eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingSoftware warranties › Re: Software warranties
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.POSTED!epsilon
    .rdc.pl!not-for-mail
    From: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>
    Newsgroups: pl.comp.programming
    Subject: Re: Software warranties
    Date: Mon, 18 Jul 2011 12:27:11 +0200
    Organization: Denied!
    Lines: 107
    Message-ID: <s...@e...rdc.pl>
    References: <5...@u...googlegroups.com>
    <ivef8p$1rn$1@news.onet.pl> <iveg55$ar3$1@solani.org>
    <ivend0$2qd$1@news.onet.pl> <iveopc$ar3$4@solani.org>
    <iveran$jvn$1@news.onet.pl> <ivesh5$akp$1@speranza.aioe.org>
    <s...@e...rdc.pl>
    <ivg731$buv$1@inews.gazeta.pl>
    <s...@e...rdc.pl>
    <d...@m...googlegroups.com>
    <ivn061$u3n$1@node2.news.atman.pl> <ivnqhc$52u$1@inews.gazeta.pl>
    <s...@e...rdc.pl>
    <6...@v...googlegroups.com>
    <s...@e...rdc.pl>
    <5...@z...googlegroups.com>
    <s...@e...rdc.pl>
    <ivv2sp$3to$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: epsilon.rdc.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1310984882 32556 77.252.106.53 (18 Jul 2011 10:28:02 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 18 Jul 2011 10:28:02 +0000 (UTC)
    User-Agent: slrn/pre1.0.0-18 (Linux)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.comp.programming:191605
    [ ukryj nagłówki ]

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Andrzej Jarzabek"
    >>>> Nie masz możliwości skopiowania np. egzemplarza książki. Możesz wyprodukować
    >>>> drugi egzemplarz tejże z tą samą (skopiowaną) treścią. Innemi słowy,
    >>> ...skopiować
    >> Nie. Nie masz możliwości magicznie powielenia książki. Musisz ją
    >> wyprodukować. Skopiować możesz treść.
    >No ale właśnie w takim sensie mówi się o kopiowaniu w kontekście prawa
    >autorskiego.

    Łomatko. Ty usilnie starasz się nie zrozumieć, czy tylko udajesz?

    >>>> utwór - owszem - kopiujesz, ale sam egzemplarz tworzysz nowy. Względnie
    >>>> wysokim (w porównaniu z kopiowaniem zapisu cyfrowego) kosztem.
    >>> W porównaniu z kopiowaniem zapisu cyfrowego - owszem. W porównaniu z
    >>> napisaniem książki od nowa ten koszt jest nieznaczny.
    >> Jakim znowu "napisaniem książki od nowa"? Chcesz wymyślać nowego Hairy
    >> Portiera, czy co?
    >Ja nie chcę. Zwracam tylko uwagę, że nawet skopiowanie książki na ksero
    >jest znacznie mniej kosztowne niż napisanie tej książki.

    Czyżbyś właśnie odkrył druk? Witamy w fafnastym wieku.

    >>> W porównaniu z
    >>> kupieniem legalnego egzemplarza w sklepie - to zależy, ile ten
    >>> egzemplarz kosztuje. A to z kolei zależy między innymi od honorarium
    >>> twórcy.
    >> A, ty jesteś z tych, którym się wydaje, że z 30 zł ceny sklepowej
    >> płyty/książki twórca dostaje 25?
    >> Słodka naiwności...
    >Nie wiem w jaki sposób to wyczytałeś z tego, co napisałem.

    Jeśli uważasz, że cena egzemplarza książki zależy w istotnym stopniu od
    honorarium twórcy, to musi to być istotny składnik tejże, nieprawdaż?

    >Zasadę mamy
    >taką, że honorarium autora jest przedmiotem umowy między wydawcą a
    >autorem. Wydawca może wydawać dzieło tylko wtedy, kiedy zapłaci autorowi
    >tyle, ile ten sobie zażyczy.

    Och, oczywiście. Podobnie, jak mamy zasadę taką, że mogę w Warszawie
    poruszać się transportem ZTM, albo transportem ZTM. A, i jeszcze może
    być transport ZTM.

    >>> I istota prawa autorskiego jest taka, żeby twórca mógł
    >>> negocjować lub wyznaczać honorarium nie konkurując cenowo z tymi,
    >>> którzy by w przeciwnym przypadku mogli kopiować bez płacenia
    >>> honorarium.
    >> Istota prawa autorskiego była taka, żeby twórca miał bodźce do
    >> tworzenia. Tyle, ze obecnie twórca jest w tym całym łańcuszku gdzieś
    >> daleeeeeeeeeko na końcu.
    >Skoro twórcy jednak tworzą, to widocznie bodźce są wystarczające.

    Kurczę, poważnie? To po co np. DMCA, skoro bodźce do tworzenia były
    wystarczające?

    >>> Ogólnie, owszem, w dawnych czasach, kiedy prawo autorskie było
    >>> pierwotnie formułowane, odnosiło się ono do problemu masowych
    >>> wydawnictw, np. sytuacji, kiedy wydawca płacił takiemu dajmy na to
    >>> Zoli za powieść i ją drukował, a inny wydawca kupował egzemplarz,
    >>> dawał do skopiowania i wypuszczał na rynek własne wydanie nie płacąc
    >>> Zoli ani grosza. Praktyka polegająca na tym, że jak już ktos kupił
    >>> taki egzemplarz to mogła z niego korzystać również jego rodzina i
    >>> znajomi była już wtedy ustalona i nie było intencją prawa autorskiego
    >>> ograniczenie tej praktyki.
    >>>
    >>> No ale to był 19. wiek,
    >> Raczysz żartować? Kontrola druku jest praktycznie tak stara, jak sam
    >> druk. Już w szesnastym wieku były przywileje na druk konkretnych dzieł.
    >> (fakt, że trochę inny cel był pierwotnie, ale de facto załatwiały też
    >> majątkowe prawa autorskie).
    >Pisałem o Zoli przecież.

    No i? To coś zmienia w kwestii umieszczenia przez ciebie początków prawa
    autorskiego w 19 wieku?

    >>> a potem świat się zmieniał i prawo szło razem
    >>> z nim:
    >>
    >> Taaaaak.
    >> http://en.wikipedia.org/wiki/File:Copyright_term.svg
    >
    >Przecież nie o tym rozmawiamy.

    Rozmawiamy o prawie autorskim. Absurdalne wydłużanie czasu dojenia jest
    elementem jego obecnej praktyki.

    >>> pojawiło się radio, magnetofon, ksero, komputery.Ale podstawowa
    >>> zasada jest taka sama: że jeśli wykonuje się wiele egzemplarzy utworu,
    >>> z których korzysta wiele osób, to słusznym interesem twórcy jest
    >>> możliwość otrzymania honorarium od każdego egzemplarza.
    >> Patrz wyżej - kopiowanie było do "czasów cyfrowych" nieistotne w tym
    >> sensie, że nie miało większego znaczenia gospodarczego.
    >No więc właśnie - ogólna zasada jest taka, że to, co ma znaczenie
    >gospodarcze wymaga rozwiązania, w którym autor ma prawo do honorarium.

    Znowu - mylnie utożsamiasz producenta z autorem.
    BTW, skoro tak bronisz praw biednych autorów, powiedz mi gdzie mogę
    wyegzekwować swoje prawa jako odbiorcy. Zapłaciłem wieki temu za płytę
    wydaną na winylu. Skoro teraz wyszło to samo na CD, chcę za niewielką
    opłatą (koszt tłoczenia CD jest IIRC rzędu 1-2zł) to samo w postaci CD.
    W końcu za sam utwór już zapłaciłem i mam prawo do korzystania z niego.

    --
    \------------------------/
    | K...@e...eu.org | http://www.nieruchomosci.pl/mieszkanie,38804171
    | http://epsilon.eu.org/ |
    /------------------------\

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: