eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › po co rejestrator? vel martwe pole
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 238

  • 211. Data: 2011-07-06 09:16:27
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>


    Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <k...@g...com> napisał w
    wiadomości news:slrnj180oo.77h.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-
    ho.pl...

    >>
    >> ja Cię proszę. Jak sie siedzi w fotelu i ogląda film, to masz duuuużo
    >> czasu. A teraz pomyśl - przełożenie nogi z gazu na hamulec to sekunda.
    >
    > Chyba jak jeszcze po drodze chcesz się podrapać w tę nogę...

    Hej Krzysztof, sugerujesz, że jesteś "bezlatencyjny"?
    Też sie dziwiłem kiedyś, gdy ktoś dokumentował, że czas na decyzję to
    średnio
    1(!) sekunda. U rajdowca trochę mniej, u "normalnego" nawet 2 s
    To w przypadku, gdy się spodziewasz, że "coś może się stać",
    gdy się zagapisz, co jest nawet wśród kierowców, nie takie rzadkie
    - to gwałtownie więcej.

    Przenieś nogę z gazu na hamulec, w czasie dużo mniejszym niż sekunda.

    Więc albo Cię nie zrozumiałem, albo niepotrzebna ironia.

    Artur(m)


  • 212. Data: 2011-07-06 09:38:34
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>

    On 2011-07-06, Artur(m) <m...@i...pl> wrote:

    >>> ja Cię proszę. Jak sie siedzi w fotelu i ogląda film, to masz duuuużo
    >>> czasu. A teraz pomyśl - przełożenie nogi z gazu na hamulec to sekunda.
    >>
    >> Chyba jak jeszcze po drodze chcesz się podrapać w tę nogę...
    >
    > Hej Krzysztof, sugerujesz, że jesteś "bezlatencyjny"?
    > Też sie dziwiłem kiedyś, gdy ktoś dokumentował, że czas na decyzję to
    > średnio 1(!) sekunda.
    [...]
    > Więc albo Cię nie zrozumiałem, albo niepotrzebna ironia.

    Czas na podjęcie decyzji był uwzględniony w następnym zdaniu, tu było
    o samym przeniesieniu nogi - a to każdy sprawny kierowca robi szybciej.

    Pzdr,
    Krzysiek Kiełczewwski


  • 213. Data: 2011-07-06 11:11:39
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>


    Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <k...@g...com> napisał w
    wiadomości news:slrnj1847o.77h.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-
    ho.pl...

    >> Hej Krzysztof, sugerujesz, że jesteś "bezlatencyjny"?
    >> Też sie dziwiłem kiedyś, gdy ktoś dokumentował, że czas na decyzję to
    >> średnio 1(!) sekunda.
    > [...]
    >> Więc albo Cię nie zrozumiałem, albo niepotrzebna ironia.
    >
    > Czas na podjęcie decyzji był uwzględniony w następnym zdaniu, tu było
    > o samym przeniesieniu nogi - a to każdy sprawny kierowca robi szybciej.

    Myślisz, ze w s z y s c y są sprawni. No dobra nie ma o co się dochodzić
    jakieś pół sekundy, ale z pewnością "w nic się nie podrapiesz".

    Artur(m)


  • 214. Data: 2011-07-06 11:25:59
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: BartekK <s...@N...org>

    W dniu 2011-07-06 09:38, Krzysiek Kielczewski pisze:
    >>>> ja Cię proszę. Jak sie siedzi w fotelu i ogląda film, to masz duuuużo
    >>>> czasu. A teraz pomyśl - przełożenie nogi z gazu na hamulec to sekunda.
    >>> Chyba jak jeszcze po drodze chcesz się podrapać w tę nogę...
    >> Też sie dziwiłem kiedyś, gdy ktoś dokumentował, że czas na decyzję to
    >> średnio 1(!) sekunda.
    > Czas na podjęcie decyzji był uwzględniony w następnym zdaniu, tu było
    > o samym przeniesieniu nogi - a to każdy sprawny kierowca robi szybciej.
    Proponuje przejść się na "badania psyhotechniczne" dla kierowców, gdzie
    masz zestaw pedałów i światełek, jesteś przygotowany na konkretny
    bodziec i masz odpowiedzieć konkretną reakcją - np naciśnięciem pedału
    gdy zapali się czerwona lampka. Sytuacja wręcz idealna, na drodze nigdy
    nie występująca, bo tutaj nie musisz martwić się wszystkim dookoła auta,
    tylko jeden bodziec>jedna reakcja, a uzyskiwane czasy przez kierowców
    (nawet zawodowych) wcale nie są dużo niższe niż 1s.

    --
    | Bartłomiej Kuźniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173


  • 215. Data: 2011-07-06 11:47:50
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    W dniu 2011-07-06 00:04, Adam Płaszczyca pisze:
    > Dnia Tue, 28 Jun 2011 07:57:27 +0200, Myjk napisał(a):
    >
    >> Faktycznie to głupie tłumaczenie -- zamiast trąbić powinien hamować. Z
    >> drugiej strony faktycznie w większości przypadków trąbka wystarczy do
    >> otrzeźwienia sieroty.
    >
    > Pomyśl ile czasu potrzebujesz do przeniesienia nogi z gazu na hamulec, a
    > ile na trąbienie.

    Właśnie: szybciej zacznę hamować niż zatrąbię.
    Droga ręki na środek kierownicy niby podobna do nogi z pedału
    na pedał, ale trąbienie to rzadkość, zatem brak odruchu.

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 216. Data: 2011-07-06 11:57:29
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    W dniu 2011-06-30 20:20, 'Tom N' pisze:
    > Kuba (aka cita) w<news:iuidsp$mf$1@inews.gazeta.pl>:
    >
    >> Użytkownik "s2p"<s...@o...pl> napisał w wiadomości
    >> news:4e0c5ab8$0$2437$65785112@news.neostrada.pl...
    >>> Albo zaliczył by dachowanie.Tylko aktorzy robią właściwe rzeczy we
    >>> właściwym czasie.
    >
    >> no jasne, ale hamowanie powinno być pierwszym odruchem, a nie tak jak tu
    >> trąbienie.
    >> Ja już nie pamiętam nawet czy mi klakson działa, bo nie mam okazji go
    >> używać..
    >
    > Ja tez nie mam okazji używać, ale mimo braku okazji do używania wiem, że
    > działa, więc YPB?

    Więc na pewno trąbienie nie będzie twoim pierwszym odruchem, a decyzja
    o uruchomieniu klaksonu zajmie ci siłą rzeczy zacznie więcej czasu niż
    czynność odruchowa jaką jest dla każdego kierowcy naciśnięcie hamulca.
    W każdym razie, w tych rzadkich przypadkach kiedy klaksonu użyłem,
    zawsze było to już w trakcie hamowania, i nie była to ani pierwsza (hamuj!!!)
    ani druga (da się uciec w lewo, prawo???) a dopiero trzecia myśl...

    Nie wykluczam jednak że są osobnicy którzy mają odwrotne odruchy...

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 217. Data: 2011-07-06 12:11:27
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Jakub,

    Wednesday, July 6, 2011, 11:47:50 AM, you wrote:

    >>> Faktycznie to głupie tłumaczenie -- zamiast trąbić powinien hamować. Z
    >>> drugiej strony faktycznie w większości przypadków trąbka wystarczy do
    >>> otrzeźwienia sieroty.
    >> Pomyśl ile czasu potrzebujesz do przeniesienia nogi z gazu na hamulec, a
    >> ile na trąbienie.
    > Właśnie: szybciej zacznę hamować niż zatrąbię.
    > Droga ręki na środek kierownicy niby podobna do nogi z pedału
    > na pedał, ale trąbienie to rzadkość, zatem brak odruchu.

    Nie każdy ma klakson na środku kierownicy i nie każdy rzadko z niego
    korzysta ;P


    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 218. Data: 2011-07-06 14:52:49
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Myjk wrote:
    > Tue, 28 Jun 2011 13:08:40 +0200, RoMan Mandziejewicz
    >
    >> A ja mam pod kciukiem - nic nie muszę puszczać.
    >
    > Nic to nie zmienia. Podstawową reakcją w takiej sytuacji powinno być
    > wduszenie hamulca (nawet jeśli trwa to dwa albo trzy razy dłużej), a nie
    > klaksonu i czekanie na rozwój wypadków. Co oczywiście nie zmienia faktu, że
    > ciała dał w tej sytuacji gość z cytryny.
    >

    Można hamować i trąbić jednocześnie :) W wielu sytuacjach dopiero taka
    kombinacja ratuje tyłek i blachy.

    pzdr
    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 219. Data: 2011-07-06 15:03:14
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Jakub Witkowski wrote:
    > W dniu 2011-06-28 11:44, RoMan Mandziejewicz pisze:
    >> Hello Jakub,
    >>
    >> Tuesday, June 28, 2011, 11:39:51 AM, you wrote:
    >>
    >>>>>>> Widzisz żeby on hamował?
    >>>>>> Nie zdążył moim zdaniem. Zbaraniał.
    >>>>> Tia, zbaraniał. Ale z odnalezieniem i użyciem klaksonu nie miał
    >>>>> większego problemu...
    >>>> Też nie mam problemu i zawsze zdążę zatrąbić.
    >>> W takiej sytuacji nie nacisnął na hamulec tylko na klakson?
    >>> Nie uwierzę. Noga na hamulec to podstawowy odruch.
    >>
    >> W życiu - podczas wyprzedzania ciśniesz gaz a nie hamulec.
    >
    > No nie wiem czy to ja mam nietypowe odruchy czy ty.
    >
    > Owszem cisnę na gaz ale cały czas uwaga wytężona i gdy tylko sytuacja
    > robi się wątpliwa, trafia na hamulec w stopniu adekwatnym do konieczności
    > wycofania się, wskoczenia w lukę itp. "Ucieczka do przodu" - to w ogóle
    > rzadkość, i na pewno nie przy tych ilościach KM jakimi dysponuję ja
    > lub ten gość z filmiku.

    Problem jest taki, że zanim zaczniesz hamować minie ok 1s. A do zatrąbienia
    wystarczy pi*drzwi 0.5s. Po prostu impulsy nerwowe biegną z dosyć małą
    prędkością i nogi po prostu zadziałają istotnie później niż ręce.

    >
    > A o klaksonie to sobie przypominam po manewrze ewentualnie.

    Staram się pamiętać o nim równolegle z hamowaniem. Oczywiście hamowanie jest
    ważniejsze, ale sygnał dźwiękowy często zwiększa szanse uniknięcia bliskiego
    spotkania.

    > Aha i też nie mogę go użyć jednym palcem.
    >

    Ja też nie. Ale ruch ręki nie przeszkadza w ruchu nogi.

    pzdr
    \SK
    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 220. Data: 2011-07-06 15:25:00
    Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 6 Jul 2011 00:04:52 +0200, Adam Płaszczyca

    > Pomyśl ile czasu potrzebujesz do przeniesienia nogi
    > z gazu na hamulec, a ile na trąbienie.

    Tyle samo, albo i mniej -- bo zanim użyję klaksonu to się zastanowię, w
    przeciwieństwie do ciebie. :P Poza tym trąbienie wcale nie wyklucza
    jednoczesnego hamowania, przy czym podstawową reakcją jest hamowanie, lub
    choć przygotowanie do hamowania (odpuszczenie gazu i przełożenie na
    hamulec) -- trąbieniem się kolizji z pewnością nie uniknie.

    --
    Pozdor Myjk
    xcarlink *MP3* player
    http://xcarlink.pl

strony : 1 ... 10 ... 21 . [ 22 ] . 23 . 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: