eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaSony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki › Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
  • Data: 2012-06-04 02:32:48
    Temat: Re: Sony SLT-A37 - lepiej niż lustrzanki
    Od: dominik <u...@d...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2012-06-02 14:56, Marcin [3M] wrote:
    >> Nieprawda, nabywcy zwracają na to uwagę czy im to potrzebne czy nie. Tym
    >> bardziej że wielkie matryce z aparatów dają wiele ciekawych opcji
    >> niedostępnych w tanim segmencie kamer.
    > Prawda jest taka, że jedynie jakieś 10% posiadaczy kamer używa ich w inny
    > sposób niż do wypełniania szafy/szuflady

    Bo na krótkie ujęcie się im jej wyciągać nie chce, z aparatem chyba jest
    deko łatwiej tu. Jakieś to video bardziej namacalne.


    >> Jednak ma. Fotografia to nie inny temat, a też kwitnie.
    > Ja na obróbkę 50 fotek "do albumu" potrzebuję ca. 2 godziny. Ciekawe, ile
    > filmu bym w tym czasie zrobił?

    Ty,
    amatorzy najczęściej nie obrabiają.
    Robią zrzut z karty i tyle.

    I to nawet znam wielu którzy zupełnie nie rozumieją po co jest RAW a mają
    lustra średniej i wyższej półki.


    >> czułości. Amator tego nie zauważy, dla profesjonalisty za to różnica jest
    >> taka jak pomiędzy nowością, a sprawdzonymi modelami.
    > Chętnie popatrzę na reakcję profesjonalistów na SLT FF...

    Mnie interesowałoby raczej czy pojawi się jakiś śmiałek z SLT na
    olimpiadzie czy euro, ale sony się nie wykokosiło z tym więc nie ma szans
    na to tym razem. Szkoda, bo pińćseta jest do kupienia od ręki.


    > A amatorzy... coż, część kiedyś "dorośnie", a część stwierdzi, że taka slt
    > to za duże ustrojstwo na wycieczki...

    To ja nie dorosłem, bo ciągle chodzę na wycieczki z A900 albo A700, miałem
    kilka fajnych kompaktów i uzytek był ich żaden, szlag mnie trafiał jak
    tylko miałem się zdegradować. To już lepiej taszczyć w góry kilka kilo.


    > "ukradzenie" części światła nie jest problemem dla ogólnej oceny kadru. Za
    > to dla ogólnych warunków pracy matrycy - dla amatora być może bez
    > znaczenia - nie jest pomijalne.
    > Podobnie jak występujące sporadycznie "duchy".

    Duchy są, ale trzeba się starać by je wypatrzyć. Jak dla mnie to kolejny
    efekt obok ca, winietowania i słabego mtf. W większości sytuacji go nie
    ma, amator nie zobaczy, pro będzie gryzło w zadek.


    >> Pełnoklatkowe wizjery są niezłe, ale póki co nie ma pełnoklatkowego SLT by
    >> sobie porónywać, za to do niższych półek nawiązuje całkiem nieźle walkę.
    > Pytanie lamera: a jak z jasnością wizjera na jasnej plaży? Co z akomodacją
    > oka? Amatorowi to - rzecz jasna - wszystko jedno, ale niektórzy dość długo
    > patrzą w wizjer...

    Jak wszędzie w video - ciemnieje do obrazu jaki byś otrzymał na wizjerze,
    przepalenia w wielkim słonku są większe niż zobaczysz okiem, albo inaczej
    - inne po prostu. Ale mimo wszystko dobrze to widzieć - bo wiadomo że
    wyjdzie na zdjęciu. Oczywiście aparat może sygnalizować przepalenia, nawet
    walnąć histogram. Sama jasność do regulacji.


    >> to szybka przed ją ogranicza, a nie oko. Z EVF też tak kiedyś będzie.
    >> Podejrzewam że tak będzie jak wizjer osiągnie tradycyjne full-hd - czyli
    >> 1920x1200.
    > Hehe, czyli przykładamy lupkie do matówki jak w moim FF :)
    > To lubię. Póki jest lupka, matówka, i obiekt niezbyt ruchliwy.

    Lupka ma tę wadę, że przyciemnia obraz, dodaje niewyraźność na brzegi, no
    i cały kadr od razu Ci psuje. Ma też najczęściej fixed zoom i utrudniona
    jest zmiana pozycji. W przypadku EVF można sobie to fajnie uorganizować.


    > Wiesz, przecyzyjny i szybku dalmierz to jet to, co uczyniło Leicę królem
    > fotografii ulicznej. A matówka z klinem to to, co zbudowało slr...
    > Bez ekstra guzika, z bezpośrednią oceną. Inne rozwiązania to ja mam w
    > komórcr i kompakcie.
    > I nie zapominajmy o jednym: rozwiązanie "lepsze" i "bardziej gażeciarskie"
    > to dwa różne rozwiązania.

    Nowe możliwości tworzą nową specyfikę problemu. To się da spokojnie fajnie
    ustawić. Zresztą tak jak mówiłem to EVF to nie jest to co kiedyś z cienką
    rozdzielczością i wielkim lagiem. Dzisiaj technika już pozwala zrobić to
    całkiem rozsądne. Szczęśliwie dalej się rozwija bo SLR powodu ku temu nie
    dawały.


    >> nieostrości i oceniasz gdzie wypada to najostrzejsze. Tu podobnie tyle, że
    >> widzisz dokładnie obraz z matrycy, więc i granice GO są w porządku. Nie
    >> trudno tak trafić z doostrzeniem.
    > Pójdę do salonu i sprawdzę. Ale, dodając do sprawy lag, nie przewiduję
    > zdziwienia...

    Proszę bardzo - dopadnij A77 i zerknij. Idealnie nie jest ale i tak byłem
    bardzo pozytywnie zaskoczony.


    >> Im mniejszy aparat tym najczęściej ergonomia spada poszczególnych
    >> elementów, po prostu nie ma miejsca na nie. Analogicznie możesz porównać
    >> laptopy do stacjonarek - te drugie są tańsze, szybsze, mają więcej zapasu
    >> mocy, ale w zamian za ograniczoną mocno przenośność.
    > Jsne. Najpierw trzeba NEX-em wkurzyć klientów, którzy nabędą kilka
    > "kompaktowych" szkieł wielkości optyki do mojej Mamyji, żeby polecieli i
    > kupili nex-a z dużym telewizorem... To tak idiotyczne, że musi zadziałać.

    Na wielkie Evilki przyjdzie czas, póki co nie ma ich zdecydowanie więc nie
    ma o czym gadać. Ale brak lustra ma sens jak dla mnie spory. Wyobraź sobie
    np. gamę obiektywów z ultra szerokim kątem i bez retrofocusa. Teraz tylko
    lustro temu przeszkadza. Może będzie się dało wiele taniej/lepiej zrobić
    np. 35/1.4?


    >> Raczej tam gdzie nie jest pełnoklatkowe - ale też nie ma jeszcze evil/slt
    >> pełnoklatkowego. Cropy mimo wielkich starań mają spore ograniczenia w
    >> pryzmacie. Moje A700, powiększone lupką, z dodaną niezła matówką
    >> najczęściej i tak daje ten wizjer raczej ciemny i taki sobie. Co innego
    >> A900, gdzie wizjer jest wiele większy, ale takiego to trudno znaleźć.
    > Popatrz sobie w wizjer FE2/FM2...
    > Jak się producentom "przypomni" to rozwiązanie, to evile mogą moieć
    > kłopoty...

    A jest lepiej od A900? Dokładniej dlaczego?
    Owszem, evilki jeszcze nie mają najlepszych wizjerów, póki co chyba
    właśnie A77 tu ma najlepiej (nie evil, ale ma EVF).
    Widzisz, póki co mamy aparaty które na siłę nawiązują do przeszłości, ale
    to powinno się zmienić. Wtedy np. będzie można w końcu mieć wizjer np. w
    okularach. Z optycznym się tak nie dało i już. To kolejne zalety jakie nas
    czekają.


    >> Ale jak to dobrze wspomóc cyfrowo to nie będzie tak źle, powiększać możesz
    >> fragment, a i tam obserwować cały kadr. Wizjery elektroniczne dają tu
    >> wiele niezłych możliwości i nie ma co się tego bać.
    > Ja się boję tylko tego, że zanim to wszystko zadziała, to motyw będzie na
    > kursie do ciepłych krajów.

    Już mówiłem że to nie tak jak z lupką, że zakrywa Ci wszystko. Można
    wybrać co i jak powiększone. Pamiętaj, że widzisz dokładnie GO i bez błędu
    ostrzysz. To wiele bardziej pomocne.


    >> Bo jest tworem na przetrwanie - zanim lustra znikną, a evilki opanują
    >> wszystko. Opcja o tyle dobra, że po prostu dała od razu niezłą dostępność
    >> dla całej optyki i szpeji lustrzankowych.
    >> W przyszłości SLT IMHO szans nie ma, ale do tego jeszcze długa droga. Na
    >> razie sony ma w ofercie i lusterka i evilki i slt. Każdemu co trzeba.
    > Patrz wyżej. I to nawet nie matówka z 30-letniego FE2. Wystarczy ta z
    > minolty X700

    Dopiero co wsadziłem M-kę do A900, w A100 mam od zawsze, natomiast w A700
    mam klin z rastrem, więc wierz mi że wiem co to dobra matówka.
    Jednak: dla cropa klin z rastrem trochę ciemnawo i maławo, po powiększeniu
    jeszcze całość słabnie (mam 1,35x niemal na stałe). Na A900 M-ka daje
    radę, ale, chociaż różnice dalej są i to dość znaczne. Mam też klin z
    rastrem do A900, ale dawał niewielkie problemy z pomiarem światła. M
    zostało jako najlepszy kompromis.

    W przypadku EVF z głównej matrycy masz tę zaletę że pomiar światła działa
    jak trzeba, ostrość jest dokładnie taka jak będzie na zdjęciu, GO wypada w
    tym miejscu co powinna i dodatkowo tak wielka jak powinna. Rozdzielczość
    nie taka jak optycznie, ale piksele bardziej elastyczne. To co jest w A77
    już jest na tyle niezłe, by nie chcieć wracać do optycznego czasem, nie
    dlatego że ten jest niewygodny, ale dlatego, że EVF już są niezłe, a nie
    niosą z sobą tylu miejsc gdzie coś się zrypie.


    >> W profesjonalnym filmie żądzą manuale i AF robi operator, więc Kubrick w
    > Nie, robi to specjalny człowiek.

    Toż mówię, że operator robi za AF.


    >> takim wypadku jak już to by kazał filmować pewnie evilkiem bo łowienie by
    >> go nie dotyczyło i tak. Zresztą de facto profesjonalne kamery są właśnie
    >> evilkami.
    > Tyle, ze praca na planie filmowym to nie to samo, co praca aparatem foto.

    Już jest wiele dodatków do Canona Marka 5D coby go upodobnić do kamery.


    >> Pro to zupełnie inny temat,
    >> Zresztą jak wspomniałem tam AF nie jest i tak istotny.
    > Dokładnie. Ale dla amatora AF w video jest istotny, a evil wprowadza tu
    > ograniczenia - zarówno na filmowanie jak i ostrzenie. Oba sensory dostają
    > jedynie część światła...

    W evil? Jest jeden, po co drugi?
    W SLT tak samo - jeden, tyle że po drodze lustro i czujniki fazowe (20%);


    >>>> No i dobrze, bo jest wybór, Ci którzy się obrazili dawno mają coś innego.
    >>>> Też bym się obraził, ale nie widzę czegokolwiek zachęcająco lepszego.
    >>> Jakto nie? Prawdziwie kompaktowy Gix lub J1/V1.
    >> Jak już żartujesz do dawaj emotki :)
    > To porównaj gabaryty szkieł... Albo całej kamery.

    Nikosie w swojej kompaktowości stały się nijakie. Sorry, ale tamten sensor
    to degradacja do możliwości zwykłych kompaktów. Dla mnie minimum to APS-C,
    a i tak wolałbym evilka 35mm i nie mów mi, że małych i dobrych, a
    kompaktowych szkieł do niego nie ma. Do leiki jakoś są.


    >> Niezmiennie twierdzę, że przy elementarnej higienie sprzętu problemu nie
    >> ma najmniejszego, natomiast wszelki kurz poza matrycą jest zdecydowanie
    >> bardzo trudno dostrzegalny (w tym ten na tyle soczewki).
    > To zależy od konstrukcji szkła i ogniskowej.

    Tak, im mniejsza powierzchnia, tym większy procent jaki paproch
    zdegraduje. Na lustrze jednak nie ma aż takiego "zbierania promieni". Taki
    np. samyang 8mm, soczewkę końcową ma maciupką, więc pewnie więcej wpłynie
    na jakość kurz na niej niż lustrze.


    >> Nieprawda, bezpośrednio przed CD było kilka zbliżonych standardów i żaden
    >> nie miał tak dziwnego rozwiązania. Płyty gramofonowe, również były dobrą
    >> analogią. Po co po zawiązaniu współpracy z Philipsem nagle mieliby
    >> zmieniać podejście na nieoptymalne technologicznie? To się średnio trzyma
    >> sensu.
    > Pewnie się nie trzyma, ale prasa "okołabranżowa" o tym pisała w latach
    > 80-tych.
    > I ta współpraca wyglądała inaczej, oidp było to konsorcjum...

    Było pewnie sporo mitów, legend i bajek wokół tego. Trudno uwierzyć, żeby
    akurat ta była prawdą, bo ani to historycznie wspólne, ani jakkolwiek
    sensowne. To jak byś wymyślił aparat, w którym ostrość ustawia się kręcąc
    body, a nie pierścieniem na obiektywie. ;)
    Co do współpracy ogólnej to również słyszałem, że cośtam sony spowalniało
    ją by sobie fabrykę wybudować czy coś. Może jakieś ziarnko prawdy w tym
    jest, na wiki coś było też dopisane o tym chyba.


    >> bycia na siłę podobnym do nikona i canona. Chcą swoje rozwiązanie
    >> rozwinąć, dopracować i tym rywalizować.
    > Nie, chodzi o kasę. Zrobienie bigawki z lustrem, która wytrzyma 1000000+
    > ekspozycji (jak f 4) nie jest proste. Nawet dla Sony.

    Milion? Po co tyle?
    Jak by padło hasło, że migawki mają licznik zepsucia na ileś i potem
    zmuszają do wymiany to też by była teoria spiskowa ;)
    Myślę, że to tylko skutek uboczny tej decyzji, że lustro nieruchome. Ktoś
    uznał, że w tym segmencie nikt się nie obrazi. Może w A99 będzie kłapanie :)


    >> Moje A900 mogłoby mieć jedynie matrycę jak z D800E i może kilka drobiazgów
    >> LV/filmowych do zabawy, poza tym to świetny aparat i nie widzę potrzeby
    >> zmiany na jakiś czas.
    > W wyższej klasie klienci kupowali d3x do fotek rodzinnych, a obecnie
    > przesiadają się na d800 :)

    Jak do rodzinnych to czemu nie? :)
    D800 jest sympatycznym aparatem zdecydowanie. Mogłoby być jeszcze jedno
    takie tylko A900-like :) Ale to tylko już update, wszelkie wielkie wady
    dawno nie istnieją.

    --
    _ _ _a_a
    dominik, gg:919564 _ _ _{.`=`.}_ {/ ''\_
    http://dominik.net.pl _ {.`'`.} {.' _ '.} {| ._oo)
    { \ {/ .-. \} {/ .' '. \} {/ |
    ~~~~^~~~^^~jgs^~`~^~`~^~`~^~`~^~^~`^~^~`^~^~^~^~^~^~
    `^~~`~~~~

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: