-
141. Data: 2010-05-04 11:17:22
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Od: "kamil" <k...@s...com>
"Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
news:hrn5di.4oc.0@poczta.onet.pl...
> "kamil" <k...@s...com> wrote in message
> news:hrmfmh$l9$1@inews.gazeta.pl...
>> Turbina sluzy m.in. do poprawienia krzywych momentu i mocy. Czy zakres
>> jest waski mozna polemizowac, duzo zalezy od zestrojenia, rozmiaru
>> turbiny i masy innych czynnikow.
>
> Niepotrzebna mi ta komplikacja... Wolę mieć już te swoje 286 koni z 3,5
> litra :-)
> Bez żadnego turbo...
A ja wole miec o polowe lzejszy i silnik H4 z nisko lezacym srodkiem
ciezkosci i turbine. :-)
>> Zawodnego tam nic nie ma, wystarczy wymieniac olej na czas i nie gasic
>> silnika minute po upalaniu, w jezdzie miejskiej nie ma to zadnego
>> znaczenia.
>
> Jak szybko się kręci ta turbina? Jak długo wytrzymują łożyska?
W moim wytrzymuja bez problemu ponad 200tys kilometrow, do emerytury jezdzic
nim nie planuje wiec po co mi wiecej?
> Nie widzę tego w jaki sposób auto z turbo miałoby palić mniej przy
> majestatycznym toczeniu się - jak opory powietrza i opory toczenia
> się będziesz miał takie same w obu autach to czy dasz mały silnik
> z turbo, czy duży bez turbo to w przybliżeniu będzie to samo...
> Fizyki nie oszukasz.
Fizyki nie oszukasz, kilka cylindrow wiecej, kilkadziesiat kg wiecej.
Pozdrawiam
Kamil
-
142. Data: 2010-05-04 11:18:33
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Od: "kamil" <k...@s...com>
"jacek2v" <j...@g...com> wrote in message
news:4e1ff6a0-34d3-4e99-b0d1-895d2baea8cd@37g2000yqm
.googlegroups.com...
> On 3 Maj, 12:48, "kamil" <k...@s...com> wrote:
>> Przed skorzystaniem z toalety w czyims domu tez potrzebujesz dokladnego
>> poinstruowania, z jaka sila ciagnac za spluczke i jak mocno zakrecic kran
>> w
>> umywalce?
>
> To możliwe, np. gdyby był gościem co to całe życie spędził na łonie
> natury, w chacie pośród leśnych ostępów i krzepę w garści posiada to
> urwać co nieco może :)
Pytanie po co mu tam samochod, skoro stacji benzynowych i tak nie ma w
okolicy. :)
Pozdrawiam
Kamil
-
143. Data: 2010-05-04 12:04:45
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-05-04 01:45:05 +0200, "Pszemol" <P...@P...com> said:
> "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> wrote in message news:hrmklv$g6i$1@inews.gazeta.pl...
>> On 2010-05-03 14:11:12 +0200, "Pszemol" <P...@P...com> said:
>> Poszukałem lepszego ujęcia:
>> <http://img179.imageshack.us/i/74794780.jpg/>
>
> Żartujesz ? Jeszcze gorzej widać...
Ujęcia.
Twierdzisz, że bez zielonych kółek widać gorzej?
:-)
>
>>> - co te znaczki reprezentują?
>>
>> Mogę tylko się domyślać, że sugerują coś kierowcy.
>>
>> A jeśli wyglądają jak I, II, III i IV (takie widziałem kiedyś, ale to
>> było daaawno temu), to można to odczytać jak instrukcję zmiany biegów.
>>
>> :-)))
>
> To oznaczałoby że masz na dwójce jechać do 110km/h
> i wtedy przełączyć na trójkę? :-)
Raczej - tak kombinuję - by nie jechać na jedynce szybciej niż 40, na
dwójce niż 70 itd.?
Może ktoś miał takiego mercedesa?
--
Bydlę
-
144. Data: 2010-05-04 14:17:56
Temat: Re: Nubira :-) [Re: Biegi a prędkość jazdy.]
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:hrokdd$4fr$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:hrn65b.89c.0@poczta.onet.pl...
>>> http://www.youtube.com/watch?v=TzNAhjfO7aY
>>> To jest fajna nubira. :D
>
>> Przecież to fałszywka... Nie widziałeś przeskoku
>> z 60km/h do 100km/h który trwał 1/100 sekundy? :-)
>
> To strzal ze sprzegla :-)
>
> W nubirce jesli przy 100km/h wylaczyles zaplon, to wskazowka blyskawicznie
> wedrowala na 200. No ale to nie jest ten przypadek :-)
Prędkościomierz tak się nie zachowuje w normalnym aucie
co ma wagę a zatem bezwładność... Gdyby te efekty były
prawdziwe i prędkość wskazywana na filmie zmieniała się
tak szybko to kierowca miałby przeciążenia jak kosmonauta :-)
Poza tym zaraz po dojściu do 100km/h masz spadek znowu
do jakichś 85km/h, również w ułamku sekundy... Fałszywka.
Ktoś kręci prędkościomierzem za pomocą wiertarki albo co.
-
145. Data: 2010-05-04 14:22:35
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"kamil" <k...@s...com> wrote in message
news:hroon3$8a3$1@inews.gazeta.pl...
> "Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
> news:hrn5di.4oc.0@poczta.onet.pl...
>> "kamil" <k...@s...com> wrote in message
>> news:hrmfmh$l9$1@inews.gazeta.pl...
>>> Turbina sluzy m.in. do poprawienia krzywych momentu i mocy. Czy zakres
>>> jest waski mozna polemizowac, duzo zalezy od zestrojenia, rozmiaru
>>> turbiny i masy innych czynnikow.
>>
>> Niepotrzebna mi ta komplikacja... Wolę mieć już te swoje 286 koni z 3,5
>> litra :-)
>> Bez żadnego turbo...
>
> A ja wole miec o polowe lzejszy i silnik H4 z nisko lezacym srodkiem
> ciezkosci i turbine. :-)
Życzę Ci abyś kiedyś miał okazję porównać auta z turbo i bez turbo
co mają podobne osiągi... Wtedy zastanów się co wolisz...
>>> Zawodnego tam nic nie ma, wystarczy wymieniac olej na czas i nie gasic
>>> silnika minute po upalaniu, w jezdzie miejskiej nie ma to zadnego
>>> znaczenia.
>>
>> Jak szybko się kręci ta turbina? Jak długo wytrzymują łożyska?
>
> W moim wytrzymuja bez problemu ponad 200tys kilometrow,
> do emerytury jezdzic nim nie planuje wiec po co mi wiecej?
Nie chodzi o Twój jeden samochód tylko o statystykę i możliwość
(prawdopodobieństwo) uszkodzenia tego elementu w samochodzie.
Im większe obroty tym gorzej.
>> Nie widzę tego w jaki sposób auto z turbo miałoby palić mniej przy
>> majestatycznym toczeniu się - jak opory powietrza i opory toczenia
>> się będziesz miał takie same w obu autach to czy dasz mały silnik
>> z turbo, czy duży bez turbo to w przybliżeniu będzie to samo...
>> Fizyki nie oszukasz.
>
> Fizyki nie oszukasz, kilka cylindrow wiecej, kilkadziesiat kg wiecej.
Właśnie - fizyki nie oszukasz. Te kilogramy mają znaczenie ale tylko
przy przyspieszaniu a nie majestatycznym toczeniu się, gdzie nie
zmieniasz prędkości i silnik pokonuje wyłącznie opory toczenia się
i opory aerodynamiczne... Fizyki nie znasz.
-
146. Data: 2010-05-04 14:26:22
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"jacek2v" <j...@g...com> wrote in message
news:1a8d172a-a873-4fd4-8341-2c7e601ee86b@a34g2000yq
n.googlegroups.com...
>> Ja to w pełni rozumiem i znam człowieka starszej daty ktory
>> "wychował się" na maluchu i przesiadł się na coś lepszego
>> i strasznie auto kaleczy... Nigdy 5 biegu w mieście nie używa,
>> większość krótkich tras robi na dwójce, czasem trójce bo mu
>> się wydaje że wyższy bieg to za szybko auto jeździ...
>
> Ja też nie używam 5 biegu w mieście, bo tam nie wolno jeździć ponad 80
> - przeważnie :)
> U mnie na 4 biegu przy 80 jest ciut powyżej 2k obrotów :) - może ten
> człowiek też ma samochód o podobnej charakterystyce?
Nie wiem dlaczego te ciut powyżej 2k obrotów Cię powstrzymuje?
Jak na 5 tym biegu będziesz miał 1700 lub 1800 to będzie OK dla
toczenia się po równym, a jak będziesz chciał przyspieszyć to redukcja.
-
147. Data: 2010-05-04 14:54:52
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Od: Olek <a...@d...pl>
On 2010-05-04 10:11, MaćkuPićku wrote:
> benzyna 75 koni 1.3 w Toyocie starlet opierdzieli to 2.0 115 koni spod
> światem światłach jak chce, więc nie generalizujmy.
> wszystko zależy od kierowcy i skrzyni w danym aucie.
buahahhaha ok :) może spod światem światłach to tak :)
>> Ja jeździłem autami 2.0 115 i 2.6 150 kucy i jazda spokojna to była do
>> 2-2,5 tyś obrotów i zmiana biegu. Nie wiem jak u Ciebie. Pewnie moment
>> gówniany więc trzeba będzie pewnie podciągnąć do 3 tyś.
>
> Jak chcę moc to podciągam do 6500-6800 obr.
> nie wolno generalizować.
napisałem że jazda spokojna a nie ciągnięcie jak w młynku do kawy
-
148. Data: 2010-05-04 16:46:29
Temat: Re: Nubira :-) [Re: Biegi a prędkość jazdy.]
Od: ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl>
"Pszemol" wrote:
> Przecież to fałszywka... Nie widziałeś przeskoku
> z 60km/h do 100km/h który trwał 1/100 sekundy? :-)
To strzał ze sprzęgła i wheelspin. Obejrzyj inne filmiki tego kolesia,
to zobaczysz, że to nie jest fake. :-)
Pozdrawiam
.Peeter
-
149. Data: 2010-05-04 17:18:29
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Od: "Kierowca" <a...@m...pl>
> Moja propozycja - kolego pytajacy - o ile tu jeszcze zagladasz.
> Skoro chcesz jezdzic:
>> Jeżdżę spokojnie. Zależy mi na zachowaniu samochodu w dobrym
>> stanie i oszczędnym spalaniu, ale bez przesady. Komfort jazdy jest
>> najważniejszy.
> To zmieniaj biegi przy tym silniku (niewielkim) przy predkosciach -
> 20-40-60-80.
> Na rownym terenie.
> Pod gorke + 10 (no dla jedynki + 5, chyba ze naprawde gora pionowa -
> >30-50-70-90), z gorki mozesz -10 kmh, dla kazdego biegu
> (10-30-50-70).
> Zapamietac latwo.
> Metoda jest prosta, prostacka wrecz. Jazda bedzie dosc spokojna,
> czasem dynamiczna, dosc oszczedna (acz taki super eco to nie bedzie,
> ale powinien sie w tych 8-8.5 l zmiescic).
> Mam sluzbowe Renault Kangoo 1.4 benzyna, 75 KM, jezdze tak i tyle mi
> pali - po Trojmiescie. Pusty (uzywany jako osobowy).
> Przy okazji mozesz obserwowac obrotomierz, nie powinien spadac ponizej
> 2000 rpm (oczywiscie poza momentem zmiany, w ktorym przeciez puszczasz
> gaz).
> Z czasem nie patrz na obrotomierz, ewentualnie pod gorke, dla kontroli
> czy nie spada ponizej tych 2000 rpm (jak tak to redukcja od razu +
> duzo gazu na nizszym biegu), jezdzij na sluch i predkosciomierz.
Wielkie dzięki. Właśnie o taką prostą zasadę mi chodziło, przynajmniej na początek.
Fakt, że Ty sam tak jeździsz używając w/w Renault przekonuje mnie, że wielkiego
błędu nie popełnię. Oczywiście o metodzie opisanej przez Wojciecha pamiętam
i na pewno z niej skorzystam.
Mam jeszcze jedno małe pytanie. Czy popełniam wielki błąd gdy równocześnie
naciskam pedał hamulca i sprzęgła?. Wiem, że powinno się hamować silnikiem,
a nie pedałem hamulca i przy początkowym wytracaniu szybkości całkiem dobrze
mi to wychodzi, ale gdy samochód jedzie już wolniej i samo hamowanie silnikiem
nie wystarcza (być może nie potrafię jeszcze w porę redukować biegu) odruchowo
obok pedału hamulca naciskam pedał sprzęgła w obawie przed zgaśnięciem silnika.
Czy jest to bardzo szkodliwe dla samochodu?
Pozdrawiam
-
150. Data: 2010-05-04 18:59:49
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Od: "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl>
W dniu 2010-05-04 17:18, Kierowca pisze:
> Mam jeszcze jedno małe pytanie. Czy popełniam wielki błąd gdy równocześnie
> naciskam pedał hamulca i sprzęgła?. Wiem, że powinno się hamować silnikiem,
> a nie pedałem hamulca i przy początkowym wytracaniu szybkości całkiem
> dobrze
> mi to wychodzi, ale gdy samochód jedzie już wolniej i samo hamowanie
> silnikiem
> nie wystarcza (być może nie potrafię jeszcze w porę redukować biegu)
> odruchowo
> obok pedału hamulca naciskam pedał sprzęgła w obawie przed zgaśnięciem
> silnika.
> Czy jest to bardzo szkodliwe dla samochodu?
Nie - pod warunkiem, że nie trzymasz wciśniętego sprzęgła długo (np.
całą zmianę świateł na skrzyżowaniu).
--
Wojciech Smagowicz