-
11. Data: 2010-02-09 12:13:32
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia 9 Feb 2010 11:13:17 GMT, l...@l...localdomain napisał(a):
> W poście <syplule6vkc6.11wpxoownasc5$.dlg@40tude.net>,
> Andrzej Libiszewski nabazgrał:
>>>> Faktycznie, te macbooki to ideał wykonania. A takie zdjęcia jak poniżej to
>>>> wraża propaganda.
>>>>
>>>> http://blueeyedcreature.net/apple/CrackBook_close_up
.jpg
>>>
>>> Ojej, plasticzak z dolnej półki się popsuł, trzeba się rozpłakać...
>>
>> Ten plasticzek to MacBook. Podobno sprzęt wysokiej jakości.
>
> Teoria wymyślona przez tych, których nie stać na nie-plastikowego laptopa?
Nie, przez fanbojów maczka, gotowych ubóstwić wszystko co ma ogryzek na
obudowie.
>
>> Zresztą, płacz jak chcesz :)
>
> Dziękuję, postoję. Zawsze wolałem kupować komputery, które się nie połamią
> od noszenia w plecaku...
No i co, ThinkPad z kompozytów węglowych taki łamliwy jest? Aluminiowy MBP
za to może się pogiąć jak go brzydko potraktujesz.
Plastik zresztą też plastikowi nierówny i nie każdy taki łatwy do
zniszczenia jest.
> Z drobną przerwą na taki, który mógłbym wymienić
> tego samego dnia bez dylematów moralnych (netbook).
Temat netbooków to jakby inna historia.
>>
>> No ale to już jakby wykracza poza sprzęt dla zwykłego odbiorcy.
>
> Ależ o to mi chodzi - sprzęd dla zwykłego odbiorcy nie będzie pancerny.
> Sprzęt za pół ceny będzie łatwiej zepsuć i nie uchroni przed tym
> ani jabłuszko ani napis ThinkPad na obudowie, o czym niektórzy dowiadują
> się ze szczerym zdziwieniem...
I nigdy nie twierdziłem nic innego.
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was".
-
12. Data: 2010-02-09 12:21:13
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia Tue, 9 Feb 2010 12:09:23 +0100, de Fresz napisał(a):
> On 2010-02-09 01:33:52 +0100, Andrzej Libiszewski
> <a...@g...usunto.pl> said:
>
>>> Jakości nie mierzyłem w spadkach, ale gdybyś miał ten komputer w rękach to
>>> od razu byś wyczuł że wykonanie jest dobre kilka rzędów wielkości lepsze
>>> od większości komputerów. Nie znajdziesz skrzypienia, niedopasowania,
>>> klawisze nie są na plastikowych syfidełkach, całość jest cieniutka, ale
>>> dość ciężka.
>>
>> Faktycznie, te macbooki to ideał wykonania. A takie zdjęcia jak poniżej to
>> wraża propaganda.
>>
>> http://blueeyedcreature.net/apple/CrackBook_close_up
.jpg
>
> Nie, to wcale nie tak często pojawiająca się wtopa najtańszego modelu,
> która jest bez problemu naprawiana w ramach gwarancji.
Dwunastomiesięcznej, dodajmy. Jaką ma byle Asus? 24 miesiące? A lepszy
ThinkPad? 36 miesięcy?
>
>
>> Pancerny (co nie znaczy, że ciężki) sprzęt to ThinkPady, nie Mac.
>
> Ale nie te najtańsze.
Nie, nie te najtańsze. Najtańszym wystarczy że te najtańsze ThinkPady są
lepiej skonstruowane od najtańszych maczków.
>
>
>> Stacjonarne jabłuszka wcale nie lepsze od mobilnych:
>>
>> http://gizmodo.com/5447250/the-faulty-imac-saga-chap
ter-1
>> http://arstechnica.com/apple/news/2010/01/apple-inte
rnally-acknowledges-more-27-imac-screen-issues.ars
>
> Pokażesz
>>
> palcem firmę, która nie miała jakiejkolwiek wtopy jakościowej przez
> parę lat z rzędu?
