eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyMotocykliści (i nie tylko) atakująRe: Motocykliści (i nie tylko) atakują
  • Data: 2011-05-24 16:59:00
    Temat: Re: Motocykliści (i nie tylko) atakują
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-05-23 11:21, Sebastian Kaliszewski pisze:
    > Artur Maśląg wrote:
    >>>> Nie sądzisz, że takie tłumaczenie jest fałszywe?
    >>>
    >>> Nie.
    >>
    >> Wiedziałem.
    >
    > To że Ty wiesz wsystko (najlepiej) wiadomo nie od dziś ;)

    Za Twoje błędne i nieuzasadnione wnioski nie odpowiadam.

    >>> W wielu miejscach.
    >>
    >> Aha - w jak wielu?
    >
    > Do pracy jadę ok 4km i czterema odcinkami dród -- na dwu z nich
    > ograniczenia są całkowicie bez sensu. Oczywiście na obu odcicnach są
    > ulubione miejsca "reprerowania budżetu" (co prawda jedno było zwykle
    > okupowane przez straszników wiejskich, ale cosik ich ostatnie zmiany
    > przepisów wypłoszyły, po od stycznia darmozjadów już tam nie widziałem).

    Aha, czyli się nie dowiem jakie to miejsca, ale oczywiście są
    nieuzasadnione.

    >>> Od zbyt wcześnie postawionych ograniczeń (bo po kiego
    >>> czorta "teren zabudowany" w lesie, 500 metrów przed pierwszym
    >>> zabudowaniem i wyjazdem na drogę?)
    >>
    >> Często takie spotykasz?
    >
    > Owszem.

    No cóż, to widocznie ja mam więcej szczęścia i inną ocenę
    odległości.

    >>> Od pięćdziesiątki na Wisłostradzie
    >>
    >> Nie wszędzie jest 50 - w wielu miejscach prędkość jest podniesiona.
    >
    > Wielu = czytaj jednym. Chyba że każdy kierunke liczysz osobno.

    Wręcz przeciwnie - chyba wiem, czemu wyciąłeś pl.regionalne.warszawa
    z adresatów tej dyskusji. Proponuję się przejechać i zweryfikować tę
    "wiedzę".

    > Przy czym
    > oznakowanie końca tego odcinka (koło Kochanowskiego) jest badziewne --
    > oczywiście po to, żeby niebiescy koło Cytadeli mieli lepsze żniwo.

    No pewnie, przecież namierzanie kierowców jadących zdrowo powyżej
    ograniczenia (nie 50, czy 80, a sporo szybciej) to woła o pomstę
    do boga.

    > Ale nie potrzeba wtedy oganiczenia do 20 albo 30 -- często wystarczy 50.

    Jak zwykle teoretyzowanie - a jak nie starczy? Zresztą na terenie
    zabudowanym z natury rzeczy jest 50km/h. Ograniczenie do 30km/h
    - bywają dość często uzasadnione i do tego pojawiają się śpiący,
    co mnie nie dziwi, skoro ludzie potrafią i setką przejechać po
    płetwach.

    >>> Jak się codziennie
    >>> mija ograniczenia postawione od czapy to się potem olewa te ustawione
    >>> rozsądnie.
    >>
    >> Znam to usprawiedliwienie i mechanizm jest inny -
    >
    > Tak, wiemy, że Ty wiesz wszystko ;)

    Już Ci pisałem, że za Twoje błędne i nieuzasadnione wnioski nie
    odpowiadam.

    >> wiele osób z góry
    >> zakłada głupotę władzy oraz własną bezkarność i tak podchodzi do
    >> w zasadzie do wszystkich ograniczeń.
    >
    > Te założenia są generlanie słuszne -- zarówno o bezarkości jak i o
    > głupocie władzy.

    No cóż - tylko potwierdziłeś to co napisałem wcześniej.




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: