warunki jak jest trochę ciemno, a nie mam możliwości
> dobrego doświetlenia tym sprzętem co mam.

Ja robie tak:
0. RAW

1. Av
2. jak zaczyna schodzic na zbyt dlugie czasy -> wieksze ISO
3. -------------------''-------------------- -> M z max akceptowalna
czuloscia i max akceptowalnym czasem
4. jesli histogram w powyzszym jest juz za mocno po lewej -> lampa
5. jak się nie da blyskac, to odpuszczam ;)

HTH, pozdrawiam,
--
Michał http://kbns.digart.pl/

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

do góry

On 2009-06-10 19:39:14 +0200, Marcin 'Cooler' Kuliński
<m...@p...gazeta.blah> said:

> Ekwiwalenty powinieneś mieć podane przy każdym zdjęciu, gdy przeglądasz
> je w aparacie, oraz po podejrzeniu nagłówka EXIF w programie, w którym
> oglądasz zdjęcia na komputerze.

Aby na pewno _ekwiwalenty_?


--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

de Fresz pisze:

>> Ekwiwalenty powinieneś mieć podane przy każdym zdjęciu, gdy przeglądasz
>> je w aparacie, oraz po podejrzeniu nagłówka EXIF w programie, w którym
>> oglądasz zdjęcia na komputerze.
>
> Aby na pewno _ekwiwalenty_?

A o co konkretnie pytasz?

do góry

Marcin 'Cooler' Kuliński pisze:
>
> Bardzo zgrubna zasada jest taka, że z ręki utrzymasz nieporuszone
> zdjęcie, jeśli czas naświetlania nie będzie dłuższy niż odwrotność
> ogniskowej obiektywu, czyli np. przy 100 mm granicą będzie ~1/100
> sekundy. Ważne: liczy się ogniskowa przeliczona dla tzw. małego obrazka,
> a nie rzeczywista, czyli inaczej mówiąc ekwiwalent ogniskowej.
> Ekwiwalenty powinieneś mieć podane przy każdym zdjęciu, gdy przeglądasz
> je w aparacie, oraz po podejrzeniu nagłówka EXIF w programie, w którym
> oglądasz zdjęcia na komputerze.

Wydaje mi sie, ze mozna prosciej, jesli aparat pokazuje
aktualny zoom w postaci krotnosci (czyli powiekszenia
liniowego dowolnego detalu), np. x2, x4, x8,....

Czas podstawowy (bez zoomu) bez poruszenia niech wynosi
1/50 (zalezy to od reki i obiektywu, ale z grubsza tak
mozna przyjac. Niektórzy mówia o 1/30). Przy zoomie
x2 powinnismy przejsc na czas 1/100, przy zoomie x4 1/200, itd.

Czyli kazde podwojenie zoomu = skrócenie czasu migawki
przy fotografii z reki o działke EV.

To moja teoria, majaca uzasadnienie intuicyjne: jesli
zoom x2, to obraz detalu na matrycy tez jest wiekszy x2.
Zatem jego predkosc wynikajaca z drgania ręki fotografa
tez jest x2. A na to odpowiedzia bedzie zmniejszenie czasu 2x.
Dostaniemy takie samo przemieszczenie obrazu detalu,
jak bez zoomu x2, bo choc detal trzesie sie szybciej,
to jednak ma mniej czasu na utrwalenie swej pozycji.

Czy tak moze byc?
pozdro
--
A S

do góry

Dnia Thu, 11 Jun 2009 10:32:24 +0200, Andrzej S. napisał(a):


> Wydaje mi sie, ze mozna prosciej, jesli aparat pokazuje
> aktualny zoom w postaci krotnosci (czyli powiekszenia
> liniowego dowolnego detalu), np. x2, x4, x8,....
(...)
> Czy tak moze byc?
> pozdro

Tyle ze krotnosc zooma nie ma nic wspolnego z powiekszeniem liniowym - to
roznica miedzy najwieksza a najmniejsza ogniskowa zoom 5x moze oznaczac
obiektyw 50-250 mm jak tez i 100-500mm
w ogole zadziwia mnie marketingowa popularnosc tego parametru, ktory tak
naprawde nie niesie zadnej praktycznej informacji (no moze z wyjatkiem
takiej ze im wieksza krotnosc tym obiektyw gorszy ;-)
Pozdr
Darek

do góry

pawel napisał(a)
> Ale naczytałem się już tych poradników

Przeczytaj zatem jeszcze raz. Jeśli nadal nie będziesz rozumiał podstaw,
przeczytaj znowu. I tak aż do momentu, w którym podstawowe zależności staną
się zrozumiałe. Inaczej się nie da.

--
Akarm
Dialog - na pohybel! OE - wiwat!
http://www.bykom-stop.avx.pl

do góry

On Thu, 11 Jun 2009 10:48:17 +0200, Digit wrote:
> > Wydaje mi sie, ze mozna prosciej, jesli aparat pokazuje
> > aktualny zoom w postaci krotnosci (czyli powiekszenia
> > liniowego dowolnego detalu), np. x2, x4, x8,....
> (...)
> > Czy tak moze byc?
>
> Tyle ze krotnosc zooma nie ma nic wspolnego z powiekszeniem liniowym - to
> roznica miedzy najwieksza a najmniejsza ogniskowa zoom 5x moze oznaczac
> obiektyw 50-250 mm jak tez i 100-500mm

Wyciales z posta przedpiscy:

,,Czas podstawowy (bez zoomu) bez poruszenia niech wynosi 1/50 (zalezy
to od reki i obiektywu, ale z grubsza tak mozna przyjac. Niektórzy mówia
^^^^^^^^^
o 1/30). Przy zoomie x2 powinnismy przejsc na czas 1/100, przy zoomie x4
1/200, itd.''

Dla aparatu ktory pokazuje w/w parametr zamiast goniskowych jest to
calkiem rozsadne podejscie wyznaczania ,,bezpiecznego'' czasu.

pozdrawiam,
--
Michał http://kbns.digart.pl/

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

do góry

Digit pisze:
> Dnia Thu, 11 Jun 2009 10:32:24 +0200, Andrzej S. napisał(a):
>
>
>> Wydaje mi sie, ze mozna prosciej, jesli aparat pokazuje
>> aktualny zoom w postaci krotnosci (czyli powiekszenia
>> liniowego dowolnego detalu), np. x2, x4, x8,....
> (...)
>> Czy tak moze byc?
>> pozdro
>
> Tyle ze krotnosc zooma nie ma nic wspolnego z powiekszeniem liniowym - to
> roznica miedzy najwieksza a najmniejsza ogniskowa zoom 5x moze oznaczac
> obiektyw 50-250 mm jak tez i 100-500mm
> w ogole zadziwia mnie marketingowa popularnosc tego parametru, ktory tak
> naprawde nie niesie zadnej praktycznej informacji (no moze z wyjatkiem
> takiej ze im wieksza krotnosc tym obiektyw gorszy ;-)
> Pozdr
> Darek

Powiekszenie liniowe to stosunek rozmiaru postaci z zoomem w odniesieniu
do kadrowania bez zooma. Nie ma znaczenia, w jakim obszarze ogniskowych
pracuje optyka. No bo jak mozna to okreslic inaczej?

Hmm, mi sie ten parametr podoba.


pozdro
--
A S

do góry

W czwartek 11 czerwiec 2009 14:39, Andrzej S. wyraził następujacą opinię:
> Digit pisze:

>> ... krotnosc zooma ...
> Hmm, mi sie ten parametr podoba.

To jest możliwe, bo on tylko do "podobania się" służy :-)
Dla fotografa parametr ten nie ma żadnego znaczenia praktycznego.

Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

do góry