Grzegorz Krukowski pisze:
> Może troche nie na temat, ale - wyjedź gdzieś sobie za granicę, ale w
> kierunku zachodnim, ewentualnie Skandynawia, pochodź sobie po mieście
> i poobserwuj różnice. Niestety tamtejsze miasta są o wiele bardziej
> estetyczne niż nasze, bardziej uporządkowane i harmonijne, nie mam
> wrażenia bałaganu estetycznego. My za to mamy zachłyśnięcie się ,,ja
> mogę inaczej''. Obawiam się tylko jednego, że o ile kiedyś zacznie się
> u nas zwracać uwagę na estetykę, to już będzie za późno.
>
> I niestety wracając ,,na swoje stare śmieci'', do Polski też mam
> wrażenie, że estetycznie to tu jest ,,dziadostwo'' i ,,smietnik'',
> przynajmniej w architekturze.
>
> Możliwe, że Jankowi chodziło o coś innego, ale daję to jako przykład o
> co mogło mu chodzić.

Dokładnie o to mi chodziło i byłem mocno zdziwiony pytaniem Heraklita.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/to jest coś takiego do wszystkiego i niczego, że ja nie wiem, co to
jest.../

do góry

Heraklit pisze:
>> Może troche nie na temat, ale - wyjedź gdzieś sobie za granicę, ale w
>> kierunku zachodnim, ewentualnie Skandynawia, pochodź sobie po mieście
>> i poobserwuj różnice. Niestety tamtejsze miasta są o wiele bardziej
>> estetyczne niż nasze, bardziej uporządkowane i harmonijne, nie mam
>> wrażenia bałaganu estetycznego.
> tylko kraje, które opisujesz nie miały 40 lat sowieckiej kultury jak
> kanonu "piękna".

No i co? To już nie mamy mózgu, żeby po dwudziestu latach choć nie
kreować ale choć kopiować to co dobre?

>> I niestety wracając ,,na swoje stare śmieci'', do Polski też mam
>> wrażenie, że estetycznie to tu jest ,,dziadostwo'' i ,,smietnik'',
>> przynajmniej w architekturze.
> Jedź na południe np.: Włochy - estetyka już nie jest tak "sterylna",
> miejscami podobna do naszej.

Bo tam też są dziady i to nie są dobre wzorce.

A tak przy okazji - wchodzę do publicznej toalety, a tam Polak siłujący
się z mydłem w płynie do drugiego: ''jak to się robi z tym dziwnym tu?''

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/piękne chwile w życiu? - tak się zmęczyć, żeby nie mieć ochoty na seks/

do góry

Był 12 maj (wtorek), gdy o godzinie 10:55 *b...@n...pl* w pocie czoła
naskrobał(a):

> Heraklit napisał(a):
>> Był 12 maj (wtorek), gdy o godzinie 10:28 *b...@n...pl* w pocie czoła
>> naskrobał(a):
>>
>>
>>> Zaiste ich retoryka była aż nazbyt parciana
>>> (Marek Tulliusz obracał się w grobie)
>>> łańcuchy tautologii parę pojęć jak cepy
>>> dialektyka oprawców żadnej dystynkcji w rozumowaniu
>>> składnia pozbawiona urody koniunktiwu
>>
>> zaiste, istota "najlepszego" systemu.
>>
>> P.S.
>> a kto autorem jest?
>
> Zbigniew Herbert, niestety nie otrzymał nobla, a uważam, że z polskich
> poetów, jemu najbardziej się należała ta nagroda.

Był chyba najbardziej "odpowiedzialny" za przebudzenie umysłów do
myślenia - a nagrodę otrzymała W.Szymborska...

http://www.polonia.org/herbertzb.htm



--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2009-05-12 11:07:16

do góry

On Tue, 12 May 2009 10:51:01 +0200, Heraklit <w...@p...onet.pl>
wrote:

>tylko kraje, które opisujesz nie miały 40 lat sowieckiej kultury jak
>kanonu "piękna".
Tyle że ,,nowy wspaniały system'' panuje już przeszło 20 lat. Wiesz,
ile jeszcze będziesz tłumaczył nasą indolencję tym, że cośtam,
kiedyśtam?
>
>
>Jedź na południe np.: Włochy - estetyka już nie jest tak "sterylna",
>miejscami podobna do naszej.
Oczywiście, jestem tego świadom. Ale wracając do kwestii powyżej -
znajdź w Google Earth takie miasto Schwerin, jest ono w byłbym
NRDówku. Obejrzyj sobie na mapie jak wyglądały okolice zamku i parku.
W chwili obecnej odbywa się tam wystawa ogrodnicza BUGA i jak
pojedziesz tam i zobaczysz jak to teraz wyglądasz to się zdziwisz.
Przez 10 lat Niemcy odświerzyły i przebudowały ten teren, tak że
zrobił się z tego całkiem przyjemna enklawa w mieście. I oni też mieli
komunizm, i socrealizm a potrafili (pomijam tu kwestię pieniędzy) -
chciałbym aby u nas też proporcjonalnie tak się zmieniało.

Generalnie mnie zwiedzanie NRDówka wprowadza w złość - oni też byli
zniszczeni ale ta odbudowa prowadzona jest estetycznie a nie każdy
sobie rzepkę skrobie. Ech ta sarmacka niezależność ...
--
Grzegorz Krukowski
Ministerstwo Głupich Kroków ostrzega:
lustrzanka albo zdjęcia - wybór należy do Ciebie!

do góry

Janko Muzykant napisał(a):
> Heraklit pisze:
>>> Może troche nie na temat, ale - wyjedź gdzieś sobie za granicę, ale w
>>> kierunku zachodnim, ewentualnie Skandynawia, pochodź sobie po mieście
>>> i poobserwuj różnice. Niestety tamtejsze miasta są o wiele bardziej
>>> estetyczne niż nasze, bardziej uporządkowane i harmonijne, nie mam
>>> wrażenia bałaganu estetycznego.
>> tylko kraje, które opisujesz nie miały 40 lat sowieckiej kultury jak
>> kanonu "piękna".
>
> No i co? To już nie mamy mózgu, żeby po dwudziestu latach choć nie
> kreować ale choć kopiować to co dobre?
>
>>> I niestety wracając ,,na swoje stare śmieci'', do Polski też mam
>>> wrażenie, że estetycznie to tu jest ,,dziadostwo'' i ,,smietnik'',
>>> przynajmniej w architekturze.
>> Jedź na południe np.: Włochy - estetyka już nie jest tak "sterylna",
>> miejscami podobna do naszej.
>
> Bo tam też są dziady i to nie są dobre wzorce.
>

Jak się wraca z południa Europy do Warszawy, to zawsze jest jeden efekt,
cholera jak tu czysto. Z północy, jak tu brudno! Ale to już kwestia
mentalności.
Miasta są zaśmiecone wszędzie. Śmietnik wizualny, śmietnik
oświetleniowy. Zdjęcia nocne to koszmar w tej chwili, latarnie różnych
rodzajów, światło żarowe, sodowe, jarzeniowe. Każde innej barwy. Reklamy
wciskane wszędzie, kibole z farbami w sprayu. Do tego dochodzą szybkie
zmiany w tryndach w architekturze, co chwila nowy trynd, co jeden to
gorszy. Na szczęście przeminęła moda na budynki w kształcie bunkrów
(wide BUW). Wynika to też z zadufania architektów, ja jestem najlepszy i
te śmieszne pałace z XVII w. to mogą się schować przy moim dziele. Jeśli
kiedyś jakiś nurt architektoniczny trwał 50 lat, to była szansa, że cała
ulica będzie przebudowana w jednym stylu. W tej chwili zmiany co 3 lata
nie dają szansy na coś takiego.
Dodatkowo urządzenia techniczne, lampy, kable, przewody trakcyjne tworzą
pajęczynę, którą ciężko ominąć w zdjęciach. Cały czas w kadr wchodzi
mała architektura, potrzebna, ale często zbyt krzykliwa lub toporna.
Pewnie wiele osób się tu trudziło z ujęciem jakiegoś budynku lub drzewa,
tak, żeby nie było widać tego śmietnika, pudła na piasek lub skrzynki
energetycznej.

wer

do góry

Był 12 maj (wtorek), gdy o godzinie 11:03 *Janko Muzykant* w pocie czoła
naskrobał(a):

> Heraklit pisze:
>>> Może troche nie na temat, ale - wyjedź gdzieś sobie za granicę, ale w
>>> kierunku zachodnim, ewentualnie Skandynawia, pochodź sobie po mieście
>>> i poobserwuj różnice. Niestety tamtejsze miasta są o wiele bardziej
>>> estetyczne niż nasze, bardziej uporządkowane i harmonijne, nie mam
>>> wrażenia bałaganu estetycznego.
>> tylko kraje, które opisujesz nie miały 40 lat sowieckiej kultury jak
>> kanonu "piękna".
>
> No i co? To już nie mamy mózgu, żeby po dwudziestu latach choć nie
> kreować ale choć kopiować to co dobre?
Wychowywanie nie polega tylko na wskazaniu, ale na przykładzie. A jaki
daje nam przykład elita i ta polityczna, a i ta od business-u?


> Bo tam też są dziady i to nie są dobre wzorce.
>
> A tak przy okazji - wchodzę do publicznej toalety, a tam Polak siłujący
> się z mydłem w płynie do drugiego: ''jak to się robi z tym dziwnym tu?''
eee, a Anglicy w Polsce to niby jak się zachowują?



--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2009-05-12 11:19:31

do góry

"Janko Muzykant" napisał:

> A dlaczego? Odpierdzielać coś, bo tak jest szybciej i przyjemniej?

To chyba wystarczający powód :-)

> Czy mam rozumieć, że ślubne zdjęcia mają być skazane na dziadostwo, a
> warsztat i sztuka mają być zachowane na inne okazje? A może właśnie tak
> jest, tylko nikt nie chce o tym powiedzieć pierwszy? :)

No cóż fotografowie ślubni prześcigają się w tym kto ma więcej terminów
zajętych więc na to wychodzi, że tak musi być.
Można powiedzieć, że to zbyt duży rynek, żeby było w nim miejsce na sztukę,
która jeśli tam jest to na pewno jest w mniejszości.

Nie zauważyłeś też pewniej przypadłości, że przeciętny fotograf ślubny
rozwija swój warsztat w miarę poznawania nowych funkcji w aparacie?
Wszystko jest w totalnej opozycji do tego co chcemy pokazać
istotne jest jak chcemy to pokazać.
Wybieramy technikę np. szeroki kąt i HDR i lecimy z koksem :D

>> Zupełnie abstrahuje od tego czy tak jest słusznie
>> czy nie, bo to zmartwienie fotografa i fotografowanego.
>
> No i jeszcze tych, co to muszą widzieć.

Wychodzi na to, że też.
Ale zawsze mamy wybór, nie musimy oglądać :-)

pozdrówka,
wr,
www.isonet.pl

do góry

Był 12 maj (wtorek), gdy o godzinie 11:17 *Grzegorz Krukowski* w pocie
czoła naskrobał(a):


> Generalnie mnie zwiedzanie NRDówka wprowadza w złość - oni też byli
> zniszczeni ale ta odbudowa prowadzona jest estetycznie a nie każdy
> sobie rzepkę skrobie. Ech ta sarmacka niezależność ...

Pieniądze NRF, kultura polityczna NRF, doświadczenie NRF i
najważniejsze: zastąpienie struktur władzy DDR (ludzi również)
NRF-owską.


--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2009-05-12 11:27:24

do góry

Heraklit napisał(a):
> Był 12 maj (wtorek), gdy o godzinie 11:17 *Grzegorz Krukowski* w pocie
> czoła naskrobał(a):
>
>
>> Generalnie mnie zwiedzanie NRDówka wprowadza w złość - oni też byli
>> zniszczeni ale ta odbudowa prowadzona jest estetycznie a nie każdy
>> sobie rzepkę skrobie. Ech ta sarmacka niezależność ...
>
> Pieniądze NRF, kultura polityczna NRF, doświadczenie NRF i
> najważniejsze: zastąpienie struktur władzy DDR (ludzi również)
> NRF-owską.
>

I stabilne prawodastwo. My cały czas budujemy system prawny, oni tylko
modyfikują.

wer

do góry

On Tue, 12 May 2009 11:20:17 +0200, "b...@n...pl" <b...@n...pl>
wrote:

>Jak się wraca z południa Europy do Warszawy, to zawsze jest jeden efekt,
>cholera jak tu czysto. Z północy, jak tu brudno! Ale to już kwestia
>mentalności.

Nie twierdzę że nie, ale mi się zdarza obracać jedynie wśród Teutonów
;)

>Miasta są zaśmiecone wszędzie. Śmietnik wizualny, śmietnik
>oświetleniowy. Zdjęcia nocne to koszmar w tej chwili, latarnie różnych
>rodzajów, światło żarowe, sodowe, jarzeniowe. Każde innej barwy. Reklamy
>wciskane wszędzie, kibole z farbami w sprayu.

To jest oczywista oczywistość.

>Do tego dochodzą szybkie
>zmiany w tryndach w architekturze, co chwila nowy trynd, co jeden to
>gorszy. Na szczęście przeminęła moda na budynki w kształcie bunkrów
>(wide BUW). Wynika to też z zadufania architektów, ja jestem najlepszy i
>te śmieszne pałace z XVII w. to mogą się schować przy moim dziele. Jeśli
>kiedyś jakiś nurt architektoniczny trwał 50 lat, to była szansa, że cała
>ulica będzie przebudowana w jednym stylu. W tej chwili zmiany co 3 lata
>nie dają szansy na coś takiego.

Ale tu się kłania brak nadzoru architektonicznego. Osobiście nie widzę
niczego złego aby jeden, dwa budynki były w zupełnie innym
,,porządku'' ale dopasowane do charakeru ulicy. Za to zgadzam się z
przeciwnikami systemu co budynek to inny styl.

Należy również zwrócić uwagę, że inna sytuacja jest w mieście, które
istnieje sobie 1000 lat i należy z jednej strony wpasować się w
istniejący wygląd a z drugiej wprowadzić coś nowego, a co innego w
drewnianych skandynawskich wiochach, o krótkiej historii i drewnianej
zabudowie.

Dla mnie w Polsce głównym problemem jest brak tego nadzoru. Osobiście
wątpię, czy inni ludzie, w swej masie są bardziej wyrobieni
estetycznie, za to umocowanie nadzoru jest takie, że się mu nie
podskoczy. Tym bardziej, że tu chodzi o drobne sprawy - że kamienica
jest jednakowo pomalowana, że każde okno ma taki sam wygląd, etc.
Uporządkowanie takich ,,drobnostek'' pozwoli na zdecydowane
polepszenie wyglądu.
--
Grzegorz Krukowski
Ministerstwo Głupich Kroków ostrzega:
lustrzanka albo zdjęcia - wybór należy do Ciebie!

do góry