-
81. Data: 2014-02-13 10:57:07
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Tomasz Stiller k...@l...eu.org ...
> Nie zrozum mnie źle. W pełni popieram akcję z ręcznymi miernikami
> prędkości. Skoro Policja nie potrafi ich używać - niech się nauczy,
> jeśli dopuszczono je do użytkowania z naruszeniem prawa - trzeba do
> dopuszczenie anulować. Ale Ty zaczynasz się wypowiadać w kwestiach
> absolutnych, jakoby każdy jeden pomiar prędkości był błędnie wykonany.
> Każdy. To jest duże nadużycie.
Popierasz ale nie popierasz... takie troche to schizofreniczne.
-
82. Data: 2014-02-13 11:20:00
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Jaroslaw Postawa <d...@a...pl>
W dniu 2014-02-13 10:15, Tomasz Stiller pisze:
> Czasami mam też wrażenie, że zapominasz, że drogi są dla wszystkich i
> dlatego ograniczenia są ustawiane mając to na uwadze.
Ograniczenia są ustawiane żeby prokurator po wypadku nie przywalił się
do zarządcy drogi, że ich nie było. A jeśli drogi projektują architekci
typu "wszyscy dostają 3, kto chce więcej to pisze egzamin" to potem mamy
zjazdy z autostrady z ograniczeniem do 40 lub ograniczenie do 70 na co
drugim zakręcie drogi krajowej.
> Tylko nauczyłeś się unikać
> kary. Zaiste należy Ci się medal.
Skoro GITD i podobni im mogą łamać prawo wystawiając wezwania, to
dlaczego ja miałbym na takie bezprawne wezwania odpowiadać?
Ja bym chciał mieć proste prawo bez luk, przestrzegających go urzędników
i zwykłych ludzi, ale z taką mentalnością jaka jest w tym kraju to
będzie ciężko. Aż pozostaje podziwiać Mojżesza - wyprowadził ludzi z
mentalnością niewolników z Egiptu, poczekał aż przez te 40 lat wymrą na
pustyni i dopiero z nowym pokoleniem założył państwo.
Pozdrawiam,
Jarek
-
83. Data: 2014-02-13 16:12:06
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Tomasz Stiller" <k...@l...eu.org> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ldi0nn$ed4$...@d...me...
> On Thu, 13 Feb 2014 08:23:00 +0100, Marcin N wrote:
>
>> Nie ma sensu facetowi tłumaczyć. Jest duża grupa takich, którzy
>> racjonalizują sobie swoją uległość względem urzędników właśnie tym, że
>> "mają jaja, żeby pokornie płacić". To taka podświadoma obrona swoich
>> działań.
>>
>> Dodam, że ja wygrałem wszystkie 5 spraw fotoradarowych, jakie mi się
>> trafiły w ostatnich latach. Ani razu nawet nie musiałem w tym celu wyjść
>> z domu.
>
> Wybacz, ale ja to odbieram inaczej.
Jak każdy bez piątej klepki.
>Kozaczysz na drogach jeżdżąc
> ewidentnie za szybko
Wystarczy tego durnego pierdzielenia od rzeczy.
KAPELUSZ PLONK
-
84. Data: 2014-02-13 16:22:07
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>
On Thu, 13 Feb 2014 10:56:27 +0100, anacron wrote:
>>>> Wystarczy karanie w trybie administracyjnym i zamiast nam udowadniać
>>>> winę, będziemy udowadniać że nie jesteśmy wielbłądami.
>>>
>>> Ale jakie odszkodowania będą :)
>>
>> No jakie? Już znasz stawki?
>
> Spokojnie z 10 tys urwę :)
Nie omieszkaj wrzucić skanu prawomocnego wyroku, bo chciałbym to zobaczyć
jak wyrywasz 10k odszkodowania.
>>> A jakie to miejsca? Te gdzie na remont postawili ograniczenie i nigdy
>>> go nie zdemontowali, czy pseudo obszar zabudowany (drzewami)?
>>
>> Wskażesz mi proszę, gdzie przy jakim zapomnianym wyjeździe z budowy
>> postawi stały FR? Albo w którym mało uczęszczanym lesie taki stoi?
>
> Nie dawno wyjazd z Włocławka w stronę Torunia, skończyli remontować
> dwujezdniową drogę a ograniczenie zostało i FR był ustawiony nadal na to
> absurdalne 30 (przy 50 już pstrykał). Od kilku dni jest tam normalnie 70
> dopiero.
To jak długo stał tam ten ustawiony na nie istniejące ograniczenie? Czy
może zarządca drogi w sposób opieszały zdejmował ograniczenie? Bo to
jakby dwie zupełnie inne sprawy.
>> Ale Ty zaczynasz się wypowiadać w kwestiach
>> absolutnych, jakoby każdy jeden pomiar prędkości był błędnie wykonany.
>> Każdy. To jest duże nadużycie.
>
> Nie. Nawet w TV powiedziałem, że większość jest zgodna z
> rzeczywistością. Problem w tym, że nie wiemy które, a więc wszystkie do
> kosza i niech to poprawią.
Tak, to dlatego przy każdej możliwej okazji również w tym wątku piszesz
jak to pomiar na pewno został wykonany błędnie? Z góry zakładasz, że jest
błędny nie znając sytuacji, miejsca, czy nawet sposobu pomiaru.
>> Rozumiem, że uważasz się za świętego i prędkości nie przekraczasz?
>> Podobnie ma się sprawa z parkowaniem. (...)
>
> Jasne, że przekraczam. Nie zamierzam jechać przez las 50 tylko dlatego,
> że jakiś pajac postawił sobie znak obszar zabudowany w tym lesie (od
> razu przykład, wjazd do Skierniewic od strony Rawy Mazowieckiej).
No to wybacz, ale jesteś dla mnie totalnie niewiarygodny. Jak możesz
żądać literalnego podejścia do prawa, podczas gdy sam publicznie
przyznajesz się, że masz to prawo gdzieś - bo wedle Twojego widzimisię
wybierasz sobie czy przestrzegać dany przepis czy nie. Delikatna
hipokryzja.
Tomek
-
85. Data: 2014-02-13 16:36:24
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: anacron <a...@a...pl>
W dniu 13.02.2014 16:22, Tomasz Stiller pisze:
>>> Wskażesz mi proszę, gdzie przy jakim zapomnianym wyjeździe z budowy
>>> postawi stały FR? Albo w którym mało uczęszczanym lesie taki stoi?
>>
>> Nie dawno wyjazd z Włocławka w stronę Torunia, skończyli remontować
>> dwujezdniową drogę a ograniczenie zostało i FR był ustawiony nadal na to
>> absurdalne 30 (przy 50 już pstrykał). Od kilku dni jest tam normalnie 70
>> dopiero.
>
> To jak długo stał tam ten ustawiony na nie istniejące ograniczenie? Czy
> może zarządca drogi w sposób opieszały zdejmował ograniczenie? Bo to
> jakby dwie zupełnie inne sprawy.
Zarządca drogi to jedno a FR i patrole policji w tym miejscu to drugie.
Około dwóch tygodni mieli idealne miejsce na łowy.
>> Nie. Nawet w TV powiedziałem, że większość jest zgodna z
>> rzeczywistością. Problem w tym, że nie wiemy które, a więc wszystkie do
>> kosza i niech to poprawią.
>
> Tak, to dlatego przy każdej możliwej okazji również w tym wątku piszesz
> jak to pomiar na pewno został wykonany błędnie?
Nie na pewno błędnie, a na pewno może być błędny, bo może. Nie zgadzam
się na to, aby w imię pseudo walki z zagrożeniami na drodze karać
niewinnych ludzi.
> Z góry zakładasz, że jest błędny nie znając sytuacji, miejsca, czy nawet sposobu
pomiaru.
Ani jeden fotoradar GITD nie robi serii zdjęć (technicznie wszystkie to
potrafią), więc w przypadku żadnego pomiaru z ich strony nie ma
możliwości weryfikacji jego poprawności, a tym samym możliwości
stwierdzenia ponad wszelką wątpliwość, że wykroczenie zostało
popełnione. Dodatkowo nie ma możliwości sprawdzenia kto jest na zdjęciu
bo go nie wysyłają i z chęcią przyjmą pieniądze nie wnikając w to kto
prowadził (kto popełnił wykroczenie). To ma być normalne? A teraz
pytanie, wiesz dlaczego nie wysyłają? Ja wiem. W większości przypadków
ledwo da się numery odczytać rejestracyjne (widziałem kilka oryginalnych
plików).
>> Jasne, że przekraczam. Nie zamierzam jechać przez las 50 tylko dlatego,
>> że jakiś pajac postawił sobie znak obszar zabudowany w tym lesie (od
>> razu przykład, wjazd do Skierniewic od strony Rawy Mazowieckiej).
>
> No to wybacz, ale jesteś dla mnie totalnie niewiarygodny. Jak możesz
> żądać literalnego podejścia do prawa, podczas gdy sam publicznie
> przyznajesz się, że masz to prawo gdzieś - bo wedle Twojego widzimisię
> wybierasz sobie czy przestrzegać dany przepis czy nie. Delikatna
> hipokryzja.
To się nazywa umiejętność oceny sytuacji na drodze, czyli podstawowa
umiejętność każdego kierowcy (przynajmniej w teorii).
--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-z
aba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza
-
86. Data: 2014-02-13 18:33:44
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2014-02-13 16:36, anacron pisze:
> Dodatkowo nie ma możliwości sprawdzenia kto jest na zdjęciu
> bo go nie wysyłają i z chęcią przyjmą pieniądze nie wnikając w to kto
> prowadził (kto popełnił wykroczenie). To ma być normalne? A teraz
> pytanie, wiesz dlaczego nie wysyłają? Ja wiem. W większości przypadków
> ledwo da się numery odczytać rejestracyjne (widziałem kilka oryginalnych
> plików).
Jak to niewyraźne zdjęcia? Nawet te z SM są na ogól wystarczająco
wyraźne, by móc rozpoznać kierującego. ITD ma gorszy sprzęt?
--
MN
-
87. Data: 2014-02-13 18:55:07
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: anacron <a...@a...pl>
W dniu 13.02.2014 18:33, Marcin N pisze:
> W dniu 2014-02-13 16:36, anacron pisze:
>
>> Dodatkowo nie ma możliwości sprawdzenia kto jest na zdjęciu
>> bo go nie wysyłają i z chęcią przyjmą pieniądze nie wnikając w to kto
>> prowadził (kto popełnił wykroczenie). To ma być normalne? A teraz
>> pytanie, wiesz dlaczego nie wysyłają? Ja wiem. W większości przypadków
>> ledwo da się numery odczytać rejestracyjne (widziałem kilka oryginalnych
>> plików).
>
> Jak to niewyraźne zdjęcia? Nawet te z SM są na ogól wystarczająco
> wyraźne, by móc rozpoznać kierującego. ITD ma gorszy sprzęt?
Tam jest Nikon D300s z kitowym obiektywem. Aby było ostre zdjęcie to
musi być dobre światło, przy średnim/kiepskim zaczyna ciągnąć ISO w górę
i czas. Zdjęcia często są zaszumione i/lub często nieostre (pamiętaj, że
samochód jedzie). Do tego aparat przy mrozach ma późniejszą reakcję na
sygnał sterujący i łapie auto nie w miejscu, w którym teoretycznie ma
ogniskową, a i zdarzają się fotki, na których nie ma wcale pojazdu
(zdążyło przejechać). Porządne fotoradary mają kamery z obiektywami
tylko kosztującymi kilka razy tyle co ten aparat z obiektywem. :) I tu
masz odpowiedź (przy okazji), dlaczego zainteresowałem się fotografią i
czasami sobie pstrykam fotki ze statywu. :)
--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-z
aba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza
-
88. Data: 2014-02-13 19:09:29
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Wed, 12 Feb 2014 17:12:18 +0100, Cavallino napisał(a):
>> Czytam ze zrozumieniem i jechali za szybko.
>
> Jak jechali 27 więcej limit, to NIE jechali za szybko
Czyli jeśli ktoś ma 0.7 promila alhololu we krwi to też nie ma za dużo?
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
89. Data: 2014-02-13 19:17:29
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: anacron <a...@a...pl>
W dniu 13.02.2014 19:09, MadMan pisze:
> Dnia Wed, 12 Feb 2014 17:12:18 +0100, Cavallino napisał(a):
>
>>> Czytam ze zrozumieniem i jechali za szybko.
>>
>> Jak jechali 27 więcej limit, to NIE jechali za szybko
>
> Czyli jeśli ktoś ma 0.7 promila alhololu we krwi to też nie ma za dużo?
Demagogia, ale pobawmy się. Dla jednego 0,7 to stan totalnego upojenia
dla innego (pewnie znalazłby się taki) poprowadzenie pojazdu po torze
lepiej od innego zmęczonego np. 6 godzinami za kółkiem osobnika. Nie da
się w sposób autorytatywny ustalić tej wielkości dla ogółu. Z tego też
powodu w jednym kraju jest 0,2 w innym 0,5, pewnie jest jakiś gdzie 0,7
pozwalają (nie wiem). Tu podoba mi się model amerykański badania reakcji
i równowagi przez policjanta.
Z własnego podwórka, kolega miał alkotest, dmuchnął pokazał 0, dmuchnął
drugi raz pokazał 0. Jechaliśmy do Gdańska w Tczewie zatrzymali i
dmuchnął w policyjny miał 0,4. Nawet przez chwilę mi do głowy nie
przyszło, że mógł byc pod wpływem. Prowadził płynnie, reakcje miał
prawidłowe.
--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-z
aba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza
-
90. Data: 2014-02-13 20:57:37
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik anacron a...@a...pl ...
> Z własnego podwórka, kolega miał alkotest, dmuchnął pokazał 0, dmuchnął
> drugi raz pokazał 0. Jechaliśmy do Gdańska w Tczewie zatrzymali i
> dmuchnął w policyjny miał 0,4. Nawet przez chwilę mi do głowy nie
> przyszło, że mógł byc pod wpływem. Prowadził płynnie, reakcje miał
> prawidłowe.
Nie od dzis wiadomo, ze ponizej 0,5 praktycznie nic sie nie dzieje a duzo
niebezpieczniejsze jest zmeczenie niz taki mały promil.
niebezpieczni sa ci co maja troche wiecej.