eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingDlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą? › Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
  • Data: 2011-09-08 08:28:05
    Temat: Re: Dlaczego w branży rozrywkowej najsłabiej płacą?
    Od: "Przemek O." <p...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-09-07 23:44, Andrzej Jarzabek pisze:

    >> No i? Zakładając tylko analityka i developera, zakładasz dodatkowe
    >> zasoby wiedzy u obydwu stron. Inaczej nie było by możliwości
    >> zrozumienia.
    >
    > A jednak w praktyce jest, bez żadnych szczególnych dodatkowych zasobów
    > wiedzy.

    Jakby nie było, to by się nie dogadali. Inny poziom abstrakcji.

    >> Tak, oczywiście :/ Jeśli to nie jest notatnik, to powodzenia...
    >
    > Na notatniku się nie znam, ale w przypadkach, które znam, potrafi to
    > działać całkiem dobrze.

    Czyli dobrze rozumiem, że potrafiłbyś całą platformę handlową napisać
    jednoosobowo bez dokumentacji? Albo jesteś geniuszem, albo...

    > Jak trzeba, to można sobie w trakcie rozmowy wynotować co trzeba.

    I po kiego tracić na to czas? Robisz dokumentacje, inną w innym
    momencie, mocno nieformalną i obarczoną już na wstępie duża możliwością
    popełnienia błędów. Ale jeśli tak robisz, to Twój wybór.

    > W mniej trywialnych przypadkach jest tak samo. Po prostu do precyzyjnego
    > opisu algorytmów lepiej nadają się wysokopoziomowe języki programowania,
    > niż języki naturalne.

    A czy dokumentacja to esej? Widziałeś kiedyś porządną dokumentację
    projektową? Wydaje mi się że nie. Bo połowy bzdur na ten temat byś nie
    napisał.

    > No to przepraszam, w projektach, przy których pracuję ogromna większość
    > workloadu to nie jest programowanie, tylko albo właśnie dochodzenie co
    > jak i dlaczego, a jeśli jest dużo programowania, to wiąże się ono
    > zazwyczaj ze znacznymi zmianami projektu. W pewnych fazach bywa inaczej,

    ??? Zależy o czym rozmawiamy. Na każdym etapie projektu, główne zadania
    robi osoba odpowiedzialna za dany etap. Jeśli rozmawiamy o
    programistach, to analiza czy projekt są już zakończone. Na tym etapie
    programista ma najwięcej pracy, a ewentualne zmiany czy kombinacje z ich
    wprowadzaniem może przeprowadzać ktoś kto nie ma w danym momencie
    zajęcia przy tym projekcie (np. projektant).

    > ale ciężko mi sobie wyobrazić, żeby firma robiła taką żonglerkę
    > programistami i produktami bez poważnych negatywnych konsekwencji.

    A gdzie przeczytałeś że między projektami?

    > W moim świecie przewidzenie wszystkich wymagań z góry jest niemożliwe.
    > Natomiast zmiany w projekcie są raczej na porządku dziennym.



    >> Raczej dokładnie odwrotnie, czas pracy programisty jest na tyle cenny,
    >> że nie widzę żadnych obiektywnych powodów, żeby tracił go na inne
    >> czynności.
    >
    > Np. czytanie dokumentów projektowych?

    Jaja sobie robisz? Przeczytanie i zrozumienie dokumentacji dla danego
    fragmentu to powiedzmy godzina, ślęczenie nad wprowadzeniem zmian, ich
    sensownością oraz ewentualnym efektem dla innych miejsc programu można
    liczyć w większych ilościach niż ta godzina.

    > Ja też przecież nie twierdzę, że wdrożeniowiec się niczego nie nauczy,
    > tylko że w danym momencie będąc wdrożeniowcem na etacie wcale nie musi
    > mieć faktastycznej wiedzy, która by wymagała nie wiadomo jakich
    > zarobków. Wręcz może mieć wiedzę całkiem nieprzesadną, a i tak firmie
    > opłaca się go zatrudniać, bo jak czegoś nie wie, to po to ma wsparcie

    Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie wdrożeniowiec jak jedzie do klienta,
    to ma wszystko zadziałać zgodnie z oczekiwaniami klienta (przy założeniu
    że są możliwe do wykonania), a nie wtedy dowiadywać się co i jak. Poza
    tym, ja cały czas piszę o osobach które pracują jakiś czas, przez co
    powinny posiadać wiedzę z zakresu wymaganego na danym stanowisku, co
    przekłada się bezpośrednio na jakość obsługi klienta i wysokość
    wynagrodzenia pracownika.

    > Nie musi się nauczyć, zanim zacznie pracować jako wdrożeniowiec. Kurs
    > jakiś tam oczywiście robi, ale to nie daje mu samo z siebie imponującej
    > wiedzy. Akurat wiem jak bywa, bo jako programista zdarzyło mi się kilka
    > razy robić kursy z produktu razem z wdrożeniowcami.

    Okręcasz kota ogonem. Mówimy o pracownikach z doświadczeniem a nie
    nowych. Pracownik zdobywa doświadczenie nie tylko na kursach
    produktowych, a jego wiedza jest jego wartością przekładającą się między
    innymi na wysokość zarobków.

    >
    >>> Najwyraźniej jednak nie z tej przyczyny, bo poza waszą firmą i jej
    > ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>> oprogramowaniem jest jednak sporo zewnętrznych konsultantów od
    > ^^^^^^^^^^^^^^^
    >>> oprogramowania kupowanego w ten sposób. Znaczy oprogramowanie robione
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>> jest jednak w taki sposób, że po dostarczeniu klient może sobie
    >>> samodzielnie dostosowaać, dokonfigurować, oskryptować, pospinać z
    >>> innymi systemami i tak dalej.

    > Najwyrażniej nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. No nic...

    A Ty w takim układzie nie wiesz co piszesz. Skąd wiesz w jaki sposób?

    > Jak pracowałem w firmie, gdzie sięę robiło trading platforms, to SAS
    > było ofertą raczej dla średnich klientów, duży klient brał wersję na
    > własnych kompach i ciężko customizował: jakbyśmy im powiedzieli, że mogą
    > tylko wziąć SAS bez customizacji, to by poszli do konkurencji.

    Z jakiej otchłani czasowej się wynurzyłeś? Co ma SAS do dostosowywania
    oprogramowania???
    W dobie kryzysu i perturbacji pokryzysowych nawet wielkie firmy tnąc
    koszty przechodzą na outsourcing usług, a innym nie opłaca się
    utrzymywać ogromnych data center do przechowywania informacji (co w
    mojej działce jest wymagane prawnie). Oczywiście są jednostki które chcą
    i mogą sobie na to pozwolić, ale to margines, niemniej jednak różnica
    polega tylko i wyłącznie na umiejscowieniu serwerów, a nie na zmianie
    oprogramowania jako takiego.

    pozdrawiam,
    Przemek O.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: