-
31. Data: 2011-07-07 11:44:48
Temat: Re: Smutne staty - porownanie ofiar smiertelnych PL - DE
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 07-07-2011 11:38, Michał Gut pisze:
> a ze ryzykuje? no coz... kto nic nie ryzykuje ten nic nie ma.
> kazdy chce zarobic i utryzmac rodzine. przyklad mikroprzedsiebiorcy
> dalem nie bez powodu. Wszyscy ktorych znam maja wieksze lub mniejsze
> problemy z prowadzeniem firmy(kasa). kazdy dazy do jak najwiekszego
> przerobu zeby jak najwiecej zarobic. Ta godzina to moze byc zarobek
> ktory pozwolic przekroczyc prog kosztow stalych a jej brak moze byc
> kolejnym malym gwozdkiem do trumny.
[ciach]
> wiec nie pitol ze wychodzi to tylko i wylacznie z checi szpanowania i
> rywalizacji.
> niektorzy z pewnoscia - ale to mniejszosc. wiekszosc wynika niestety w
> prostej linii z ekonomii.
To logiczne i zrozumiałe. Jak kogoś rozwalisz to wytłumaczysz rodzinie,
że za chlebem cisnąłeś bo na plazmę zmierasz. Na pewno to zrozumieją i
jeszcze ci dorzucą pare groszy.
Pozdrawiam
Paweł
-
32. Data: 2011-07-07 11:51:21
Temat: Re: Smutne staty - porownanie ofiar smiertelnych PL - DE
Od: "Robert_J" <d...@o...pl>
> A nawet jeśli nie byli jako państwo, to większość narodu
> była... chłopami
> pańszczyźnianymi,
Dokładnie. I taką mentalność ma duża część narodu niestety.
Nawet nie trzeba być kierowcą, wystarczy wyjść do dowolnego
lasu... Taki chłopek roztropek rozróżnia tylko moje-niemoje,
i wyp...la śmieci do lasu, nawet 10 metrów od swojego
płotu...
> a w najlepszym razie zaściankowymi szlachetkami -
> gołodupcami
Ale za to z tzw. "honorem" ;-)). Oczywiście pojmowanym na
swój specyficzny sposób ;-))
-
33. Data: 2011-07-07 11:54:33
Temat: Re: Smutne staty - porownanie ofiar smiertelnych PL - DE
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-07-07, DoQ <p...@g...com> wrote:
> [ciach]
>> wiec nie pitol ze wychodzi to tylko i wylacznie z checi szpanowania i
>> rywalizacji.
>> niektorzy z pewnoscia - ale to mniejszosc. wiekszosc wynika niestety w
>> prostej linii z ekonomii.
>
> To logiczne i zrozumiałe. Jak kogoś rozwalisz to wytłumaczysz rodzinie,
> że za chlebem cisnąłeś bo na plazmę zmierasz. Na pewno to zrozumieją i
> jeszcze ci dorzucą pare groszy.
Nie potrzebnie ironizujesz, Michał dobrze wyjaśnił zjawisko. Kluczowe:
wyjaśnił, a nie usprawiedliwił.
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski
-
34. Data: 2011-07-07 11:54:34
Temat: Re: Smutne staty - porownanie ofiar smiertelnych PL - DE
Od: "Robert_J" <d...@o...pl>
> rzeczywiście, historia Polski nie jest Twoją mocną stroną.
> Mam tylko
> nadzieję, że edukacja Twoja nie zakończyła się na
> podręcznikach rodem z
> PRL-u.
Pytanie czy Twoja edukacja nie opiera się li tylko na
podręcznikach napisanych po PRL-u ;-).
-
35. Data: 2011-07-07 12:11:16
Temat: Re: Smutne staty - porownanie ofiar smiertelnych PL - DE
Od: "jerzy.n" <j...@t...de>
Użytkownik "Jakub Witkowski" <j...@d...z.sygnatury> napisał w wiadomości
news:iv3ruc$2acm$1@news2.ipartners.pl...
>W dniu 2011-07-06 23:15, topek pisze:
>
>> Na polskich drogach w 2010 zginelo 3907 osob
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Wypadek_drogowy
>
> A ja pamiętam nie tak dawno, jak trąbili że ponad 6 tys...
> Statystyka wciąż kiepska ale trend dobry.
Natomiast portal http://www.policja.pl/portal/pol/8/160/Wypadki_drogo
we_w_latach_1985__2008.html podaje za rok 2008 zginelo 5.437 , to naprawdę sporo
... -
36. Data: 2011-07-07 12:24:54
Temat: Re: Smutne staty - porownanie ofiar smiertelnych PL - DE
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-07-07 11:43, Myjk pisze:
(...)
> Chamstwo i egoizm, który natężniał właśnie w czasie "zamordyzmu
> sowieckiego". Można oczywiście z tym dyskutować,
(...)
Nie warto, ponieważ to nieprawda. "Natężniał" jak to określiłeś
w czasach, kiedy "ten zamordyzm sowiecki" odchodził w przeszłość.
Zresztą Twoja wizja "tamtych czasów" jest bardzo płytka oraz
fałszywa.
-
37. Data: 2011-07-07 12:26:45
Temat: Re: Smutne staty - porownanie ofiar smiertelnych PL - DE
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 07 Jul 2011 11:54:33 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):
> Nie potrzebnie ironizujesz, Michał dobrze wyjaśnił zjawisko. Kluczowe:
> wyjaśnił, a nie usprawiedliwił.
Wyjasnil i opisal cos, co jest powszechne. Stad blisko do wniosku, ze te
tlumy pedzacych na zlamanie karku uwazaja, ze presja ekonomiczna stanowi
usprawiedliwienie dla ryzykowania CUDZYM zyciem, zdrowiem i mieniem.
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
-
38. Data: 2011-07-07 12:27:35
Temat: Re: Smutne staty - porownanie ofiar smiertelnych PL - DE
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 07-07-2011 11:54, Krzysiek Kielczewski pisze:
> Nie potrzebnie ironizujesz, Michał dobrze wyjaśnił zjawisko. Kluczowe:
> wyjaśnił, a nie usprawiedliwił.
Wyjaśnienie typu ryzykowanie życia (szczególnie cudzego) dla pieniędzy
jakoś do mnie nie przemawia. Duża część poważnych wypadków i
śmiertelnych potrąceń zdarza się właśnie w obrębie miast i aglomeracji
miejskich - właśnie tam gdzie jeździ się do klientów. Dużo samochodów
firmowych nawet nie wyjeżdża poza ten obręb. W takich przypadkach
autosrada na nic się nie zda.
Pozdrawiam
Paweł
-
39. Data: 2011-07-07 12:37:42
Temat: Re: Smutne staty - porownanie ofiar smiertelnych PL - DE
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello topek,
Thursday, July 7, 2011, 10:22:02 AM, you wrote:
[...]
> Chamem na drodze nie trzeba byc.
> Nowe lepsze drogi nie sa lekiem na cale zlo.
> Mam w rodzinie czlowieka ktory zarabia z 50k miesiecznie a mimo to
> kradnie mydlo z hoteli.
Nie dość, że nie ma to nic do rzeczy, to jeszcze argument wyjątkowo
nietrafony - nie da się ukraść mydła w hotelu. Mydło należy do
klienta.
> Mentalnosci tak szybko nie zmienisz jak jakosci drog.
Ale której mentalności? Tej, która widzi naganne zachowanie tam, gdzie
go nie ma?
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
40. Data: 2011-07-07 12:44:14
Temat: Re: Smutne staty - porownanie ofiar smiertelnych PL - DE
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-07-07 12:27, DoQ pisze:
> W dniu 07-07-2011 11:54, Krzysiek Kielczewski pisze:
>
>> Nie potrzebnie ironizujesz, Michał dobrze wyjaśnił zjawisko. Kluczowe:
>> wyjaśnił, a nie usprawiedliwił.
>
> Wyjaśnienie typu ryzykowanie życia (szczególnie cudzego) dla pieniędzy
> jakoś do mnie nie przemawia. Duża część poważnych wypadków i
> śmiertelnych potrąceń zdarza się właśnie w obrębie miast i aglomeracji
> miejskich - właśnie tam gdzie jeździ się do klientów. Dużo samochodów
> firmowych nawet nie wyjeżdża poza ten obręb. W takich przypadkach
> autosrada na nic się nie zda.
Trafne spostrzeżenie. ~70% wypadków to teren zabudowany (w granicach
50% ofiar śmiertelnych oraz 70% rannych). Oczywiście, zaraz podniosą
się głosy, że jakby było więcej autostrad itd. to by ludzie jeździli
grzeczniej i spokojniej - pewnie, szczególni ci dzidujący w większości
po zabudowanych. Zobaczymy jak będą wyglądały statystyki po oddaniu
do użytku nowych dróg + obwodnic miejskich (np. w DC). Sytuacja się
niedługo poprawi, jak w końcu uruchomią ten automatyczny system
pomiaru prędkości, wjeżdżania na czerwonym itd. Nawet bez obwodnic ;)