eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingDlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
  • Data: 2011-09-02 12:01:37
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: "Przemek O." <p...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-09-02 13:27, Andrzej Jarzabek pisze:

    > Bardziej mnie interesowałaby odpowiedź "ile brutto może zażądać
    > doświadczony programista (w sensie inżynier oprogramowania, nie
    > "klepacz") żeby nie zostać wyśmianym."

    I tu się sprawa komplikuje, bo zarobki są mocno zróżnicowane w
    zależności od dziedziny w której obraca się firma. Przy czym zarobki
    programistów w firmach gdzie oprogramowanie nie jest głównym produktem
    firmy są wyższe niż w firmach typowo tworzących oprogramowanie.
    Z mojego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że zarobki w firmach nie
    programistycznych (w moim rejonie) kształtują się średnio na poziomie
    4-12 tys netto (w zależności od branży, wielkości firmy itd itp), a
    programistycznych rozrzut jest mniejszy bo od 3-8 tys.
    Pamiętaj że mowa tutaj o doświadczonych programistach, a kwoty są mniej
    więcej, na podstawie tego co wiem od znajomych o ich zarobkach itp.

    > No nie wiem. Nowa powieść w paperbacku kosztuje typowo 8-12 funtów w
    > księgarni i 5-9 funtów online. W Polsce nowe paperbacki kosztują od 5
    > do 12 PLN? Laptopa w Polsce kupowałem nie tak dawno, najtańszy Dell
    > Inspiron kosztował 1700PLN, za tyle możesz kupić 15-calowego Macbooka
    > Pro z rozszerzoną pamięcią albo większym twardym dyskiem niż
    > podstawowy. Podobnego do tamtego Della Inspirona mozna kupić za 300
    > funtów. Playstation 3 160GB też chyba nie kosztuje w Polsce poniżej
    > 200 złotych?

    Miałem na myśli artykuły tzw. pierwszej potrzeby. A nie elektronikę
    gdzie cena jest kształtowana poza omawianymi krajami.

    > Jeśli chodzi o jedzenie, np. wieprzowina (szynka, karkówka, schab) w
    > Tesco kosztuje 4-6 funtów, w Polsce chyba jednak coś koło 10-15 PLN?

    Pewno 10 - 15 ale nie 20 - 30 jakby to wyszło w przeliczenia. :)

    > To nie jest manpulacja. Jeśli po powiedzmy 10 latach pracy w UK masz
    > 100 tysięcy funtów oszczędności, to nie jest tak, jakbyś po 10 latach
    > pracy w Polsce miał 100 tysięcy złotych oszczędności. To jest tak,
    > jakbyś miał te 470 tysięcy złotych oszczędności, bo za 100 tysięcy
    > funtów możesz np. kupić w Polsce nieruchomość za 470 tysięcy, a za 100
    > tysięcy PLN oszczędzone w Polsce nie możesz kupić w UK nieruchomości
    > za 100 tysięcy funtów. Jeśli w wieku 65 czy ilu tam lat przechodzisz
    > na emeryturę, to jeśli zarabiałeś w UK, a na starość wracasz do
    > Polski, to emerytura i oszczędności też się wymieniają po kursie, a

    Właśnie _jeśli_ wracasz do Polski. Czyli tak jak napisałem, wysokość
    zarobków jest imponująca ale tylko z punktu widzenia naszego kraju.
    Jeśli zostaniesz tam, to te 100 tys, będzie nadal 100 tysiącami a nie 470ma.

    > Ja się nie wypowiadam o zarobkach w UK w ogóle, tylko konkretnie o
    > zarobkach kotraktowego programisty, który dostaje 450-650 funtów
    > dziennie brutto. Jak dostaje na rękę miesięcznie 5500-7200 funtów, to
    > to są przyzwoite pieniądze, _znacznie_ bardziej przyzwoite niż
    > 5500-7200 PLN na rękę miesięcznie.

    Sam napisałeś powyżej, że pieniądz ma wartość jeśli przyjedziesz do
    Polski. Jeśli jesteś tam, to ma taką wartość jaką ma siłę nabywczą w
    danym kraju. Tak więc 1 funt w UK to jeden funt ani mniej, ani więcej. Z
    niego się zrobi prawie 5, ale jak przyjedziesz do Polski, nie wcześniej.
    Tak więc te zarobki w Polsce są tak samo przyzwoite jak w UK w
    odniesieniu do kraju w jakim zostają zarobione.


    > sobie tam kupić kawalerkę albo pałac w Biedlandii, a po tylu latach
    > oszczędzania w Biedlandii można sobie kupić kawalerkę w Biedlandii,
    > albo wyjechać na weekend do Bogacji?

    Nie kombinuj, to ma sens tylko w momencie wyjazdu do tego biedniejszego
    kraju. Równie dobrze mogę porównywać Polskę do jakiegoś kraju trzeciego
    świata, wtedy nawet drobne zbierane na ulicy zrobią ze mnie w tamtym
    kraju bogacza... Tylko co z tego wynika? To że naginasz fakty żeby
    udowodnić swoją tezę.

    > W sklepie piwo nie kosztuje 3 funtów, tyle kosztuje normalnie w pubie
    > i to w droższych częściach UK. W sklepie kosztuje jakiś funt-półtora,
    > no chyba że chcesz jakiegoś Erdingera, ale tego to chyba w PL też nie
    > kupisz za 3 złote?

    Podejrzewam że w biedronce da się pewno litrowe piwo kupić za mniej niz
    1zł :P

    pozdrawiam,
    Przemek O.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: