-
Data: 2012-03-23 12:56:25
Temat: Re: Certyfikacja, było: Blad w oprogramowaniu Toyoty przyczyna wypadkow
Od: zażółcony <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu 2012-03-22 16:57, Andrzej Jarzabek pisze:
> No właśnie nie zawsze tak jest jak piszesz, często oprogramowanie
> steruje różnymi rzeczami w czasie rzeczywistym i nie bardzo jest
> możliwość skorygowania jego błędów. Jeśli np. na wskutek błędu w
> oprogramowaniu samochód zacznie w niekontrolowany sposób przyspieszać,
> to jest całkiem p-rawdopodobne, że certyfikowany kierowca nie będzie
> mógł zbyt wiele zrobić, żeby uniknąć wypadku.
No masz trochę racji, w tym co mówisz ...
> Dalej: nawet jeśli jest taka możliwość, powiedzmy jak w samolocie,
> gdzie certyfikowany pilot może zdać sobie sprawę, że komputer
> pokładowy wariuje, wyłączyć go i przejść na ręczne sterowanie, to nie
> oznacza, że żle działające oprogramowanie nie jest poważym problemem,
> bo za ewentualną katastroffę odpowiada pilot a nie producent
> oprogramowania.
>
> Dalej: użytkownik oprogramowania często w ogóle nie jest
> certyfikowanym specjalistą, tylko zwykłym konsumentem. Jeśli ktoś np.
> korzysta z bankowości internetowej, i wykorzystując błędy w
> oprogramowaniu na jego pececie przestępcy wyczyszczą mu konto i
> jeszcze nabiją na maksa kredyt, to raczej trudno powiedzieć, że
> użytkownik sam sobie winien, bo skoro ma peceta, to powinien wiedzieć,
> jak go zabezpieczyć przed takim atakiem.
Na razie mamy powijaki prawne i generalny bałagan. Ja bym jednak
bardziej szukał sposobów na obarczenie pewnymi obowiązkami i
odpowiedzialnością dostawców internetu. Podstawowym problemem
jest spam, trojany i wirusy, a nie luki w systemach np. bankowych.
Nie mam pomysłu, co z tym wszystkim zrobić, inny temat.
Windowsa ani linuksa również nie zmusisz certyfikatami, by miały
wyższą jakość.
>> Ale dobijając do brzegu: dopóki architekci budynków
>> sami nie domagają się, by część odpowiedzialności zrzucić
>> na "architektów oprogramowania" to imo nie ma o czym mówić,
>> po prostu nie ma problemu. Oznacza to, że czują się
>> bezpiecznie, pomimo złożoności oprogramowania narzędziowego
>> mają poczucie kontroli nad sytuacją i odpowiedzialność
>> jest ustawiona właściwie.
>
> No więc ja, jako użytkownik samochodów, samolotów, potencjalny pacjent
> diagonozowany i leczony aparaturą medyczną, być może mieszkaniec
> obszaru, będącego w zasięgu rażenia elektrowni atomowej, potencjalna
> ofiara przestępców internetowych, i tak dalej, domagam się żeby
> podejmować jakieś działania redukujące ryzyko mojej szkody. Domagam
> się w ramach tego, żeby prowadzić badania na temat tego, jakie
> działania przynoszą dobre rezultaty w stosunku do kosztów. I jeśli z
> tych badań wyjdzie, że certyfikacja programistów, w jakichś
> sytuacjach, w jakimś zakresie, byłaby odpowiednio skutecznym, w
> stosunku do kosztów, środkiem, to domagam się, żeby olać marudzenie
> kolesi, którzy np. mówią, że certyfikacja zła, bo wolny rynek cośtam
> cośtam. I tyle.
A do kogo kierujesz swoje 'domagam się' ? :)
Do ustawodawcy ? Do komisji badania wypadków lotniczych ?
Do mnie ?
> Problem jest taki, że ryzyko się kumuluje. Weź na przykład lotnictwo
> cywilne: oczywiście, w wielu przypadkach katastrofy spowodowanej
> błędem oprogramowania można powiedzieć "błąd pilota". Tylko że
> postulat, żeby każdy pilot był tak wyszkolony, żeby nie popełniał
> błedów nawet w najbardziej niesprzyjających warunkach, w momencie
> kiedy wszystkie instrumenty podają mu nieprawdziwe dane, to fikcja.
> Piloci cywilni już są certyfikowani, certyfikacja do przewożenia
> pasażerów liniami lotniczymi i tak już jest ekstremalnie rygorystyczna
> - jeśli podwyższysz wymagany poziom kwalifikacji tak, żeby tylko co
> dziesiąty dzisiaj latający pilot mógł latać, to po prostu zarżniesz
> lotnictwo. Jeśli powiesz pilotom, że nie mogą polegać na komputerze
> pokładowym, to równie dobrze możesz ten komputer wymontować i wywalić
> do śmieci. Co zresztą z punktu widzenia bezpieczeństwa byłoby
> kompletnie bez sensu: komputery w samolotach znacznie częściej
> zapobiegają czy korygują błędy pilotów, niż same generują błędy,
> którym mógłby ewentualnie zapobiec pilot, gdyby go nauczyć nie ufać
> komputerom.
Wiesz co, ja bym się najpierw przyjrzał, jakie JUŻ ISTNIEJĄ
systemy zarządzania jakością u producentów oprogramowania
samolotów. Bez tego to nie bardzo jest o czym mówić.
> Tak więc być może zwiększenie niezawodności opgrogramowania byłoby
> skuteczniejszym sposobem zwiekszenia bezpieczeństwa lotów, niż zmiana
> sposobu certyfikacji lub szkolenia pilotów. I być może właśnie
> certyfikacja programistów byłaby najlepszym sopsobem na zwiększenie
> niezawodności oprogramowania samolotów.
Może, może ...
A może wystarczy im metodyka agile, może programowanie w parach wymusić ...
> Jakoś przy budowie mostó niezależnie od tego, że masz nadzór z
> zewnątrz, masz też wymóg certyfikacji inżynierów.
Ok. Coś w tym jest :)
Następne wpisy z tego wątku
- 23.03.12 13:21 Andrzej Jarzabek
- 23.03.12 13:23 Andrzej Jarzabek
- 23.03.12 13:43 Tomasz Kaczanowski
- 23.03.12 13:56 Wojciech Jaczewski
- 23.03.12 14:07 Andrzej Jarzabek
- 23.03.12 14:16 Wojciech Jaczewski
- 23.03.12 14:22 Paweł Kierski
- 23.03.12 14:26 Paweł Kierski
- 23.03.12 14:31 Andrzej Jarzabek
- 23.03.12 15:01 Tomasz Kaczanowski
- 23.03.12 15:16 Andrzej Jarzabek
- 23.03.12 15:18 Andrzej Jarzabek
- 23.03.12 15:20 Tomasz Kaczanowski
- 23.03.12 15:25 Paweł Kierski
- 23.03.12 15:36 Andrzej Jarzabek
Najnowsze wątki z tej grupy
- Popr. 14. Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- Arch. Prog. Nieuprzywilejowanych w pełnej wer. na nowej s. WWW energokod.pl
- 7. Raport Totaliztyczny: Sprawa Qt Group wer. 424
- TCL - problem z escape ostatniego \ w nawiasach {}
- Nauka i Praca Programisty C++ w III Rzeczy (pospolitej)
- testy-wyd-sort - Podsumowanie
- Tworzenie Programów Nieuprzywilejowanych Opartych Na Wtyczkach
- Do czego nadaje się QDockWidget z bibl. Qt?
- Bibl. Qt jest sztucznie ograniczona - jest nieprzydatna do celów komercyjnych
- Co sciaga kretynow
- AEiC 2024 - Ada-Europe conference - Deadlines Approaching
- Jakie są dobre zasady programowania programów opartych na wtyczkach?
- sprawdzanie słów kluczowych dot. zła
- Re: W czym sie teraz pisze programy??
- Re: (PDF) Surgical Pathology of Non-neoplastic Gastrointestinal Diseases by Lizhi Zhang
Najnowsze wątki
- 2025-01-23 5G Apokalipsa - nie tylko dla tutejszych przeżuwaczy podpiczników
- 2025-01-23 wodor
- 2025-01-23 Zawór grzybkowy - jaki producent
- 2025-01-23 Warszawa => Expert IT Recruiter 360 <=
- 2025-01-23 Warszawa => Key Account Manager IT <=
- 2025-01-23 Citi Handlowy promocja na kartę kredytową
- 2025-01-22 Gdańsk => System Architect (Java background) <=
- 2025-01-22 Katowice => Senior Field Sales (system ERP) <=
- 2025-01-22 Warszawa => Java Developer <=
- 2025-01-22 pokolenie Z
- 2025-01-22 Wyświtlacz ramki cyfrowej
- 2025-01-22 Białystok => Architekt rozwiązań (doświadczenie w obszarze Java, A
- 2025-01-22 Chrzanów => Team Lead / Tribe Lead FrontEnd <=
- 2025-01-22 Ostrów Wielkopolski => Konsultant Wdrożeniowy Comarch XL/Optima (Ksi
- 2025-01-22 oferta na ubezpieczenie OC życie prywatne