eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaO konkurencji na rynkuRe: O konkurencji na rynku
  • Data: 2015-08-10 19:10:33
    Temat: Re: O konkurencji na rynku
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan J.F. napisał:

    >> Inni problem ten rozwiązali 50 albo 100 lat temu i dawno o tym
    >> zampmnieli, więc zostaliśmy z tym sami.
    >
    > Ale porzadna siec kosztuje porzadnie teraz.
    > I wracamy do poczatku - nowych inwestycji nie ma.

    Przed tym przecież nie uciekniemy. Sprzedaliśmy telekomunikację
    pasożytom, po których nie pozostało nic. No to teraz będziemy
    musieli zapłacić. Podejrzewam, że nie z unijnych, tylko z własnych.

    >>> Ale internetu nie neguje - klienci sa sklonni zaplacic wiecej niz
    >>> dyche. Bo za dyche ... te skrzyneczki to po ile beda kosztowaly ?
    >> A ja o ten internet obawiam się najbardziej. Skończył się już u ludu
    >> przemożny pęd do posiadania w domu jak najszybszego łącza. Pecet
    >> w chałupie, czy choćby laptop -- wielu doszło do wniosku, że to nie
    >> dla nich.
    >
    > No nie wiem, raczej kazdy ten komputer ma. No - powiedzmy polowa.
    > Choc moze i masz racje - dzieci zrezygnuja na rzecz smartfonow i
    > konsol, LTE sie rozwinie, i bedzie problem "czy ja musze tyle za
    > to placic".

    Już tak jest -- dla ludu płacenie drobnych kilkudziesięciu złotych za
    domowe łącze zdaje się zbędnym wydatkiem. Wbrew pozorom "wykluczenie
    cyfrowe" nie maleje, przechodzi na młodsze pokolenia.


    >> Smartfon to co innego -- to jest kul, to się przydaje, bo można
    >> na fejsbuku zdjęcia z imprezy obejrzeć. Tak więc na wsi internetu
    >> nie będzie. A to ma takie implikacje, jak brak telefonów w latach
    >> dziewięćdziesiątych.
    >
    > Ale on tam bedzie. Tylko w innej postaci.

    Tak jak kiedyś był telefon na korbkę do łączenia się ze Zjednoczeniem
    i Komitetem -- też "w innej postaci".

    >>> W kazdym badz razie i tu jest konkurencja ze strony radia.
    >>
    >> Jaka kurna konkurencja?! Niestety obawiam się, że sukces na odcinku
    >> upowszechnienienia szerokopasmowego internetu zostanie odtrąbiony
    >> na podstawie dostępu do LTE. Każdy będzie mógł coś szerokopasmowo
    >> ściągać. Przez 30 sekund w miesiącu.
    >
    > Zauwaz, ze to sie daje skalowac. Wiecej stacji, mniejszej mocy.
    > A serwisow coraz wiecej, i abonamenty coraz wieksze - operatorzy
    > sami naawiaja do audiobokow, facebookow itp.

    Do fejsbuka wystarczy. Do tego w ogóle nie jest potrzebny ten cały
    "szerokopasmowy internet", którego Unia domaga się u nas na wsi.
    Więc będziemy mieli wieś zaciszną, wieś spokojną. Bez rozpasanego
    kapitalizmu.

    >>>> Bardzo niemądry pomysł. Nie trzeba było dzielić, lecz mnożyć. Budowa
    >>>> i utrzymanie sieci kablowych to robota jak raz dobra dla małych firm,
    >>>> które dobrze znają swój teren. Niekonicznie dla molocha wielkości TP/2.
    >>>> Chętnych do zbudowania porządnej sieci w całym kraju było co niemiara,
    >>>> wystarczyło pozwolić im robić i zarobić.
    >>>
    >>> Nie mieli pieniedzy. Taki problem lat 90-tych - kapitalizm bez kapitalu.
    >>
    >> Mieli, mieli. Chętnych do inwestowania w telekomunikację były tabuny.
    >
    > Tylko kazdy chcial zarobic, szybko i duzo.

    Bo to taki biznes: zarabia się szybko i dużo. Wtedy tak się zarabiało.
    Tylko co to komu przeszkadza?

    >>> Osobna sprawa ... czy siec w miastach nie powinna byc wlasnoscia
    >>> miasta ? No ale to warunkow do konkurencji nie stworzy.
    >> Sieć nie, ale kanalizacja jak najbardziej. W latach dziewięćsziesiątych
    >> modnym tematem było komunalne dark fiber. Pierwszy za to wziął się
    >> magistrat w Palo Alto. Mieli dość rycia ulic przez różne firmy, więc
    >> sami puścili grube wiąchy gdzie tylko się dało. A firmy mogły dalej
    >> konkurować zestawiając łącza na tych żyłkach, branych prawie za darmo.
    >
    > Ale to znaczy, ze i siec miasto zrobilo, nie tylko kanalizacje.

    Dark fiber jest odpowiednikiem budowy kanalizacji. Taniej wychodzi
    wrzucić nadmiernie grubą szklaną pytę wprost w glebę, niż kłaść
    jakieś rurki. Amerykanie szczególnie lubią w ten sposób.

    >> Tyle że wszyscy inni dawno już przez to przeszli, a my wciąż się
    >> zastanawiamy, z której strony wbić łopatę.
    >
    > No bo i zapotrzebowanie spada :-)

    Rośnie.

    > Tym niemniej ... w powyzszym modelu byloby taniej, czy drozej ?
    > Bo jak tak miasto swoje zrobilo, to potem wynajmowalo po jednej,
    > i pewnie wysokiej cenie. A nowych nie polozysz, bo "mamy dosc rycia".

    Palo Alto wynajmowało pary na sztuki, po cenie niewielkiej. Kanalizacja,
    jeśli powstała w kraju, który zakładł powszechność telefonów, też ma
    na tyle dużą pojemność, by wszystkich zmieścić.

    >> TP-Hardware miała dzierżawić druty każdemu chętniemu na równych prawach.
    >> I by nie narzekała, że 18 złotych to małao. Bo to dużo jest.
    >
    > Ale ona by nie mowila, ze 18 to duzo, tylko ze 36 to malo.
    > W sumie to by wyszlo WLR, wiec jaka roznica ?
    >
    > I tak samo by TPH mowila "ale do pana budynku linii nie mamy,
    > i nie oplaca sie nam robic".

    No to my sobie sami zrobimy, pokażcie tylko gdzie się wasza dziura
    kończy. W interesie TPH jest dać ile mają, żeby ktoś dodał swoją
    resztę. W interesie TPH jest zainwestować w ten kawałek do budynku.
    Bo TPH żyje tylko z tego. W przypadku WLR TP mówi "ale do pana budynku
    linii nie mamy, i nie opłaca się nam robić".

    >>> Jedyna szansa na konkurencje, to taka, gdy moge miec telefon od dwoch
    >>> roznych firm. Czyli musze byc w zasiegu dwoch roznych central.
    >>> Np TP1 i TP2.
    >> Choćby i pięciu nawet. W starym budynku centrali obok TP-Software
    >> zmieści się wielu operatorów.
    >
    > Ciagle chyba myslisz modelem WLR. Bez decyzji "kosztowej" UKE to
    > troche malo.

    Właśnie tu rola UKE by była zminimalizowana. Jedni mają infrastrukturę,
    drudzy na tej infrastrukturze świadczą usługi. Ani jedni ani drudzy,
    to nie musi być tylko i wyłącznie TP (TPH/TPS).

    > Moj pomysl to stworzenie realnej konkurencji na kazdym etapie.
    > Ale im wiecej tych TP, tym wieksza szansa ze uslysze "pan nie
    > jest w naszym rejonie".

    Oddzielny operator infrastruktury zmiejsza problemy rejonizacji
    operatorów usług. Nawet tych bardzo małych.

    >> Największe nadzieje pokładam w rozwoju telewizji kablowej.
    >> Im więcej będzie powstawało nowych kanałów, tym lepiej.
    >
    > Jest jeden problem - to sie swietnie satelita rozsyla.
    > A teraz i naziemnie.

    Nad tym problemem już w świecie pracują. Można powiedzieć, że już od
    stu lat, ale teraz widać rezultaty. Ceny wydzierżawienia transpondera
    na satelicie w ostatnich latach mocno zmalały. I to wygląda na stały
    trend. Te talerze przy każdym domu -- ani to ładne, ani potrzebne, gdy
    każdy ma dostęp do szerokopasmowego łącza kablowego. Ta technologia
    jest w odwrocie. Transpondery wcelowane w Afrykę pożyja zapewne trochę
    dłużej. Ale co tam, z miłości do TPSA i w uznaniu dla ich zasług na
    polu rozwoju sieci w Polsce, to my nawet własnego satelitę wystrzelimy!

    >> Tylko żeby nie były to rzeczy w rodzaju National Geographic, tylko
    >> Mango, Disco Polo Show, Taniec z Gwiazdami Non Stop i inne, które
    >> ludzie będą chcieli z ochotą oglądać. Wtedy jest szansa, że znajdą
    >> się pieniądze na budowę sieci, również na wsi.
    >
    > Taaa, myslisz ze ile TzG mozna wyprodukowac ?
    > Po pewnym czasie ludziom sie opatrzy, i sie spytaja "po co ja za te
    > kablowke place, skoro nic w niej nie ma".
    > I ten moment to juz w zasadzie byl.

    No nie wiem, cos oglądają. Rzeczą specjalistów jest wybrać właściwy
    repertuar.

    > Wiec teraz to szansa u slugach laczonych - te ~80zl za telefon,
    > internet i TV to klient zaplaci. Ale juz coraz mniej chetnie -
    > 40zl za internet, 30 za tv, a telefon ... niepotrzebny.

    No bo telefon w takim pakiecie jest niepotrzebny. W Polsce komórki już
    wygrały. W innych krajach niekoniecznie -- ludzie *z przyzwyczajenia*
    płacą jakieś grosze za swój *numer*. U nas pazerność telekomów zabiła
    telefonię stacjonarną.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: