eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPunkty za komórkę... › Re: Punkty za komórkę...
  • Data: 2012-04-27 01:01:13
    Temat: Re: Punkty za komórkę...
    Od: "Marek W." <m...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    anacron <a...@a...pl> napisał(a):

    > W dniu 2012-04-26 20:22, Przemysław Czaja pisze:
    > >
    > > UĹźytkownik "anacron"
    > >
    > >> udowodnili, Ĺźe nie ma kompletnie znaczenia, czy rozmawiasz przez telefon
    > >> bezpośrednio, czy tez przez zestaw
    > >
    > > Ta jasne...spróbuj w czasie jazdy poszukać gdzieś w kieszeni telefonu,
    > > zerknij szybko kto dzwoni, potem wybierz przycisk słuchawki, przenieś
    > > telegon do ucha - spróbuj choć raz na ruchliwej ulicy, może na własnej
    > > dupie przekonasz się w jakim stopniu te czynności dekoncentrują.
    >
    > Nagminnie to robię w Warszawie, z tym że ja nie muszę szukać telefonu bo
    > wiem gdzie go mam. Załamię Cię, często jednocześnie coś jem, albo
    palę
    > papierosa, odpowiadam komuś na CB i ustawiam nawigację. Skoro Ty sobie z
    > tym nie radzisz, to może czas odłożyć prawo jazdy. Podpowiem,
    > udowodniono, że u kierowcy, który ma już jakąś praktykę, nawet
    > oddychanie jest mniej waĹźne niĹź prowadzenie pojazdu - aparatura
    > rejestrowała wstrzymanie oddechu na chwilę i co chwilę przy wykonywaniu
    > manewrów, czego sam szczerze do niedawna nie byłem świadomy.


    Porażające!!! I przerażające, że z takimi użytkownikami trzeba dzielić
    drogę.
    Czy ty myślisz, że wszyscy, którzy spowodowali wypadek bo jedli bułkę,
    rozmawiali prze tel., popijali kawkę lub w inny sposób się rozproszyli ("ale
    ja tylko na chwilkę, nie wiem jak to się stało") powodują wypadki nagminnie,
    co najmniej raz w miesiącu bo są urodzonymi mamejami? Nie, oni też robili to
    samo co robisz ty, może nawet udawało im się dłużej od ciebie pojeździć
    bezkolizyjnie. Aż w końcu przyszedł ten pierwszy raz. Pierwszy raz
    spowodowany właśnie takiego rodzaju rozkojarzeniem lub utratą koncentracji.
    I tobie też się to przydarzy kiedyś, jestem pewien, wówczas będziesz się
    drapał w głowę, tłumaczył jak w cytacie, który zawarłem w nawiasie i może
    nawet żałowował tego co się i z jakiego durnego powodu to się stało. Na
    szczęście w W-wie zbyt często nie bywam i mam nadzieję nie spotkać cię na
    swej drodze. Ale już współczuję poszkodowanym.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: