-
261. Data: 2014-02-17 17:51:02
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Artur Maśląg f...@p...com ...
>> ale ja pytam: na jakiej
>> zasadzie działa to, ze wysyłanie sie wezwanie bez zdjecia a zdjecie
>> jedynie w sądzie, podczas kiedym oznaby bardzo łatwo zdjęcie
>> udostepnić dając włascicelowi pojazdu łatwy sposób weryfikacji tego
>> kto jechał?
>
> Pisałem już wielokrotnie - w jakim celu mam to powtarzać?
>
Jakos powtarzanie wielu innych rzeczy nie sprawia ci kłopotu.
>> Dlaczego utrudnia sie takie proste sprawy?
>
> To też wyjaśniałem i tak naprawdę utrudnia się tylko cwaniakom,
> o teoretyzowania co i jak mogłoby utrudnić też pisałem.
Nie rozumiem, jak mozna tak łatwo rzucac takie opinie.
Jezdze generalnie 5 samochodami. Własciwie wszystkimi na zmiane z innymi
osobami.
Powiedz mi, czy ja naprawde musze prowadzic wielka buchalterie co kto kiedy
i gdzie?
Dlaczego nie moge zobaczyc zdjecia ktore jest zrobione, stanowi materiał i
byłoby pomocne aby ukrac rzeczywistego sprawce?
Bo oczywiscie w obecnej sytuacji najczesciej macha sie reka i robi sie tak
jak najłatwiej.
Ale czy o to chodzi w karaniu sprawcy?
-
262. Data: 2014-02-17 18:02:34
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2014-02-17 17:51, Budzik pisze:
> Użytkownik Artur Maśląg f...@p...com ...
>
>>> ale ja pytam: na jakiej
>>> zasadzie działa to, ze wysyłanie sie wezwanie bez zdjecia a zdjecie
>>> jedynie w sądzie, podczas kiedym oznaby bardzo łatwo zdjęcie
>>> udostepnić dając włascicelowi pojazdu łatwy sposób weryfikacji tego
>>> kto jechał?
>>
>> Pisałem już wielokrotnie - w jakim celu mam to powtarzać?
>>
> Jakos powtarzanie wielu innych rzeczy nie sprawia ci kłopotu.
Hmm, to może jednak zerknij do archiwum, zamiast silić na dość
głupawe riposty.
>>> Dlaczego utrudnia sie takie proste sprawy?
>>
>> To też wyjaśniałem i tak naprawdę utrudnia się tylko cwaniakom,
>> o teoretyzowania co i jak mogłoby utrudnić też pisałem.
>
> Nie rozumiem, jak mozna tak łatwo rzucac takie opinie.
Trudno, to już twój problem, ale musisz wziąć pod uwagę, że ta uwaga
jest twojego autorstwa i nie uda ci się przemycić treści, że niby
to jest łatwe itd.
> Jezdze generalnie 5 samochodami. Własciwie wszystkimi na zmiane z innymi
> osobami.
> Powiedz mi, czy ja naprawde musze prowadzic wielka buchalterie co kto kiedy
> i gdzie?
Tłumaczyłem już wielokrotnie - jak masz problem ze wskazaniem komu
pojazd powierzyłeś (taki obowiązek posiadasz) to jest to twój problem.
> Dlaczego nie moge zobaczyc zdjecia ktore jest zrobione, stanowi materiał i
> byłoby pomocne aby ukrac rzeczywistego sprawce?
To też tłumaczyłem - możesz.
> Bo oczywiscie w obecnej sytuacji najczesciej macha sie reka i robi sie tak
> jak najłatwiej.
Tak? A kto najczęściej jest faktycznym sprawcą?
> Ale czy o to chodzi w karaniu sprawcy?
Zasadniczo tak - wykroczenie w postaci przekroczenia prędkości to nie
jest przestępstwo, nie ma potrzeby angażowania do tego całego wymiaru
sprawiedliwości.
-
263. Data: 2014-02-17 18:50:43
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Artur Maśląg f...@p...com ...
>>>> ale ja pytam: na jakiej
>>>> zasadzie działa to, ze wysyłanie sie wezwanie bez zdjecia a zdjecie
>>>> jedynie w sądzie, podczas kiedym oznaby bardzo łatwo zdjęcie
>>>> udostepnić dając włascicelowi pojazdu łatwy sposób weryfikacji tego
>>>> kto jechał?
>>>
>>> Pisałem już wielokrotnie - w jakim celu mam to powtarzać?
>>>
>> Jakos powtarzanie wielu innych rzeczy nie sprawia ci kłopotu.
>
> Hmm, to może jednak zerknij do archiwum, zamiast silić na dość
> głupawe riposty.
>
Na takie uwagi powiem pas.
Jak ci sie nie chce dyskutowac - nie musimy.
>>>> Dlaczego utrudnia sie takie proste sprawy?
>>>
>>> To też wyjaśniałem i tak naprawdę utrudnia się tylko cwaniakom,
>>> o teoretyzowania co i jak mogłoby utrudnić też pisałem.
>>
>> Nie rozumiem, jak mozna tak łatwo rzucac takie opinie.
>
> Trudno, to już twój problem, ale musisz wziąć pod uwagę, że ta uwaga
> jest twojego autorstwa i nie uda ci się przemycić treści, że niby
> to jest łatwe itd.
>
Uwazasz, ze udostepnienie zdjecia to jest w dzisiejszych czasach jakis
problem?
Ze nie robi sie tego ze wzgledów technicznych?
>> Jezdze generalnie 5 samochodami. Własciwie wszystkimi na zmiane z
>> innymi osobami.
>> Powiedz mi, czy ja naprawde musze prowadzic wielka buchalterie co kto
>> kiedy i gdzie?
>
> Tłumaczyłem już wielokrotnie - jak masz problem ze wskazaniem komu
> pojazd powierzyłeś (taki obowiązek posiadasz) to jest to twój problem.
>
No widzisz.
Ja o zyciu, ty o prawie.
Ja nie twierdze ze nie mam obowiazku.
Ja twierdze, ze to jest niepotrzebne utrudnianie zycia.
Ale oczywiscie to jest argument - GITD nie jest od ułatwiania zycia...
>> Dlaczego nie moge zobaczyc zdjecia ktore jest zrobione, stanowi
>> materiał i byłoby pomocne aby ukrac rzeczywistego sprawce?
>
> To też tłumaczyłem - możesz.
>
W sadzie...
Fantastyczne wykorzystanie mocy przerobowych sądow.
>> Bo oczywiscie w obecnej sytuacji najczesciej macha sie reka i robi
>> sie tak jak najłatwiej.
>
> Tak? A kto najczęściej jest faktycznym sprawcą?
>
W moim przypadku?
Z ostatnich 4 wezwań nigdy nie był to własciciel samochodu.
Tak, wiem, ze moja sytuacja jest niestandardowa.
I nie postulowałbym zmian w tym temacie gdyby technicznie nie było to
proste jak...
>> Ale czy o to chodzi w karaniu sprawcy?
>
> Zasadniczo tak - wykroczenie w postaci przekroczenia prędkości to nie
> jest przestępstwo, nie ma potrzeby angażowania do tego całego wymiaru
> sprawiedliwości.
Poczekaj - twierdzisz, ze nei chodzi o karanie sprawcy tylko o to aby
zapłacił ktokolwiek?
-
264. Data: 2014-02-17 19:37:08
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2014-02-17 18:50, Budzik pisze:
> Użytkownik Artur Maśląg f...@p...com ...
(...)
>>>> Pisałem już wielokrotnie - w jakim celu mam to powtarzać?
>>>>
>>> Jakos powtarzanie wielu innych rzeczy nie sprawia ci kłopotu.
>>
>> Hmm, to może jednak zerknij do archiwum, zamiast silić na dość
>> głupawe riposty.
>>
> Na takie uwagi powiem pas.
> Jak ci sie nie chce dyskutowac - nie musimy.
Cierpisz na amnezję, że pytasz po raz kolejny, choć odpowiedzi już
padły z moich ust wielokrotnie i byłeś przy tym "obecny"?
Tak, nie musimy dyskutować.
>>>>> Dlaczego utrudnia sie takie proste sprawy?
>>>>
>>>> To też wyjaśniałem i tak naprawdę utrudnia się tylko cwaniakom,
>>>> o teoretyzowania co i jak mogłoby utrudnić też pisałem.
>>>
>>> Nie rozumiem, jak mozna tak łatwo rzucac takie opinie.
>>
>> Trudno, to już twój problem, ale musisz wziąć pod uwagę, że ta uwaga
>> jest twojego autorstwa i nie uda ci się przemycić treści, że niby
>> to jest łatwe itd.
>>
> Uwazasz, ze udostepnienie zdjecia to jest w dzisiejszych czasach jakis
> problem?
> Ze nie robi sie tego ze wzgledów technicznych?
Dziwne pytanie i wygląda raczej na próby dryfu w kierunku bezpiecznym,
niż kontynuację pytania/sugestii. Zdjęcia są udostępnianie i nie ma
z tym problemów technicznych.
>> Tłumaczyłem już wielokrotnie - jak masz problem ze wskazaniem komu
>> pojazd powierzyłeś (taki obowiązek posiadasz) to jest to twój problem.
>>
> No widzisz.
> Ja o zyciu, ty o prawie.
Nie, Ty o kombinacjach (i dorabianiu ideologii), a ja o życiu i o
prawie.
> Ja nie twierdze ze nie mam obowiazku.
No proszę :)
> Ja twierdze, ze to jest niepotrzebne utrudnianie zycia.
Komu utrudnianie? Masz problem to sobie książkę załóż.
> Ale oczywiscie to jest argument - GITD nie jest od ułatwiania zycia...
GITD nie tworzy prawa.
>> To też tłumaczyłem - możesz.
>>
> W sadzie...
> Fantastyczne wykorzystanie mocy przerobowych sądow.
Pewnie, skoro nikt się nie poczuwa i nagle amnezja zapanowała.
W przypadku faktycznym wątpliwości (uzasadnionych) nie ma problemów
z wyjaśnieniem sytuacji, ale te to promil przy kombinacjach.
>> Tak? A kto najczęściej jest faktycznym sprawcą?
>>
> W moim przypadku?
Nie.
> Z ostatnich 4 wezwań nigdy nie był to własciciel samochodu.
Oczywiście nikt nie widział kto prowadził pojazd...
> Tak, wiem, ze moja sytuacja jest niestandardowa.
> I nie postulowałbym zmian w tym temacie gdyby technicznie nie było to
> proste jak...
To jest proste jak...
>>> Ale czy o to chodzi w karaniu sprawcy?
>>
>> Zasadniczo tak - wykroczenie w postaci przekroczenia prędkości to nie
>> jest przestępstwo, nie ma potrzeby angażowania do tego całego wymiaru
>> sprawiedliwości.
>
> Poczekaj - twierdzisz, ze nei chodzi o karanie sprawcy tylko o to aby
> zapłacił ktokolwiek?
Znowu próbujesz mi w usta wkładać tezy, których nie byłem autorem
i dodatkowo w moich wypowiedziach nie ma podstaw do wyciągania takich
wniosków.
Baw się dobrze:>
-
265. Data: 2014-02-17 20:23:34
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>
On Mon, 17 Feb 2014 16:51:02 +0000, Budzik wrote:
> Powiedz mi, czy ja naprawde musze prowadzic wielka buchalterie co kto
> kiedy i gdzie?
To niestety jest reakcja obronna na tych, którzy mieli ogólne i
notoryczne problemy z pamięcią :\ Można powiedzieć, że "sami" sobie to
zrobiliśmy.
Tomek
-
266. Data: 2014-02-17 23:00:53
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Tomasz Stiller k...@l...eu.org ...
>> Powiedz mi, czy ja naprawde musze prowadzic wielka buchalterie co kto
>> kiedy i gdzie?
>
> To niestety jest reakcja obronna na tych, którzy mieli ogólne i
> notoryczne problemy z pamięcią :\ Można powiedzieć, że "sami" sobie to
> zrobiliśmy.
Byc moze.
Ale to akurat osiagniecie SM ktore zaczeły wysyłac jakze kuszaca
propozycje:
- przyznaj sie ze prowadziłes, zapłacisz mandat 200zł i punkty.
- nie wiesz kto prowadził - zapłacisz mandat 200zł.
-
267. Data: 2014-02-17 23:00:54
Temat: Re: Pismo z GITD (wiadomo co)
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Artur Maśląg f...@p...com ...
>>>> Ale czy o to chodzi w karaniu sprawcy?
>>>
>>> Zasadniczo tak - wykroczenie w postaci przekroczenia prędkości to nie
>>> jest przestępstwo, nie ma potrzeby angażowania do tego całego wymiaru
>>> sprawiedliwości.
>>
>> Poczekaj - twierdzisz, ze nei chodzi o karanie sprawcy tylko o to aby
>> zapłacił ktokolwiek?
>
> Znowu próbujesz mi w usta wkładać tezy, których nie byłem autorem
> i dodatkowo w moich wypowiedziach nie ma podstaw do wyciągania takich
> wniosków.
Koncze dyskusje.
Nic nie próbuje ci włożyć w usta.
Staram sie dopytać o sens Twojej odpowiedzi, bo zamiast powiedziec wprost,
odpowiadasz polsłówkami. I w koncu nie wiem o co ci chodzi ponad to, ze to
dobrze ze nie udostepniaja zdjec bo to dobrze.
Widac tak musi być.
Baw się dobrze :)