-
31. Data: 2010-02-08 20:21:45
Temat: Re: No i mamy Canona 550d
Od: J-L-F <j...@o...pl>
Tomek pisze:
> W dniu 2010-02-08 18:32, J-L-F pisze:
>> Janko Muzykant pisze:
>>> Tomek pisze:
>>>>> przyzam sie , ze wieksze wrazenie zrobil na mnie sopel lodu , ktory
>>>>> wlasnie spadl z rynny.
>>>>
>>>> A co, miałeś już 550D i wypadł duzo gorzej od twojego 50D ?
>>>
>>> No pewnie, nie ostrzył w ogóle :)
>>
>> Hmm, XX YY ma rację i wasze kpiny wsadźcie sobie w jedno miejsce będące
>> w zasięgu waszych rąk, ale oczu już nie koniecznie :-)
> Siedzicie obok siebie ?
Człeku zawzięty, z czym ty dyskutujesz, z faktami?
A dyskutuj sobie, jak lubisz, to wolny kraj.
-
32. Data: 2010-02-08 20:26:57
Temat: Re: No i mamy Canona 550d
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
de Fresz pisze:
>> Najgorsze jest to, że w większości zastosowań komercyjnych 550D będzie
>> lepsze od 5D,
>
> Lepsze? Chyba Ci się coś... W niektórych może być "niegorsze", ale
> powyższej tezy raczej nie uda Ci się udowodnić.
No to udowadniam na początek trzema punktami:
1) jest lżejsze i może pracować z lżejszymi obiektywami o tych samych
kątach i jasności - dla mnie to bardzo istotne bo jestem leniwy,
2) ma większą głębię ostrości - dzięki temu mogę brać mniejsze lampy do
improwizowanego atelier,
3) robi filmy, co przy okazji fuch można dodatkowo sprzedać na zasadzie
''a ja mam jeszcze fajny film''.
I jeszcze coś dla Krakusów:
4) - można to z mniejszym żalem trzepać w plecak bo jest tańsze.
>> ale ''nie wypada''. Trzeba będzie znowu malować body...
>
> A malowałeś?
Tak, 300D dla takich... dziwnych ludków, co nie chcieli srebrnego, bo
srebrny nie jest profi. To trochę działa jak z żoną, która pracuje od
czasu do czasu za mnie - nie chcą jej, bo jest kobietą, a wiadomo -
kobieta też nie jest profi.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/co masz zrobić dziś, zrób jutro - będzie koniec świata to narobisz się
darmo/
-
33. Data: 2010-02-08 20:27:37
Temat: Re: No i mamy Canona 550d
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
J-L-F pisze:
>>> Hmm, XX YY ma rację i wasze kpiny wsadźcie sobie w jedno miejsce będące
>>> w zasięgu waszych rąk, ale oczu już nie koniecznie :-)
>
>> Siedzicie obok siebie ?
>
> Człeku zawzięty, z czym ty dyskutujesz, z faktami?
> A dyskutuj sobie, jak lubisz, to wolny kraj.
A jednak mamy drugiego mądrego...
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/szukam plugina do firefoxa wycinającego wiadomości sportowe i politykę/
-
34. Data: 2010-02-08 20:42:56
Temat: Re: No i mamy Canona 550d
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-02-08 18:20:43 +0100, J-L-F <j...@o...pl> said:
>> A 60D ciągle brak...
>
> Tak, to że brak, to chyba logiczne, na razie trzeba wycisnąć kasę z
> amatorów, bo to solidny rynek, bogaty i rozległy.
> D60 będzie modelem dla bardzo wąskiego grona amatorów z ambicjami i
> model taki może tylko zaszkodzić linii trzy cyfrowej, bo uwypukli wady
> właśnie tej najniżej półki.
No pacz pan, to zupełnie jak przez kilka poprzednich modeli, od samego
początku serii dwucyfrowej. A w szczególności te wyższe modele szkodą
trzycyfrówkom ceną. Żeś odkrycia dokonał, fiu fiu.
> Idąc tym tropem, to łatwo można zauważyć, że linia dwucyfrowa jest
> bublem marketingowym i jako taka, powinna zniknąć.
Tak tak, te parę milionów sprzedanych egzemplaży to jeden wielki bubel
i pomyłka zarówno działu marketingu, jak i klientów. Że też z 10 lat (w
cyfrówkach, bo wliczając analogi to ze 25) im zajeło dojście do tych
przełomowych wniosków!
> Odbędzie się to prawdopodobnie przez zmniejszenie dystansu do linii
> trzycyfrowej, a zwiększenie dystansu do linii jednocyfrowej, która
> obejmie szersze spektrum opcji z adekwatnym zakresem cen - posiadanie
> modelu jednocyfrowego nobilituje, jakby na to nie patrzeć.
> Posiadanie modelu trzy cyfrowego to gańba i tyle, można się tylko
> pochlastać z wrażenia przy jagodziance lub wyprzeć myśli na ten temat.
Gdybyś trochę szerzej odsunął klapki z oczu i zestawił linie Canon z
linią jego głównego konkurenta, to może sam byś dojrzał nonsensowność
powyższych wywodów.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
35. Data: 2010-02-08 20:45:56
Temat: Re: No i mamy Canona 550d
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-02-08 16:54:44 +0100, Janko Muzykant <j...@w...pl> said:
> Gniazdko mikrofonowe, kompresja cieni dla filmu, pełna kontrola
> parametrów, megapiksel na wyświetlaczu, 10EV na hdry - pozamiatane, nie
> tylko na rynku kamer (oczywiście jeśli nie zrobią takiego jaja z
> przeskalowaniem obrazu jak w 500D). Widać też dlaczego Canon olał
> totalnie rynek kamer.
No to nam się szykuje kolejna fala domorosłych filmowców. A co z tymi,
którzy po prostu chcą robić zdjęcia? No tak, mogą głosować portfelami.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
36. Data: 2010-02-08 20:50:47
Temat: Re: No i mamy Canona 550d
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
de Fresz pisze:
>> Gniazdko mikrofonowe, kompresja cieni dla filmu, pełna kontrola
>> parametrów, megapiksel na wyświetlaczu, 10EV na hdry - pozamiatane,
>> nie tylko na rynku kamer (oczywiście jeśli nie zrobią takiego jaja z
>> przeskalowaniem obrazu jak w 500D). Widać też dlaczego Canon olał
>> totalnie rynek kamer.
>
> No to nam się szykuje kolejna fala domorosłych filmowców. A co z tymi,
> którzy po prostu chcą robić zdjęcia? No tak, mogą głosować portfelami.
Mogą też nie używać trybów filmowych, ale jak widzę to trudna droga :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/to nie ja, to tylko ja/
-
37. Data: 2010-02-08 21:13:50
Temat: Re: No i mamy Canona 550d
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-02-08 21:26:57 +0100, Janko Muzykant <j...@w...pl> said:
> de Fresz pisze:
>>> Najgorsze jest to, że w większości zastosowań komercyjnych 550D będzie
>>> lepsze od 5D,
>>
>> Lepsze? Chyba Ci się coś... W niektórych może być "niegorsze", ale
>> powyższej tezy raczej nie uda Ci się udowodnić.
>
> No to udowadniam na początek trzema punktami:
> 1) jest lżejsze i może pracować z lżejszymi obiektywami o tych samych
> kątach i jasności - dla mnie to bardzo istotne bo jestem leniwy,
Czekaj, czekaj, czy Ty przypadkiem nie jesteś miłośnikiem
pełnoklatkowego Tamrona 28-cośtam?
Zresztą główne różnice na wadze obiektywów będą przy UWA i zoomie
standardowym, dobre tele to jeden pies, tyle że z większym zasięgiem na
cropie. Zresztą waga jest głównie problemem przy robotach
reporterskich, gdzie trzeba biegać z całym dobytkiem - a jeśli mnie
pamięć nie zwodzi sam tu pisałeś że jak ognia unikasz kotletów, czyż
nie?
Przy innych robotach to kwestia wyjęcia z bagażnika i dotransportowania
na miejsce, czyli śmiem twierdzić, że dla większości osób bez różnicy.
O transporcie sprzętu komunikacją miejską się nie będę wypowiadał, bo
raz że już nie pamiętam jak to było, a dwa - dla większości profi ten
problem nie istnieje.
> 2) ma większą głębię ostrości - dzięki temu mogę brać mniejsze lampy do
> improwizowanego atelier,
Mniejsze lampy nie zastąpią braku światła. Lepsze wyższe ISO z ff w
pewien sposób może. Czyli jak chcesz mieć jasno w każdych warunkach, to
te mocne i tak muszą być.
> 3) robi filmy, co przy okazji fuch można dodatkowo sprzedać na zasadzie
> ''a ja mam jeszcze fajny film''.
A ludzie śię tu nabijali z gości, co to jedną ręką filmują, a drugą
trzaskają foty...
> I jeszcze coś dla Krakusów:
> 4) - można to z mniejszym żalem trzepać w plecak bo jest tańsze.
Ale ma szansę znacznie mniej takich trzepnięć wytrzymać niż solidniejsze body.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
38. Data: 2010-02-08 21:17:46
Temat: Re: No i mamy Canona 550d
Od: J-L-F <j...@o...pl>
> Gdybyś trochę szerzej odsunął klapki z oczu i zestawił linie Canon z
> linią jego głównego konkurenta, to może sam byś dojrzał nonsensowność
> powyższych wywodów.
To dlaczego nie ma następcy 50D?
Dlaczego tak szybko są wypuszczane nowe modele serii trzycyfrowej?
Zauważyłeś spadek cen 5D i 7D?
Nie tobie, nieboraczku, zgłębiać tajemnice marketingu wielkiej firmy
Canon, bo już po tym, co piszesz, widzę, że nie masz na ten temat
zielonego pojęcia.
Ta firma stworzyła ten rynek i jest na nim głównym graczem.
A propos - wiesz, o co się tu gra?
Dla ułatwienia powiem, że nie o to, o co wydaje się, że chodzi.
-
39. Data: 2010-02-08 21:17:51
Temat: Re: No i mamy Canona 550d
Od: Tomek <b...@o...pl>
> Idąc tym tropem, to łatwo można zauważyć, że linia dwucyfrowa jest
> bublem marketingowym i jako taka, powinna zniknąć.
Toż o najlepsze co wyprodukował Canon dla wszystkich prawdziwych fotografów.
> Odbędzie się to prawdopodobnie przez zmniejszenie dystansu do linii
> trzycyfrowej, a zwiększenie dystansu do linii jednocyfrowej, która
> obejmie szersze spektrum opcji z adekwatnym zakresem cen - posiadanie
> modelu jednocyfrowego nobilituje, jakby na to nie patrzeć.
Kolejnym posunięciem marketingowym na pewno będzie zniszczenie jednej ze
swoich linii :) Uszczuplenie wpływów jak wiadomo pozytywnie wpływa na
dalszy rozwój firmy
> Posiadanie modelu trzy cyfrowego to gańba i tyle, można się tylko
> pochlastać z wrażenia przy jagodziance lub wyprzeć myśli na ten temat.
>
tego nie komentuję
> Jakby kto myślał, że sobie jaja robię, to nich zajrzy do klasyka i
> poczyta rozważania na temat tego, co ludzie kupują, kiedy kupują - bo
> wcale nie kupują tego, co kupują - jak to się prostacko wydaje szerokiej
> rzeszy marketingowcom, nie mówiąc o ludzikach nie zorientowanych w temacie.
>
>
Bo marketingowcy się mylą, nie słuchają ciebie.
Tomek
-
40. Data: 2010-02-08 21:21:13
Temat: Re: No i mamy Canona 550d
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
de Fresz pisze:
>> No to udowadniam na początek trzema punktami:
>> 1) jest lżejsze i może pracować z lżejszymi obiektywami o tych samych
>> kątach i jasności - dla mnie to bardzo istotne bo jestem leniwy,
>
> Czekaj, czekaj, czy Ty przypadkiem nie jesteś miłośnikiem
> pełnoklatkowego Tamrona 28-cośtam?
Pełnoklatkowy to on jest z nazwy. Za to na cropie jest bardzo równy, a
przypadkiem lekki i mały. Gdyby był np. tokinowaty to już zaleta małości
przestałaby istnieć.
Oczywiście na statywie to nie ma znaczenia.
>> 2) ma większą głębię ostrości - dzięki temu mogę brać mniejsze lampy
>> do improwizowanego atelier,
>
> Mniejsze lampy nie zastąpią braku światła. Lepsze wyższe ISO z ff w
> pewien sposób może. Czyli jak chcesz mieć jasno w każdych warunkach, to
> te mocne i tak muszą być.
Ja po prostu lubię pstrykać przy góra f=11, bo potem same kłopoty - od
mydła po farfocle na matrycy.
>> 3) robi filmy, co przy okazji fuch można dodatkowo sprzedać na
>> zasadzie ''a ja mam jeszcze fajny film''.
>
> A ludzie śię tu nabijali z gości, co to jedną ręką filmują, a drugą
> trzaskają foty...
Chyba że się idzie na godzinny spęd na cześć nowego nocnika. Pstryków
kilka za kilka stówek, a w przerwach trochę ujęć video, trzy minuty
filmu, którego klient nie zamawiał, ale jak zobaczy to kupi - i grosików
jest dwa razy więcej :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/zapisałbym się do mensy, tylko nie mam kiedy/