eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaKocioł CO po raz kolejnyRe: Kocioł CO po raz kolejny
  • Data: 2024-09-24 22:15:15
    Temat: Re: Kocioł CO po raz kolejny
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan PeJot napisał:

    > Ta nie ma przełącznika. Ale pomysł z falownikiem mnie trochę nakręcił,
    > choćby dla samej wiedzy.

    Nie sądzę, by podkręcenie o 10 czy nawet 20 procent coś zmieniło.
    Raczej chodzi o rząd wielkości. U mnie też wodę popędza stuwatowa
    pompa Grundfosa (or compatible).

    >> Ile czasu trwa ten proces rozruchu i samoregulacji?
    > Nie wiem, przez 20 i parę lat eksploatacji nie zwróciłem na to uwagi.

    Dla mnie to był ważny czynnik przy wyborze instalacji z górnym
    rozdziałem. Włączam i za chwilę ma być ciepło.

    > Poza tym, kiedyś trochę się dziwiłem, dlaczego typowe sterowniki dobowe
    > wyświetlają temperaturę z rozdzielczością 0.5 stopnia, te droższe 0.2
    > stopnia. Odpowiedź MZ jest banalna: grzanie chałupy to nie jest rocekt
    > science, domownicy na różnice temperatur 0.5 stopnia nie narzekają

    Na sąsiedniej grupie jest jeden taki, co twierdził, że dla niego pół
    stopnia różnicy to już dyskomfort. Potem się okazało, że ma przy kotle
    streownik, którego histereza deklarowana przez producenta to dwa stopnie.
    Dyskomfort się pojawia, gdy gałka od termostatu odstaje choćby o pół
    stopnia od ulubionej temperatury (bodaj 21,5°C).

    Faktem jest, że pojęcie temperatury to w zasadzie konstrukt teoretyczny.
    Trudno ją dokładnie określić w punkcie, a w mieszkaniu nie ma sensu
    liczyć dokładnie dla każdego pokoju, bo ludzie łążą, drzwi otwierają,
    wszystko się miesza.

    >> U mnie po włączeniu kotła wszystkie kaloryfery rozgrzewają się
    >> *równocześnie* i osiągają ostateczną temperaturę w dziesięć,
    >> góra kilkanaście minut,
    >
    > Krótkie stringi.

    Tak ze 20 metrów. Podłogówka dołoży powiedzmy 50. Nie spodziewam się
    problemów.

    >> zależy jaka ona jest. To mi wygląda na instlację ze zbyt dużymi
    >> oporami hydraulicznymi.
    >
    > Być może. Taki urok instalacji jedorurowych, że jest je ciężko
    > zrównoważyć, a jak projekt źle zrobiony to zrównoważyć dobrze
    > się nie da.

    Z tym cały czas polemizuję. Powinno dać się.

    >> Ja bym radził pójść w tym kierunku. Rada nie jest pozbawiona
    >> podstaw -- u mnie to od ponad trzydziestu lat "działa i tyle".
    >> Nie miałem od początku zaworów, bo grzejniki dobrane i wszędzie
    >> jest właściwa temperatura. Nie potrzebuję wyziębiania wybranych
    >> pomieszczeń. Regulacja jednopunktowa -- w zależności od pogody
    >> ustawia się odpowiednią temperaturę wody w kotle.
    >
    > No coż, trzeba będzie poczytać na w/w temat. Dzięki za sugestie

    Monografii na ten temat chyba nie ma. Ja natomiast zawsze chętnie
    odpowiem na pytania.

    > tym niemniej nadal nie wiem czy mam zmieniać ten stary ale
    > działający kocioł czy nie :)

    Dla mie odpowiedź jest porosta. Jak coś działa, to się nie naprawia.

    > Nie ma kto jakiej szklanej kuli, żeby się dowiedzieć co UE szykuje
    > z kotłami gazowymi ?

    Bez szklanej kuli wiem, że nie ma takiej opcji, by kazali zmienić
    coś, co jest. Mogą nie pozwolić na nowe.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: