-
71. Data: 2014-02-13 09:00:14
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Tomasz Stiller k...@l...eu.org ...
> Każdy ma jakieś hobby. Niemniej ja ten czas wolałbym spędzić
> inaczej.
>
... na drukowaniu naklejek...
MSPANC! :)
-
72. Data: 2014-02-13 09:45:43
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>
On Thu, 13 Feb 2014 08:23:00 +0100, Marcin N wrote:
> Nie ma sensu facetowi tłumaczyć. Jest duża grupa takich, którzy
> racjonalizują sobie swoją uległość względem urzędników właśnie tym, że
> "mają jaja, żeby pokornie płacić". To taka podświadoma obrona swoich
> działań.
>
> Dodam, że ja wygrałem wszystkie 5 spraw fotoradarowych, jakie mi się
> trafiły w ostatnich latach. Ani razu nawet nie musiałem w tym celu wyjść
> z domu.
Wybacz, ale ja to odbieram inaczej. Kozaczysz na drogach jeżdżąc
ewidentnie za szybko - czekam na tłumaczenie, że wszystkie pięć pomiarów
było wykonane z pięciokrotnym błędem po odbiciu sygnału od księżyca.
Od płacenia mandatów uchylasz się za pomocą kruczków proceduralnych co
tylko wzmaga u Ciebie brak szacunku do prawa. Skoro te pięć razy się
udało, to uda się i następny, prawda?
Niestety takie pogrywanie spowoduje, że prawo bardzo szybko zostanie
mocno uszczelnione w taki sposób, że wszyscy dostaniemy po dupie.
Wystarczy karanie w trybie administracyjnym i zamiast nam udowadniać
winę, będziemy udowadniać że nie jesteśmy wielbłądami. Zapewniam Cię, że
niezależnie od tego za jakich tumanów uważasz ludzi w rządzie - ta
przepowiednia szybo się spełni. Po prostu tam nie siedzą debile i w końcu
znajdą sposób na to, żeby takich kozaczków przykrócić.
Wiesz ile razy ja zapłaciłem za fotkę z FR w ostatnich latach. _Zero_
razy. Dlaczego zero razy? Bo nie zapierdalam w miejscach, gdzie się nie
zapierdala. Np. w miastach. Faktycznie miękki siusiak ze mnie bo w ten
sposób postępuję. Chociaż niektórzy tutaj twierdzą, że życie to walka i
trzeba zapierdalać i okradać państwo jak się da, zanim to ono Ciebie
okradnie.
Tomek
-
73. Data: 2014-02-13 09:54:33
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>
On Thu, 13 Feb 2014 01:45:19 +0100, Czesław Wiśniak wrote:
> Glabie kapusciany nie poszedlem do sadu, tylko nie przyjalem mandatu.
> Ktory raz to juz czytasz ?
LoL, napiszesz jeszcze raz co zrobiłeś? Co oznacza nie przyjęcie mandatu
i ile użerałeś się wtedy z miłymi Panami ze SM? :)
> Dla firm ktore prowadza roboty to przynajmniej jeden dzien, bo musisz
> zlozyc papier ale nie w przypadku gdy masz telefon i za 30min masz byc
> na miejscu i zaczac robote bo na leb leci.
W każdym przypadku i głąbem kapuścianym jest ten, który tego nie robi.
Ale widać Ty tak pracujesz mając przepisy w dupie. No i słusznie się do
Ciebie SM przyczepiło - takim baranom trzeba skutecznie zatruwać życie aż
znikną z rynku ustępując miejsce takim, którzy pracują w majestacie prawa.
> (...) ale musisz zostawic przejscie na chodniku a na to tam
> nie bylo miejsca.
> Zrozumiales polglowku ?
Nie kretynie. Przy zajęciu całkowitym nic nie musisz. Ale jesteś zbyt
dużym tumanem żeby to zrozumieć. Dziwi mnie to tym bardziej, że pracujesz
w branży i takie banały powinieneś mieć w małym palcu!
>> No ale zapomniałem, przecież Ty życie komuś tam ratowałeś. No ja
>> pierdole, dawno czegoś takiego nie słyszałem.
>
> To czytaj jelopie do skutku, moze cos zrozumiesz
No przeczytałem na głoś dziś rano w pracy, to się z całą ekipą 15 min na
ziemi ze śmiechu tarzaliśmy. Mega lol.....
> Skad ty to mozesz wiedziec jak ty nigdy w sadzie byles. Zesral bys sie
> tam ze strachu.
Masz rację z taką pierdołą nie byłem. Zawsze mam papiery do pracy w
porządku, no ale widać to Cię przerasta.
Tomek
-
74. Data: 2014-02-13 10:00:07
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: anacron <a...@a...pl>
W dniu 13.02.2014 09:45, Tomasz Stiller pisze:
> Niestety takie pogrywanie spowoduje, że prawo bardzo szybko zostanie
> mocno uszczelnione w taki sposób, że wszyscy dostaniemy po dupie.
Tylko tacy jak Ty, potulnie płacący haracz.
> Wystarczy karanie w trybie administracyjnym i zamiast nam udowadniać
> winę, będziemy udowadniać że nie jesteśmy wielbłądami.
Ale jakie odszkodowania będą :)
> Wiesz ile razy ja zapłaciłem za fotkę z FR w ostatnich latach. _Zero_
> razy. Dlaczego zero razy? Bo nie zapierdalam w miejscach, gdzie się nie
> zapierdala.
A jakie to miejsca? Te gdzie na remont postawili ograniczenie i nigdy go
nie zdemontowali, czy pseudo obszar zabudowany (drzewami)? Kiedy
pojmiesz, że ograniczenia w tym kraju często są kompletnie
nieuzasadnione? No tak, ale ty z tych pokornych zawsze zgodnie ze
znakami i zawsze potulnie płacący. No cóż i tacy muszą być.
Teraz pojmij, mam CB, Yanosik włączony, antyradar tez jest. Mnie nie
mają szansy złapać na poprawnie wykonany pomiar, bo ja wiem o nich zanim
mnie zobaczą. W moim przypadku każdy pomiar wskazujący na przekroczenie
prędkości to błąd pomiaru. Dlaczego więc mam potulnie jak chłop
pańszczyźniany płacić haracz, skoro w momencie kontroli nie
przekraczałem prędkości?
--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-z
aba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza
-
75. Data: 2014-02-13 10:09:09
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Marcin N m...@o...pl ...
> Nie ma sensu facetowi tłumaczyć. Jest duża grupa takich, którzy
> racjonalizują sobie swoją uległość względem urzędników właśnie tym, że
> "mają jaja, żeby pokornie płacić". To taka podświadoma obrona swoich
> działań.
>
> Dodam, że ja wygrałem wszystkie 5 spraw fotoradarowych, jakie mi się
> trafiły w ostatnich latach. Ani razu nawet nie musiałem w tym celu wyjść
> z domu.
Ja na razie w najblizszym otoczeniu miałem 2.
co ciekawe w obu przypadkach chciałem zapłacić.
W obu na razie nie chcieli wziąć :)
-
76. Data: 2014-02-13 10:15:25
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>
On Thu, 13 Feb 2014 10:00:07 +0100, anacron wrote:
>> Wystarczy karanie w trybie administracyjnym i zamiast nam udowadniać
>> winę, będziemy udowadniać że nie jesteśmy wielbłądami.
>
> Ale jakie odszkodowania będą :)
No jakie? Już znasz stawki?
>> Wiesz ile razy ja zapłaciłem za fotkę z FR w ostatnich latach. _Zero_
>> razy. Dlaczego zero razy? Bo nie zapierdalam w miejscach, gdzie się nie
>> zapierdala.
>
> A jakie to miejsca? Te gdzie na remont postawili ograniczenie i nigdy go
> nie zdemontowali, czy pseudo obszar zabudowany (drzewami)?
Wskażesz mi proszę, gdzie przy jakim zapomnianym wyjeździe z budowy
postawi stały FR? Albo w którym mało uczęszczanym lesie taki stoi?
> Kiedy
> pojmiesz, że ograniczenia w tym kraju często są kompletnie
> nieuzasadnione? No tak, ale ty z tych pokornych zawsze zgodnie ze
> znakami i zawsze potulnie płacący. No cóż i tacy muszą być.
To walcz z tymi kompletnie nie uzasadnionymi ograniczeniami - tylko to
jest jakby mało medialne. Ty natomiast otwierasz furtkę przeciętnemu
kozaczkowi, który zapierdala gdzie się da bo wie lepiej. Nie rozumiesz
jak szkodliwe jest takie postępowanie? Raz mu się uda, drugi mu się uda
co tylko spowoduje że będzie zapierdalał jeszcze szybciej bo poczuje się
bezkarny.
Nie zrozum mnie źle. W pełni popieram akcję z ręcznymi miernikami
prędkości. Skoro Policja nie potrafi ich używać - niech się nauczy,
jeśli dopuszczono je do użytkowania z naruszeniem prawa - trzeba do
dopuszczenie anulować. Ale Ty zaczynasz się wypowiadać w kwestiach
absolutnych, jakoby każdy jeden pomiar prędkości był błędnie wykonany.
Każdy. To jest duże nadużycie.
Czasami mam też wrażenie, że zapominasz, że drogi są dla wszystkich i
dlatego ograniczenia są ustawiane mając to na uwadze. Zarówno dla Pani
Hani z sekretariatu która boi się jeździć szybko bo jeździ nie najnowszym
samochodem, ale też dla Henia palacza który żukiem wiezie tonę węgla. Są
miejsca gdzie można zapierdalać, są takie gdzie to jest mocno
niebezpieczne.
> Teraz pojmij, mam CB, Yanosik włączony, antyradar tez jest. Mnie nie
> mają szansy złapać na poprawnie wykonany pomiar, bo ja wiem o nich zanim
> mnie zobaczą. W moim przypadku każdy pomiar wskazujący na przekroczenie
> prędkości to błąd pomiaru. Dlaczego więc mam potulnie jak chłop
> pańszczyźniany płacić haracz, skoro w momencie kontroli nie
> przekraczałem prędkości?
Rozumiem, że uważasz się za świętego i prędkości nie przekraczasz?
Podobnie ma się sprawa z parkowaniem. Tylko na igłę tam gdzie wolno.
Chociaż przepraszam, pisałeś że ograniczenia są kompletnie nie
uzasadnione więc pewnie przekraczasz prędkość. Tylko nauczyłeś się unikać
kary. Zaiste należy Ci się medal. Wybacz, że Ci nie przyklasnę.
Tomek
-
77. Data: 2014-02-13 10:25:20
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Czesław Wiśniak <c...@n...pl>
> LoL, napiszesz jeszcze raz co zrobiłeś? Co oznacza nie przyjęcie mandatu
> i ile użerałeś się wtedy z miłymi Panami ze SM? :)
Z panami sie uzeralem minute i w zadnym sadzie nie bylem.
Winisz mnie za to, ze sady sa niewydolne matole ?
> W każdym przypadku i głąbem kapuścianym jest ten, który tego nie robi.
> Ale widać Ty tak pracujesz mając przepisy w dupie.
Nie, to przepisy sa idiotyczne bo zabraniaja w takim wypadku pieszym chodzic
po trawie, ale generalnie mnie to wali
Nawet sad to zrozumial, za co dostalem 100 nie 200 co powinienes polglowku
zauwazyc.
> No i słusznie się do
> Ciebie SM przyczepiło - takim baranom trzeba skutecznie zatruwać życie aż
> znikną z rynku ustępując miejsce takim, którzy pracują w majestacie prawa.
ROTFL, ty sie o mnie nie martw. Te 100zl to promil tego co zarobilem, a w
majestacie prawa to panstwo rucha takich jak ty na wszelkie sposoby.
Potrafisz tylko dupe nadstawiac cieniasie :)
> Nie kretynie. Przy zajęciu całkowitym nic nie musisz. Ale jesteś zbyt
> dużym tumanem żeby to zrozumieć. Dziwi mnie to tym bardziej, że pracujesz
> w branży i takie banały powinieneś mieć w małym palcu!
Nie, jesli nie zostawisz miejsca to zajecie calkowite nie jest do
zalatwienia w 5min, zwlaszcza jak nie ma przejscia po drugiej stronie. Musza
byc powiadomione sluzby drogowe i zjawic sie koordynator ze strony ZDMu
Zadzwon to sie dowiesz jelopie.
> No przeczytałem na głoś dziś rano w pracy, to się z całą ekipą 15 min na
> ziemi ze śmiechu tarzaliśmy. Mega lol.....
Niezlego niekompetentnego durnia z siebie zrobiles. Gratulacje.
> Masz rację z taką pierdołą nie byłem. Zawsze mam papiery do pracy w
> porządku, no ale widać to Cię przerasta.
Masz papiery, chyba zolte.
-
78. Data: 2014-02-13 10:41:36
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>
On Thu, 13 Feb 2014 10:25:20 +0100, Czesław Wiśniak wrote:
>> LoL, napiszesz jeszcze raz co zrobiłeś? Co oznacza nie przyjęcie
>> mandatu i ile użerałeś się wtedy z miłymi Panami ze SM? :)
>
> Z panami sie uzeralem minute i w zadnym sadzie nie bylem.
Ta, pewnie a spisali Cie bezprzewodowo i niczego kontrolowali przy
okazji. Napisz coś więcej o tej jedno minutowej interwencji.
> Winisz mnie za to, ze sady sa niewydolne matole ?
Ciebie i matołków Tobie podobnych, którzy zamiast załatwić prostą
formalność sprowadzają sprawę do absurdu.
>> No i słusznie się do Ciebie SM przyczepiło - takim baranom trzeba
>> skutecznie zatruwać życie aż znikną z rynku ustępując miejsce takim,
>> którzy pracują w majestacie prawa.
>
> ROTFL, ty sie o mnie nie martw. Te 100zl to promil tego co zarobilem, a
> w majestacie prawa to panstwo rucha takich jak ty na wszelkie sposoby.
> Potrafisz tylko dupe nadstawiac cieniasie :)
Przecież to Ty ośle zapłaciłeś mandat za zajęcie pasa drogowego bez
pozwolenia. To Ty ośle nie dopełniłeś prostej formalności. To Ty się
dałeś wyruchać ;)
> Niezlego niekompetentnego durnia z siebie zrobiles. Gratulacje.
Tym, że papiery mam w porządku? Czy tym, że nie zawracam dupy sądom
załatwiając proste formalności? Nie wiem co bierzesz stary, ale bierz
tego więcej bo dawno się tak nie uśmiałem. Serio dawaj jeszcze.
Tomek
-
79. Data: 2014-02-13 10:54:09
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Czesław Wiśniak <c...@n...pl>
> dałeś wyruchać ;)
Wyruchac bym sie dal, gdybym musial do tego doplacic, a ja sie tylko
usmialem, zwlaszcza po wyroku cwiercinteligencie.
> Czy tym, że nie zawracam dupy sądom
> załatwiając proste formalności?
ROTFL, chyba zalatwilbys sie wymieniajac korespondencje z ZDM przez tydzien
:)
Kurwa co za glupek, pewnie jakis urzedniczy pierdzistolek.
-
80. Data: 2014-02-13 10:56:27
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: anacron <a...@a...pl>
W dniu 13.02.2014 10:15, Tomasz Stiller pisze:
> On Thu, 13 Feb 2014 10:00:07 +0100, anacron wrote:
>
>>> Wystarczy karanie w trybie administracyjnym i zamiast nam udowadniać
>>> winę, będziemy udowadniać że nie jesteśmy wielbłądami.
>>
>> Ale jakie odszkodowania będą :)
>
> No jakie? Już znasz stawki?
Spokojnie z 10 tys urwę :)
>> A jakie to miejsca? Te gdzie na remont postawili ograniczenie i nigdy go
>> nie zdemontowali, czy pseudo obszar zabudowany (drzewami)?
>
> Wskażesz mi proszę, gdzie przy jakim zapomnianym wyjeździe z budowy
> postawi stały FR? Albo w którym mało uczęszczanym lesie taki stoi?
Nie dawno wyjazd z Włocławka w stronę Torunia, skończyli remontować
dwujezdniową drogę a ograniczenie zostało i FR był ustawiony nadal na to
absurdalne 30 (przy 50 już pstrykał). Od kilku dni jest tam normalnie 70
dopiero.
> Nie zrozum mnie źle. W pełni popieram akcję z ręcznymi miernikami
> prędkości. Skoro Policja nie potrafi ich używać - niech się nauczy,
> jeśli dopuszczono je do użytkowania z naruszeniem prawa - trzeba do
> dopuszczenie anulować. Ale Ty zaczynasz się wypowiadać w kwestiach
> absolutnych, jakoby każdy jeden pomiar prędkości był błędnie wykonany.
> Każdy. To jest duże nadużycie.
Nie. Nawet w TV powiedziałem, że większość jest zgodna z
rzeczywistością. Problem w tym, że nie wiemy które, a więc wszystkie do
kosza i niech to poprawią.
>> Teraz pojmij, mam CB, Yanosik włączony, antyradar tez jest. Mnie nie
>> mają szansy złapać na poprawnie wykonany pomiar, bo ja wiem o nich zanim
>> mnie zobaczą. W moim przypadku każdy pomiar wskazujący na przekroczenie
>> prędkości to błąd pomiaru. Dlaczego więc mam potulnie jak chłop
>> pańszczyźniany płacić haracz, skoro w momencie kontroli nie
>> przekraczałem prędkości?
>
> Rozumiem, że uważasz się za świętego i prędkości nie przekraczasz?
> Podobnie ma się sprawa z parkowaniem. Tylko na igłę tam gdzie wolno.
> Chociaż przepraszam, pisałeś że ograniczenia są kompletnie nie
> uzasadnione więc pewnie przekraczasz prędkość. Tylko nauczyłeś się unikać
> kary. Zaiste należy Ci się medal. Wybacz, że Ci nie przyklasnę.
Jasne, że przekraczam. Nie zamierzam jechać przez las 50 tylko dlatego,
że jakiś pajac postawił sobie znak obszar zabudowany w tym lesie (od
razu przykład, wjazd do Skierniewic od strony Rawy Mazowieckiej).
--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-z
aba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza