Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q53fpj$fv1$...@n...news.atman.pl...
W dniu 26.02.2019 o 13:00, Poldek pisze:
>> Następnie zginają tablice rejestracyjne, rura i patrolowi, który by
>> chciał pomachać lizakiem, mogą spokojnie odmachać.

>Legendy. W mieście to raczej ciężko uciec policji. Musiałbyś na
>czerwonych ciąć a i kamer w pytę. Miejska legenda z tymi ucieczkami.
>Nie mówię, że się nie zdarza. Mówię, że margines.

Kamer jeszcze nie ma duzo ... no ale i motorow nie ma duzo, to moze
latwiej zauwazyc.

Ale przeciez sa jeszcze waskie przejscia, parki, slupki - radiowoz nie
dogoni.
Chyba, ze delikatnie stuknie, ale przeciez mu nie wolno :-)

Jak na zamowienie
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/prawie-2
00-km-h-motocyklem-ulicami-gdańska-wideo/ar-BBU3Foq

-moto na zakretach traci duzo, a w miescie ostre
-i jak zawsze sie zastanawiam, kto tu wieksze zagrozenie zrobil -
moto, czy policjanci,
-gdzie te rzekome gdanskie korki ?

J.

do góry

W dniu 2019-02-26 o 15:43, Myjk pisze:
> Tue, 26 Feb 2019 15:38:46 +0100, Poldek
>
>> Jak nie ma, jak są.
>
> Pokaż mi motocykle czy inne skutery które generują hałas nie większy niż
> samochody. Jeśli takie są, to na palcach jednej ręki można policzyć i ja
> takich na ulicy nie spotkałem. Każde słychać mocno nawet siedząc w
> samochodzie. I ponownie, to są fabryczne pojazdy, bo raczej niewielu
> chce się chwalić że skuterem z CVT jedzie.
>

Słychać mocno, nawet siedząc w samochodzie, gdyż młotory, a nawet
maxiskutery są intencjonalnie tak robione i specjalnie tuningowane, żeby
robić więcej hałasu.
https://youtu.be/pb0EvAcmg3w
Technicznie nie ma żadnego problemu, żeby po prostu założyć tłumik na
wydech. Ale trzeba by było chcieć. Kiedyś marka Harley chciała zastrzec
dudnienie młotoru w urzędzie patentowym, tacy są dumni z emitowanego
hałasu i uważają, że ten hałas, to jest asset marketingowy
https://noisefree.org/sources-of-noise/motorcycles/

do góry

On Tuesday, February 26, 2019 at 3:52:43 PM UTC+1, Poldek wrote:
> W dniu 2019-02-26 o 13:41, WS pisze:
> > On Tuesday, February 26, 2019 at 1:10:30 PM UTC+1, Poldek wrote:
> >
> >> Nie ma żadnego problemu ze zrobienie cichego motoru.
> >> Te, co jeżdżą głośne, to są aktywnie podgłaśniane - młotocykliści
> >> dopłacają pieniądze, żeby fabrycznie montowany w miarę nie za głośny
> >> wydech wymienić na odpowiednio głośno ryczący wydech "sportowy", albo
> >> kawałek prostej rury bez tłumika i to jest duma młotocyklisty.
> >
> > Nie wszyscy, ja mam fabryczne wydechy i uwazam, ze nie ma szans zrobic cichego.
> > Silnik na wierzchu, znacznie wieksze obroty, malo miejsca na uklad wydechowy
(katalizator, tlumik).
> >
> > Nawet normy (dop. poziom halasu) dla motocykli jest znacznie wyzszy. (skala w dB
jest logarytmiczna!), bo inaczej sie nie da :(
> >
> > wygooglane od reki:
> > https://www.czasopismologistyka.pl/artykuly-naukowe/
send/338-artykuly-na-plycie-cd-2/9296-gil-ignaciuk-p
ieniak-analiza-wymagan
> >
> >
>
> Oczywiście są ciche motory, np. Burgmany, T-maxy,

zalezy jaka pojemnosc, ale to kible (znaczy skutery) ;)

>Technicznie nie ma żadnego problemu,
> tłumik nie zajmuje dużo miejsca, tylko trzeba chcieć go mieć i używać.
> Normy dla młotorów są głośniejsze, bo branża wylobbowała, gdyż sądzi, że
> sprzedając głośniejsze młotory sprzeda więcej i więcej pieniędzy z tego
> zarobi.

ta... ciekawe skad info o tym lobbingu?
Po prostu sie nie da/ albo beda slabe, juz montaz katalizatorow pogorszyl osiagi.

Dodatkowo zobacz jak sie mierzy ten halas
wg https://www.prawo.pl/akty/dz-u-2003-227-2250,1706660
8.html

§ 9.
1. Pomiar polega na odczytaniu wartości poziomu hałasu w dB w krótkim okresie pracy
silnika przy ustalonej prędkości obrotowej, odpowiadającej 75 % prędkości obrotowej
mocy maksymalnej (dla motocykli, których prędkość obrotowa mocy maksymalnej jest
większa od 5.000 min-1, należy do pomiarów przyjmować 50 % prędkości obrotowej mocy
maksymalnej) oraz w czasie jej zmniejszania do prędkości obrotowej biegu jałowego (po
szybkim zwolnieniu pedału przyspieszenia).

Czyli wezmy moj, moc maks. przy 12000 rpm, czyli halas mierzy sie przy 6000, a
czerwone pole zaczyna sie przy 140000rpm, pomiedzy halasem 6 a 14krpm jest "malutka"
roznica. przy emeryckiej jezdzie tak 2-3krpm jest faktycznie b.cichy...

do góry

W dniu 2019-02-26 o 16:33, WS pisze:> On Tuesday, February 26, 2019 at
3:52:43 PM UTC+1, Poldek wrote:
>> W dniu 2019-02-26 o 13:41, WS pisze:
>>> On Tuesday, February 26, 2019 at 1:10:30 PM UTC+1, Poldek wrote:
>>>
>>>> Nie ma żadnego problemu ze zrobienie cichego motoru.
>>>> Te, co jeżdżą głośne, to są aktywnie podgłaśniane - młotocykliści
>>>> dopłacają pieniądze, żeby fabrycznie montowany w miarę nie za głośny
>>>> wydech wymienić na odpowiednio głośno ryczący wydech "sportowy", albo
>>>> kawałek prostej rury bez tłumika i to jest duma młotocyklisty.
>>>
>>> Nie wszyscy, ja mam fabryczne wydechy i uwazam, ze nie ma szans
zrobic cichego.
>>> Silnik na wierzchu, znacznie wieksze obroty, malo miejsca na uklad
wydechowy (katalizator, tlumik).
>>>
>>> Nawet normy (dop. poziom halasu) dla motocykli jest znacznie
wyzszy. (skala w dB jest logarytmiczna!), bo inaczej sie nie da :(
>>>
>>> wygooglane od reki:
>>>
https://www.czasopismologistyka.pl/artykuly-naukowe/
send/338-artykuly-na-plycie-cd-2/9296-gil-ignaciuk-p
ieniak-analiza-wymagan
>>>
>>>
>>
>> Oczywiście są ciche motory, np. Burgmany, T-maxy,
>
> zalezy jaka pojemnosc, ale to kible (znaczy skutery) ;)
>
Maxiskutery mogą, więc da się.
Są też potężne młotory, a ciche np. Goldwing z fabrycznymi wydechami.

>> Technicznie nie ma żadnego problemu,
>> tłumik nie zajmuje dużo miejsca, tylko trzeba chcieć go mieć i używać.
>> Normy dla młotorów są głośniejsze, bo branża wylobbowała, gdyż sądzi, że
>> sprzedając głośniejsze młotory sprzeda więcej i więcej pieniędzy z tego
>> zarobi.
>
> ta... ciekawe skad info o tym lobbingu?

Np. stąd http://www.noiseoff.org/exhaust.php
"These companies are members of the Specialty Equipment Market
Association (SEMA). Representing dealers and installers, they have
lobbied against proposed noise-pollution ordinances in communities
across America. SEMA created the 'Congressional Automotive Performance
and Motorsports Caucus' enlisting members of congress to support their
agenda. They also enlist automotive enthusiast clubs to lobby on their
behalf on political issues."

> Po prostu sie nie da/ albo beda slabe, juz montaz katalizatorow
pogorszyl osiagi.
>

Biedaki musieliby pchać pod górkę. To zupełnie jak samochody z
katalizatorami.

> Dodatkowo zobacz jak sie mierzy ten halas
> wg https://www.prawo.pl/akty/dz-u-2003-227-2250,1706660
8.html
>
> § 9.
> 1. Pomiar polega na odczytaniu wartości poziomu hałasu w dB w
krótkim okresie pracy silnika przy ustalonej prędkości obrotowej,
odpowiadającej 75 % prędkości obrotowej mocy maksymalnej (dla motocykli,
których prędkość obrotowa mocy maksymalnej jest większa od 5.000 min-1,
należy do pomiarów przyjmować 50 % prędkości obrotowej mocy maksymalnej)
oraz w czasie jej zmniejszania do prędkości obrotowej biegu jałowego (po
szybkim zwolnieniu pedału przyspieszenia).
>
> Czyli wezmy moj, moc maks. przy 12000 rpm, czyli halas mierzy sie
przy 6000, a czerwone pole zaczyna sie przy 140000rpm, pomiedzy halasem
6 a 14krpm jest "malutka" roznica. przy emeryckiej jezdzie tak 2-3krpm
jest faktycznie b.cichy...
>

Właśnie ładnie opisałeś, jak młotor który formalnie spełnia normę (która
i tak ma bardzo wysoko postawioną poprzeczkę dopuszczalnego hałasu) w
realu robi hałas wielokrotnie większy, niż dopuszcza norma, ryczy wyje
dudni w promieniu wielu kilometrów wnerwiając tysiące ludzi i nawet nie
można mu zabrać dowodu, bo pomiar przeprowadzany jest przy połowie rpm i
to bez obciążenia!

do góry

On Tuesday, February 26, 2019 at 6:28:04 PM UTC+1, Poldek wrote:
> Maxiskutery mogą, więc da się.

sa bardziej zabudowane i mniej wysilone silniki, u nas jednak najbardziej wyja
sportowe motocykle


> Są też potężne młotory, a ciche np. Goldwing z fabrycznymi wydechami.

toz to juz polowa samochodu ;)

> > ta... ciekawe skad info o tym lobbingu?
>
> Np. stąd http://www.noiseoff.org/exhaust.php

Chciec to moga, ale czy cos uzyskali?
Wsroz znajomych wiekszosc jednak uzywa seryjnych wydechow.

> > Po prostu sie nie da/ albo beda slabe, juz montaz katalizatorow
> pogorszyl osiagi.

> Biedaki musieliby pchać pod górkę. To zupełnie jak samochody z
> katalizatorami.

w moto (zwlaszcza sportowych, jak i samochodach) licza sie jednak osiagi, kiedys
widzialem (nie pamietam juz szczegulow), ze kupujacym konkretny model polecano
starsze wersje, sprzed zmian, bo mialy moniejsze silniki, ograniczenie emisji i
halasu jednak "psuje" silnik :(
Czasem (razej rzadzie ...) te akcesoryjne tlumiki montuje sie jednak w ramach
tuningu silnika, a nie po to, zeby wylo

Problem w ty, ze sportowe moto sa stosunkowo tanie i jest tego pelno, a np. sportowe
samochody typu Subaru WRC sa znacznie mniej osiagalne (a wyja podobnie)


>
> > Dodatkowo zobacz jak sie mierzy ten halas
> > wg https://www.prawo.pl/akty/dz-u-2003-227-2250,1706660
8.html
> >
> > § 9.
> > 1. Pomiar polega na odczytaniu wartości poziomu hałasu w dB w
> krótkim okresie pracy silnika przy ustalonej prędkości obrotowej,
> odpowiadającej 75 % prędkości obrotowej mocy maksymalnej (dla motocykli,
> których prędkość obrotowa mocy maksymalnej jest większa od 5.000 min-1,
> należy do pomiarów przyjmować 50 % prędkości obrotowej mocy maksymalnej)
> oraz w czasie jej zmniejszania do prędkości obrotowej biegu jałowego (po
> szybkim zwolnieniu pedału przyspieszenia).
> >
> > Czyli wezmy moj, moc maks. przy 12000 rpm, czyli halas mierzy sie
> przy 6000, a czerwone pole zaczyna sie przy 140000rpm, pomiedzy halasem
> 6 a 14krpm jest "malutka" roznica. przy emeryckiej jezdzie tak 2-3krpm
> jest faktycznie b.cichy...
> >
>
> Właśnie ładnie opisałeś, jak młotor który formalnie spełnia normę (która
> i tak ma bardzo wysoko postawioną poprzeczkę dopuszczalnego hałasu) w
> realu robi hałas wielokrotnie większy, niż dopuszcza norma, ryczy wyje
> dudni w promieniu wielu kilometrów wnerwiając tysiące ludzi i nawet nie
> można mu zabrać dowodu, bo pomiar przeprowadzany jest przy połowie rpm i
> to bez obciążenia!

Takie przepisy, dla samochodow tez nie mierzy sie dla maks. obrotow. Zreszta
odkrecanie na luzie na pelne obroty ( w celu pomiaru u diagnosty/na drodze) jest
prosta droga do zniszczenia silnika... Wartosci w tych tabelkach nie oznaczaja maks.
halasu generowanego przez pojazd silnikowy.

do góry

W dniu 2019-02-26 o 18:52, WS pisze:

>
> Takie przepisy, dla samochodow tez nie mierzy sie dla maks. obrotow. Zreszta
odkrecanie na luzie na pelne obroty ( w celu pomiaru u diagnosty/na drodze) jest
prosta droga do zniszczenia silnika... Wartosci w tych tabelkach nie oznaczaja maks.
halasu generowanego przez pojazd silnikowy.
>
>

Właśnie o to chodzi - tak jest przepis skonstruowany, że młotor, który
emituje realnie 130 decybeli na badaniu metodą zgodną z przepisami nie
przekroczy normy i nie zostanie zabrany DR. Tak jakby autor przepisu
chciał dać możliwość hałasowania ile wlezie. O ile w dawniejszych
czasach, gdy jednoślady stanowiły w Polsce margines, taki przepis w
dzisiejszych czasach, gdy każdy młodzieniec za półtorej wypłaty kupuje
litra, to w efekcie ciężko jest wytrzymać we własnym mieszkaniu w czasie
sezonu młotocyklowego. Nie mówiąc już o spokojnym chowaniu dzieci,
chorych starych rodziców pielęgnowaniu, żeby mieli odrobinę spokoju w
jesieni życia. Dziecko siada do odrabiania matematyki, potrzebuje się
skupić, a za oknem co minutę, gdy zapala się zielone, to ryk i wycie 130
decybeli. W ten sposób tworzymy sobie społeczeństwo nieuków. Ale liczy
się te parę groszy, które można zarobić sprzedając wybebeszoną rurę
wydechową "pasjonatowi" zaczadzonemu wzorami do naśladowania z gier
komputerowych, któremu się wydaje, że zapierdalanie z wielkim rykiem
świadczy o jego niesamowitej zajebistości.

do góry

Dnia Tue, 26 Feb 2019 14:41:37 +0100, Shrek napisał(a):

> Chyba do rozwożenia pizzy;)

Czy ja wiem? Do rozwożenia człowieka też się nadaje ;)
Po KRK jeździ tego dużo, chyba więcej niż dużych sprzętów.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

Dnia Tue, 26 Feb 2019 15:12:48 +0100, Poldek napisał(a):

> Szaleństwo na motorach w lasach, parkach narodowych odbywa się też na
> potęgę i można im naskoczyć.

Zgadza się i to należy ostro tępić. Z tym że to ne tylko motocykle, ale też
quady.
Zgłaszaj leśniczemu, policji. Jeśli nic nie zrobią - zgłaszaj o szczebel
wyżej.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

On Tuesday, February 26, 2019 at 8:07:40 PM UTC+1, Maciek wrote:

> > Szaleństwo na motorach w lasach, parkach narodowych odbywa się też na
> > potęgę i można im naskoczyć.
>
> Zgadza się i to należy ostro tępić. Z tym że to ne tylko motocykle, ale też
> quady.

jeszcze skutery sniezne ;), jakis czas temu bodajze w jelesni wprowadzili calkowity
zakaz ich uzywania...

No i eko produkt ostatnich czasow - "rower" elektryczny, w cudzyslowiu, bo coraz
czesciej widuje na szlakach (Beskid Zywiecki) takie jadace ~50km/h pod gore, czyli wg
PoRD motocykle (elektryzne), ale oczywiscie bez rejestracji, udajace rowery ;)

do góry

W dniu 2019-02-26 o 15:58, J.F. pisze:
> Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:q53fpj$fv1$...@n...news.atman.pl...
> W dniu 26.02.2019 o 13:00, Poldek pisze:
>>> Następnie zginają tablice rejestracyjne, rura i patrolowi, który by
>>> chciał pomachać lizakiem, mogą spokojnie odmachać.
>
>> Legendy. W mieście to raczej ciężko uciec policji. Musiałbyś na
>> czerwonych ciąć a i kamer w pytę. Miejska legenda z tymi ucieczkami.
>> Nie mówię, że się nie zdarza. Mówię, że margines.
>
> Kamer jeszcze nie ma duzo ... no ale i motorow nie ma duzo, to moze
> latwiej zauwazyc.
>
> Ale przeciez sa jeszcze waskie przejscia, parki, slupki - radiowoz nie
> dogoni.
> Chyba, ze delikatnie stuknie, ale przeciez mu nie wolno :-)
>
> Jak na zamowienie
> https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/prawie-2
00-km-h-motocyklem-ulicami-gdańska-wideo/ar-BBU3Foq
>
>
> -moto na zakretach traci duzo, a w miescie ostre
> -i jak zawsze sie zastanawiam, kto tu wieksze zagrozenie zrobil - moto,
> czy policjanci,
> -gdzie te rzekome gdanskie korki ?

Tego nikt nie próbował zatrzymywać
https://youtu.be/qXRK9ApxKUI

do góry