eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Kamera z lidla
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 55

  • 31. Data: 2017-07-13 20:46:16
    Temat: Re: Kamera z lidla
    Od: Pszemol <P...@P...com>

    <j...@i...pl> wrote:
    > On Wed, 12 Jul 2017 19:38:16 -0000 (UTC), Pszemol <P...@P...com>
    > wrote:
    >
    >> Przemyśl to sobie - tu nie ma nic dziwnego.
    >
    > Przemyśl sobie to sam. Bo ja widzę inny, o wiele tańszy i szybszy
    > sposób załatwienia takiej reklamacji.
    >

    Jaki?


  • 32. Data: 2017-07-13 23:32:15
    Temat: Re: Kamera z lidla
    Od: Yakhub <a...@a...aa>

    Dnia Thu, 13 Jul 2017 18:46:16 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):

    >>> Przemyśl to sobie - tu nie ma nic dziwnego.
    >>
    >> Przemyśl sobie to sam. Bo ja widzę inny, o wiele tańszy i szybszy
    >> sposób załatwienia takiej reklamacji.
    >
    > Jaki?

    Zwrócenie klientowi pieniędzy, i wyrzucenie zepsutej suszarki do kontenera.

    W zdecydowanej większości przypadków tak się to załatwia.

    --
    Yakhub


  • 33. Data: 2017-07-14 00:35:16
    Temat: Re: Kamera z lidla
    Od: Pszemol <P...@P...com>

    Yakhub <a...@a...aa> wrote:
    > Dnia Thu, 13 Jul 2017 18:46:16 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
    >
    >>>> Przemyśl to sobie - tu nie ma nic dziwnego.
    >>>
    >>> Przemyśl sobie to sam. Bo ja widzę inny, o wiele tańszy i szybszy
    >>> sposób załatwienia takiej reklamacji.
    >>
    >> Jaki?
    >
    > Zwrócenie klientowi pieniędzy, i wyrzucenie zepsutej suszarki do kontenera.
    >
    > W zdecydowanej większości przypadków tak się to załatwia.
    >

    Gdzie i kto w ten sposób załatwia gwarancję producenta u detalisty??

    W ten sposób producent nie miałby żadnej kontroli nad potokiem uszkodzonych
    suszarek i nie wychwycą jakichś wspólnych problemów być może z projektem
    (my mamy specjalnego gościa w firmie, który ma za zadanie zrobić inspekcję
    powodu zwrotu gwarancyjnego i wyciągnięcie wniosków) albo nieuczciwymi
    detalistami symulującymi uszkodzenia aby wyłudzić nowe suszarki do ponownej
    sprzedaży.

    To raz, a dwa: nie skorzystają z bonusa w tanich przypadkach naprawy, w
    których np założą Ci nowy kabel sieciowy i wyślą z powrotem tą Twoją.

    Większość suszarek (i ceramicznych grzałek do prostowania włosów) jakie mi
    się przytrafiło naprawiać u siebie w domu miało ukręcone sznury przy samej
    obudowie suszarki.

    Odkręcasz 3 śrubki aby otworzyć suszarkę, ucinasz 3cm kabla, zakręcasz i po
    5 minutach gotowe.


  • 34. Data: 2017-07-14 08:49:00
    Temat: Re: Kamera z lidla
    Od: Yakhub <a...@a...aa>

    Dnia Thu, 13 Jul 2017 22:35:16 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):

    >>>>> Przemyśl to sobie - tu nie ma nic dziwnego.
    >>>>
    >>>> Przemyśl sobie to sam. Bo ja widzę inny, o wiele tańszy i szybszy
    >>>> sposób załatwienia takiej reklamacji.
    >>>
    >>> Jaki?
    >>
    >> Zwrócenie klientowi pieniędzy, i wyrzucenie zepsutej suszarki do kontenera.
    >>
    >> W zdecydowanej większości przypadków tak się to załatwia.
    >
    > Gdzie i kto w ten sposób załatwia gwarancję producenta u detalisty??
    >

    We wszystkich przypadkach, kiedy reklamowałem drobną i tanią elektronikę w
    marketach tak to właśnie wygląda. Castorama, MediaMarkt, Tesco.

    Zwróć uwagę, że u nas trochę rzadziej korzysta się z gwarancji producenta -
    ustawowe uprawnienia konsumenta z tytułu rękojmi są często korzystniejsze.
    A w takim przypadku za wady towaru odpowiada sprzedawca, a nie producent.

    To znaczy - oczywiście nie mogę być na 100% pewien, czy faktycznie trafia
    to do śmieci - ale mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że nie jest
    to odsyłane do producenta na drugim końcu świata.

    > W ten sposób producent nie miałby żadnej kontroli nad potokiem uszkodzonych
    > suszarek i nie wychwycą jakichś wspólnych problemów być może z projektem

    BYĆ MOŻE sklep sporządza jakieś raporty o uszkodzeniach.

    > albo nieuczciwymi
    > detalistami symulującymi uszkodzenia aby wyłudzić nowe suszarki do ponownej
    > sprzedaży.

    Wliczone w koszta. To nie ty przypadkiem kiedyś broniłeś zwrotu
    pełnowartościowego towaru do klepu? Klient zadowolony z tego, że problem
    jest załatwiony od ręki to też jest jakaś wartość.

    > To raz, a dwa: nie skorzystają z bonusa w tanich przypadkach naprawy, w
    > których np założą Ci nowy kabel sieciowy i wyślą z powrotem tą Twoją.

    > Odkręcasz 3 śrubki aby otworzyć suszarkę, ucinasz 3cm kabla, zakręcasz i po
    > 5 minutach gotowe.

    Ale najpierw: ktoś pakuje przedmiot, ktoś przygotowuje papiery dla kuriera,
    przesyłka, ktoś rozpakowuje, ocenia, czy w ogóle to się kwalifikuje do
    naprawy, naprawia, załatiwa jakąś papierologię, pakuje, przygotowuje
    przesyłkę, przesyłka, przedmiot leży w punkcie obsługi aż klient
    odbierze...
    W sumie, jak podliczymy całe zawracanie gitary, to pewnie wyjdzie ze 3
    roboczogodziny. Plus jeszcze koszty 2 przesyłek. A klient i tak
    niezadowolony, bo przedmiot się zepsuł, musiał czekać, i 2 razy jeździć do
    sklepu.

    Co to za bonus, jeżeli koszt transportu przedmiotu w celu jego naprawy
    przewyższa jego wartość?

    --
    Yakhub


  • 35. Data: 2017-07-14 09:06:57
    Temat: Re: Kamera z lidla
    Od: Pszemol <P...@P...com>

    Yakhub <a...@a...aa> wrote:
    > Dnia Thu, 13 Jul 2017 22:35:16 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
    >
    >>>>>> Przemyśl to sobie - tu nie ma nic dziwnego.
    >>>>>
    >>>>> Przemyśl sobie to sam. Bo ja widzę inny, o wiele tańszy i szybszy
    >>>>> sposób załatwienia takiej reklamacji.
    >>>>
    >>>> Jaki?
    >>>
    >>> Zwrócenie klientowi pieniędzy, i wyrzucenie zepsutej suszarki do kontenera.
    >>>
    >>> W zdecydowanej większości przypadków tak się to załatwia.
    >>
    >> Gdzie i kto w ten sposób załatwia gwarancję producenta u detalisty??
    >>
    >
    > We wszystkich przypadkach, kiedy reklamowałem drobną i tanią elektronikę w
    > marketach tak to właśnie wygląda. Castorama, MediaMarkt, Tesco.
    >
    > Zwróć uwagę, że u nas trochę rzadziej korzysta się z gwarancji producenta -
    > ustawowe uprawnienia konsumenta z tytułu rękojmi są często korzystniejsze.
    > A w takim przypadku za wady towaru odpowiada sprzedawca, a nie producent.
    >
    > To znaczy - oczywiście nie mogę być na 100% pewien, czy faktycznie trafia
    > to do śmieci - ale mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że nie jest
    > to odsyłane do producenta na drugim końcu świata.

    Ok, przypuszczenie masz :-) To zmienia sprawę :-)

    >> W ten sposób producent nie miałby żadnej kontroli nad potokiem uszkodzonych
    >> suszarek i nie wychwycą jakichś wspólnych problemów być może z projektem
    >
    > BYĆ MOŻE sklep sporządza jakieś raporty o uszkodzeniach.

    Być może? Przecież tu o kasę chodzi. I to dużą kasę, czyli 100% zwrotu, z
    punktu widzenia detalisty to jest zwrot finansowo porównywalny do 5-6
    udanych transakcji z których detalista ma tylko marżę bo resztę odprowadził
    z powrotem do fiskusa, do producenta czy też dystrybutora lokalnego lub
    centrali producenta odpowiedniej do kontynentu/regionu świata na którym
    handluje.

    Napewno sporządza dokładne raporty finansowe takich transakcji i wysyła
    zwrócone towary do refurbishingu.

    >> albo nieuczciwymi
    >> detalistami symulującymi uszkodzenia aby wyłudzić nowe suszarki do ponownej
    >> sprzedaży.
    >
    > Wliczone w koszta. To nie ty przypadkiem kiedyś broniłeś zwrotu
    > pełnowartościowego towaru do klepu? Klient zadowolony z tego, że problem
    > jest załatwiony od ręki to też jest jakaś wartość.

    Oczywiście. Ale nie jest wliczona strata całego produktu, są programy
    którymi towar wraca z powrotem na półkę jeszcze u detalisty w ramach "open
    box" a przedmioty wymagające naprawy czy innego dopieszczenia bardzo rzadko
    idą do kosza natomiast odsyłane są do producenta lub lokalnego zakładu w
    celu refurbishingu (jak się na takie "odświeżenie" produktu w fabryce
    nazywa?).

    >> To raz, a dwa: nie skorzystają z bonusa w tanich przypadkach naprawy, w
    >> których np założą Ci nowy kabel sieciowy i wyślą z powrotem tą Twoją.
    >
    >> Odkręcasz 3 śrubki aby otworzyć suszarkę, ucinasz 3cm kabla, zakręcasz i po
    >> 5 minutach gotowe.
    >
    > Ale najpierw: ktoś pakuje przedmiot, ktoś przygotowuje papiery dla kuriera,
    > przesyłka, ktoś rozpakowuje, ocenia, czy w ogóle to się kwalifikuje do
    > naprawy, naprawia, załatiwa jakąś papierologię, pakuje, przygotowuje
    > przesyłkę, przesyłka, przedmiot leży w punkcie obsługi aż klient
    > odbierze...

    No na to jest 14 dni... spoko.

    > W sumie, jak podliczymy całe zawracanie gitary, to pewnie wyjdzie ze 3
    > roboczogodziny. Plus jeszcze koszty 2 przesyłek. A klient i tak
    > niezadowolony, bo przedmiot się zepsuł, musiał czekać, i 2 razy jeździć do
    > sklepu.

    Nie wiem jak Ty te roboczogodziny liczyłeś, ale robią tą pracę pracownicy
    którzy właśnie do takich rzeczy są przeznaczeni. Robią te wysyłki produktów
    hurtem.

    > Co to za bonus, jeżeli koszt transportu przedmiotu w celu jego naprawy
    > przewyższa jego wartość?
    >

    Przedmiot nie jedzie kurierem sam tylko w większej paczce ze wszystkimi
    produktami Samsunga, Zelmera czy innego. I koszty te są pokrywane z innego
    portfela w korporacji.

    Jeśli suszarkę za 250 zl w detalu mającą wartoś dla producenta 100zł
    naprawisz za 15 zl zamiast do 100zl swojej straty na suszarce dopłacać
    detaliście różnicę 150 za wydanie klientowi bezpłatnego zamiennika z półki
    to myślisz, że księgowy w korpo nie podskoczy z radości?


  • 36. Data: 2017-07-14 14:43:40
    Temat: Re: Kamera z lidla
    Od: yabba <g...@g...com>

    W dniu 2017-07-14 o 09:06, Pszemol pisze:
    > Yakhub <a...@a...aa> wrote:
    >> Dnia Thu, 13 Jul 2017 22:35:16 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
    >>
    >>>>>>> Przemyśl to sobie - tu nie ma nic dziwnego.
    >>>>>>
    >>>>>> Przemyśl sobie to sam. Bo ja widzę inny, o wiele tańszy i szybszy
    >>>>>> sposób załatwienia takiej reklamacji.
    >>>>>
    >>>>> Jaki?
    >>>>
    >>>> Zwrócenie klientowi pieniędzy, i wyrzucenie zepsutej suszarki do kontenera.
    >>>>
    >>>> W zdecydowanej większości przypadków tak się to załatwia.
    >>>
    >>> Gdzie i kto w ten sposób załatwia gwarancję producenta u detalisty??
    >>>
    >>
    >> We wszystkich przypadkach, kiedy reklamowałem drobną i tanią elektronikę w
    >> marketach tak to właśnie wygląda. Castorama, MediaMarkt, Tesco.
    >>
    >> Zwróć uwagę, że u nas trochę rzadziej korzysta się z gwarancji producenta -
    >> ustawowe uprawnienia konsumenta z tytułu rękojmi są często korzystniejsze.
    >> A w takim przypadku za wady towaru odpowiada sprzedawca, a nie producent.
    >>
    >> To znaczy - oczywiście nie mogę być na 100% pewien, czy faktycznie trafia
    >> to do śmieci - ale mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że nie jest
    >> to odsyłane do producenta na drugim końcu świata.
    >
    > Ok, przypuszczenie masz :-) To zmienia sprawę :-)
    >
    >>> W ten sposób producent nie miałby żadnej kontroli nad potokiem uszkodzonych
    >>> suszarek i nie wychwycą jakichś wspólnych problemów być może z projektem
    >>
    >> BYĆ MOŻE sklep sporządza jakieś raporty o uszkodzeniach.
    >
    > Być może? Przecież tu o kasę chodzi. I to dużą kasę, czyli 100% zwrotu, z
    > punktu widzenia detalisty to jest zwrot finansowo porównywalny do 5-6
    > udanych transakcji z których detalista ma tylko marżę bo resztę odprowadził
    > z powrotem do fiskusa, do producenta czy też dystrybutora lokalnego lub
    > centrali producenta odpowiedniej do kontynentu/regionu świata na którym
    > handluje.
    >
    > Napewno sporządza dokładne raporty finansowe takich transakcji i wysyła
    > zwrócone towary do refurbishingu.
    >
    >>> albo nieuczciwymi
    >>> detalistami symulującymi uszkodzenia aby wyłudzić nowe suszarki do ponownej
    >>> sprzedaży.
    >>
    >> Wliczone w koszta. To nie ty przypadkiem kiedyś broniłeś zwrotu
    >> pełnowartościowego towaru do klepu? Klient zadowolony z tego, że problem
    >> jest załatwiony od ręki to też jest jakaś wartość.
    >
    > Oczywiście. Ale nie jest wliczona strata całego produktu, są programy
    > którymi towar wraca z powrotem na półkę jeszcze u detalisty w ramach "open
    > box" a przedmioty wymagające naprawy czy innego dopieszczenia bardzo rzadko
    > idą do kosza natomiast odsyłane są do producenta lub lokalnego zakładu w
    > celu refurbishingu (jak się na takie "odświeżenie" produktu w fabryce
    > nazywa?).
    >
    >>> To raz, a dwa: nie skorzystają z bonusa w tanich przypadkach naprawy, w
    >>> których np założą Ci nowy kabel sieciowy i wyślą z powrotem tą Twoją.
    >>
    >>> Odkręcasz 3 śrubki aby otworzyć suszarkę, ucinasz 3cm kabla, zakręcasz i po
    >>> 5 minutach gotowe.
    >>
    >> Ale najpierw: ktoś pakuje przedmiot, ktoś przygotowuje papiery dla kuriera,
    >> przesyłka, ktoś rozpakowuje, ocenia, czy w ogóle to się kwalifikuje do
    >> naprawy, naprawia, załatiwa jakąś papierologię, pakuje, przygotowuje
    >> przesyłkę, przesyłka, przedmiot leży w punkcie obsługi aż klient
    >> odbierze...
    >
    > No na to jest 14 dni... spoko.
    >
    >> W sumie, jak podliczymy całe zawracanie gitary, to pewnie wyjdzie ze 3
    >> roboczogodziny. Plus jeszcze koszty 2 przesyłek. A klient i tak
    >> niezadowolony, bo przedmiot się zepsuł, musiał czekać, i 2 razy jeździć do
    >> sklepu.
    >
    > Nie wiem jak Ty te roboczogodziny liczyłeś, ale robią tą pracę pracownicy
    > którzy właśnie do takich rzeczy są przeznaczeni. Robią te wysyłki produktów
    > hurtem.
    >
    >> Co to za bonus, jeżeli koszt transportu przedmiotu w celu jego naprawy
    >> przewyższa jego wartość?
    >>
    >
    > Przedmiot nie jedzie kurierem sam tylko w większej paczce ze wszystkimi
    > produktami Samsunga, Zelmera czy innego. I koszty te są pokrywane z innego
    > portfela w korporacji.
    >
    > Jeśli suszarkę za 250 zl w detalu mającą wartoś dla producenta 100zł
    > naprawisz za 15 zl zamiast do 100zl swojej straty na suszarce dopłacać
    > detaliście różnicę 150 za wydanie klientowi bezpłatnego zamiennika z półki
    > to myślisz, że księgowy w korpo nie podskoczy z radości?
    >
    Podejrzewam, że jest bardzo różny sposób postępowania z uszkodzonym
    towarem w zależności od jego wartości i czy pochodzi od markowego
    producenta czy od "chińczyka".
    Kolega prowadził kiedyś sklep z tanim AGD-RTV. Kupował z Niemiec palety
    nowego sprzętu no-name po cenie złomu: miksery, radia, telewizory,
    mikrofalówki itp. Uszkodzenia były kuriozalnie proste: spalony
    bezpiecznik, niedokręcony kabelek, urwana wtyczka. Klient w Niemczech
    kupował sprzęt, na drugi dzień zwracał do sklepu, a sklep wyrzucał do
    utylizacji. Nie opłacało im się tego naprawiać ani wysyłać do producenta.
    Przy droższych sprzętach na pewno jest odsyłanie do producenta do
    naprawy/odnowienia.


    yabba


  • 37. Data: 2017-07-14 16:42:02
    Temat: Re: Kamera z lidla
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ok8sj4$ohe$...@d...me...
    Yakhub <a...@a...aa> wrote:
    >>>>> Przemyśl to sobie - tu nie ma nic dziwnego.
    >>>> Przemyśl sobie to sam. Bo ja widzę inny, o wiele tańszy i szybszy
    >>>> sposób załatwienia takiej reklamacji.
    >>> Jaki?
    >> Zwrócenie klientowi pieniędzy, i wyrzucenie zepsutej suszarki do
    >> kontenera.
    >> W zdecydowanej większości przypadków tak się to załatwia.

    >>Gdzie i kto w ten sposób załatwia gwarancję producenta u detalisty??

    >W ten sposób producent nie miałby żadnej kontroli nad potokiem
    >uszkodzonych
    >suszarek i nie wychwycą jakichś wspólnych problemów być może z
    >projektem
    >(my mamy specjalnego gościa w firmie, który ma za zadanie zrobić
    >inspekcję
    >powodu zwrotu gwarancyjnego i wyciągnięcie wniosków)

    Owszem, ale ...

    >albo nieuczciwymi
    >detalistami symulującymi uszkodzenia aby wyłudzić nowe suszarki do
    >ponownej
    >sprzedaży.

    ... do Chin odsylac ? Wiesz ile to kosztuje ? :-)

    Bywa i tak, ze hurtownik dostaje 10% wiecej towaru na reklamacje
    wlasnie,
    albo po prostu raz na rok przyjedzie przedstawiciel, zajrzy do
    kontererow, i zatwierdzi wczesniejsze ilosc zwrotow.

    >To raz, a dwa: nie skorzystają z bonusa w tanich przypadkach naprawy,
    >w
    >których np założą Ci nowy kabel sieciowy i wyślą z powrotem tą Twoją.
    >Większość suszarek (i ceramicznych grzałek do prostowania włosów)
    >jakie mi
    >się przytrafiło naprawiać u siebie w domu miało ukręcone sznury przy
    >samej
    >obudowie suszarki.

    >Odkręcasz 3 śrubki aby otworzyć suszarkę, ucinasz 3cm kabla,
    >zakręcasz i po
    >5 minutach gotowe.

    A klient odsyla, bo niezgodny z umowa - mialo byc 2m kabla, a jest 195
    cm :-P
    Poza tym jeszcze musisz zatrzaski otworzyc, a to nie takie proste :-P

    J.


  • 38. Data: 2017-07-14 17:31:12
    Temat: Re: Kamera z lidla
    Od: Pszemol <P...@P...com>

    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:ok8sj4$ohe$...@d...me...
    > Yakhub <a...@a...aa> wrote:
    >>>>>> Przemyśl to sobie - tu nie ma nic dziwnego.
    >>>>> Przemyśl sobie to sam. Bo ja widzę inny, o wiele tańszy i szybszy
    >>>>> sposób załatwienia takiej reklamacji.
    >>>> Jaki?
    >>> Zwrócenie klientowi pieniędzy, i wyrzucenie zepsutej suszarki do
    >>> kontenera.
    >>> W zdecydowanej większości przypadków tak się to załatwia.
    >
    >>> Gdzie i kto w ten sposób załatwia gwarancję producenta u detalisty??
    >
    >> W ten sposób producent nie miałby żadnej kontroli nad potokiem
    >> uszkodzonych
    >> suszarek i nie wychwycą jakichś wspólnych problemów być może z
    >> projektem
    >> (my mamy specjalnego gościa w firmie, który ma za zadanie zrobić
    >> inspekcję
    >> powodu zwrotu gwarancyjnego i wyciągnięcie wniosków)
    >
    > Owszem, ale ...
    >
    >> albo nieuczciwymi
    >> detalistami symulującymi uszkodzenia aby wyłudzić nowe suszarki do
    >> ponownej
    >> sprzedaży.
    >
    > ... do Chin odsylac ? Wiesz ile to kosztuje ? :-)
    >
    > Bywa i tak, ze hurtownik dostaje 10% wiecej towaru na reklamacje
    > wlasnie,
    > albo po prostu raz na rok przyjedzie przedstawiciel, zajrzy do
    > kontererow, i zatwierdzi wczesniejsze ilosc zwrotow.

    Mówilismy o różnych detalistach to i różne rzeczy z różnych miejsc
    sprowadzaja. Tak jak mowisz tez moze byc.

    >> To raz, a dwa: nie skorzystają z bonusa w tanich przypadkach naprawy,
    >> w
    >> których np założą Ci nowy kabel sieciowy i wyślą z powrotem tą Twoją.
    >> Większość suszarek (i ceramicznych grzałek do prostowania włosów)
    >> jakie mi
    >> się przytrafiło naprawiać u siebie w domu miało ukręcone sznury przy
    >> samej
    >> obudowie suszarki.
    >
    >> Odkręcasz 3 śrubki aby otworzyć suszarkę, ucinasz 3cm kabla,
    >> zakręcasz i po
    >> 5 minutach gotowe.
    >
    > A klient odsyla, bo niezgodny z umowa - mialo byc 2m kabla, a jest 195
    > cm :-P
    > Poza tym jeszcze musisz zatrzaski otworzyc, a to nie takie proste :-P

    W fabryce?? Po pierwsze do zatrzaskow beda mieli narzędzie i zrobia to w
    poł sekundy a na dodatek dadzą nowy, standardowy kabelek. Opcja z ucięciem
    5cm jest dla domowego naprawiacza jak ja.


  • 39. Data: 2017-07-14 18:37:32
    Temat: Re: Kamera z lidla
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 13-07-2017 o 20:07, J.F. pisze:

    > I co ten producent ma za czesci oferowac ?

    Baterię, uchwyt, ekran, cokolwiek.

    > Plytke elektroniki, stanowiaca 70% ceny, uklad scalony matrycy
    > stanowiacy 60% ceny, obiektyw kosztujacy 20% ?
    >
    > Choc glowy nie dam - moze w takim maluchu obiektyw to 5% ceny :-)
    >
    > Ale owszem, pierwszy zlamie sie uchwyt, kosztuje moze 10 centow, ale
    > oczywiscie czesci nie ma :-)

    No właśnie.
    A do kamerki z Lidla na bank nic nie dopasujesz.

    Zresztą ja mówiłem i Lidlu i ogólnej zasadzie, a nie bezpośrednio o kamerce.


  • 40. Data: 2017-07-14 18:41:14
    Temat: Re: Kamera z lidla
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 13-07-2017 o 20:28, j...@i...pl pisze:
    > On Thu, 13 Jul 2017 16:45:19 +0200, Cavallino
    > <c...@k...pl> wrote:
    >
    >> Do Zelmera choćby teoretycznie jest szansa że część kupisz.
    >
    > Do pralki Amica też. Co z tego, że zbiornik pralki kosztuje tyle, że
    > cała operacja staje się nieopłacalna? Po dołożeniu niecałych 300 zł.
    > kupiłem nową pralkę.

    Ty mi o Amice nie mów.
    Ja pozbyłem się ich pralki jeszcze na gwarancji.
    Co z tego, że była na gwarancji, skoro nie chcieli niewirującego bubla
    naprawić, mówili że działa dobrze?
    W 2 lata straciłem 50% jej wartości, a co się z nimi naużerałem to moje.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: