eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaO konkurencji na rynkuRe: O konkurencji na rynku
  • Data: 2015-08-11 02:41:48
    Temat: Re: O konkurencji na rynku
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Tue, 11 Aug 2015 00:55:41 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
    > Pan J.F. napisał:
    >>> Miejsce, to miejsce. A nie gleba. Na "miejsce" składa się wiele
    >>> rzeczy.
    >> Wiele, tania sila robocza, wykwalifikowane kadry, dobra droga, telefon
    >> oczywiscie tez, ale jak mowilismy - w oferowanej fabryce jest, a w
    >> szczerym polu ani telefonu, ani pradu, wody, kanalizacji.
    > Grupa jest o telefonach, dlatego o nich piszę. I nie jest to nadużycie
    > -- jako czynnik oceny miejsca jest nie do pominięcia. I nie, nie może
    > to być ten sam, co się z niego dzwoniło do KC.

    Jest nie do pominiecia. O ile inwestor taki madry, zeby sie o to
    zapytac zanim zainwestuje. I o ile nie da sie zbyc "w pare dni
    zalozymy".
    Ale naprawde nie rozumiem, czemu nie moze to byc ten, z ktorego sie do
    KP dzwonilo (bo do KC to chyba z Wielkiej Huty). Telefon jak telefon,
    tarcze ma, gdzie indziej tez mozna zadzwonic.
    Rządówka jakas czy co ?

    >>> 202122 wprowadili dla wykoszenia tych, co ośmielili się zarabiać na
    >>> internecie (sam żem miał z osiem modemów dostępowych) -- i w tym
    >>
    >> W komertelu, czy jakos nie bylo problemu z 8 liniami dobrej jakosci w
    >> zwyklym telefonie ?
    >
    > Jasne, że był.

    Czyli nie w Komertelu ?

    > Przede wszystkim nie podłączyli wszystkich od razu.
    > Monter przychodził co kilka tygodni i podłączał po jednej. Kombinując
    > przy tym a to w tej studzience, a to w tamtej. Ciągnął kable raz z
    > jednej głowicy w domu, raz z drugiej, próbował coś u sąsiada znaleźć.

    Ale to z powodu jakosci, czy dostepnosci ?

    Podejrzewam ze na tym zgnilym zachodzie, jakbys nagle potrzebowal 8
    telefonow, to tez by musieli kombinowac.

    >> Wykoszenia ... byc moze. Klient tam jednak woli placic za impulsy niz
    >> za impulsy i internet. A i te impulsy o ile pamietam byly ciut lepsze
    >> - po 18 co 6 minut ?
    >
    > Co sześć, ale dopiero od pewnego czasu. Zmienili to jak się podniósł

    O ile pamietam to na zwykle numery bylo taniej po 22, a tu juz od 18.

    > szum, że w innych krajach telekomy zwracają providerom internetu
    > połowę wpływów z połączeń. No to ludziom obniżyli cene o połowę,
    > a nam pokazali figę. Woleli sami nie zarobić, a innych wykosić
    > ekonomicznie. Ale nie chodziło o pieniądze, tylko o wygryzienie.

    No, w tym przypadku moze juz tak, wczesniej to niekoniecznie ...

    >> Ale czy nie lepiej by zarobili, gdyby tak nie kosili ? potrojnie - na
    >> impulsach, na braku inwestycji w sprzet, i na laczach do providerow.
    >> Moze jednak postanowili zrobic cos darmo dla publiki ... choc z dobrym
    >> zyskiem.
    > Oni swoją darmodajnię otworzyli dopiero wtedy, kiedy tych kilku
    > providerów działających w kraju wyedukowoało sobie grupkę klientów,
    > których można było przejąć kusząc mniejszymi kosztami.

    No ba, jeden klient to nie jest klient dla korporacji.
    Musi byc wieksze zapotrzebowanie, plan marketingowy itp.

    >> fiat 126p rozumiem - wyrob samochodopodobny. Ale telefon ?
    > Samochód zawsze można było sobie przywieźć z zachodu, jeśli miało się
    > na to pieniądze. Koncesje nie były wymagane. Więc każdy nauczył się
    > odróżniać wyrób samochodopodobny od samochodu. Normalnych telefonów
    > nikt w kraju nie widywał, tylko wyroby telefonopodobne. Stąd brak
    > wykształconej umiejętności oceny.

    Zeby miec pieniadze, to nalezalo na zachod wyjechac do pracy. I wtedy
    sie zachodnie telefony widzialo. Podobne jakies.

    >>> Zrobiła się konkurencja GSM. I wygrała. Telefonia stacjonarna nigdy
    >>> u nas nie rozkwitła -- zanim się rozwinęła, to umarła (w Afryce też
    >>> było podobnie).
    >> Po trochu sie zgodze, z drugiej strony - jednak cos 12 mln linii
    >> mielismy. Z powodu cen GSM jeszcze przez pare lat nie stanowilo
    >> konkurencji. Az potanialo i stacjonarne faktycznie umieraja.
    > "Na odcinku biznesowym" komórki dużo wcześniej wyciapały stacjonarne.
    > Ludzie woleli więcej zapłacić, a nie chrzanić sie z tym syfem. No,
    > powiedzmy mniej sie chrzanić.

    Na odcinku biznesowym to:
    -niektorzy nie mieli wyjscia, Centertel lub nic, ale to nie tacy, co
    fabryki kupowali,
    -lacznosc mobilna sie przydaje, nawet jesli drozsza,
    -ale stacjonarny tez sie przydaje, przynajmniej klienci wiedza, ze to
    nie jest firma-krzak.

    >>>>> "Pewne problemy", "przejściowe trudności" oraz "okresowe niedobory"
    >>>>> -- to znakomicie wpisuje się w narrację na temat tej firmy.
    >>>> wieloletnich opoznien nie zlikwidujesz w rok, tysiecy km kabli nie
    >>>> polozysz.
    >>> Wystarczyłoby kilka lat, góra kilkanaście, powiedzmy od 1989 do 2002.
    >> No i tak jakos bylo - linie abonenckie sie zbudowaly, centrale
    >> wymienily na cyfrowe, swiatlowody MM polozyly, nawet na internet
    >> przepustowosci starczylo ...
    > A infrastruktury na wsi jak nie było, tak nie ma.

    No coz, z trzech znanych mi zadupi, w jednej neostrada jest, w drugiej
    raczej tez - na telefonie szkoly TP potwierdza, u soltysa nie,
    w trzeciej ... trudno powiedziec, strona nie przewiduje wsi bez ulic
    https://www.orange.pl/prt/pl/service_availability_ch
    eck/

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: