eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingBlad w oprogramowaniu Toyoty przyczyna wypadkowRe: Certyfikacja, było: Blad w oprogramowaniu Toyoty przyczyna wypadkow
  • Data: 2012-03-21 14:19:11
    Temat: Re: Certyfikacja, było: Blad w oprogramowaniu Toyoty przyczyna wypadkow
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mar 21, 12:03 pm, Tomasz Kaczanowski
    <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> wrote:
    > W dniu 2012-03-21 12:51, Andrzej Jarzabek pisze:
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    > > On Mar 21, 11:11 am, Tomasz Kaczanowski
    > > <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>  wrote:
    > >> W dniu 2012-03-21 11:43, Andrzej Jarzabek pisze:
    >
    > >>>> On możliwe, że stracił, nie interesowałem się sprawą do końca. Jednak to
    > >>>> on miał problemy, a nie ci, którzy właśnie certyfikat powinni stracić,
    > >>>> lecz korporacja wzięła ich w obronę...
    >
    > >>> To dość odważne twierdzenie, że nigdy w historii certyfikacji lekarzy,
    > >>> żaden lekarz, który powinien był stracić certyfikat, go nie stracił.
    >
    > >> uważaj na nisko przelatujące kwantyfikatory - nigdzie nie użyłem
    > >> stwierdzeń, które próbujesz mi przypisać... To Twoja prywatna
    > >> nadinterpretacja tego co napisałem....
    >
    > > Kwantyfikator za kwantyfikator - bo za to użyłeś argumentu w postaci
    > > pojedynczego przypadku lekarza, który być może stacił, a być może nie
    > > stracił licencji.
    >
    > Pokazałem przykład, jak źle może działać korporacja na dość głośnym
    > przypadku (chyba półtorej roku temu ta sprawa została nagłośniona).

    No ale sam przyznasz, że można też pokazać przykład, jak działa
    dobrze.

    > Zaznaczyłem, że nie obserwowałem sprawy do końca, więc nie wiem jak sie
    > zakończyło to wszystko - co od razu nadmieniłem. Ale sam fakt, że za
    > pomoc w procesach przeciwko źle pracującym lekarzom wystąpiono z
    > pomysłem ukarania tego lekarza - daje do myślenia.

    Może i daje do myślenia, ale raczej trudno w tym momencie wyciągnąć
    jakiś wniosek, oprócz banalnego, że cośtam może działać źle. Otóż w
    życiu tak w ogóle wiele rzeczy może działać źle.

    > Przykład był głośny,
    > dlatego go podałem, natomiast na codzień możemy się spotkać z tym jak
    > właśnie izba lekarska broni lekarza popełniającego często ewidentne
    > błędy w sztuce,

    Przykro mi bardzo, że się na co dzień spotykasz z takimi sytuacjami.
    Ja, jeśli w ogóle można mówić o jakimś "na co dzień" w tej kwestii, to
    raczej mam takie doświadczenia, że jak potrzebuję pomocy lekarskiej,
    to lekarz mi jednak z reguły pomaga, lub przynajmniej stara się pomóc,
    na ile się jestem w stanie zorientować to mniej więcej zgodnie z
    zasadami sztuki lekarskiej i stanem wiedzy medycznej, nie popełniając
    rażących błedów w sztuce.

    Wydaje mi się rozsądną hipotezą, że nie jest to tyle wynikiem mojego
    nadzwyczajnego szczęścia, a ma natomiast związek z tym, że każdy z
    tych lekarzy spełnia wymogi licencji do uprawiania medycyny -
    ukończona akademia medyczna, praktyki zawodowe, egzaminy, takie tam
    pierdoły.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: