-
31. Data: 2012-01-16 13:43:28
Temat: Re: Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2012-01-15 19:19, Hautameki pisze:
> On 15 Sty, 12:57, Mruk<t...@g...pl> wrote:
>> W dniu 2012-01-14 21:27, Hautameki pisze:
>>
>>> Mam pociągniętą rysę przez całą długość drzwi, kutafon zahaczył też o
>>> kawałek błotnika. Rysa jest głęboka i sięga do gołej blachy, klasyczne
>>> porysowanie samochodu kluczem.
>>> Czy znacie jakieś sprawdzone metody żeby to jakoś zakamuflować samemu
>>> czy jestem zmuszony oddać auto do lakiernika?
>>
>> zaparkowałeś jak pizda to masz rysę
>> Nie pochwalam ale kierowcy (pomimo, że sam jestem kierowcą) przeginają z
>> parkowaniem na chodnikach nie zostawiając miejsca
>>
>> M
>
> Wypowiedź godna PRYMITYWA
To prawda, nic nie usprawiedliwia takiego chamstwa.
Ale, kierowcy powinni też zwrócić uwagę, że nie są sami. Jakiś czas temu
idę z wózkiem, trafił się długi odcinek, po prawej sznurek zaparkowanych
samochodów, po lewej betonowy. I nagle jeden cymbał zaparkował tak, że
nie da się przepchnąć wózka (wózek na pewno ma mniej niż 1.5m).
I co teraz zrobić? Byłem sam więc wózka nie przeniosę. Wracać się spory
kawał do najbliższego przejścia? Niewiele da po drugiej stronie nie było
chodnika. Przepchnąć się pomiędzy samochodami i przejść ruchliwą ulicą z
dzieckiem? Też kiepsko. Naprawdę dużo nie brakowało do przepchnięcia
wózka na siłę, niszcząc kompletnie komuś zderzak.
Oczywiście powstrzymałem się, ale gdybym się bardziej śpieszył i
bardziej wkurzył, to pewnie bym tak zrobił. Potem oczywiście gdzieś na
jakimś forum pojawił by się wątek, jakiś skur***, ch** zniszczył mi
zderzak.
Pozdrawiam,
A.
-
32. Data: 2012-01-16 13:48:20
Temat: Re: Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2012-01-15 17:25, szufla pisze:
>> Przyznam się... to byłem ja.
>
> Za cienki w uszach jestes.
>
>> albo "a gdzie mam postawić auto?"
>
> Dobrze, ze zauwazyles ten problem.
Ale dlaczego problem właściciela samochodu ma się stawać problemem
pieszych, matek z dziećmi, inwalidów itp. Którzy nie mogą przez to
poruszać się chodnikiem?
A.
-
33. Data: 2012-01-16 17:41:58
Temat: Re: Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie
Od: gacek <g...@w...pl>
On 2012-01-15 01:04, m...@i...pl wrote:
> On 01/15/2012 12:38 AM, PiteR wrote:
>> na ** p.m.s ** Hautameki pisze tak:
>>
>>> Rysa jest głęboka i sięga do gołej blachy
>>
>> Za takie niezrozumienie tematu korozji powinno się odstrzeliwać bez
>> sądu i na wysypisko żeby geny zniszczyć. Ja rozumiem że łeb mógł kopnąć
>> w lusterko czy w kierunkowskaz bo coś ma do Ciebie.
>>
>
> Kiedyś pisałem o koleżance, która zatankowała sąsiadowi auto
> mlekiem przez otwory wentylacyjne w podszybiu.
>
> Ostatnio hitem jest jak inwestor nie zapłacił wykonawcy za roboty
> budowlane. No to robotnicy wybili małą szybkę i zatankowali
> mu do środka styropian w płynie:
>
> http://www.polychem-systems.com.pl/polska/index.php?
s=sztywna.htm
>
> Jak zaczęła pracować, to auto zaczęło wyglądać jak jajko.
> Przyklejone do podłoża, nie do otwarcia. Zaplombowane :D
Dobra dobra. foty.
gacek
-
34. Data: 2012-01-16 21:22:18
Temat: Re: Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Arek" jf16ak$9nh$...@n...news.atman.pl
>>> albo "a gdzie mam postawić auto?"
>> Dobrze, ze zauwazyles ten problem.
> Ale dlaczego problem właściciela samochodu ma się stawać
> problemem pieszych, matek z dziećmi, inwalidów itp. Którzy
> nie mogą przez to poruszać się chodnikiem?
Dlatego, że:
-- ws (właściciel samochodu) odciąża dotowaną komunikację zbiorową
-- ws w razie drobnego wypadku nie wzywa pogotowia ratunkowego,
ale sam jedzie do lekarza
-- dobrze wychowany ws pomoże w razie potrzeby krewnym, sąsiadom,
znajomym i nieznajomym (dziś każdy w Polsce ma samochód, ale
10 lat temu było inaczej)
-- ws nakręca koniunkturę, daje pracę w fabrykach samochodów
(oraz w warsztatach naprawczych) i zbyt tym fabrykom oraz
płaci akcyzę samochodową i paliwową
-- ws płaci (w paliwie) podatek drogowy, który powinien być
przeznaczany także na budowanie parkingów
Niestety nie ma róży bez kolców ;) -- ws zwykle nie płaci
(lub niby płaci, ale mało) akcyzy alkoholowej...
-=-
Gdy kobieta zachodzi w ciążę, mądrzy rodzice_in_spe robią
temu dziecku miejsce -- kupują mebelki, ubranka, rezerwują
swój czas... Tak też powinno robić całe społeczeństwo -- na
przykład rezerwując miejsca w żłobkach, przedszkolach,
szkołach, uczelniach itp. miejscach.
Ale podobnie trzeba czynić także z samochodami -- trzeba
rozbudowywać drogi (i to zanim zatkają się) wraz z cała
infrastrukturą okołodrogową (hotele czy zajazdy i restauracje
czy bary) oraz budować miejsca parkingowe i garaże...
-==-
Oczywiście można inaczej -- siedzieć, oglądać TV, cierpieć
(cierpienie ponoć uszlachetnia) i popijać piwko oraz palić
fajeczki. :)
Takie życie przeznaczyli mi duchowni Kościoła rzymskokatolickiego,
wiedząc o tym, że nie lubię osiadłego trybu życia. :) Chyba nie
ma lepszej drogi do walki z astmą i alergią, jak szybkie życie
pełne wrażeń. :) I chyba nie ma lepszej drogi do walki z chorobami
kręgosłupa i reumatycznymi, jak ruch, świeże powietrze, radość...
Edward Ozorowski kazał mnie gnoić -- Bóg śmiercią umiłowanych
dzieci Korterianskich zmiękczył wolę arcykapłana. :)
Z woli Kościoła:
() mając astmę, muszę wdychać smród z kominów
() będąc alergikiem, musiałem ścierpieć uwagi
skurwysyna Jerzego kopani, pupila Ozorowskiego,
któremu nie podobało się, że TRWONIĘ pieniądze
na częste kąpiele, pranie ubrań i to na dodatek
w proszkach dla alergików
aby było jasne -- nieraz ów skurwysyn zarzucał
mi trwonienie pieniędzy na tego typu proszki
do prania; i oczywiście ani razy nie żądałem
żadnego dofinansowywania do tych proszków
ot, po prostu filozofowi nie podobało się,
że ja kapię się kilka razy dziennie i kilka
razy dziennie zakładam świeże, czyste (czasami
nawet prasowane -- razem ze skarpetami, majtkami
itp.) ubrania, podczas gdy ten gnój śmierdział
garniturem pranym na Boże Narodzenie w lata
nieparzyste i na Wielkanoc w lata przestępne ;)
() mając za sobą ciężkie przejścia okołoreumatyczne
(gdy miałem kilka lat, lekarze zakładali, iż nie
będę mógł poruszać się o własnych siłach, gdy będę
dorosłym) musiałem żyć w wilgotnym mieszkaniu;
skurwiel prawnik (rzekomo mój!! adwokat) wyjaśniał
mi, że ja nie mam studiów, dlatego nie umiem liczyć
kominów (a wiedział doskonale o tym, że od lat
w Polsce każde pomieszczenie w tego typu budownictwie
ma oddzielny komin, zatem na dachu musi być zawsze
masa kominów wentylacyjnych) i powinienem się pogodzić
z tym, że jest OK, a jedynie ja marudzę
gdy pracownikiem (czego mnie pozbawił skurwiel Ozorowski)
uczelni, mogłem liczyć na wygraną w białostockim sądzie
nawet :) wówczas, gdy (co najmniej) były wątpliwości
co do mojej racji :)
() mając uszkodzenia kręgosłupa (co najmniej w dwóch miejscach)
musze leczyć się trialowo, zamiast uczciwie, bo to uczciwe
kosztuje, a ja nie ma szmalu :)
Mogę pozamieniać ,,mocne'' słowa na ,,mniej mocne''? :)
Mogę, ale nie chcę. :) Powinienem wziąć łyk zimnej wody,
aby ochłonąć? Po co? Łykam właśnie teraz -- zimna colę,
bo spadło mi ciśnienie krwi i chcę je podnieść kofeina
zawartą w coli. :)
Skurwiele (biskupi i inni kapłani) nakazali (za pieniądze
podatników, za Wasze pieniądze) kupienie mi nowego samochodu,
gdyż uważali, iż będę nim woził tychże kapłanów -- Panną
Mercedes woziłem każdego bliźniego spotkanego na ,,mojej
drodze życia'', do czego zobowiązałem się dobrowolnie. :)
Przed kupnem nowego samochodu złożyłem bogu przyrzeczenie,
że nie będę woził nikogo poza wyjątkami. :) (sobą, rodzicami,
ewentualną swoją dziewczyną...)
Pupil Ozorowskiego, Jerzy Kopania, dał mi słowo jako prorektor
uczelni państwowej, zatem jego słowo jest słowem uczelni, a idąc
dalej -- słowem całego polskiego państwa. :) Dał słowo, że będę
mógł wrócić do pracy na uczelni. Następnie ,,stanął na głowie'',
aby mi ten powrót uniemożliwić :) i zmusić mnie do ,,pracy''
za ,,kagańcem na moich ustach''. :)
Do pracy zgłosiłem się przed laty na ochotnika, gdy nie było
chętnych na te pracę? Tak -- ale wcześniej pracowałem tam
społecznie -- za freeko. :) Jako pracownik uczelni nie byłem
może lubiany, bo mam ,,trudny charakter'', ale szanowano mnie
i chroniono. :) Zarabiałem co najmniej dobrze, dbając o interesy
uczelni i o swoje interesy. Kopania okradał :) uczelnię jako
prorektor, jako dziekan i jako kierownik różnych działów tejże
uczelni. :) A jako poseł na sejm RP uczestniczył w wyprzedawaniu
polskiego mienia państwowego -- także banków, które teraz Tusk
zamierza odkupić... :) To, co polskie państwo dostało za sprzedanie
banków (itp. mienia) zabrali ludzie tacy jak Kopania -- w swoich
pensjach państwowych, które dostawali za ,,ciężką i wytrwała pracę''
związaną z ,,prywatyzacją''. Teraz za Wasze pieniądze (na przykład
za podniesiony VAT na ciuszki dla dzieciaków) Tusk zamierza przywrócić
stan wcześniejszy...
-=-
Ja za zarabiane pieniądze nie tylko woziłem ,,bliźnich'', ale
hojnie dotowałem ,,Kościół'', rodzinę dalszą i bliższą, znajomych
i nieznajomych...
Koszewnik i Łazewski (białostoccy duszpasterze akademiccy) w mojej
obecności wyzywali chorych na depresję od dzieciobójców -- a ja
miewam depresje. Jak się okazuje chyba za te depresje odpowiada
brak witaminy B1. :) Oczywiście nigdy świadomie nie dokonałem
aborcji ani świadomie nie dopomogłem w aborcji dziecka poczętego.
-=-
Każdą dziewczynę w ,,wieku reprodukcyjnym'' duchowni skutecznie
zniechęcili do mnie. Na przykład ww. ksiądz Koszewnik tłumaczyli
dziewczynie, że skoro jestem abstynentem, będę chlał na umór,
bo tak już jest, że człowiek popada ze skrajności w skrajność. :)
Aby było jasne -- jestem abstynentem, ale nie alkoholikiem, co
czasami demonstruję wypiciem kieliszka dobrego wina. Alkoholik
zwykle też jest abstynentem, ale po wypiciu jednego kieliszka -- wpada w ciąg
alkoholowy...
-=-
Zdrówka. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
35. Data: 2012-01-16 22:51:17
Temat: Re: Jaki? skur**n porysowa? mi drzwi w samochodzie
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
W dniu 2012-01-15 23:52, Maciek pisze:
> W dniu 2012-01-15 15:06, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
>> Powinno się przywrócić publiczną chłostę. Na rynek takiego, pod pręgierz,
>> rozebrać do naga i złoić do krwi cztery litery.
>> Koszty niewielkie (wielokrotnie mniejsze od zapewnienia takiemu kary
>> pozbawienia wolności), a skuteczność byłaby zapewne wystarczająca.
> Ale dopuszczasz tego typu kary także w przypadku innych wykroczeń, np.
> drogowych? :->
>
Tak. Ale to tylko w przypadku recydywy w zachowaniu. ;)
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=94613
-
36. Data: 2012-01-17 08:10:47
Temat: Re: Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Arek" jf161g$97l$...@n...news.atman.pl
> Ale, kierowcy powinni też zwrócić uwagę, że nie są sami. Jakiś czas temu idę z
wózkiem, trafił się długi odcinek, po prawej
> sznurek zaparkowanych samochodów, po lewej betonowy. I nagle jeden cymbał
zaparkował tak, że nie da się przepchnąć wózka (wózek na
> pewno ma mniej niż 1.5m).
> I co teraz zrobić? Byłem sam więc wózka nie przeniosę. Wracać się spory
IMO należy wyjąć komórkę i zadzwonić gdzie trzeba -- takimi sytuacjami
zajmować się powinna policja lub straż miejska. :) Wprawdzie stracisz
teraz trochę czasu, ale lepszej drogi nie ma. :)
> kawał do najbliższego przejścia? Niewiele da po drugiej stronie nie było chodnika.
Przepchnąć się pomiędzy samochodami i przejść
> ruchliwą ulicą z dzieckiem? Też kiepsko. Naprawdę dużo nie brakowało do
przepchnięcia wózka na siłę, niszcząc kompletnie komuś
> zderzak.
> Oczywiście powstrzymałem się, ale gdybym się bardziej śpieszył i bardziej wkurzył,
to pewnie bym tak zrobił. Potem oczywiście
> gdzieś na jakimś forum pojawił by się wątek, jakiś skur***, ch** zniszczył mi
zderzak.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
37. Data: 2012-01-17 11:18:25
Temat: Re: Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2012-01-16 21:22, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Arek" jf16ak$9nh$...@n...news.atman.pl
>
>>>> albo "a gdzie mam postawić auto?"
>
>>> Dobrze, ze zauwazyles ten problem.
>
>> Ale dlaczego problem właściciela samochodu ma się stawać
>> problemem pieszych, matek z dziećmi, inwalidów itp. Którzy
>> nie mogą przez to poruszać się chodnikiem?
>
> Dlatego, że:
>
> -- ws (właściciel samochodu) odciąża dotowaną komunikację zbiorową
Prawda, dlatego buduje mu się drogi. Fakt, że za mało ale to nie jest
wina pieszych.
> -- ws w razie drobnego wypadku nie wzywa pogotowia ratunkowego,
> ale sam jedzie do lekarza
Nie jest to argument, bo jest to bardzo głupie postępowanie. Od pomocy
jest pogotowie, samozwańczy kierowca lekarz może tylko zaszkodzić.
> -- dobrze wychowany ws pomoże w razie potrzeby krewnym, sąsiadom,
> znajomym i nieznajomym (dziś każdy w Polsce ma samochód, ale
> 10 lat temu było inaczej)
Bez sensu, taksówka bagażowa to nie majątek.
> -- ws nakręca koniunkturę, daje pracę w fabrykach samochodów
> (oraz w warsztatach naprawczych) i zbyt tym fabrykom oraz
> płaci akcyzę samochodową i paliwową
Prawda. Ale ciągle be związku odnośnie utrudniania życia innym.
> -- ws płaci (w paliwie) podatek drogowy, który powinien być
> przeznaczany także na budowanie parkingów
Prawda. Niestety ta kasa wspomaga inne wydatki rządku. Ale to już
problem inny.
> Niestety nie ma róży bez kolców ;) -- ws zwykle nie płaci
> (lub niby płaci, ale mało) akcyzy alkoholowej...
Ale w korkach pali więcej fajek więc płaci akcyzę.
> Gdy kobieta zachodzi w ciążę, mądrzy rodzice_in_spe robią
> temu dziecku miejsce -- kupują mebelki, ubranka, rezerwują
> swój czas... Tak też powinno robić całe społeczeństwo -- na
> przykład rezerwując miejsca w żłobkach, przedszkolach,
> szkołach, uczelniach itp. miejscach.
Ale jak dziecko nie dostanie miejsca w przedszkolu (co jest normą w
naszym prorodzinnym kraju), to matka ma prawo rozbić obóz na środku ulicy?
> Ale podobnie trzeba czynić także z samochodami -- trzeba
> rozbudowywać drogi (i to zanim zatkają się) wraz z cała
> infrastrukturą okołodrogową (hotele czy zajazdy i restauracje
> czy bary) oraz budować miejsca parkingowe i garaże...
Zgadza się, jak na razie naród popiera ten sposób wydawania pieniędzy
więc problemu nie ma.
A.
-
38. Data: 2012-01-17 12:09:04
Temat: Re: Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Arek" jf3hti$u7p$...@n...news.atman.pl
>> -- ws w razie drobnego wypadku nie wzywa pogotowia ratunkowego,
>> ale sam jedzie do lekarza
> Nie jest to argument, bo jest to bardzo głupie postępowanie. Od pomocy jest
pogotowie, samozwańczy kierowca lekarz może tylko
> zaszkodzić.
Ja mówię o dojechaniu do lekarza, nie zastąpieniu lekarza. :)
Trzymaj się jakoś treści/rzeczywistości. :)
>> -- dobrze wychowany ws pomoże w razie potrzeby krewnym, sąsiadom,
>> znajomym i nieznajomym (dziś każdy w Polsce ma samochód, ale
>> 10 lat temu było inaczej)
> Bez sensu, taksówka bagażowa to nie majątek.
Co ma do tego bagażówka? :)
>> -- ws płaci (w paliwie) podatek drogowy, który powinien być
>> przeznaczany także na budowanie parkingów
> Prawda. Niestety ta kasa wspomaga inne wydatki rządku. Ale to już problem inny.
Może i tak -- ale skoro ws płaci na drogi, to chyba może żądać budowania dróg.
>> Niestety nie ma róży bez kolców ;) -- ws zwykle nie płaci
>> (lub niby płaci, ale mało) akcyzy alkoholowej...
> Ale w korkach pali więcej fajek więc płaci akcyzę.
Fajki? Plantacje tytoniu są w Polsce dotowane przez polskie
państwo z pieniędzy podatników. :) Wiem, bo moja rodzina (od
strony matki) pochodzi z ,,zagłębia'' tytoniowego. W Augustowie
jest ogromna fabryka papierosów a w szeroko rozumianej okolicy
jest uprawiany tytoń, choć oficjalnie są tu hodowane krowy. :)
(bydło -- mówiąc krótko) ;)
>> Gdy kobieta zachodzi w ciążę, mądrzy rodzice_in_spe robią
>> temu dziecku miejsce -- kupują mebelki, ubranka, rezerwują
>> swój czas... Tak też powinno robić całe społeczeństwo -- na
>> przykład rezerwując miejsca w żłobkach, przedszkolach,
>> szkołach, uczelniach itp. miejscach.
> Ale jak dziecko nie dostanie miejsca w przedszkolu (co jest normą w naszym
prorodzinnym kraju), to matka ma prawo rozbić obóz na
> środku ulicy?
Pielęgniarki rozstawiły namioty, Kaczyński puścił na nie
Prewencyjnych -- i opiekuje się teraz kotami. ;)
>> Ale podobnie trzeba czynić także z samochodami -- trzeba
>> rozbudowywać drogi (i to zanim zatkają się) wraz z cała
>> infrastrukturą okołodrogową (hotele czy zajazdy i restauracje
>> czy bary) oraz budować miejsca parkingowe i garaże...
> Zgadza się, jak na razie naród popiera ten sposób wydawania pieniędzy więc problemu
nie ma.
Chyba jest, skoro brakuje parkingów. :) Po co ten watek, skoro nie ma problemu? :)
Ty dobrze czujesz się? :) Bo ja mam problemy z oddychaniem, z dusznością. :)
Czyli z mam problem z duszą, a psyche to dusza, tchnienie. ;) Znaczy -- mam
problemy psychiczme. :)
-=-
Ja lubię miejsca odludne. Tam nie ma kłopotów z parkingami.
Lubię zakupy w galerach handlowych -- tam też na parkingach
jest masa wolnego miejsca. :) Czasami ktoś postawi samochód
zbyt blisko mego miejsca... :) Nie awanturuję się wówczas,
ale patrzę wymownie -- żeby mi to było ostatni raz!!!!
Galerie handlowe radzą sobie z parkingami dobrze. :)
Z parkingami, z drogami, z ochroniarzami, z cenami...
BTW galerii... Drożyzna!!! Kurtki ze świńskich skór po
50 złotych!!! (cała masa tych kurtek) Bawełniane ręczniki
30 cm na 30 cm po 5 złotych za 10 sztuk...
I jakoś sobie radzą. :) tylko urzędnicy nie zawsze radzą sobie.
Galerie radzą sobie, zarabiają i dają zarabiać innym -- dają
pracę i tanio sprzedają... A urzędnicy ciągle biorą i ciągle
im mało... :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
39. Data: 2012-01-17 15:27:58
Temat: Re: Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2012-01-17 12:09, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>>> -- ws w razie drobnego wypadku nie wzywa pogotowia ratunkowego,
>>> ale sam jedzie do lekarza
>
>> Nie jest to argument, bo jest to bardzo głupie postępowanie. Od pomocy
>> jest pogotowie, samozwańczy kierowca lekarz może tylko zaszkodzić.
>
> Ja mówię o dojechaniu do lekarza, nie zastąpieniu lekarza. :)
> Trzymaj się jakoś treści/rzeczywistości. :)
Można dojechać/dojść na różne sposoby skoro to nic poważnego.
>>> -- ws płaci (w paliwie) podatek drogowy, który powinien być
>>> przeznaczany także na budowanie parkingów
>
>> Prawda. Niestety ta kasa wspomaga inne wydatki rządku. Ale to już
>> problem inny.
>
> Może i tak -- ale skoro ws płaci na drogi, to chyba może żądać budowania
> dróg.
Ale my mówimy o chodnikach dla pieszych oraz parkingach a nie drogach.
Zresztą taki kierowca tez chyba czasem chodzi więc powinien mieć prawo
się poruszać inaczej niż samochodem.
>>> Niestety nie ma róży bez kolców ;) -- ws zwykle nie płaci
>>> (lub niby płaci, ale mało) akcyzy alkoholowej...
>
>> Ale w korkach pali więcej fajek więc płaci akcyzę.
>
>
> Fajki? Plantacje tytoniu są w Polsce dotowane przez polskie
> państwo z pieniędzy podatników. :) Wiem, bo moja rodzina (od
Ale jednocześnie Państwo dolicza ogromną akcyzę, więc na tym znacznie
więcej zarabia.
>>> Gdy kobieta zachodzi w ciążę, mądrzy rodzice_in_spe robią
>>> temu dziecku miejsce -- kupują mebelki, ubranka, rezerwują
>>> swój czas... Tak też powinno robić całe społeczeństwo -- na
>>> przykład rezerwując miejsca w żłobkach, przedszkolach,
>>> szkołach, uczelniach itp. miejscach.
>
>> Ale jak dziecko nie dostanie miejsca w przedszkolu (co jest normą w
>> naszym prorodzinnym kraju), to matka ma prawo rozbić obóz na środku
>> ulicy?
>
>
> Pielęgniarki rozstawiły namioty, Kaczyński puścił na nie
> Prewencyjnych -- i opiekuje się teraz kotami. ;)
Co maja pielęgniarki do kobiet z dziećmi? Jakoś tak dziwnie piszesz.
>>> Ale podobnie trzeba czynić także z samochodami -- trzeba
>>> rozbudowywać drogi (i to zanim zatkają się) wraz z cała
>>> infrastrukturą okołodrogową (hotele czy zajazdy i restauracje
>>> czy bary) oraz budować miejsca parkingowe i garaże...
>
>> Zgadza się, jak na razie naród popiera ten sposób wydawania pieniędzy
>> więc problemu nie ma.
>
> Chyba jest, skoro brakuje parkingów. :) Po co ten watek, skoro nie ma
> problemu? :)
Widocznie nie jest to problem dla większości. Mamy demokracje. Możesz
zagłosować za, albo wstrzymać się od głosu, co tylko chcesz. Każdy ma
możliwość kształtowania klasy politycznej. Obecna odpowiada
zapotrzebowaniom społeczeństwa, więc jest tak jak chcą.
A.
-
40. Data: 2012-01-18 05:23:57
Temat: Re: Jakiś skur**n porysował mi drzwi w samochodzie
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Arek" jf40he$eo5$...@n...news.atman.pl
> Można dojechać/dojść na różne sposoby skoro to nic poważnego.
Zwłaszcza dojść. ;) A poważniej -- na wsi nie należy wzywać
ambulansu, ale karawan, gdy ktoś poważnie zachoruje. :)
>> Może i tak -- ale skoro ws płaci na drogi, to chyba może żądać budowania dróg.
> Ale my mówimy o chodnikach dla pieszych oraz parkingach a nie drogach. Zresztą taki
kierowca tez chyba czasem chodzi więc powinien
> mieć prawo się poruszać inaczej niż samochodem.
Chyba droga =/= jezdnia. :) Drogi dla rowerów, pobocza,
pasy drogowe, chodniki, jezdnie, pasy zieleni...
>> Fajki? Plantacje tytoniu są w Polsce dotowane przez polskie
>> państwo z pieniędzy podatników. :) Wiem, bo moja rodzina (od
> Ale jednocześnie Państwo dolicza ogromną akcyzę, więc na tym znacznie więcej
zarabia.
Na dofinansowywaniu plantatorów zarabiają niepolskie
fabryki papierosów ulokowane na ternie Polski. Zaś
tracą podatnicy utrzymujący pulmonologów i kardiologów. :)
>>> naszym prorodzinnym kraju), to matka ma prawo rozbić obóz na środku ulicy?
>> Pielęgniarki rozstawiły namioty, Kaczyński puścił na nie
>> Prewencyjnych -- i opiekuje się teraz kotami. ;)
> Co maja pielęgniarki do kobiet z dziećmi? Jakoś tak dziwnie piszesz.
Nie ja dziwnie piszę, ale Ty odlatujesz od treści rozmowy. :)
>> Chyba jest, skoro brakuje parkingów. :) Po co ten watek, skoro nie ma problemu? :)
> Widocznie nie jest to problem dla większości. Mamy demokracje. Możesz zagłosować
za, albo wstrzymać się od głosu, co tylko chcesz.
> Każdy ma możliwość kształtowania klasy politycznej. Obecna odpowiada
zapotrzebowaniom społeczeństwa, więc jest tak jak chcą.
No cóż -- nie mnie brakuje chodników. :)
"Arek" jf40he$eo5$...@n...news.atman.pl
> Można dojechać/dojść na różne sposoby skoro to nic poważnego.
Oj tak. Zwłaszcza 'dochodzenie' ma wiele znaczeń. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....