eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNie mam dokąd jeździć elektrykiemRe: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
  • Data: 2020-09-06 20:38:31
    Temat: Re: Nie mam dokąd jeździć elektrykiem
    Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2020-09-06 o 20:11, Myjk pisze:
    > Sun, 6 Sep 2020 19:29:45 +0200, cef
    >
    >>> Ponieważ to ten "ostatni" etap jest najistotniejszy a zazwyczaj niestety
    >>> pomijany.
    >>
    >> Dla mnie nawet nieistotny.
    >> Gdybym decydował się na zakup EV, to nie z powodu eko
    >> ani oszczędności, ale bardziej, żeby spróbować czegoś nowego,
    >> ciekawego.
    >
    > No ale to jest wynik właśnie krótkowzroczności. Zatruwanie (się) tym co
    > wylata z rury spaliniaka to średnio -5 lat życia, a wcześniej leczenie w
    > setkach tysięcy zł (niby z publicznych, ale coraz częciej z własnych, jak
    > choroba ciśnie to się nie oszczędza tylko idzie prywatnie). Z powodu hałasu
    > stres i kolejne lata w plecy i leczenie. W świetle tego pisanie że dopłaty
    > to żerowanie na biednych, że się nie opłacają EV (bo drogie), brzmi jak
    > ponury żart.

    Na dopłaty nie zwracam uwagi i chyba nigdy się o nich nie wypowiadałem.
    Co do krótkowzroczności, to raczej warto spojrzeć jak miałoby to niby
    wyglądać
    gdyby zechciało więcej osób. Nie krótkowzroczność tylko realna ocena
    tego co jest dostępne i za jaką cenę - zdrowia, wygody, kosztów itp


    >> Ja miałbym ładowanie w pracy, ale tam mam prąd po 0,75zł/kWh
    >
    > 0,75 zł/kWh to nadal, przy 20kWh/100km (przypominam, tyle żre mój klocowaty
    > PHEV) daje koszty przejazdu o mniej niż połowę niższe jak w ekwiwalencie
    > spalinowym (w przypadku mojego Outlandera PHEV to akurat bardzo łatwo
    > porównać, bo jest i PHEV i ICE w identycznej budzie).

    No ale wracamy do podstaw tej wymiany zdań.
    Żeby patrzeć po Twojemu (nie truć się i oddychać swobodnie)
    szukam co by tu kupić i nic nie ma.
    Jest to na razie bariera czysto ekonomiczna, bo EV jest
    prostszy w konstrukcji, więc powinien być tańszy od spaliniaka.
    I będzie tańszy jak będzie produkowany masowo.
    Tylko kiedy to będzie? I czy nadąży infrastruktura?

    >> Zakaz nie musi być bezpośredni i też nie stanie się to z dnia na dzień.
    >> Niepokoją mnie takie zapowiedzi w niektórych krajach, że od 2030 czy 2040
    >> nie będą rejestrować spaliniaków, bo nie bardzo sobie wyobrażam
    >> zmianę modelu mobilności w ciągu 20 lat. Pewnie im zmięknie rura za 20 lat.
    >
    > Ale tak samo sobie nie wyobrażano kiedyś rezygnacji z koni. Weźmy takiego
    > Pawlaka dla przykładu... Kargul był jednak postępowy. ;)

    Cóż samochód też przechodził różne etapy -
    mam na półce taką książkę "Dzieje samochodu"
    i tam dla pokazaniai rozwoju przywołane są jakieś bolidy z mitologii wręcz,
    potem parowe, elektryczne(!) i dopiero potem spalinowe.
    A i w samych sinikach spalinowych mieliśmy różne kierunki.
    Przeskok na inną technologię nie nastąpi w ciągu 10lat.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: