eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaFotowoltaika (raz jeszcze) - wydajnośćRe: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
  • Data: 2021-04-06 15:00:33
    Temat: Re: Fotowoltaika (raz jeszcze) - wydajność
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2021-04-06 o 13:42, BudynPL pisze:
    >
    > a mnie się podobało to autorstwa trybuna:
    >>> nikim nie gardzę, teoretyzowanie matematyczne w kwestii wydajności
    >>> fotowoltaiki co najwyżej może mnie wprawić w stan ocipienia pomieszanego
    >>> z niedowierzaniem jak można było aż tak dać się wytresować w kuźniach
    >>> tępienia intelektu.
    >
    > bardzo przydatny poetyki fragment do cytowania przy okazji dyskusji
    > o ludzkim pojmowaniu świata.
    >

    Trybun może mieć rację w tej kwestii, że istnieją ludzie (drugi sort w
    innym od ostatnio modnego znaczeniu tego określenia) którzy nie uczą się
    matematyki (na żadnym etapie edukacji) tylko są tresowani w celnym
    strzelaniu w jedną z 4 odpowiedzi.
    Ja miałem to szczęście, że nawet jeśli wkuwanie zasad ortografii, nazw
    krain geograficznych, czy dat wydarzeń historycznych było formą tresury
    to poznawanie matematyki czy fizyki było ewidentnie uczeniem się i
    rozwijaniem intelektu.
    Raz mi się zdarzyło, że gdy jednego dnia zacząłem się zastanawiać jak
    znaleźć optymalną wartość opornika to na drugi dzień w szkole mieliśmy
    wprowadzone pochodne i znajdowanie ekstremów. W żadnym innym przypadku
    wiedza dostarczana w szkole nie zsynchronizowała się tak dokładnie z
    moimi aktualnymi potrzebami.
    Konstruowałem alarm (na zieloną noc na obozie wędrownym) wykrywający
    zerwanie cienkiego (0,05mm) drucika i wyszło mi, że istnieje jakaś
    wartość jednego opornika w układzie dla której drucik może być
    najdłuższy. To wychodziły kilometry długości i oczywiście nie miałem
    takich potrzeb ale dręczyło mnie, że metodą kolejnych przybliżeń jestem
    w stanie znaleźć coraz lepsze wartości dla tego R, ale cały czas nie
    wiem ile dokładnie wynosi wartość optymalna. Zdawałem sobie sprawę, że
    przyjęte h21e itp i tak są bardziej niedokładne niż znalezione przeze
    mnie wartości R, ale chodziło mi o to aby wyliczanie wartości było po
    prostu wyliczaniem a nie sprawdzaniem kolejnych strzałów.
    Nie wymyśliłem sam pochodnej :(, ale rok czy dwa później rozwiązując
    zadanie (pamiętam jego treść) na olimpiadę z fizyki sam wymyśliłem całkę
    :). Moje rozwiązanie musiało rozbawić sprawdzającego - zagadnienia
    fizyczne - pół strony, znalezienie całki sinusa (bez użycia pojęcia
    całki tylko na zasadzie zliczania nieskończenie małych przedziałów) -
    kolejne 3 strony (zamiast 1 linijki).
    Nie wiem jak to było, że mimo, że klasa mat-fiz to nie mieliśmy całek. P.G.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: