W dniu 26.02.2019 o 13:06, Poldek pisze:

> Zależy na której drodze. Wpadnij do stolicy w ciepły dzień, to się
> zdziwisz.

Bez przesady - jeden na kilka tysięcy.

Shrek

do góry

W dniu 26.02.2019 o 12:37, Maciek pisze:

> Ale czym ty jeździsz? Pewnie powyżej pół litra

Shadow 750 z 83 roku.

> a w miastach większosć to
> obecnie 125 i spalanie 2,5-3,5/100.

Chyba do rozwożenia pizzy;)

Shrek

do góry

W dniu 26.02.2019 o 13:00, Poldek pisze:

> Następnie
> zginają tablice rejestracyjne, rura i patrolowi, który by chciał
> pomachać lizakiem, mogą spokojnie odmachać.

Legendy. W mieście to raczej ciężko uciec policji. Musiałbyś na
czerwonych ciąć a i kamer w pytę. Miejska legenda z tymi ucieczkami. Nie
mówię, że się nie zdarza. Mówię, że margines.

Shrerk

do góry

W dniu 26.02.2019 o 13:18, Myjk pisze:
> Tue, 26 Feb 2019 13:10:40 +0100, Poldek
>
>> Nie ma żadnego problemu ze zrobienie cichego motoru.
>
> W takim razie dlaczego takich nie ma?
> Przecież ja piszę o fabrycznych konstrukcjach.

Bo normy mówią, że ma być tyle a tyle - więcej niż dla samochodu. W
przeciwieństwie do samochodu, kupujący nie jest skłonny dopłacać za
ciszę. Ba jest spory procent co zapłacą za dodatkowe decybele.

Powiem tak - motocykle są głośne... bo mogą. Chłopaki jak jeżdzą za
granicę to zakładają na rury "dBkillery". Odkręcają je jak wrócą do
macierzy, a jak jeden w Austrii zubił jednego to jechał cały obsrany, że
mu każą zejść z moto i zapłaci pare tysui.

> Wszyscy? No bo jak kierownik daje w manetkę, to nawet fabryczny wyje. No bo
> jak ma nie wyć, skoro silnik praktycznie na wierzchu bez obudowy, bez
> najmniejszego wytłumienia.

Obudowa to pikuś. Po prostu z rur daje.

Shrek

do góry

W dniu 26.02.2019 o 13:21, Myjk pisze:
> Tue, 26 Feb 2019 13:10:40 +0100, Poldek
>
>> Nie ma żadnego problemu ze zrobienie cichego motoru.
>
> I co niby, ta popierdółka obok nagrywającego to cicha niby jest?
> https://www.youtube.com/watch?v=hujdHElgTFk

Te popierdółkli nie dość, że głosnie, to mają pedalski dzwięk. Już wolę
nieco głośniejszego chopperka;)

Shrek

do góry

W dniu 2019-02-26 o 14:43, Shrek pisze:
> W dniu 26.02.2019 o 13:00, Poldek pisze:
>
>> Następnie zginają tablice rejestracyjne, rura i patrolowi, który by
>> chciał pomachać lizakiem, mogą spokojnie odmachać.
>
> Legendy. W mieście to raczej ciężko uciec policji. Musiałbyś na
> czerwonych ciąć a i kamer w pytę. Miejska legenda z tymi ucieczkami. Nie
> mówię, że się nie zdarza. Mówię, że margines.

Młotocyklistów Policja nawet nie próbuje zatrzymywać. Nie chcą blamażu
na widoku publicznym. Motorem uciec Kii turbudiesel, albo Mercedesowi
Sprinterowi jakiś problem? Kamery na mieście? Co nagrają, gdy tablica
zgięta, a młotocyklista w kasku na głowie? Zgłoszenia na Policję o
szalejących na ryczących motorach w mieście są przez Policję głęboko
ignorowane.
Szaleństwo na motorach w lasach, parkach narodowych odbywa się też na
potęgę i można im naskoczyć.

do góry

W dniu 2019-02-26 o 13:18, Myjk pisze:
> Tue, 26 Feb 2019 13:10:40 +0100, Poldek
>
>> Nie ma żadnego problemu ze zrobienie cichego motoru.
>
> W takim razie dlaczego takich nie ma?
> Przecież ja piszę o fabrycznych konstrukcjach.
>

Jak nie ma, jak są.
Większość jest głośnych tylko dlatego, że młotocyklista życzy sobie, aby
cała wioska wiedziała, że młotocyklista jedzie.

>> Te, co jeżdżą głośne, to są aktywnie podgłaśniane - młotocykliści
>> dopłacają pieniądze, żeby fabrycznie montowany w miarę nie za głośny
>> wydech wymienić na odpowiednio głośno ryczący wydech "sportowy", albo
>> kawałek prostej rury bez tłumika i to jest duma młotocyklisty.
>
> Wszyscy? No bo jak kierownik daje w manetkę, to nawet fabryczny wyje. No bo
> jak ma nie wyć, skoro silnik praktycznie na wierzchu bez obudowy, bez
> najmniejszego wytłumienia.

Ryki, wycia i dudnienia idą z rury pozbawionej - intencjonalnie -
tłumika, katalizatora, a często specjalnie tak skonstruowanej, aby
potęgować emisję decybeli. To są wydechy tzw. aftermarket, różne
Yoshimura, Akrapovic, "Racing exhaust", Cobra exhaust itp., które
młotocykliści kupują za własne pieniądze po to, żeby głośniej i żeby
hałas był bardziej agresywny https://www.youtube.com/watch?v=KLzAKC-cmr0

do góry

Tue, 26 Feb 2019 15:38:46 +0100, Poldek

> Jak nie ma, jak są.

Pokaż mi motocykle czy inne skutery które generują hałas nie większy niż
samochody. Jeśli takie są, to na palcach jednej ręki można policzyć i ja
takich na ulicy nie spotkałem. Każde słychać mocno nawet siedząc w
samochodzie. I ponownie, to są fabryczne pojazdy, bo raczej niewielu
chce się chwalić że skuterem z CVT jedzie.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 2019-02-26 o 14:40, Shrek pisze:
> W dniu 26.02.2019 o 13:06, Poldek pisze:
>
>> Zależy na której drodze. Wpadnij do stolicy w ciepły dzień, to się
>> zdziwisz.
>
> Bez przesady - jeden na kilka tysięcy.

To było 20 lat temu.
Na mojej ulicy, gdy jest sezon spod każdej zmiany świateł rusza kilka
młotorów. A jak jest pora zakończenia pracy w biurowcach korpo-city, to
ryczą stadami. W piątkowe i sobotnie wieczory systematycznie odbywają
się popisy młotocyklowe 150@50. Policja wie i ma gdzieś.

do góry

W dniu 2019-02-26 o 13:41, WS pisze:
> On Tuesday, February 26, 2019 at 1:10:30 PM UTC+1, Poldek wrote:
>
>> Nie ma żadnego problemu ze zrobienie cichego motoru.
>> Te, co jeżdżą głośne, to są aktywnie podgłaśniane - młotocykliści
>> dopłacają pieniądze, żeby fabrycznie montowany w miarę nie za głośny
>> wydech wymienić na odpowiednio głośno ryczący wydech "sportowy", albo
>> kawałek prostej rury bez tłumika i to jest duma młotocyklisty.
>
> Nie wszyscy, ja mam fabryczne wydechy i uwazam, ze nie ma szans zrobic cichego.
> Silnik na wierzchu, znacznie wieksze obroty, malo miejsca na uklad wydechowy
(katalizator, tlumik).
>
> Nawet normy (dop. poziom halasu) dla motocykli jest znacznie wyzszy. (skala w dB
jest logarytmiczna!), bo inaczej sie nie da :(
>
> wygooglane od reki:
> https://www.czasopismologistyka.pl/artykuly-naukowe/
send/338-artykuly-na-plycie-cd-2/9296-gil-ignaciuk-p
ieniak-analiza-wymagan
>
>

Oczywiście są ciche motory, np. Burgmany, T-maxy, Hondy Pacific Coast
itp. na fabrycznych wydechach. Technicznie nie ma żadnego problemu,
tłumik nie zajmuje dużo miejsca, tylko trzeba chcieć go mieć i używać.
Normy dla młotorów są głośniejsze, bo branża wylobbowała, gdyż sądzi, że
sprzedając głośniejsze młotory sprzeda więcej i więcej pieniędzy z tego
zarobi. Niezależnie od norm, to połowa jeżdżących w Polsce młotorów
przekracza i tak bardzo wysoko ustawione normy, gdyż młotocykliści
wymieniają masowo wydechy na głośniejsze, aby szpanować. To jest taki
tym człowieka, który chce emitować hałas i z nadzieją czeka na reakcje
ludzi https://youtu.be/OLaCwr5B8OQ

do góry