Oczywiście że nie pokażę, bo takiej nie ma. Ale chyba sam w tej sytuacji
przyznasz, że postrzeganie Apple jako synonimu wysokiej jakości raczej nie
ma racji bytu. Za dużo tych wpadek.
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was".
-
13. Data: 2010-02-09 13:52:02
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2010-02-09 13:21:13 +0100, Andrzej Libiszewski
<a...@g...usunto.pl> said:
>>> Faktycznie, te macbooki to ideał wykonania. A takie zdjęcia jak poniżej to
>>> wraża propaganda.
>>>
>>> http://blueeyedcreature.net/apple/CrackBook_close_up
.jpg
>>
>> Nie, to wcale nie tak często pojawiająca się wtopa najtańszego modelu,
>> która jest bez problemu naprawiana w ramach gwarancji.
>
> Dwunastomiesięcznej, dodajmy. Jaką ma byle Asus? 24 miesiące? A lepszy
> ThinkPad? 36 miesięcy?
Taki lajf. Można wybrać tańszego Asusa o mistrzowskim wykonaniu i
długiej gwarancji, która z pewnością się przyda, zwłaszcza w kontekście
megafantastycznych opinii o ich serwisie w Polsce (zdaje się że godnie
tu rywalizują z przedstawicielstwem Apple).
>>> Pancerny (co nie znaczy, że ciężki) sprzęt to ThinkPady, nie Mac.
>>
>> Ale nie te najtańsze.
>
> Nie, nie te najtańsze. Najtańszym wystarczy że te najtańsze ThinkPady są
> lepiej skonstruowane od najtańszych maczków.
To ja z jakimiś innymi najtańszymi ThinkPadami miałem do czynienia.
>> Pokażesz
>> palcem firmę, która nie miała jakiejkolwiek wtopy jakościowej przez
>> parę lat z rzędu?
>
> Oczywiście że nie pokażę, bo takiej nie ma. Ale chyba sam w tej sytuacji
> przyznasz, że postrzeganie Apple jako synonimu wysokiej jakości raczej nie
> ma racji bytu. Za dużo tych wpadek.
Jakie dużo? Tak na marginesie - Toyota będąca w wielu kręgach synonimem
bezawaryjności ma kolejny service recall z racji zacinającego się
pedału gazu. Co to zmienia? Apple ma wysoką jakość swoich produktów,
ale nie ma się co oszukiwać - ani niespecjalnie lepszą, ani specjalnie
gorszą od innych firm z górnej półki, jak Sony, Toshiba, Dell. I
podobnie jak konkurenci ma produkty zrobione po taniości, jak również
takie, w których wyłażą wady produkcyjne (niezależnie od ceny). Jest
jeszcze kwestia jak firma te problemy ze swoimi produktami rozwiązuje.
Z MacBookami było ok, z iMacami na razie milczą, ale sprawa jest dość
świeża, jednak zazwyczaj byli w porządku (przynajmniej na świecie, bo w
Polsce to już różnie).
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
14. Data: 2010-02-09 22:22:53
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: dominik <u...@d...net.pl>
On 2010-02-09 05:41, Janko Muzykant wrote:
>> od razu byś wyczuł że wykonanie jest dobre kilka rzędów wielkości lepsze
>> od większości komputerów.
> Trochę mi to przypomina dywagacje na temat kabli z miedzi o czystości
> 99,9999% i tych od lampki.
Ale to co innego - makówki nigdy nie biły się na moc obliczeniową czy
szybkość. To nie są komputery, gdzie znajdziesz najlepsze głośniki, kartę
grafiki czy najpotężniejszy procesor.
> Eee wciąż jakoś jest cały mimo, że lata po plecaku przy byle okazji,
> podobnie większość palmów.
Ale nie rozmawiamy o wytrzymałości i prymie w tym względzie, bo tu nie ma
szans np z panasonic toughbook. Na budowę nikt tego komputera nie weźmie.
>> Nie znajdziesz skrzypienia, niedopasowania,
>> klawisze nie są na plastikowych syfidełkach, całość jest cieniutka, ale
>> dość ciężka.
> No to tak jak w reszcie moich ''zabawek''.
Tzn np eee 901? on zdecydowanie nie jest. Nie ta liga :)
>> Dopóki nie widziałem miałem podobne zdanie do Ciebie - ot drogie, niezbyt
>> mocne, ale "modne".
> Ja też dostąpiłem kiedyś zaszczytu dotknięcia ''i-'' :)
Jak będziesz miał takie podejście że dotknięcie tego komputera to
zaszczyt, a Cię na niego nie stać, to nie dziwię się, że szybko
dostrzegasz właśnie cenę. Owszem - to nie jest komputer w tych
pieniądzach, ani szczególnie szybki, ani wypasiony. Ale mimo tego uważam,
że jeśli ktoś lubi solidne rzeczy i może sobie pozwolić to jest sprzęt dla
niego :)
>> Jesli tylko lubisz oglądać filmy na takim ekranie - Twoja sprawa. Mimo
>> kosztów wolę jednak kino
> Ja też, ale nie pojedzie ze mną niestety.
Taki iPad pewnie miałby większą szansę już ;)
Ale co do filmów - kto co lubi. Dla mnie film to tylko w kinie.
W domu oglądam tylko programy popularno naukowe lub dokumenty.
>> - naprawdę duży ekran sporej rozdzielczości,
> No właśnie nie za bardzo tak już ''sporej''...
No sporej. W domu możesz bawić się w projektor, ale to dalej nie to.
Zresztą projketor FullHD wciąż się nie umywa :)
>> brak
>> syfiatej kompresji i chrzęszczącego dźwięku.
> Niestety, akurat dźwięk to mam dobry w domu, a nie w kinie, gdzie któryś
> raz z rzędu była beznadzieja.
Mówiłeś przed chwilą że do pociągu to bierzesz.
>> Oczywiście nie jest to bez
>> wad, ale wprost nie wyobrażam sobie czerpać przyjemności z filmu na
>> ekranie palmtopa czy netbooka. :)
> A ja już przeszedłem etap formy.
A widzisz, mi jednak wciąż zależy by jeść z czystego talerza, a nie stołu. :)
--
_[_]_
(") dominik, gg:919564
`--( : )--' http://www.dominik.net.pl
( : )
""`-...-'"" jgs
-
15. Data: 2010-02-09 22:28:10
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: dominik <u...@d...net.pl>
On 2010-02-09 01:33, Andrzej Libiszewski wrote:
>> Jakości nie mierzyłem w spadkach, ale gdybyś miał ten komputer w rękach to
>> od razu byś wyczuł że wykonanie jest dobre kilka rzędów wielkości lepsze
>> od większości komputerów. Nie znajdziesz skrzypienia, niedopasowania,
>> klawisze nie są na plastikowych syfidełkach, całość jest cieniutka, ale
>> dość ciężka.
> Faktycznie, te macbooki to ideał wykonania. A takie zdjęcia jak poniżej to
> wraża propaganda.
>
> http://blueeyedcreature.net/apple/CrackBook_close_up
.jpg
Nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek produktu, który byłby z każdej strony
idealny. Jedno zdjęcie nie jest dowodem czegokolwiek.
> Pancerny (co nie znaczy, że ciężki) sprzęt to ThinkPady, nie Mac.
Nie są tylko były - dawniej owszem i nawet miałem. Ale to przeszłość, bo
niestety dzisiaj thinkpady powoli zmieniają się w plastikowe badziewie.
Niestety klawiaturze wciąż daleko do tej co kiedyś, materiał zrobił się
jakiś cieńszy i potrafi skrzypieć niestety.
> Stacjonarne jabłuszka wcale nie lepsze od mobilnych:
>
> http://gizmodo.com/5447250/the-faulty-imac-saga-chap
ter-1
> http://arstechnica.com/apple/news/2010/01/apple-inte
rnally-acknowledges-more-27-imac-screen-issues.ars
Nikt nie twierdził że apple to lekarstwo na całe zło. Mają droższe, ale
też i całkiem niezłe komputery. Wśród tych opowieści znajdziesz wiele
takich, które prawdą nie są, wiele gdzie komputery były rzucane i
właściwiele dorobili sobie historię, kilka też słusznie trafi się z wadą,
ale od tego jest gwarancja. Sęk w tym że te wady jakoś w makach nie
trafiają się tak często i obficie.
--
_[_]_
(") dominik, gg:919564
`--( : )--' http://www.dominik.net.pl
( : )
""`-...-'"" jgs
-
16. Data: 2010-02-09 22:56:51
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-02-09 23:22:53 +0100, dominik <u...@d...net.pl> said:
>> Trochę mi to przypomina dywagacje na temat kabli z miedzi o czystości
>> 99,9999% i tych od lampki.
>
> Ale to co innego - makówki nigdy nie biły się na moc obliczeniową czy
> szybkość.
Tu jesteś w błędzie. Od dawien danwa Maki biły się z pecetami na
wydajność i były okresy, gdzie znajdowały się wyraźnie z przodu, co
oczywiście odnajdowało swoje odzwierciedlenie z marketingu. PPC 604
(PM9500 i poźniej 9600), pierwsze G3, pierwsze G4 (głośno reklamowany
jako pierwszy biurkowy kom, który przekroczył barierę gigaflopa), G5 -
w swoim czasie wychodziły wyraźnie przed konkurencje ze strony Intela.
Nawet dziś MacPro w kategorii _firmowej_ stacji roboczej do 20k zł
wypada naprawdę dobrze.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
17. Data: 2010-02-09 22:57:56
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: Jester <j...@t...net.pl>
On 2/9/10 11:45 AM, Andrzej Libiszewski wrote:
> Ten plasticzek to MacBook. Podobno sprzęt wysokiej jakości.
MacBook to najniższa półka laptopów Appla, kupowany głównie przez
uczniów i studentów.
J
-
18. Data: 2010-02-10 00:54:44
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: dominik <u...@d...net.pl>
On 2010-02-09 23:56, de Fresz wrote:
>> Ale to co innego - makówki nigdy nie biły się na moc obliczeniową czy
>> szybkość.
> Tu jesteś w błędzie. Od dawien danwa Maki biły się z pecetami na
> wydajność i były okresy, gdzie znajdowały się wyraźnie z przodu, co
> oczywiście odnajdowało swoje odzwierciedlenie z marketingu. PPC 604
> (PM9500 i poźniej 9600), pierwsze G3, pierwsze G4 (głośno reklamowany
> jako pierwszy biurkowy kom, który przekroczył barierę gigaflopa), G5 - w
> swoim czasie wychodziły wyraźnie przed konkurencje ze strony Intela.
> Nawet dziś MacPro w kategorii _firmowej_ stacji roboczej do 20k zł
> wypada naprawdę dobrze.
Owszem były takie czasy ale maki nigdy nie miały ani stosunku
cena/wydajność, ani nie miały szans z najlepszymi komputerami PC (drogimi,
ale szybszymi). Dzisiaj też apple daje kilka konfiguracji, gdy na zwykłego
PC możesz wydać dowolną liczbę $ mając pińcet rdzeni i chłodzenie ciekłym
azotem :) tak można wymieniac. Ale dzisiaj maki, to tylko komputery by
apple. Poza tym się nie wyróżniają dla mnie architekturą czy czymkolwiek.
Motoroli już nie ma :/
--
_[_]_
(") dominik, gg:919564
`--( : )--' http://www.dominik.net.pl
( : )
""`-...-'"" jgs
-
19. Data: 2010-02-10 01:03:06
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia Tue, 09 Feb 2010 23:22:53 +0100, dominik napisał(a):
> On 2010-02-09 05:41, Janko Muzykant wrote:
>>> od razu byś wyczuł że wykonanie jest dobre kilka rzędów wielkości lepsze
>>> od większości komputerów.
>> Trochę mi to przypomina dywagacje na temat kabli z miedzi o czystości
>> 99,9999% i tych od lampki.
>
> Ale to co innego - makówki nigdy nie biły się na moc obliczeniową czy
> szybkość. To nie są komputery, gdzie znajdziesz najlepsze głośniki, kartę
> grafiki czy najpotężniejszy procesor.
Najlepszą kartę grafiki? Najpotężniejszy procesor? ROTFL!
>
>
>> Eee wciąż jakoś jest cały mimo, że lata po plecaku przy byle okazji,
>> podobnie większość palmów.
>
> Ale nie rozmawiamy o wytrzymałości i prymie w tym względzie, bo tu nie ma
> szans np z panasonic toughbook. Na budowę nikt tego komputera nie weźmie.
A ThinkPada i owszem.
>
>
>>> Nie znajdziesz skrzypienia, niedopasowania,
>>> klawisze nie są na plastikowych syfidełkach, całość jest cieniutka, ale
>>> dość ciężka.
>> No to tak jak w reszcie moich ''zabawek''.
>
> Tzn np eee 901? on zdecydowanie nie jest. Nie ta liga :)
Ale wiesz, że eee były też w wersjach aluminiowych?
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"Dar jest błogosławieństwem ofiarodawcy"
-
20. Data: 2010-02-10 01:07:13
Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>
Dnia Tue, 09 Feb 2010 23:28:10 +0100, dominik napisał(a):
> On 2010-02-09 01:33, Andrzej Libiszewski wrote:
>>> Jakości nie mierzyłem w spadkach, ale gdybyś miał ten komputer w rękach to
>>> od razu byś wyczuł że wykonanie jest dobre kilka rzędów wielkości lepsze
>>> od większości komputerów. Nie znajdziesz skrzypienia, niedopasowania,
>>> klawisze nie są na plastikowych syfidełkach, całość jest cieniutka, ale
>>> dość ciężka.
>> Faktycznie, te macbooki to ideał wykonania. A takie zdjęcia jak poniżej to
>> wraża propaganda.
>>
>> http://blueeyedcreature.net/apple/CrackBook_close_up
.jpg
>
> Nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek produktu, który byłby z każdej strony
> idealny. Jedno zdjęcie nie jest dowodem czegokolwiek.
Tego jest więcej, ale poszukaj sam, nie chcę posta zamienić w linkownię.
Google bez problemu wskaże ci wiele podobnych zdjęć.
>
>
>> Pancerny (co nie znaczy, że ciężki) sprzęt to ThinkPady, nie Mac.
>
> Nie są tylko były - dawniej owszem i nawet miałem. Ale to przeszłość, bo
> niestety dzisiaj thinkpady powoli zmieniają się w plastikowe badziewie.
Droższe się nie zmieniają.
> Niestety klawiaturze wciąż daleko do tej co kiedyś, materiał zrobił się
> jakiś cieńszy i potrafi skrzypieć niestety.
Nie słyszałem skrzypienia.
>
>
>> Stacjonarne jabłuszka wcale nie lepsze od mobilnych:
>>
>> http://gizmodo.com/5447250/the-faulty-imac-saga-chap
ter-1
>> http://arstechnica.com/apple/news/2010/01/apple-inte
rnally-acknowledges-more-27-imac-screen-issues.ars
>
> Nikt nie twierdził że apple to lekarstwo na całe zło. Mają droższe, ale
> też i całkiem niezłe komputery. Wśród tych opowieści znajdziesz wiele
> takich, które prawdą nie są, wiele gdzie komputery były rzucane i
> właściwiele dorobili sobie historię
Nie no, nie przesadzaj. Nie mówię o bajkach.
>, kilka też słusznie trafi się z wadą,
> ale od tego jest gwarancja. Sęk w tym że te wady jakoś w makach nie
> trafiają się tak często i obficie.
Krótka ta gwarancja. I w PL kłopotliwa w realizacji. Serwis polski ma
"jakość".
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"A cóż można polepszyć w tak doskonałym programie jak iTunes?"
Alvy Singer