-
31. Data: 2017-07-13 20:46:16
Temat: Re: Kamera z lidla
Od: Pszemol <P...@P...com>
<j...@i...pl> wrote:
> On Wed, 12 Jul 2017 19:38:16 -0000 (UTC), Pszemol <P...@P...com>
> wrote:
>
>> Przemyśl to sobie - tu nie ma nic dziwnego.
>
> Przemyśl sobie to sam. Bo ja widzę inny, o wiele tańszy i szybszy
> sposób załatwienia takiej reklamacji.
>
Jaki?
-
32. Data: 2017-07-13 23:32:15
Temat: Re: Kamera z lidla
Od: Yakhub <a...@a...aa>
Dnia Thu, 13 Jul 2017 18:46:16 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
>>> Przemyśl to sobie - tu nie ma nic dziwnego.
>>
>> Przemyśl sobie to sam. Bo ja widzę inny, o wiele tańszy i szybszy
>> sposób załatwienia takiej reklamacji.
>
> Jaki?
Zwrócenie klientowi pieniędzy, i wyrzucenie zepsutej suszarki do kontenera.
W zdecydowanej większości przypadków tak się to załatwia.
--
Yakhub
-
33. Data: 2017-07-14 00:35:16
Temat: Re: Kamera z lidla
Od: Pszemol <P...@P...com>
Yakhub <a...@a...aa> wrote:
> Dnia Thu, 13 Jul 2017 18:46:16 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
>
>>>> Przemyśl to sobie - tu nie ma nic dziwnego.
>>>
>>> Przemyśl sobie to sam. Bo ja widzę inny, o wiele tańszy i szybszy
>>> sposób załatwienia takiej reklamacji.
>>
>> Jaki?
>
> Zwrócenie klientowi pieniędzy, i wyrzucenie zepsutej suszarki do kontenera.
>
> W zdecydowanej większości przypadków tak się to załatwia.
>
Gdzie i kto w ten sposób załatwia gwarancję producenta u detalisty??
W ten sposób producent nie miałby żadnej kontroli nad potokiem uszkodzonych
suszarek i nie wychwycą jakichś wspólnych problemów być może z projektem
(my mamy specjalnego gościa w firmie, który ma za zadanie zrobić inspekcję
powodu zwrotu gwarancyjnego i wyciągnięcie wniosków) albo nieuczciwymi
detalistami symulującymi uszkodzenia aby wyłudzić nowe suszarki do ponownej
sprzedaży.
To raz, a dwa: nie skorzystają z bonusa w tanich przypadkach naprawy, w
których np założą Ci nowy kabel sieciowy i wyślą z powrotem tą Twoją.
Większość suszarek (i ceramicznych grzałek do prostowania włosów) jakie mi
się przytrafiło naprawiać u siebie w domu miało ukręcone sznury przy samej
obudowie suszarki.
Odkręcasz 3 śrubki aby otworzyć suszarkę, ucinasz 3cm kabla, zakręcasz i po
5 minutach gotowe.
-
34. Data: 2017-07-14 08:49:00
Temat: Re: Kamera z lidla
Od: Yakhub <a...@a...aa>
Dnia Thu, 13 Jul 2017 22:35:16 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
>>>>> Przemyśl to sobie - tu nie ma nic dziwnego.
>>>>
>>>> Przemyśl sobie to sam. Bo ja widzę inny, o wiele tańszy i szybszy
>>>> sposób załatwienia takiej reklamacji.
>>>
>>> Jaki?
>>
>> Zwrócenie klientowi pieniędzy, i wyrzucenie zepsutej suszarki do kontenera.
>>
>> W zdecydowanej większości przypadków tak się to załatwia.
>
> Gdzie i kto w ten sposób załatwia gwarancję producenta u detalisty??
>
We wszystkich przypadkach, kiedy reklamowałem drobną i tanią elektronikę w
marketach tak to właśnie wygląda. Castorama, MediaMarkt, Tesco.
Zwróć uwagę, że u nas trochę rzadziej korzysta się z gwarancji producenta -
ustawowe uprawnienia konsumenta z tytułu rękojmi są często korzystniejsze.
A w takim przypadku za wady towaru odpowiada sprzedawca, a nie producent.
To znaczy - oczywiście nie mogę być na 100% pewien, czy faktycznie trafia
to do śmieci - ale mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że nie jest
to odsyłane do producenta na drugim końcu świata.
> W ten sposób producent nie miałby żadnej kontroli nad potokiem uszkodzonych
> suszarek i nie wychwycą jakichś wspólnych problemów być może z projektem
BYĆ MOŻE sklep sporządza jakieś raporty o uszkodzeniach.
> albo nieuczciwymi
> detalistami symulującymi uszkodzenia aby wyłudzić nowe suszarki do ponownej
> sprzedaży.
Wliczone w koszta. To nie ty przypadkiem kiedyś broniłeś zwrotu
pełnowartościowego towaru do klepu? Klient zadowolony z tego, że problem
jest załatwiony od ręki to też jest jakaś wartość.
> To raz, a dwa: nie skorzystają z bonusa w tanich przypadkach naprawy, w
> których np założą Ci nowy kabel sieciowy i wyślą z powrotem tą Twoją.
> Odkręcasz 3 śrubki aby otworzyć suszarkę, ucinasz 3cm kabla, zakręcasz i po
> 5 minutach gotowe.
Ale najpierw: ktoś pakuje przedmiot, ktoś przygotowuje papiery dla kuriera,
przesyłka, ktoś rozpakowuje, ocenia, czy w ogóle to się kwalifikuje do
naprawy, naprawia, załatiwa jakąś papierologię, pakuje, przygotowuje
przesyłkę, przesyłka, przedmiot leży w punkcie obsługi aż klient
odbierze...
W sumie, jak podliczymy całe zawracanie gitary, to pewnie wyjdzie ze 3
roboczogodziny. Plus jeszcze koszty 2 przesyłek. A klient i tak
niezadowolony, bo przedmiot się zepsuł, musiał czekać, i 2 razy jeździć do
sklepu.
Co to za bonus, jeżeli koszt transportu przedmiotu w celu jego naprawy
przewyższa jego wartość?
--
Yakhub
-
35. Data: 2017-07-14 09:06:57
Temat: Re: Kamera z lidla
Od: Pszemol <P...@P...com>
Yakhub <a...@a...aa> wrote:
> Dnia Thu, 13 Jul 2017 22:35:16 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
>
>>>>>> Przemyśl to sobie - tu nie ma nic dziwnego.
>>>>>
>>>>> Przemyśl sobie to sam. Bo ja widzę inny, o wiele tańszy i szybszy
>>>>> sposób załatwienia takiej reklamacji.
>>>>
>>>> Jaki?
>>>
>>> Zwrócenie klientowi pieniędzy, i wyrzucenie zepsutej suszarki do kontenera.
>>>
>>> W zdecydowanej większości przypadków tak się to załatwia.
>>
>> Gdzie i kto w ten sposób załatwia gwarancję producenta u detalisty??
>>
>
> We wszystkich przypadkach, kiedy reklamowałem drobną i tanią elektronikę w
> marketach tak to właśnie wygląda. Castorama, MediaMarkt, Tesco.
>
> Zwróć uwagę, że u nas trochę rzadziej korzysta się z gwarancji producenta -
> ustawowe uprawnienia konsumenta z tytułu rękojmi są często korzystniejsze.
> A w takim przypadku za wady towaru odpowiada sprzedawca, a nie producent.
>
> To znaczy - oczywiście nie mogę być na 100% pewien, czy faktycznie trafia
> to do śmieci - ale mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że nie jest
> to odsyłane do producenta na drugim końcu świata.
Ok, przypuszczenie masz :-) To zmienia sprawę :-)
>> W ten sposób producent nie miałby żadnej kontroli nad potokiem uszkodzonych
>> suszarek i nie wychwycą jakichś wspólnych problemów być może z projektem
>
> BYĆ MOŻE sklep sporządza jakieś raporty o uszkodzeniach.
Być może? Przecież tu o kasę chodzi. I to dużą kasę, czyli 100% zwrotu, z
punktu widzenia detalisty to jest zwrot finansowo porównywalny do 5-6
udanych transakcji z których detalista ma tylko marżę bo resztę odprowadził
z powrotem do fiskusa, do producenta czy też dystrybutora lokalnego lub
centrali producenta odpowiedniej do kontynentu/regionu świata na którym
handluje.
Napewno sporządza dokładne raporty finansowe takich transakcji i wysyła
zwrócone towary do refurbishingu.
>> albo nieuczciwymi
>> detalistami symulującymi uszkodzenia aby wyłudzić nowe suszarki do ponownej
>> sprzedaży.
>
> Wliczone w koszta. To nie ty przypadkiem kiedyś broniłeś zwrotu
> pełnowartościowego towaru do klepu? Klient zadowolony z tego, że problem
> jest załatwiony od ręki to też jest jakaś wartość.
Oczywiście. Ale nie jest wliczona strata całego produktu, są programy
którymi towar wraca z powrotem na półkę jeszcze u detalisty w ramach "open
box" a przedmioty wymagające naprawy czy innego dopieszczenia bardzo rzadko
idą do kosza natomiast odsyłane są do producenta lub lokalnego zakładu w
celu refurbishingu (jak się na takie "odświeżenie" produktu w fabryce
nazywa?).
>> To raz, a dwa: nie skorzystają z bonusa w tanich przypadkach naprawy, w
>> których np założą Ci nowy kabel sieciowy i wyślą z powrotem tą Twoją.
>
>> Odkręcasz 3 śrubki aby otworzyć suszarkę, ucinasz 3cm kabla, zakręcasz i po
>> 5 minutach gotowe.
>
> Ale najpierw: ktoś pakuje przedmiot, ktoś przygotowuje papiery dla kuriera,
> przesyłka, ktoś rozpakowuje, ocenia, czy w ogóle to się kwalifikuje do
> naprawy, naprawia, załatiwa jakąś papierologię, pakuje, przygotowuje
> przesyłkę, przesyłka, przedmiot leży w punkcie obsługi aż klient
> odbierze...
No na to jest 14 dni... spoko.
> W sumie, jak podliczymy całe zawracanie gitary, to pewnie wyjdzie ze 3
> roboczogodziny. Plus jeszcze koszty 2 przesyłek. A klient i tak
> niezadowolony, bo przedmiot się zepsuł, musiał czekać, i 2 razy jeździć do
> sklepu.
Nie wiem jak Ty te roboczogodziny liczyłeś, ale robią tą pracę pracownicy
którzy właśnie do takich rzeczy są przeznaczeni. Robią te wysyłki produktów
hurtem.
> Co to za bonus, jeżeli koszt transportu przedmiotu w celu jego naprawy
> przewyższa jego wartość?
>
Przedmiot nie jedzie kurierem sam tylko w większej paczce ze wszystkimi
produktami Samsunga, Zelmera czy innego. I koszty te są pokrywane z innego
portfela w korporacji.
Jeśli suszarkę za 250 zl w detalu mającą wartoś dla producenta 100zł
naprawisz za 15 zl zamiast do 100zl swojej straty na suszarce dopłacać
detaliście różnicę 150 za wydanie klientowi bezpłatnego zamiennika z półki
to myślisz, że księgowy w korpo nie podskoczy z radości?
-
36. Data: 2017-07-14 14:43:40
Temat: Re: Kamera z lidla
Od: yabba <g...@g...com>
W dniu 2017-07-14 o 09:06, Pszemol pisze:
> Yakhub <a...@a...aa> wrote:
>> Dnia Thu, 13 Jul 2017 22:35:16 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
>>
>>>>>>> Przemyśl to sobie - tu nie ma nic dziwnego.
>>>>>>
>>>>>> Przemyśl sobie to sam. Bo ja widzę inny, o wiele tańszy i szybszy
>>>>>> sposób załatwienia takiej reklamacji.
>>>>>
>>>>> Jaki?
>>>>
>>>> Zwrócenie klientowi pieniędzy, i wyrzucenie zepsutej suszarki do kontenera.
>>>>
>>>> W zdecydowanej większości przypadków tak się to załatwia.
>>>
>>> Gdzie i kto w ten sposób załatwia gwarancję producenta u detalisty??
>>>
>>
>> We wszystkich przypadkach, kiedy reklamowałem drobną i tanią elektronikę w
>> marketach tak to właśnie wygląda. Castorama, MediaMarkt, Tesco.
>>
>> Zwróć uwagę, że u nas trochę rzadziej korzysta się z gwarancji producenta -
>> ustawowe uprawnienia konsumenta z tytułu rękojmi są często korzystniejsze.
>> A w takim przypadku za wady towaru odpowiada sprzedawca, a nie producent.
>>
>> To znaczy - oczywiście nie mogę być na 100% pewien, czy faktycznie trafia
>> to do śmieci - ale mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że nie jest
>> to odsyłane do producenta na drugim końcu świata.
>
> Ok, przypuszczenie masz :-) To zmienia sprawę :-)
>
>>> W ten sposób producent nie miałby żadnej kontroli nad potokiem uszkodzonych
>>> suszarek i nie wychwycą jakichś wspólnych problemów być może z projektem
>>
>> BYĆ MOŻE sklep sporządza jakieś raporty o uszkodzeniach.
>
> Być może? Przecież tu o kasę chodzi. I to dużą kasę, czyli 100% zwrotu, z
> punktu widzenia detalisty to jest zwrot finansowo porównywalny do 5-6
> udanych transakcji z których detalista ma tylko marżę bo resztę odprowadził
> z powrotem do fiskusa, do producenta czy też dystrybutora lokalnego lub
> centrali producenta odpowiedniej do kontynentu/regionu świata na którym
> handluje.
>
> Napewno sporządza dokładne raporty finansowe takich transakcji i wysyła
> zwrócone towary do refurbishingu.
>
>>> albo nieuczciwymi
>>> detalistami symulującymi uszkodzenia aby wyłudzić nowe suszarki do ponownej
>>> sprzedaży.
>>
>> Wliczone w koszta. To nie ty przypadkiem kiedyś broniłeś zwrotu
>> pełnowartościowego towaru do klepu? Klient zadowolony z tego, że problem
>> jest załatwiony od ręki to też jest jakaś wartość.
>
> Oczywiście. Ale nie jest wliczona strata całego produktu, są programy
> którymi towar wraca z powrotem na półkę jeszcze u detalisty w ramach "open
> box" a przedmioty wymagające naprawy czy innego dopieszczenia bardzo rzadko
> idą do kosza natomiast odsyłane są do producenta lub lokalnego zakładu w
> celu refurbishingu (jak się na takie "odświeżenie" produktu w fabryce
> nazywa?).
>
>>> To raz, a dwa: nie skorzystają z bonusa w tanich przypadkach naprawy, w
>>> których np założą Ci nowy kabel sieciowy i wyślą z powrotem tą Twoją.
>>
>>> Odkręcasz 3 śrubki aby otworzyć suszarkę, ucinasz 3cm kabla, zakręcasz i po
>>> 5 minutach gotowe.
>>
>> Ale najpierw: ktoś pakuje przedmiot, ktoś przygotowuje papiery dla kuriera,
>> przesyłka, ktoś rozpakowuje, ocenia, czy w ogóle to się kwalifikuje do
>> naprawy, naprawia, załatiwa jakąś papierologię, pakuje, przygotowuje
>> przesyłkę, przesyłka, przedmiot leży w punkcie obsługi aż klient
>> odbierze...
>
> No na to jest 14 dni... spoko.
>
>> W sumie, jak podliczymy całe zawracanie gitary, to pewnie wyjdzie ze 3
>> roboczogodziny. Plus jeszcze koszty 2 przesyłek. A klient i tak
>> niezadowolony, bo przedmiot się zepsuł, musiał czekać, i 2 razy jeździć do
>> sklepu.
>
> Nie wiem jak Ty te roboczogodziny liczyłeś, ale robią tą pracę pracownicy
> którzy właśnie do takich rzeczy są przeznaczeni. Robią te wysyłki produktów
> hurtem.
>
>> Co to za bonus, jeżeli koszt transportu przedmiotu w celu jego naprawy
>> przewyższa jego wartość?
>>
>
> Przedmiot nie jedzie kurierem sam tylko w większej paczce ze wszystkimi
> produktami Samsunga, Zelmera czy innego. I koszty te są pokrywane z innego
> portfela w korporacji.
>
> Jeśli suszarkę za 250 zl w detalu mającą wartoś dla producenta 100zł
> naprawisz za 15 zl zamiast do 100zl swojej straty na suszarce dopłacać
> detaliście różnicę 150 za wydanie klientowi bezpłatnego zamiennika z półki
> to myślisz, że księgowy w korpo nie podskoczy z radości?
>
Podejrzewam, że jest bardzo różny sposób postępowania z uszkodzonym
towarem w zależności od jego wartości i czy pochodzi od markowego
producenta czy od "chińczyka".
Kolega prowadził kiedyś sklep z tanim AGD-RTV. Kupował z Niemiec palety
nowego sprzętu no-name po cenie złomu: miksery, radia, telewizory,
mikrofalówki itp. Uszkodzenia były kuriozalnie proste: spalony
bezpiecznik, niedokręcony kabelek, urwana wtyczka. Klient w Niemczech
kupował sprzęt, na drugi dzień zwracał do sklepu, a sklep wyrzucał do
utylizacji. Nie opłacało im się tego naprawiać ani wysyłać do producenta.
Przy droższych sprzętach na pewno jest odsyłanie do producenta do
naprawy/odnowienia.
yabba
-
37. Data: 2017-07-14 16:42:02
Temat: Re: Kamera z lidla
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ok8sj4$ohe$...@d...me...
Yakhub <a...@a...aa> wrote:
>>>>> Przemyśl to sobie - tu nie ma nic dziwnego.
>>>> Przemyśl sobie to sam. Bo ja widzę inny, o wiele tańszy i szybszy
>>>> sposób załatwienia takiej reklamacji.
>>> Jaki?
>> Zwrócenie klientowi pieniędzy, i wyrzucenie zepsutej suszarki do
>> kontenera.
>> W zdecydowanej większości przypadków tak się to załatwia.
>>Gdzie i kto w ten sposób załatwia gwarancję producenta u detalisty??
>W ten sposób producent nie miałby żadnej kontroli nad potokiem
>uszkodzonych
>suszarek i nie wychwycą jakichś wspólnych problemów być może z
>projektem
>(my mamy specjalnego gościa w firmie, który ma za zadanie zrobić
>inspekcję
>powodu zwrotu gwarancyjnego i wyciągnięcie wniosków)
Owszem, ale ...
>albo nieuczciwymi
>detalistami symulującymi uszkodzenia aby wyłudzić nowe suszarki do
>ponownej
>sprzedaży.
... do Chin odsylac ? Wiesz ile to kosztuje ? :-)
Bywa i tak, ze hurtownik dostaje 10% wiecej towaru na reklamacje
wlasnie,
albo po prostu raz na rok przyjedzie przedstawiciel, zajrzy do
kontererow, i zatwierdzi wczesniejsze ilosc zwrotow.
>To raz, a dwa: nie skorzystają z bonusa w tanich przypadkach naprawy,
>w
>których np założą Ci nowy kabel sieciowy i wyślą z powrotem tą Twoją.
>Większość suszarek (i ceramicznych grzałek do prostowania włosów)
>jakie mi
>się przytrafiło naprawiać u siebie w domu miało ukręcone sznury przy
>samej
>obudowie suszarki.
>Odkręcasz 3 śrubki aby otworzyć suszarkę, ucinasz 3cm kabla,
>zakręcasz i po
>5 minutach gotowe.
A klient odsyla, bo niezgodny z umowa - mialo byc 2m kabla, a jest 195
cm :-P
Poza tym jeszcze musisz zatrzaski otworzyc, a to nie takie proste :-P
J.
-
38. Data: 2017-07-14 17:31:12
Temat: Re: Kamera z lidla
Od: Pszemol <P...@P...com>
J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ok8sj4$ohe$...@d...me...
> Yakhub <a...@a...aa> wrote:
>>>>>> Przemyśl to sobie - tu nie ma nic dziwnego.
>>>>> Przemyśl sobie to sam. Bo ja widzę inny, o wiele tańszy i szybszy
>>>>> sposób załatwienia takiej reklamacji.
>>>> Jaki?
>>> Zwrócenie klientowi pieniędzy, i wyrzucenie zepsutej suszarki do
>>> kontenera.
>>> W zdecydowanej większości przypadków tak się to załatwia.
>
>>> Gdzie i kto w ten sposób załatwia gwarancję producenta u detalisty??
>
>> W ten sposób producent nie miałby żadnej kontroli nad potokiem
>> uszkodzonych
>> suszarek i nie wychwycą jakichś wspólnych problemów być może z
>> projektem
>> (my mamy specjalnego gościa w firmie, który ma za zadanie zrobić
>> inspekcję
>> powodu zwrotu gwarancyjnego i wyciągnięcie wniosków)
>
> Owszem, ale ...
>
>> albo nieuczciwymi
>> detalistami symulującymi uszkodzenia aby wyłudzić nowe suszarki do
>> ponownej
>> sprzedaży.
>
> ... do Chin odsylac ? Wiesz ile to kosztuje ? :-)
>
> Bywa i tak, ze hurtownik dostaje 10% wiecej towaru na reklamacje
> wlasnie,
> albo po prostu raz na rok przyjedzie przedstawiciel, zajrzy do
> kontererow, i zatwierdzi wczesniejsze ilosc zwrotow.
Mówilismy o różnych detalistach to i różne rzeczy z różnych miejsc
sprowadzaja. Tak jak mowisz tez moze byc.
>> To raz, a dwa: nie skorzystają z bonusa w tanich przypadkach naprawy,
>> w
>> których np założą Ci nowy kabel sieciowy i wyślą z powrotem tą Twoją.
>> Większość suszarek (i ceramicznych grzałek do prostowania włosów)
>> jakie mi
>> się przytrafiło naprawiać u siebie w domu miało ukręcone sznury przy
>> samej
>> obudowie suszarki.
>
>> Odkręcasz 3 śrubki aby otworzyć suszarkę, ucinasz 3cm kabla,
>> zakręcasz i po
>> 5 minutach gotowe.
>
> A klient odsyla, bo niezgodny z umowa - mialo byc 2m kabla, a jest 195
> cm :-P
> Poza tym jeszcze musisz zatrzaski otworzyc, a to nie takie proste :-P
W fabryce?? Po pierwsze do zatrzaskow beda mieli narzędzie i zrobia to w
poł sekundy a na dodatek dadzą nowy, standardowy kabelek. Opcja z ucięciem
5cm jest dla domowego naprawiacza jak ja.
-
39. Data: 2017-07-14 18:37:32
Temat: Re: Kamera z lidla
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 13-07-2017 o 20:07, J.F. pisze:
> I co ten producent ma za czesci oferowac ?
Baterię, uchwyt, ekran, cokolwiek.
> Plytke elektroniki, stanowiaca 70% ceny, uklad scalony matrycy
> stanowiacy 60% ceny, obiektyw kosztujacy 20% ?
>
> Choc glowy nie dam - moze w takim maluchu obiektyw to 5% ceny :-)
>
> Ale owszem, pierwszy zlamie sie uchwyt, kosztuje moze 10 centow, ale
> oczywiscie czesci nie ma :-)
No właśnie.
A do kamerki z Lidla na bank nic nie dopasujesz.
Zresztą ja mówiłem i Lidlu i ogólnej zasadzie, a nie bezpośrednio o kamerce.
-
40. Data: 2017-07-14 18:41:14
Temat: Re: Kamera z lidla
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 13-07-2017 o 20:28, j...@i...pl pisze:
> On Thu, 13 Jul 2017 16:45:19 +0200, Cavallino
> <c...@k...pl> wrote:
>
>> Do Zelmera choćby teoretycznie jest szansa że część kupisz.
>
> Do pralki Amica też. Co z tego, że zbiornik pralki kosztuje tyle, że
> cała operacja staje się nieopłacalna? Po dołożeniu niecałych 300 zł.
> kupiłem nową pralkę.
Ty mi o Amice nie mów.
Ja pozbyłem się ich pralki jeszcze na gwarancji.
Co z tego, że była na gwarancji, skoro nie chcieli niewirującego bubla
naprawić, mówili że działa dobrze?
W 2 lata straciłem 50% jej wartości, a co się z nimi naużerałem to moje.