eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaSztuczne obciążenie do spawarki 300A › Re: Sztuczne obciążenie do spawarki 300A
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!.P
    OSTED!not-for-mail
    From: "HF5BS" <h...@...pl>
    Newsgroups: pl.misc.elektronika
    Subject: Re: Sztuczne obciążenie do spawarki 300A
    Date: Tue, 18 Apr 2017 02:47:04 +0200
    Organization: Stowarzyszenie Przeżuwaczy Szmat
    Lines: 119
    Message-ID: <od3nlm$94t$1@node2.news.atman.pl>
    References: <58f30bbc$0$653$65785112@news.neostrada.pl>
    <ocvf0t$vsk$2@node1.news.atman.pl>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <od027s$pas$1@node2.news.atman.pl>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    Reply-To: "HF5BS" <h...@...pl>
    NNTP-Posting-Host: 89-67-234-192.dynamic.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: node2.news.atman.pl 1492476406 9373 89.67.234.192 (18 Apr 2017 00:46:46 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 18 Apr 2017 00:46:46 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.7218
    X-Antivirus: Avast (VPS 170417-0, 2017-04-17), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.elektronika:716827
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnof7lk8.ol.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    >> Jarku, chlor, jeśli będzie, to TEŻ. Jakby nie było wodoru, to by mi
    >> nie odbiło tłoczka w strzykawce, do której zebrałem trochę bąbelków
    >> z elektrolizy.
    >
    > Wodór też. Z tej samej dziecięcej empirii wiem, że czysty wodór po

    No właśnie, pojawi się. W sumie podyskutować, skąd konkretnie i ile.
    No, bo jak tlen się odpina od wody...?

    > podpaleniu w odwróconej wylotem do dołu próbówce, spala się łagodnym
    > niebieskim płomieniem. Ale jeśli w próbówce był też tlen z tej samej
    > elektrolizy, lub choćby powietrze -- wtedy gwizdnie (w tonacji
    > określonej wysokością próbówki).

    Ano właśnie. Ja podejrzewam, że naszło go już z elektrolizy.

    >
    >> Poza tym, i tak wodór (przypalane lekko pykają), od którego odpięto
    >> elektrolizą tlen, musi się gdzieś podziać, więc raczej uleci wolny
    >> z roztworu, jako najlżejszy i najcieplejszy z pierwiastków,
    >
    > Uleci przy elektrolizie wody *lekko* czymś zakwaszonej.

    A jeśli jej nie zakwasimy, ale tlen odbierzemy...?

    >
    >> nie sądzę, żeby przycupnął na brzegu naczynia i wołał za tlenem
    >> "wróć do mnie".
    >
    > Sodówa mu do głowy uderzy.

    Ja tu moze i spekuluję, ale jeśli np. woda, to 6, tlen to 2, a wodór 4
    (mniejsza o wartość, chodzi mi o juakby to rzec... ustalenie punktu do
    dajszego rozważania.
    I teraz, mając tlen+wodór=woda, mamy 2+4=6, przekształcając wzór, mając
    6-2=4, czyli, jakbyś się nie obrócił, dupa zawsze z tyłu, czyli
    woda-tlen=wodór, nie chce mi wyjść inaczej. Skoro chlor ulata, skoro tlen
    ulata, zostają Sód i Wodór, no, matma nijak nie chce pokazać inaczej. Z czym
    ma się związać, skoro bez zakwaszenia nie ma być mu dane ulecieć?

    >
    >> A jakoś mi nie wiadomo o tym, aby u robiących np. trawienie
    >> elektrolityczne płytek w roztworze soli, powolne, ale działa,
    >
    > To kolejne wspomnienie dzieciństwa. I zapamiętany wniosek, sprzeczny
    > ze stwierdzeniem "ale działa". Bo jak można elektrolitycznie
    > wytrawic płytkę obwodu drukowanego? Wytrawia się wokół punktu
    > przyłączenia prądu, a potem kicha.

    Ano, a jednak, kilka płytek tak... zaraz... jak to się nieładnie mówi...
    "wyruchałem", kwestia prądu użytego i zabezpieczenia przyłącza. Przewód
    dolutowany w rogu, bryźnięty lakierem, coby zasłonić od roztworu i jadziem.
    Wtedy nie miałem nic, poza badziewiastymi bateriami 3R12, które lubiły
    szybko tracić energię. BTW. Nie znalazłem obrazka... ale opiszę... Kto
    pamięta taką sztuczkę - bateria płaska, gumka-recepturka, żarówka 3.5V i to
    wszystko, aby mieć działającą latarkę? Za czasów mojej podstawówki, bardzo
    często dzieciarnia łaziła z takim czymś - trzeba tylko było zdjąć "plombę",
    gumką zamocować żarówkę na krótszej, plusowej blaszce, dosunąć odpowiednio
    żarówkę, odgiąć długą blaszkę, by sprężynowała i... lekko dociskając ją
    potem, dotykało się nią spodu żarówki i latarka świeciła...

    >> Yy... sód, uwolniony od chloru? To nie jest przypadkiem to:
    >> 2*Na + 2*H2O = 2*NaOH + H2? Więc i tak wodór się pojawi.
    >
    > No, coś takiego. Z tym że wodór w takich ilościach trudno poza
    > próbówką zaobserwoawć, a chlor, to co innego. Dodam jeszcze,

    No, jeśli chodzi o ilość, to nie zamierzam się sprzeczać, tylko po prostu,
    jak zrobimy odejmowanie woda-tlen, to wynikiem równania musi być wodór, nie
    ma mocnych. Podobnie sól-chlor=sód, a to też raczej spokojnie nie czeka na
    rozwój wydarzeń.

    > że stosowałem elektrody metalowe, więc przy elektrolizie mocno
    > osolonej wody robiły się gęste kolorowe zupy wodorotlenkó tych
    > metali i czort wie czego.

    Nie spodziewałbym się inaczej, skoro masz dostarczoną energię, ruch jonów,
    muszą one wędrować - i takie paciaje wcale mnie nie dziwiły, najwyżej trzeba
    było palce później trochę doszorować.

    >
    >> BTW. Wiedziałeś, że taka rtęć jest zaliczana do metali szlachetnych?
    >
    > U Mendelejewa załatwiła sobie nobilitację po sąsiedzku. Nawet ją
    > czasem "żywym srebrem" nazywają.

    Stąd i jej łacińska nazwa - Hydrargyrum.

    >
    >> To jak, idziemy robić ludziom baseny, metodą gospodarczą? :))
    >> Chlorem z elektrolizy :))
    >
    > Przecież w ten właśnie sposób przemysłowo wytwarza się ten gaz
    > (nie, nie ja ten proces wymyśłiłem w dzieciństwie).

    Że przemysłowo? Ale czemuż nie? :) Tylko miałem bardziej na myśli robienie
    procesu na miejscu, kojarzysz serial "Święta wojna"? Bercik (zdrobniale od
    Hubert), mojego psa o imieniu Ercik często tak mylono, był, jak wiecie, w
    gorącej wodzie kąpany, chciał robić biznesy, coś tam usłyszał, coś mu
    zabrzęczało i już jechał z produkcją, nie zwracawszy uwagi, że tam było
    trzeba czegoś jeszcze, kasiory mu się zachciewało. Otóż, tak bardziej żartem
    (ale skoro zgrało sie z rzeczywistością, to i może jeszcze lepiej),
    myślałem, zakupić partię soli drogowej, akumulator do elektrolizy (Bercik
    pewnie wyciągnął go z auta szwagra (grał go nieżyjący już Józef Polok,
    imienia postaci nie pomnę, Ernest chyba...), założyć firmę obsługi basenów i
    już, na miejscu ludziom wodę chlorować, co w wykonaniu Bercika wyglądało,
    jak robienie jacuzzi poprzez obfite pierdzenie w wannie z wodą.
    Żart się udał, bo zahaczył o realne czynności :)

    --
    I śmiech niekiedy może być nauką,
    Kiedy się z przywar, nie z osób natrząsa(...)
    Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
    Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych.
    (C) bp. Ignacy Krasicki "Monachomachia V"

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: