eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySeba leciał 314km/hRe: Seba leciał 314km/h
  • Data: 2023-10-24 01:24:34
    Temat: Re: Seba leciał 314km/h
    Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 24.10.2023 o 00:04, heby pisze:

    >>>> Miszczu. Wałkujesz temat kilka dni.
    >>> Ja?
    >> No tak, odpowiedziałem xsińskiemu.
    >
    > No widzisz.
    No widzę kilka cennych sekund życia stracone bezpowrotnie :/
    Moja wina?

    >
    >>> Czyli masz zasade nie uwzglęniającą sytaucji na drodze? Stosujesz tą
    >>> idiotryczną zasadę również jak manewrujesz na parkingu? Łomatko.
    >> 3 sek na parkingu to wieczność :D Stosuję tą zasadę "ogólnie" do
    >> bezpiecznego ruchu.
    >
    > No nie ogólnie, bo nie do parkingu.

    Na parkingu to nawet można wyjść i zmierzyć suwmiarką. Tutaj czas się
    nie liczy. OK, mam WYSOKIE auto i widzę z GÓRY+czujniki. Pomaga podjąć
    decyzję szybciej, szczególnie jak parkuję. Nanosekunda.
    >
    > Zmierzam do tego, że mój instruktor na placu starał się mnie nauczyć
    > tego typu bzdur. Na przykłąd jak widzę w tylnej szybie 3cm od krawędzi
    > słupek, to ostro w prawo, sekunda i dwa obroty w lewo.

    Ja miałem inaczej. Nim zdałem na B to miałem A i 100tys nakulane
    motocyklem (wcześniej rowerem 40tys/motorowerem/następne 50tys)/osobna
    historia/nie chce mi się pisać. Instruktor jak się dowiedział, że jestem
    VIP i mam matkę jako jego przełożoną, to siedział obok i czytał gazetę.
    Ewentualnie wskazywał mapę gdzie mam jechać. Przy 140kmh nawet nie
    zapinał pasów.
    Egzamin zdałem po 100m wyjeżdżając z parkingu. Kazali mi się przesiąść
    na tylne siedzenie a laska po 1km nie zdała :)
    >
    > Zasada ta, tak cenna, że mówił o niej z uniesieniem i wręcz wierszem
    > (podkreślając, że nigdzie indziej tak sprytnego sposobu nie uczą!
    > (uczyli innych, równie iditycznych)), okazała się słabo sprawdzalna w
    > rzeczywistości. Jak się okazało, prawdziwe samochody na parkingu nie
    > mają słupków! Prawo jazdy okazało się 10x łatwiejsze, jak przestałem
    > słuchać tego typo porad a zacząłem używać wyobraźni, gdzie mi się kończy
    > samochód. W przypadku Malucha było to nawet mało związane z wyobraźnią.

    Jeździłem Polonezem. Miałem też wcześniejsze doświadczenie z zakładu
    pracy, gdzie prowadziłem wózki, widlaki 10T (tyłem bo koła skrętne
    inaczej na max piździe 60km/h)+ dźwigi 20T i "zawody" cofania z dwoma
    przyczepami ciągnikiem naokoło zakładu/3km z niskopodwoziówką :) Fajna
    zabawa+experience. Manualnie wporzo.
    >
    > Zachowaj rozsądek i tyle.
    >
    > Ilość przelatujacych imbecyli lewym pasem z >200 było już na setki w
    > mojej żałosnej karierze kierowcy.

    Sam tak latałem ścigaczem, nawet więcej. Zawsze się bałem że mi ktoś
    drzwi otworzy :D

    > Mam odruch patrzenia w lusterko lewe
    > dłużej na autostradzie niż w mieście. Ile sekund? Ile trzeba. Ale że 3
    > czy 4, to nie mam takiej zasady. Może być i 10. I bywało, że to
    > uratowało mi życie.

    10 sek? Zdecydowanie za długo, bez obserwacji przedpola. Ok, ja może
    szybciej jadę. Nie wnikam.

    > Zaznaczam jednak, że dzikiego wyprzedzania na
    > jednojezdniowej 1-ce (z wyprzedzaniem na 4-go), na początku 200x, nie
    > obserwuje od lat. Kultura ogólna wzrosła, za to pojawiło się więcej
    > ekstremów, co pewnie wynika z typowego dla kapitalizmu korelowania się
    > pieniędzy z idiotami.

    Różnie. Robię średnio 2kkm miesiąc. I nie zauważyłem specjalnie różnicy
    w miejscach "niezabudowanych" nadal wyprzedają na podwójnej.

    >> To zależy. Stoję czasem za takim przymułem i wyliczam. 5, 6 razy już
    >> mi sekwencja się wyliczyła a kurw stoi i nie reaguje. Jakby policzył
    >> to by wypierdalał a ja bym zdążył na kolację.
    >
    > No i? Kiedyś byłem świadkiem, jak takiego obtrąbili. Wjechał nerwowo i
    > było zderzenie. Wina jego, ale pajac, który na niego trąbił, jeszcze
    > faka pokazał jak omijał.

    Ja trąbię jedynie na wtargnięcia lub na "bardziej zielone" jak czytają
    SMS/komunikator/nawigacja lub piszą.

    > Jak tylko się wkurwiasz, to nie problem. Większość kierowców kompletnie
    > nie pamięta jak to jest jechac po raz pierwszy.

    Nie wiem, mam to chyba embdedded czyli od zawsze, w sensie że
    zapomniałem "ten pierwszy raz". Kompletnie nie sprawia mi różnicy, czym
    jadę i gdzie. Automat/manual, mały, duży. Może to dlatego, że pół wieku
    już jeżdżę? Obecnym autem mam 200tys w 8 lat i musiałbym zrobić kiedyś
    podsumowanie ile zajechałem łącznie. Sądzę, że księżyc osiągnąłem
    spokojnie:)
    >
    > [1] Jeszcze jedno mi się przypomniało: "Nigdy nie parkuj tyłem, to
    > bardzo trudne i nikt tego nie robi". Obecnie 99% moich parkowań
    > prostopadłych jest tyłem (robie wyjątek dla "pod kątem") i zawsze miło
    > wspominam tego pajaca, szczególnie oglądając jak się ludzie na około
    > mnie męczą na parkingach przodem, słuchając takich debilizmów na
    > kursach, od kolegów i rodziców.

    Ja mam ZNAK na chodniku przed domem. Pasi mito, bo rzadko kto tam
    parkuje :) Umiem tyłem więc "mam swoje miejsce" pod oknem :) Praktycznie
    10% tam parkuje. To też daje mi codziennie rozeznanie, na jakiej
    planecie jestem :)
    >
    > Tak że ... ogólnie nie ma co uogólniać. Rozsądek powinien wystarczyć.
    > Kierowcy i rodziny z KIA nie dało się uratować żadną zasadą. Pozostaje
    > mieć nadzieję, że koleś z bolida beknie za morderstwo.
    >
    Uważam, podobnie i sadząc z mojego doświadczenia, powinien być oskarżony
    jak najsurowiej. Ci z KIA nie byli winni w żądnym przypadku. Nie byłem
    tam ale uważam,że zachowali zdrowy rozsądek i nie robili NIC, żeby
    doszło do kolizji. Jedynym winnym jest kierowca BMW.
    --
    LordBluzg(R)??
    <<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: