eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaSony SLT-A37 - lepiej niż lustrzankiRe: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
  • Data: 2012-05-31 12:35:49
    Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
    Od: "Marcin [3M]" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >
    > Połączenie cech z rozwiązania SLT jest całkiem rozsądne według mnie,
    > dokładnie na moment, w którym od lustrzanki wymaga się super LV oraz
    > filmowania, a dodatkowo finanse najczęściej podgryzają pryzmat i w ogóle
    > format matrycy. Ja na razie swojej A900 nie zmienię, bo daje niezłą
    > przyjemność, ale chcąc zachować lustrzankowe obiektywy kiedyś pewnie kupię
    > jakieś przyszłe SLT z pełną klatką.
    >
    IMO filmowanie jest funkcją, z którą chwilowo nie bardzo wiadomo co zrobić.
    To znaczy, daje możliwość poprawy sprzedaży producentowi i właściwie nic
    nabywcy...
    Rynek kamer amatorskich zawsze był nieco "kulawy" (od czasów analogu),
    aparaty właściwie go dobiją, ale coś takiego, jak film amatorski nie
    rozkwitnie - bo po prostu homo sapiens ma coraz mniej czasu na pierdoły...
    >
    >>> W przypadku cyfry TAK NIE MA. Półprzepuszczalne lustro odbija tylko
    >>> część
    >>> światła z centralnej części do czujników AF. Większość światła zostaje,
    >>> a
    >>> co więcej do wizjera trafia nie tylko w miarę potrzeby wzmocniony obraz,
    >>> ale też i rzeczywisty, tj. taki z właściową GO itd. Dodatkowo możesz
    >>> sobie
    >>> do woli go powiększać i cały czas masz AF kontrastowy.
    >>> Jedyne wady nabyte wobec tamtego to trudno mało wyczuwalny lag.
    >> No i - o ile zrozumiałem cały wywód - różne szumy w różnych obszarach
    >> kadru...
    >
    > A w normalnej lustrzance to Ty widzisz, że środek puszcza więcej światła
    > do czujników AF? To jest niedostrzegalne, tym bardziej że wiele szkieł i
    > tak winietuje.
    > Powyżej źle napisałem - czujniki AF są w centralnej części klatki, ale
    > odbijany obraz jest taki sam i tak wszędzie, w sumie traci się 21% z
    > całego kadru światła, nic co dostrzeżesz.
    >
    Te 21% IMO jest to akurat tyle, ile brakuje D800 do 5d3 :)
    To, że na matówce widzę nieznaczne różnice jasności jest dość obojętne...
    Zaś to, że obraz jest wyraźny, jasny i bez lagu - bezcenne.
    >
    >> A jeżeli ktoś spróbuje mi wmówić, że cyfrowy wizjer pozwoli zobaczyć
    >> obraz
    >> wyglądający z sensem, to przepraszam, ale nie uwierzę. Mam pewne
    >> doświadczenia w pracy z optycznym wizjerem powiększającym, i nawet
    >> super-duper cyfrowe wizjery muszą jescze "podojrzewać". Nie wspomnę o
    >> zmęczeniu wzroku po długotrwałym wlepianiu się w monitorek (dlatego
    >> profesjonalne kamery video chyba nadal mają cz-b wizjery), i olśnieniu po
    >> oderwaniu oka od wizjera w jasny dzień (zwykłe lustro zapewnia "z
    >> automatu" stosowny poziom jasności).
    >
    > Nie twierdzę, że to rozwiązanie bez wad, szczególnie gdy jest już bardzo
    > ciemno, jednak ma też wiele swoich zalet, ogólnie związanych z
    > elektronicznym podejściem do wizjera. Przede wszystkim to co pierwsze
    > rzuca się w oczy, to fakt, że widzisz rzeczywistą GO, dokładnie tę co na
    > zdjęciu będzie, w razie potrzeby nawet jak przymkniesz obiektyw to na EVF
    > da się obraz dodatkowo wzmocnić. Dalej - można od razy zaznaczyć
    > przepalenia, można od razu oglądać zdjęcie B&W, można wyświetlić poziomicę
    > albo dowolnie wygodnie informacje o zdjęciu, aż wreszcie nie trzeba kłaść
    > się w błoto, żeby widzieć co w wizjerze. Dodatkowo wiele jeszcze innych
    > rzeczy.
    > Co do wad to wiadomo - jeszcze rozdzielczość nie ta, jeszcze jest jakiś
    > lag. To drugie da się wyeliminować buforem w razie czego, chociaż już dziś
    > i tak jest lepiej i opóźnienie
    >
    A jak to się ma do hiperduperdokładnego ostrzenia z jasnymi manualnymi
    szkłami???
    Sporo mamatorów się tym zachwyca (z jasnymi zeissami nie tylko amatorzy, i
    nie tylko początkujący).
    Co do oceny GO - zgoda. Ale ostrzenie - jeżeli chcemy wykorzystać potencjał
    matrycy 24MP raczej nie znosi wpadek...
    >
    >>> Widzisz cyfrowe zrobiło swoje i dało to w końcu fajne możliwości i
    >>> nadało
    >>> sens takiemu podejściu. Przyszłość tkwi zdecydowanie w EVILkach, ale
    >>> jeszcze długo te będą raczkować. Lustra bez wątpienia znikną jak choćby
    >>> skrzynki dwuobiektywowe, czy też, poza jednym dziwnym wyjątkiem, realnie
    >>> dalmierze.
    >> Moim zdaniem niekoniecznie będzie jak wieszczysz. To, że mało wymagający
    >> użytkownicy "to kupią", to jasne jak słońce.
    >
    > Zakładając, że EF dostanie jeszcze rozdzielczości, tonalności i zakresu z
    > trudno dostrzegalnym lagiem, a AF doścignie fazowy to jaki będzie sens
    > trzymania lustra? IMHO żaden i tylko kłopoty. Jak dla mnie to co w SLT
    > jest dziś już prezentuje świetny poziom, tzn. się taki, że można myśleć o
    > zastąpieniu optycznego wizjera i wcale tego nie żałować.
    >
    >
    >> Tyle, że dość szybko
    >> "skumają" (o ile wogóle zechcą zgłębić cokolwiek poza instrukcją do
    >> kamery), że mały korpus to tylko kłopoty,
    >
    > Nie ma technicznych ograniczeń by zrobić dużego EVILka. SLT póki co
    > rozmiarami nie różnią się od luster.
    >
    Ale po kiego duży evil???
    Żeby było czym zużywać akumulator?
    >
    >> a odświeżanie ekranu 100x/sek i
    >> nawet 2mp to trochę mało...
    >
    > A kto Ci powiedział, że jest ciągłe 100Hz? Matryca może próbkować i
    > 1000Hz, a takie casio to już nawet tak rzeczywiście robią. Co innego sam
    > ekran, który wyświetla już obraz, ale tu i tak trudno zauważyć więcej, a
    > już na pewno jak byś się postarał, to trudno uznać, że uniemożliwi to
    > zrobienie zdjęcia.
    > Co do rozdziałki, to obecna spokojnie pozwala ocenić obszar ostrości,
    > zdecydowanie wiele lepiej niż większość matówek, a obraz w razie czego
    > można jeszcze sobie powiększyć.
    >
    Częstotliwość próbkowania a odświerzania ekranu to chyba nie to samo.
    Pisząc o większości matówek możesz mieć rację. Ale tam, gdzie mamy pryzmat -
    raczej nie.
    Za powiększanie serdecznie dziękuję. Zbyt mi to przypomina pracę kamerą LF
    (co lubię, ale nie do wszystkiego).
    >
    >> TLR zniknęły tak, jak cały średni format.
    >> Choć trzymały się dzielnie niemal do końca - i w wielu wypadkach miały
    >> więcej sensu niż np. uwielbiany format 6x7. Zresztą, co do tego
    >> ostatniego
    >> - popatrz, ile kosztuje Mamiya 7...
    >
    > Wszystko powoli przemija. SLT też mają przesądzony los, ale na teraz ich
    > obecność jest całkiem ok.
    >
    hehe, czyżby nokia... ;)
    Całkiem realne, że tak się stanie... Szczególnie, że imo slt to trochę
    sztuczny twór - moim zdaniem.
    >
    >>> Nie, to zaciąg osób, którzy w normalnym tym segmencie otrzymują kulawe
    >>> wizjery i kulawe tryby filmowe. Jak bym zaczynał kompletować sprzęt na
    >>> nowo, to bardzo bym rozważył tylko dlatego SLT, że wszystko w ich
    >>> okolicach jest po prostu kiepskie.
    >> A ja polecałbym lustro, ze dwa szkła plus kalibrator i drukarka do
    >> fotografii. A do filmu jeszcze stację do nieliniowego składania klipów,
    >> mikrofony, rejestrator dźwięku...
    >
    > Nie ten rząd ceny.
    >
    >
    >> Sorry, ale jak żyję nie widziałem amatorskiego filmu nakręconego "ad hoc"
    >> na którym ktokolwiek niezwiązany bezpośrednio z owym filmem chciałby
    >> zawiesić oko.
    >
    > Mówisz o merytoryce filmu? Sorry, ale to deko inna kwestia.
    > Co do techniki - duże matryce w końcu dały możliwości sterowania GO
    > chociażby w filmie w rozsądnej kasie.
    >
    >
    >> W przeciwieństwie do fotografii, w filmie uzyskanie dobrych efektów nigdy
    >> nie jest dziełem przypadku.
    >
    > Nie przeczę, ale przypominam, że była mowa o zwykłym Kowalskim, który chce
    > aparat i okazjonalnie film. SLT zapewnia mu świetne zdjęcia i film bez
    > łowienia AF.
    >
    To samo da mu wspomniana nokia...
    >
    >>> Jakoś jednak większość nie ma problemów z używaniem tych aparatów.
    >> Dlaczego mieliby mieć? Mój D70 także nie sprawia problemów (poza tym, że
    >> nie jestem do końca pewien, gdzie go schowałem :) ).
    >> Mówię o różnicach w jakości i możliwych artefaktach.
    >
    > Nie przeczę, że kwestia jest i da się ją dostrzec, ale większości to nie
    > przeszkodzi.
    >
    >
    >>> SLT, a jak chcesz całość poprzednich na odwrót to normalne podnoszenie
    >>> lustra. Filmowanie z podniesionym lustrem tylko na AF kontrastowy.
    >>> Sądziłem że będzie w A77, ale widać dopiero w A9x się pojawi pewnie.
    >> Kto Ci powiedział, że nie potrzeba wysokiego ISO na filmie? Stanley
    >> Kubrick na pewno nie :) IMO obecnie to jedyna przewaga 5d3 nad D800, dla
    >> filmujących z pewnością nie bez znaczenia.
    >
    > Kubrick żył w czasach w których specjalnie dla niego stworzony film miał
    > mniej więcej ISO800 i rozdzielczość.. no właśnie - filmową. W ujęciach
    > widać ziarno całkiem mocno. Napisałem, że dzisiaj czułości są wiele lepsze
    > i do takiej rozdzielczości filmowej możesz użyć spokojnie iso 256000, masz
    > więc wobec Kubricka pewnie z 5 działek przewagi, zważywszy na to utrata
    > 1/3 działki to nic. Oczywiście szacowałem grubo, jednak faktem jest, że
    > czułości cyfrowego są coraz to fajniejsze, ktoś z D3s już nawet ogłosił,
    > że to aparat, który potrafi zobaczyć to, czego nie zobaczysz gołym okiem w
    > ciemności.
    >
    >
    >> Kto powiedział, że nie może działać AF przy podniesionym lustrze (btw,
    >> chyba się zgodzisz, że AF dla filmu nie musi być tak szybki jak dla
    >> zwykłych zdjęć?)
    >
    > Nie napisałem że nie może, ale póki co działa średnio. Szczególnie w
    > lustrach tryby filmowe są bez AF bądź bardzo mizerne.
    > Co do szybkości - nie tylko ta się liczy, jest też kwestia trafności.
    > Kontrastowy AF w przypadku małej GO potrafi błądzić okrutnie. Do bardzo
    > okazjonalnego robienia filmów ujdzie, ale mimo wszystko SLT ma tu
    > największy plus.
    >
    Gdyby Kubrick nadal filmował, pewnie sięgnąłby po coś, co daje mu maksimum
    możliwości.
    Ograniczenia leżą raczej po stronie modułu af.
    Ostrzenie "na kontrast" jest w oczywisty sposób skorelowane z matrycą -
    zatem nie wnosi ograniczeń pomiaru fazowego.
    Brak konieczności posiadania szybkiego AF (w rozwiązaniach pro AF w
    jakiejkolwiek postaci) czyni przewagę slt kompletnie nieistotną...
    >
    >>> Nie, sony chce być po prostu inne, a nie podążać za nikosiem i canonem
    >>> tylko. Mają NEX, mają kamerki, mają klocki by umożliwiać przejście z
    >>> luster i nawet SLT (np. przejściówka z półprzezroczystym lustrem na
    >>> nex).
    >> Kumam, że chcą być "offowi". Tyle, że wbrew pozorom owa różnorodność jest
    >> pozornym ułatwieniem.
    >
    > No i dobrze, bo jest wybór, Ci którzy się obrazili dawno mają coś innego.
    > Też bym się obraził, ale nie widzę czegokolwiek zachęcająco lepszego.
    >
    Jakto nie? Prawdziwie kompaktowy Gix lub J1/V1.
    >
    >> BTW, lustro w Leice z dalmierzem, to chyba patent z lat 30-tych :)
    >> Pentax umożliwiał zamontowanie każdego szkła do kamery mniejszego
    >> formatu.
    >> 6x7 do 645 a z 645 do 35mm. A i tak był egzotyczną marką...
    >> Nikon umożliwa zamontowanie swoich szkieł do serii 1. Z zachowaniem AF-a
    >> i
    >> całej reszty w szkłach AF-s... I co? I nic. Po prostu, za drogo...
    >
    > To byłoby za proste, gdyby zawsze to najlepsze wygrywało :)
    >
    >
    >>> Ta obsyfiałość SLT to póki co przede wszystkim Twój problem.
    >>> Zresztą dla amatora to wiele mniejszy drobiazg niż obsyfiała ciemna
    >>> matówka i wizjer, problemy z pomiarem światła, brak możliwości oceny
    >>> ostrości obrazu i AF i wiele innych. SLT kilka wad ma, ale zalety też
    >>> się
    >>> znajdują, MIMO wszystko i jakkolwiek się go nie lubi. To też sprzęt nie
    >>> dla każdego tak i co dziwne, można go nie wybrać po prostu akurat pod
    >>> konkretne potrzeby nie pasuje, ale to nie powód by mieć po tym zaraz
    >>> jakieś kompleksy.
    >> No, nie do końca mój. Moje syfy podczas zdjęcia wędrują pod matówkę...
    >
    > A syfy z tylnej części obiektywu to niby się dematerializują zupełnie? A
    > to co zostanie i wzbudzi się klapnięciem lustra to wędruje w inny wymiar?
    > Nie przesadzaj, kwestia jest niedostrzegalna, a żeby dopiero zobaczyć
    > trzeba nieźle zapuścić aparat.
    >
    To co wędruje, jak sama nazwa wskazuje, jest w ruchu.
    A skoro syfy z tylnej soczewki są istotne...
    >
    >> Co do oceny ostrości: mam wprawdzie wyświetlacz o mniejszej
    >> rozdzielczości, ale ustawiając ostrość (często korzystam z obiektywów
    >> PC-E) nie bardzo sobie wyobrażam jej ocenę w inny sposób niż w trybie
    >> piksel-w-piksel. Nie rozpływałbym się nad zaletami owych wyświetlaczy...
    >> A
    >> na matówce "coś" zawsze mi powie, że to ten moment...
    >
    > Idź sobie do jakiego foto-sklepu i pomacaj A77 z jakimś jasnym szkłem, EVF
    > jest tam na tyle dobry, że nie ma jak dla mnie problemu z oceną ostrości i
    > to bez powiększenia. Nie masz znów GO na 1 piksel, żeby nie dostrzegać
    > zakresu ostrości. Matówka robi wiele więcej problemów jak dla mnie.
    > W sumie to też nie byłoby problemem zaznaczać co jest ostre na EVF, może
    > ktoś już na to wpadł nawet.
    >
    Zakres a płaszczyzna to nie to samo.
    Ale o'k pomacam slt... Jeżeli od roku cokolwiek się zmieniło...
    >
    >>> ps. ta kosmicznie droga technologia, o której losy tak bardzo drżysz, a
    >>> znajduje się w każdym SLT jest do zastąpienia byle sztywniejszą,
    >>> błyszczącą folią na komórkę.
    >> Tzn???
    >
    > Gdzieś wyżej są zdjęcia jak ktoś folią śniadaniową zastąpił i zdjęcia
    > robiło. Straszna fobia, że ta szybka jest nie-wiadomo-czym jest niezbyt
    > uzasadniona.
    >
    Ech, ta technologia (slt) nie jest droga, a wręcz przeciwnie.
    Sony ma fobię części ruchomych Gdzieś czytałem, że jak opracowywano standard
    CD (razem z Philipsem), to chcieli, żeby płyta był nieruchoma...
    Dla niech to tanie rozwiązanie, dla klientów na razie - moim zdaniem -
    gorsze od lustra... Zresztą to fajnie mieć jescze jeden powód do wygnania
    klientów po nowy sprzęt.
    Matryce "starczają" klientom na coraz dłużej (Vide tacy, co nadal się cieszą
    z alfa900 :) ), trwałość i niezawodność w tym segmencie musi być wysoka
    (ach, te opowieści o aparatach holowanych za motocyklem ), więc wstawimy
    dupny displaj... I mamy ich za dwa lata w salonie... O ile nie wyłuska ich
    nokia lub gajfon...

    >
    > --
    > _ _ _a_a
    > dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
    > http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
    > { \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
    > ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
    `^~~`~~~~
    >

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: