eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikasilnik krokowy jako wskazówka › Re: silnik krokowy jako wskazówka
  • Data: 2009-11-08 18:18:24
    Temat: Re: silnik krokowy jako wskazówka
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan J.F napisał:

    >>> Ale ja widzialem tez moduliki ktore byly calkiem obok silnika i
    >>> dochodzil do nich wezyk. I sie zastanawiam jak oni to zrobili.
    >>
    >> A nad czym tu się zastanawiać? Wsadzili do modułu czujnik podciśnienia.
    >> Ceramiczny czy jakiś. Znajomość tego parametru potrzebna jest do
    >> wyznaczenia kąta wyprzedzenia.
    >
    > No tylko jak zrealizowac ten kat wyprzedzenia, bo jak pisalem -
    > opoznia sie latwo, przyspiesza impulsy troche gorzej.

    Czujnikiem na kole zamachowym. Nie było tam takiego? Tylko klasyczny
    aparat? No to nie wiem, nie widziałem. Teoretycznie może być wszystko,
    nawet siłowniczek przestawiający mechanicznie głowicę z cewką. Albo
    głowica z dwiema szczelinami, czyli odpowiednik tego, co Francuz
    zrobił na kole.

    >>> No to po co jest czujnik polozenia kola zamachowego i czujnik w wlaku
    >>> rozrzadu ?
    >> A tak jest?
    >
    > W niektorych samochodach. Przynajmniej tak by wynikalo z instrukcji ze
    > sa dwa czujniki.

    W instrukcji pisali o takich bebechach? I nie napisali po co to?
    Jaki to samochód?

    >> Bo ja zrozumiałem, że chodzi o dwa czujniki przy kole zamachowym.
    >> Nadal nie sądzę, żeby dwa różne układy pracowały na raz.
    >
    > No ale jesli juz dwa czujniki sa, to cos trzeba z nimi zrobic :-)

    Dlaczego trzeba?

    >> Raczej to jest jak z oczami u kreta -- do końca się jeszcze nie
    >> uwsteczniły. Może robot składający silniki zamontował oba systemy,
    >> bo zapomnieli go przeprogramować?
    >
    > I kabelek zwisa ?

    Raczej idzie do jakiejś kostki czy łączówki.

    > Bardziej pomysle ze to ma sens - dokladny czujnik pozycji na wale,
    > i czujniczek na walku zeby bylo wiadomo ktore cylindry wyzwalac.

    To też możliwe -- rozdzielacz zapłonu niskiego napięcia. Cewki
    z osobnymi uzwojeniami na każdy cylinder, to się stosuje.

    > A jak sie ktorys czujnik zepsuje, to procedura awaryjna jazdy na
    > jednym .. ale jazdy, a nie stania.

    Dość naiwne myślenie. Wał oparty na czterech łożyskach nie musi być
    bardziej stanioodporny od takiego z trzema. Awaria łożyska może
    polegać na jego zatarciu i unieruchomieniu. Tak samo z prądem --
    nigdy nie wiadomo, co i jak się zepsuje, czy awaria jednego systemu
    nie zakłóci pracy reszty. Łatwiej i bezpieczniej założyć, że się ma
    nie psuć i projekotwać tak, by się nie psuło. Projektowanie prostego
    układu jakim jest zapłon w samochodzie przy uwzględnieniu różnych
    scenariuszy co i jak ma się psuć, to jakiś inżynierski koszmar.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: