eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaRe: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip] › Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
  • Data: 2010-02-21 09:58:35
    Temat: Re: Lustrzanka, czyli przeżytek? [Gaz Wyb + Chip]
    Od: de Fresz <d...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2010-02-21 04:26:58 +0100, dominik <u...@d...net.pl> said:

    >>> Od kiedy przyzwoite agencje reklamowe stanowią większość rynku
    >>> informatycznego w PL?
    >> Wróć do tego co napisałeś. Było coś o większości rynku, czy o istnieniu
    >> na nim wogóle?
    >
    > Było o znikomej popularności. Czemu tak trudno Ci przyjąć do wiadomości fakt?

    Czmu Tobie tak trudno przyjąć do wiadomości fakt, że okręślenie
    "popularność" jest względne i niedoprecyzowane zależy od tego, gdzie
    się przyłoży miarę?


    >>> Po pierwsze - to tylko przykład czego mac nie ma.
    >> Ostatnie G5 miały. Ale cóż z tego?
    >
    > Może miały, teraz takiego wyboru nie ma.

    Nigdy nie było wyboru. Najmocniejsze konfiguracje miały, słabsze nie.


    > I nie odwracaj kota ogonem, że to lepiej.

    A gorzej? Weź przestań pitolić.


    >>> Po drugie - nie po grzyba, tylko po lepszy termoobieg.
    >> Lepszy? Tylko po co lepszy, skoro powietrze wystarcza do wszystkiego?
    >
    > Nie ośmieszaj się. Wystarcza w Twoim komputerku, a jak ktoś ma kaprys to
    > sobie i helem chłodził będzie żeby mieć cpu 1GHz mocniej puszczony.

    Dominik, plijz, przestań pierdolić. Ci którzy chcą wykręcać megaskory w
    benczmarkach nie kupują firmowych komputerów, tylko sami je składają ze
    starannie wybranych części. Choćby z tego prozaicznego powodu, że
    jakiekolwiek mocniejsze grzebnięcie oznacza utratę gwarancji. Czyli
    wymagasz od firmówki czegoś, czego ona nigdy spełniać nie będzie (jak
    wszystkie inne w tej kategorii), bo nie takie jest jej przeznaczenie.
    Miej odrobinę szacunku dla inteligencji interlokutorów, skoro nie masz
    dla własnej.


    >> Jest cichutko i chłodno, ale rozumiem że dla Ciebie sam fakt bycia jest
    >> najważniejszy - jak to pięknie w katalogu wygląda i rispekt na podwórku
    >> od razu większy.
    >
    > Dla Ciebie za to sam fakt, że mac czegoś nie ma jest argumentem o zupełnej
    > nieprzydatności danego elementu. Miotasz się nie mając racji.

    Maki nie mają też: ekspresu do kawy, klimatyzacji operatora,
    chłodzonego pojemnika na piwo, wysuwanej plazmy 40" ani diwajsa do
    robienia laski. Normalnie złom niezdatny do jakiejkolwiek pracy.



    >> BTW - pokaż mi stację roboczą Della czy HP, które mają
    >> chłodzenie wodne.
    >
    > Może jakieś mają, może nie, ale co z tego? Na co to dowód będzie?

    Pojęcie porównywania wewnątrz własnej kategorii jest Ci zapewne obce?
    No to już nie mam więcej pytań.


    >> A
    >> ludzi którzy kupują te kompy kręcenie do granic możliwości nie bawi, ten
    >> sprzęt kupuje się do zarabiania kasy na konkretnej robocie.
    >
    > Nie obracaj kota ogonem. Faktem jest, że mac nie daje takich możliwości w
    > tym względzie. Co, kto i do czego to inne zagadnienie.

    Jasne, jasne, każdy kupujący stację roboczą powiedzmy Della za ~4k USD
    pierwszą rzeczą jaką sprawdza po odpaleniu jest "do ilu wykręcę te
    Xeony". Bo tracąc gwarancję (która przecież wcale nie jest żadnym
    powodem przy kupowaniu firmówek, co to, to nie) zadania może
    przyśpieszą o 8%. Proszę, powiedz że tylko udajesz idiotę.


    >>> Zresztą pity nie są wyzwaniem - gorzej jak by brakowało takiego
    >>> photoshopa (wiem, nie brakuje).
    >> Pitolisz. Większość ludzi komputera używa nie tylko i wyłącznie do
    >> pracy, ale i do paru mniej istotnych, acz wygodnych zastosowań.
    >
    > I podstawowe programy do tych zadań są. Gorzej jak program ma być po
    > polsku, ma mieć konkretne funkcje, a niestety zupełnie bez sensu jak go
    > akurat pod maka nie ma.

    Jak chcesz, to dla tych mniej istotnych programików możesz sobie żyć
    cały czas z Windą, są tacy, którzy wolą komfort przy zasadniczych
    zajęciach i chwilkę bólu przy mniej ważnych. Nie musisz się z nimi
    zgadzać, masz wybór.



    >> Przez
    >> lata braki na naszym rynku różnych drobnych umilaczy bywały bólem w
    >> dupie, lub w celach rodzinnych trzeba było stawiać jakiegoś
    >> sierściucha, żeby dzieci pograły w gry edukacyjne, żeby odpalić kurs
    >> językowy, czy kobita odpaliła sobie gazetkowy program "1000
    >> najmodniejszych fryzur". Teraz, stosunkowo niewielkim kosztem można mieć
    >> 2 w 1 i naprawdę trzeba mieć grube klapki na oczach, żeby tego nie
    >> dostrzec.
    >
    > No pięknie, o niczym bardziej nie marzę jak mieć 10 systemów i wymieniać
    > pomiędzy nimi dane. Wniosek z tego co piszesz płynie taki, że jedyne co
    > się poprawiło, to że można sobie doinstalować windę obok zamiast jej
    > wirtualizować. Jedno i drugie rozwiązanie jest rząd wielkości gorsze od
    > natywnej aplikacji.

    Której to aplikacji na tę chwilę nie ma i raczej w najbliższej
    przyszłości nie będzie. Dalej chcesz sobie pogadać o lepszości czegoś
    co nie istnieje, nad tym co można już mieć? To nie ze mną.


    EOT

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: