eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNie mam dokąd jeździć elektrykiem › Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
  • Data: 2020-09-06 19:29:45
    Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
    Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2020-09-06 o 18:40, Myjk pisze:
    > Sat, 5 Sep 2020 13:39:16 +0200, cef
    >
    >> No i Ty się uczepiłeś tego ostatniego etapu i pisanie, że to inna kwestia
    >> jest właśnie tym co mi się nie podoba w Twoich wywodach.
    >
    > Ponieważ to ten "ostatni" etap jest najistotniejszy a zazwyczaj niestety
    > pomijany.

    Dla mnie nawet nieistotny.
    Gdybym decydował się na zakup EV, to nie z powodu eko
    ani oszczędności, ale bardziej, żeby spróbować czegoś nowego,
    ciekawego.

    >> Akurat z analizy tego co tutaj przeczytałem i sam poszukałem wychodzi mi,
    >> że na inwestycję w EV jest najlepszy moment właśnie teraz. Teraz kiedy
    >> są jeszcze bezpłatne ładowarki i można - jeśli ktoś używa samochodu
    >> dorywczo i raczej zaniża tę średnią, którą podajesz- to jest w stanie
    >> praktycznie nie płacić za użytkowanie. A te kilka razy w roku po prostu
    >> zmienić sposób użytkowania czy jazdy i tyle. Jak tylko EV się troszkę
    >> bardziej spopularyzuje, to darmowe punkty ładowania znikną i z tanich
    >> rozwiązań zostanie tylko ładowanie własnym OZE.
    >
    > Przecież był wątek o kosztach i wyszło że TERAZ, gdy ceny łaowania są
    > przecież wysokie (a są wysokie, bo drogie są przyłączenia, drogie są same
    > ładowarki gdy klientów tyle co kot napłakał, więc muszą podbijać ceny aby
    > to w ogóle się jakkolwiek zwracało), a i tak wyszło że znacznie taniej jest
    > jeździć elektrykiem. Więc te darmowe ładowarki (zazwyczaj powolne) wcale
    > nie są jakieś kluczowe dla opłacalności zakupu EV.

    Coś w tym jest ale z relacji Cavallino zrozumiałem, że on jest w stanie
    tak sobie zaplanować podróż, żeby ładować się tylko na bezpłatnych.
    To znaczy, że ma to dla niego kosztowo jakieś znaczenie i wybiera tanie
    rozwiązanie. Ja miałbym ładowanie w pracy, ale tam mam prąd po 0,75zł/kWh

    >> Osobiście czekam na rozwiązania nakazowe, bo tylko w ten sposób można
    >> będzie popchnąć ten rynek. Najpierw zakaz wjazdu do centrów miast, potem
    >> inne nakazy. Np wymagany limit floty EV dla przedsiębiorców itp albo
    >> jakieś superulgi, żeby biznes się zainteresował.
    >
    > Ja jestem daleko od takich rozwiązań, wolałbym żeby ludzie sami z siebie
    > mieli trochę rozsądku. No a że nie mają, to dostają co chwilę czapę.

    Zakaz nie musi być bezpośredni i też nie stanie się to z dnia na dzień.
    Niepokoją mnie takie zapowiedzi w niektórych krajach, że od 2030 czy 2040
    nie będą rejestrować spaliniaków, bo nie bardzo sobie wyobrażam
    zmianę modelu mobilności w ciągu 20 lat. Pewnie im zmięknie rura za 20 lat.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: