eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySzkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
  • Data: 2015-06-15 13:58:51
    Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Bartek Kacprzak b...@w...pl ...

    >> Po pierwsze nigdy nie wiesz kiedy taka sytuacja cie spotka - nie da sie
    >> wiec odpowiednio wczesniej zwolnic.
    >> Po drugie taka sytuacja jest niebezpieczna przy kazdej predkosci i nie
    >> mówie tu o predkosciach rzedu 120 a 90, 70 itp.
    >
    > Po pierwsze skoro nie znam drogi i mam coś co może spowodować poważne
    > skutki podczas wypadku to zwalniam.

    Do jedynej bezpiecznej predkosci czyli 0 na godzine?
    Pomijajac juz fakt, ze jezdzenie z predkosciami zauwazalnie mniejszymi niz
    pozostali uczestnicy ruchu tez jest niebezpieczne bo powoduje koniecznosc
    wykonywania dodatkowych manewrów.
    Najbezpieczniejszy jest ruch płynny.

    > Po drugie mam coś takiego w swoim samochodzie co nazywa się ABS i
    > sprawne hamulce. Jeżeli jadę 80 to pewnie zdążę wyhamować do w miarę
    > bezpiecznej prędkości. Po trzecie mówimy tu o drogach gminnych, tak? To
    > jakie tam limity obowiązują? 150 km/h?
    >
    Nie wiem skad wziałems 150 na godzine.
    Ale co do zwalniania i zaufania do ABS to juz pisałem - kazda taka
    wypowiedzia pokazujesz tylko swój brak doświadczenia na drodze.

    >> No chyba, że Twoje doświadczenie za kierownicą mówi ci coś innego?
    >
    > Zdecydowanie tak, mam już milion km wylatanych nie tylko na 4 kółkach.
    > Prawko mam od 89 roku. Kilka wypadków nie ze swojej winy, w tym trzy
    > poważne, piszę bo właśnie podczas tych zdarzeń nie zapierdalałem.
    >
    Po pierwsze- nie wierze w ten milion - nie opowiadał bys takich
    dyrdymałów.

    po drugie - trzy wypadki nei ze swojej winy - czyli jednak jestes w stanie
    zauwazyc ze istnieja sytuacje w ktorej trzeba cos zrobic nie koniecznie z
    własnej winy czy woli...
    ciekawe...

    >>>>> BTW całkiem spory procent tych którzy kończą na drzewach porusza się
    >>>>> samochodem po alkoholu, wolę aby oni sami kończyli w ten sposób niż
    >>>>> np zdejmując kogoś postronnego.
    >>>>
    >>>> Rocznie ginie 400 osób na drzewach.
    >>>> Masz jakas statystykę potwierdzajaca swoja ryzykowną teze o tym, ile
    >>>> z nich jest pijanych?
    >>>>
    >>> A nie możesz sam sobie tego sprawdzić?
    >>>
    >> Ale to Ty podałes te teze. Mam nadzieje, ze nie wyssałes jej z palca,
    >> dlatego prosze o dane.
    >
    > Do wypadków z udziałem nietrzeźwi kierowcy samochodów osobowych,
    > najczęściej dochodzi:
    > - w obszarach zabudowanych (65%), ale udział wypadków poza obszarem
    > zabudowanym jest wyższy niż dla ogółu wypadków z udziałem samochodów
    > osobowych, i wynosi 35% w stosunku do 30% dla ogółu,
    > - w nocy oraz o zmroku i świcie (52%), podczas gdy dla ogółu wypadków,
    > wypadki w ciemnej części doby stanowią jedynie 32%,
    > - w niedzielę (23%) i sobotę (21%), podczas gdy dla ogółu wypadków w
    > niedzielę ma miejsce 13% a w sobotę 15% wypadków z udziałem kierowców
    > samochodów osobowych,
    > - po południu w godzinach 16-21 (52%), ale największy udział wypadków
    > z udziałem nietrzeźwych kierowców samochodów ma miejsce w późnych
    > godzinach nocnych, kiedy wypadki te stanowią 22% ogółu (w dzień 2-5%).
    >
    > Charakterystyczną cechą wypadków z udziałem pijanych kierowców
    > samochodów osobowych jest znaczny udział wypadków pojedynczych.
    > Najechanie na drzewo, słup pijanego kierowcy to aż 39% (16% dla ogółu)
    > wypadków poza obszarem zabudowanym i 30% (6% dla ogółu) wypadków w
    > obszarze zabudowanym. Trzy razy wyższy jest też udział wypadków, w
    > których nastąpiło wywrócenie się pojazdu (9% dla nietrzeźwych kierowców,
    > 3% dla ogółu).

    Z tej statystyki nie wynika nic takiego o czym pisałes wczesniej.
    Nie wynika z niej to ze wiekszosc tych co zgineło na drzewie - było
    pijanych...
    Bo chyba nie masz watpliwosci, ze jednak wypadków z udziałem trzeźwych
    kierowców jest duzo, duzo wiecej...?
    >
    > Tu masz dane za 2005 rok, tak na szybko, nie sądzę, że w 2014 ten
    > rozkład będzie się znacząco różnił.

    Nie sadzisz? Uff...
    Zwłaszcza, ze drzewa zaczeto wycinac jakos własnie od 2005 roku...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: