kakmar <k...@g...com> napisał(a):

> Właśnie usłyszałem że protestując przeciwko ceną paliw, będą blokować
>
> autostrady i jakieś inne drogi w 42 miastach.
> To ja mam takie proste pytanie, czy ich zupełnie pojebało?
> Ja rozumiem jakby zablokowali bramę/wjazd, do URM, MF, sejmu czy Orlenu.
> Ale zwykłe drogi dla zwykłych ludzi? Po co?
>
Tym co napisałeś reprezentujesz typowe dla nowobogackiego Polaka zbydlęcenie.
Jak Ty masz jeszcze kasę to znaczy że biedniejsi nie maja prawa wchodzić Ci w
drogę. Paliwa mają nieuzasadnienie wysoka ceną. Protest, który się nie uda,
nie był by potrzebny. Była okazja jak strajkowali motocykliści. Trzeba było
się do nich podłączyć i zablokować wtedy drogi. Wszyscy powinni to zrobić. W
ten sposób Polacy pokazali by że potrafią się jednoczyć. Każdy rząd boi się
takich sytuacji, bo jak zrobią ludzie coś takiego raz to mogą to powtórzyć.
Nie da się na tak protestujących wysłać Policji. Bo kogo i gdzie pobić jak nie
ma przywódców. Tak powinny wyglądać nowoczesne strajki. Pokazać że można
zrobić ogromne straty nie dając drugiej stronie możliwości rozwiązań siłowych.
Oczywiście jeśli to możliwe strat nie robić bo robi się je w efekcie samemu
sobie. Po udanym zablokowaniu dróg razem z motocyklistami teraz wystarczyło by
ostrzeżenie że jak paliwo nie stanieje to akcja blokowania dróg zostanie
powtórzona. Rząd jest doskonale przygotowany do pojedynczych demonstracji.
Każe wysłać prowokatorów i obstawia protestujących robocopami. W ten sposób
można rozbić każdą demonstrację i pokazać że była bandyckim przedsięwzięciem.
Żeby rozbić protest na wszystkich drogach nie ma tylu prowokatorów i
robocopów. Protest jest słuszny, szkoda że się nie uda.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/