eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaRe: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: de Fresz <d...@n...o2.pl>
    Newsgroups: pl.rec.foto.cyfrowa
    Subject: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
    Date: Tue, 16 Feb 2010 11:02:33 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 56
    Message-ID: <hldqfp$70f$1@inews.gazeta.pl>
    References: <hkjj5g$t79$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <hkl0dg$ot8$1@sunflower.man.poznan.pl> <hkm7mf$ei6$1@inews.gazeta.pl>
    <hkm9p5$94t$1@sunflower.man.poznan.pl> <hkmbt7$8a$1@inews.gazeta.pl>
    <hkmgk5$ddm$1@news.onet.pl> <hkps20$sig$2@inews.gazeta.pl>
    <hkpsmr$bgv$3@news.onet.pl> <hkq8vr$fge$1@inews.gazeta.pl>
    <hkqp1o$u6$1@news.onet.pl> <hksn7u$r4e$1@inews.gazeta.pl>
    <hksp7j$535$1@inews.gazeta.pl> <hkt04m$pmu$1@inews.gazeta.pl>
    <hku5ap$9e1$1@inews.gazeta.pl> <hl9l1g$naf$1@inews.gazeta.pl>
    <hl9ua2$268$1@inews.gazeta.pl> <4...@4...net>
    <hlb802$q2l$1@inews.gazeta.pl>
    <6s802w60akir$.nbpsvgjo8066$.dlg@40tude.net>
    <hlbpge$76l$1@inews.gazeta.pl>
    <x7spl360jjjo.nku9w1867cpz$.dlg@40tude.net>
    <hlc7gf$2i4$1@inews.gazeta.pl>
    <15ckseiy7ptlh.qsku533l9701$.dlg@40tude.net>
    <hlcgcp$9di$1@inews.gazeta.pl>
    <s2x5elive8sd.p2ncazciwif3$.dlg@40tude.net>
    <hldfqs$srd$1@inews.gazeta.pl>
    <ipcr09i6fzpn.f4lsk5c9cf5b$.dlg@40tude.net>
    NNTP-Posting-Host: vpn-gw.just.com.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1266314553 7183 194.114.146.193 (16 Feb 2010 10:02:33 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 16 Feb 2010 10:02:33 +0000 (UTC)
    X-User: defresz
    User-Agent: Unison/1.8.1
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.foto.cyfrowa:848705
    [ ukryj nagłówki ]

    On 2010-02-16 10:37:19 +0100, Andrzej Libiszewski
    <a...@g...usunto.pl> said:

    >> Do dziś pamiętam jak gdzieś koło roku 2003 serwis Compaqa za
    >> rozszerzenie RAMu w średniopółkowym serwerze z 2 do 4 GB, oczywiście na
    >> "profesjonalnych" i firmowanych przez C kościach, zażyczył sobie ponad
    >> 2k zł (netto). Dodam, że ów serwer następne parę lat doskonale i
    >> bezproblemowo chodził na zwykłych, totalnie "nieprofesjonalnych"
    >> Kingstonach za lącznie ~500 zł. Takiego zdzierstwa nawet Apple nie jest
    >> w stanie przebić.
    >> Większe bądź mniejsze przycinanie na pamięci czy dyskach jest w tej
    >> branży standardem, wystarczy rozejrzeć się po cennikach. Dodam, że
    >> niektórzy sprzedawcy (z tych, co to niby ich nie ma) usłużnie
    >> informują, iż montaż niebłogosławionych kości oznacza utratę gwarancji.
    >> I to nie Apple, ale właśnie Toshiby czy HP.
    >
    > Wiesz, jestem w stanie się zgodzić, że serwisy ceny komponentów biorą z
    > dupy i to z reguły mocno egzotycznej. Sam pamiętam przynajmniej dwa
    > przypadki, kiedy niegwarancyjną wymianę dysku 160GB w Toshibie wyceniono na
    > 1100zł + robocizna, podczas gdy nowiutki dysk twardy 250GB który miałem na
    > półce kosztował poniżej 300zł. Ale to sytuacja charakterystyczna dla
    > serwisów właśnie, nie dla zwykłych sklepów gdzie można kupić części.

    No i tu dochodzimy do kluczowej różnicy - czy sklep, zwany również
    resellerem, oferuje klientowi graty z cennika firmy takiej jak Toshiba,
    Dell czy... Apple właśnie, czy też może z normalnego cennika dostawcy
    pamięci, dysków, etc. Bo najczęściej te same komponenty mają zupełnie
    inne ceny. Jakieśtam iSpoty będą raczej wciskać pamięci z cennika
    Apple, normalni resellerzy już nie są tak ortodoksyjni.


    > Nie znam też żadnego _normalnego_ sprzedawcy, pracującego w _normalnym_
    > sklepie, który poinformuje klienta (wprowadzając go przy tym w błąd), że
    > montaż innych niż oficjalnie błogosławione moduły wiąże się z utratą
    > gwarancji - bo się NIE wiąże.

    Przy zakupie pewnej Toshiby usłyszałem to na własne uszy i mam na to
    świadków. Podobnie usłyszeli znajomi przy zakupie lapka HP. Oczywiście
    olałem to sikiem falistym, ale domyślam się, że niejeden mniej
    zorientowany klient łyknął to drobne kłamstewko i przepłacił. Jednak
    dalej będę się upierał, że nie jest to powód, aby na firmie
    produkującej ten sprzęt wieszać psy.
    Tak po prostu jest i trudno, zresztą nie tylko w branży komputerowej -
    autoryzowane serwisy samochodowe też kroją równo na częściach czy
    płynach eksploatacyjnych - jako ciekawostkę podam, że serwis Merca
    leje (i oczywiście zaleca tylko taki) specjalny olej, z własnym logiem
    rzecz jasna, o pojedyńczej gradacji (bodaj W40), w cenie jedyne pińcet
    za 4 litry. A w sklepie ciężko znaleźć syntetyka za więcej niż 250 zł.
    I też twardo stoją na stanowisku, że użycie innego grozi utratą
    gwarancji, co jest bzdurą. I co im pan zrobi?


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: