eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyCenne rady kierowcy rajdowego z TVP INFO
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 141

  • 61. Data: 2010-12-01 17:32:49
    Temat: Re: Cenne rady kierowcy rajdowego z TVP INFO
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-12-01 16:04, Karolek pisze:

    >>> Wlasnie w tym rzecz, ze wiem gdzie bym sie zatrzymal.
    >>> Po prostu juz w koncowej fazie (ostatnie metry) na asfalcie byl
    >>> rozsypany piasek, efekt byl taki, jakbym nagle puscil hamulec, a jakbym
    >>> nie mial ABSu to bym sie zatrzymal.
    >>
    >> Mało prawdopodobne, że zablokowane koła na piasku na asfalcie zahamują
    >> lepiej. Choć nie wykluczam, że może mieć miejsce taka sytuacja.
    >>
    > Nie malo prawdopodobne, tylko tak wlasnie jest i to jest najwieksza wada
    > ABSu.
    > Podobnie jest w sytuacji kiedy jest mokro i na drodze leza liscie (czyli
    > typowa jesien), ABS powoduje, ze hamujesz jakbys jechal po lodzie, bez
    > ABSu zahamowalabys szybciej.

    Mogę odpowiedzieć w Twoim tonie, mój ABS sprawuje się w takich warunkach
    bardzo dobrze.

    >> Tak nawiasem, pamiętam jak byłem dzieciakiem, to sypało się piasek na
    >> asfalt i robiło poślizgi na rowerze, taki rower dostawał niezłego
    >> "spida" po zblokowaniu kół i wejściu w poślizg.
    >>
    >
    > No nie wiem czego Cie uczyli na fizyce, ale ja sobie nie przypominam,
    > aby z aktualnie znanych praw wychodzilo, ze hamowanie na sliskiej
    > nawierzchni powoduje przyspieszanie...

    To było w cudzysłowiu.

    >>> Tak widac jestem, bo w przeciwienstwie do systemu ABS zazwyczaj potrafie
    >>> przewidziec poslizg zanim nastapi (nawet jezeli to mialyby byc ulamki
    >>> sekund).
    >>> Poslizg to nie jest jakis stwor wyskakujacy zza drzewa, jak ktos ma
    >>> doswiadczenie w prowadzeniu auta to juz zanim wpadnie w poslizg, wie, ze
    >>> to nastapi.
    >>> ABS tego nie moze wiedziec, on reaguje juz na zaistaniala sytuacje i to
    >>> tez nie w sposob idealny.
    >>
    >> Dlatego ABS jest lepszy, bo on reaguje dopiero wówczas gdy poślizg
    >> nastąpi, nie marnuje czasu na zmniejszanie siły hamowania gdy to nie
    >> jest potrzebne. Zawsze hamuje z pełną mocą.
    >
    > No wlasnie na tym polega postep w dziedzinie systemow ABS, ze nie hamuje
    > on caly czas z pelna moca i nie jest doskonaly, chociaz ciagle ulepszany.

    Czyli jak hamuje? Z połową mocy? Jak to określa urządzenie.

    >> Po prostu nie masz najmniejszych
    >> szans na stwierdzenie kiedy nastąpi zerwanie przyczepności.
    >
    > Dziwne, ze zawsze o tym wiem.

    To, że jesteś rycerzem Jedi to już wiem. Ale nikt oprócz Ciebie takiej
    umiejętności nie posiada bo to nie jest możliwe.

    >> Możesz
    >> zgrubnie założyć, że może nastąpić i zmniejszysz niepotrzebnie siłę
    >> hamowania. Co niepotrzebnie dodatkowo wydłuża drogę hamowania.
    >>
    >
    > Moge tez dopasowac sile hamowania do przyczepnosci, tak aby juz jej nie
    > tracic, a nie tak jak ABS puszczac i blokowac kolo.

    No jasne. Szybko dokonujesz pomiaru tarcia, wyznaczasz siłę, potem to
    już łatwizna, bierzesz prędkość, masę i wyznaczasz drugą siłę i ciągle
    monitorujesz i mierzysz wszystkie wektory. Oczywiście uwzględniasz
    nierówności asfaltu, liście, wodę itp w swoich obliczeniach. I robisz to
    w kilka milisekund. Dzięki czemu jesteś lepszy niż ABS. Geniusz to mało
    powiedziane.

    >>>> Nie raz się przekonałem, że owszem tak. Wystarczy, że jedno koło łapie
    >>>> poślizg i ABS to od razu wykrywa. W samochodzie nie da się tego wyczuć,
    >>>> że coś się ślizga.
    >> >
    >>> Ale to ze cos sie slizga to jeszcze nie koniec swiata.
    >>
    >> Owszem nie, ale droga hamowania się wydłuża i zwiększa ryzyko zmiany
    >> kierunku jazdy.
    >>
    >
    > Raz sie wydluza innym razem skraca, zalezy to mocno od warunkow i samego
    > kierowcy.

    W przypadku ABS masz najkrótszą możliwą drogę hamowania z niewielkim
    wpływem kierowcy, bez ABS z bardzo dobrym kierowcą olbrzymim szczęściem,
    można się zbliżyć.

    >> Bardzo często mam szansę obserwacji tego zjawiska. Mieszkam obok
    >> dwupasmowej drogi w centrum miasta. Jest taki łuk i tuż za nim światła.
    >> Ludzie walą tam zwykle ok 100km/h zwłaszcza wieczorem. Pisk opon, zygzak
    >> po dwóch pasach to standard w tym miejscu. Dość często kończy się to
    >> charakterystycznym dźwiękiem giętej blachy i tłuczonych szyb.
    >>
    >
    > Ludzie to akurat zadko potrafia dobrze jezdzic, widac to zreszta bardzo
    > dobrze na codzien, na drogach.

    Brawo!

    >>> Zablokowane kola tez hamuja.
    >>
    >> Bez porównania gorzej. To oczywiście również wpływa na drogę hamowania.
    >>
    >
    > No wlasnie z tym tez jest roznie, bo raz gorzej, raz lepiej.

    No właśnie nie. Zawsze gorzej. Śnieg i piasek, to są wyjątki (choć nie
    zawsze).


    >>> Zazwyczaj wystarzy puszczenie hamulca zanim wprowadzisz auto w
    >>> niekontrolowany poslizg.
    >>> Mi sie kiedys udalo nawet zrobic jeszcze dodatkowo redukcje, dodac gazu
    >>> wyprowadzajac samochod z poslizgu i ominac samochod, ktory wymusil na
    >>> mnie pierwszenstwo, ale to bylo na sniegu przy moze 50km/h wiec byl czas
    >>> na takie manewry.
    >>
    >> Puszczenie hamulca, ile to trwa ok 1s czyli 20m przejechane bez
    >> hamowania w ogóle.
    >
    > Sorry, ale jak puszczasz hamulec przez sekunde to moze warto zrobic
    > sobie jakies badania?

    Możesz pulsować w ciemno. Ale to i tak będzie gorsze niż ABS bo on
    pulsuje tylko wtedy gdy trzeba a nie wtedy gdy Ci się wydaje.

    >> ABS odpuści na ułamek sekundy tylko to koło które
    >> wpadło w poślizg, reszta nadal hamuje.
    >>
    >
    > To w przypadku jak tylko jedno kolo bedzie na sliskiej nawierzchni, w
    > przypadku kiedy wszystkie sa na tej samej nawierzchni to bezie blokowal
    > i odpuszczal wszystkie kola.

    Będzie odpuszczał tylko te koła które nie mają przyczepności. Ty zawsze
    wszystkie i na dłużej niż ABS.

    >> Jeżeli jeszcze robisz redukcję, dodajesz gazu to zakładam, że co
    >> najmniej 5s.
    >
    > Zle zakladasz.
    > Chyba, ze sadzisz po sobie, ale tu znowu proponuje jakies badania... no
    > chyba, ze masz z 80 lat, wtedy to moze byc zrozumiale.

    A ja myślę, że Ty taki manewr to widziałeś tylko na filmie i to jeszcze
    na przyśpieszeniu.

    >> Przy prędkości ok 50k/h łatwo policzyć ile metrów robisz w
    >> stosunku do hamowania z ABS. To już nie są pojedyncze metry tylko
    >> wielokrotność.
    >>
    >
    > Z Twoich wyliczen wynika, ze walnalbym w goscia, a tak sie jakos nie stalo.
    > Widac gdzies tkwi blad, ja uwazam, ze w Twoich zalozeniach.

    Być może to była zwykła sytuacja, które tylko dlatego, że nie miałeś
    ABS'u stała się dramatyczną.

    >>> ABS nie robi kontry, tylko odblokowuje kola, co tez dziala z jakas tam
    >>> zwloka.
    >>
    >> No właśnie, nie musi robić kontry, bo nie jest potrzebna, więc zyskujesz
    >> ten czas. A odblokowania koła robi w możliwie najkrótszym czasie. Czyli
    >> zmniejsza hamowanie tylko na tyle, aż koła zaczną się kręcić. Ty tego w
    >> kabinie nie jesteś w stanie stwierdzić.
    >>
    >> Nie masz kamer na każde koło i osobnego pedału hamulca do każdego koła.
    >>
    >
    > Wyjasnijmy cos sobie.
    > ABS to nie ESP.

    Zaczynam wątpić czy wiesz czym są te systemy.


    >>> Nie 20m tylko pewnie z 17m, do tego sekunda to cala wiecznosc w takich
    >>> sytuacjach.
    >>
    >> No jasne, sam pisałeś o kontrze, redukcji i gazie. Zrobisz to w sekundę?
    >
    > Nie sprawdzalem, ale bardzo prawdopodobne.

    Ale robisz to w jakimś celu. Kiedy stwierdzisz, że cel osiągnełeś i
    możesz wyprostować kierownicę (ewentualnie zrobić kontrę w drugą
    stronę), puścić gaz i znowu kontynuować hamowanie? Wszystko w czasie
    krótszym niż 1s? Tego nawet Chuck Noris nie potrafi.

    >> Raz, że robisz wszystko wolniej, to jeszcze robisz wolno manewry
    >> nadmiarowe.
    >
    > Co robie wolniej?
    > Puszczam hamulec?

    Tak, dodatkowo robisz niepotrzebne manewry (kontry, redukcje, gaz itp. w
    przypadku ABS nie zmieniasz toru jazdy, nie trzeba kontrować i
    wyprowadzać auta z poślizgu).

    >> Każda stracona sekunda to cenne metry. Strefa kontrolowanego
    >> zgniotu to ok. 1m.
    >>
    > A pomysl co sie dzieje jezeli ABS iles set razy odblokowuje kolo i je
    > blokuje... w sumie daje to jakis laczny czas kiedy kolo nie jest w ogole
    > hamowane.

    Ale cały czas jest przyczepność, koło kręci się wolniej niż powinno,
    czyli cały czas efektywnie hamuje.

    >>> Powiedzmy, ze ABS ma swoje plusy i minusy.
    >>> Zaleznie od kierowcy przewazaja plusy badz minusy.
    >>
    >> ABS nie ma minusów w ogóle. To, że na szutrze blokowanie kół da lepsze
    >> efekty to nie jest żaden minus.
    >
    > Oj ma minusy... im lepiej ktos jezdzi tym bardziej zauwaza te minusy.

    Pełna analogia do znanego powiedzenia: "Tylko głupiec myśli, że wie
    wszystko".


    > Wszystko zawsze zalezy od tego jakie beda warunki, to chyba oczywiste.
    > Rzecz polega tylko na tym, ze ABS narzuca pewne ograniczenia, ktorych
    > przeskoczyc sie nie da, za to brak ABSu mozna nadrobic umiejetnosciami.

    Dużo zależy od warunków, w jednych ABS jest dużo lepszy w innych trochę
    mniej. Mówię oczywiście o współczesnych konstrukcjach.

    >>> Ostatnio musialem na ekspresowce i akurat nie dzialal mi ABS (rozne
    >>> rozmiary kol na osiach) do tego bylo mokro i przyblokowalo mi lewe
    >>> przednie kolo (pewnie sie zastanawiasz skad wiem, ze lewe :> ), wiec
    >>> dohamowalem ile sie dalo (zaczelo mnie sciagac na lewo) i po prostu
    >>> puscilem na chwile hamulec.
    >>> Teraz pytanie, dlaczego sciagalo samochod na lewo, a nie na prawo?
    >>
    >> A może dlatego Ci ściągało na lewo, bo ABS zadziałał, ale zrównał
    >> prędkość obu kół?
    >>
    >
    > Powtarzam, ABS to nie ESP.
    > Zreszta i tak ABS nie dzialal wiec nic nie mogl zrobic.

    A ja radzę przeczytać, czym jest ABS a czym ESP. Które kontroluje
    trakcję w trakcie hamowanie a które w czasie jazdy i co mają wspólnego a
    czym się różnią te mechanizmy.

    >>> Noga dobiore.
    >>> Pod tym wzgledem czlowiek dziala o wiele precyzyjniej niz ABS.
    >>> Jednak, zeby dyskusja nie zeszla na manowce to podkresle, ze nie jestem
    >>> za tym zeby kazdy jezdzil bez ABSu.
    >>> Wiekszosc ludzi jezdzi jak jezdzi i lepiej zeby mieli ten ABS ;>
    >>
    >> :) Rozmawiałem kiedyś z takim gościem miał taką sytuację. Łuk, 180km/h
    >> na autostradzie w Niemczech, zza łuku wyłania się pojazd stojący w
    >> poprzek. Oczywiście skok adrenaliny, człowiek zaczyna błyskawicznie
    >> myśleć. W pierwszej chwili hamulec w podłogę, za chwilę refleksja,
    >> cholera a jak zerwę przyczepność? Wylecę z drogi, odpuszczam, ale
    >> cholera ile odpuścić. Utrata przyczepności to pewna śmierć całej
    >> rodziny. Nie zatrzymanie również. Więc co robić?
    >>
    >
    > Napisze Ci jak ja to widzialem.
    > Gosc wyjechal z bocznej drogi, zauwazyl mnie i sie zatrzymal (jednak
    > wystawal juz przodem), pierwszy odruch to wcisniecie hamulca do oporu i
    > blokada kol (auto bez ABS), auto zaczelo wchodzic w poslizg (adrenalina
    > oczywiscie skoczyla), szybkie puszczenie hamulca i jednoczesna redukcja
    > na 2 bieg polaczona z drobna kontra (wykorzystalem poslizg do ominiecia
    > tego co zajechal mi droge), dodanie gazu, potem odpuszczenie gazu i nad
    > rzucenie tylu na druga strone (przod juz ominal goscia, ale moglem go
    > jeszcze tylem zahaczyc), druga kontra i troche gazu aby wyciagnac go
    > przodem z poslizgu.
    > To cale zajscie to moze trwalo z 5 sekund.
    > Majac ABS i trzymajac caly czas wcisniety hamulec do oporu nie ominalbym
    > tego samochodu.
    > Wbrew pozorom wcale tak dobrze sie nie skreca jak ABS dziala.

    Miałeś dużo szczęścia. W przypadku ABS pewnie nawet by Ci adrenalina nie
    skoczyła, bo spokojnie wcisnął byś pedał w podłogę i na luzie wyminął
    gościa. Mi kiedyś na autostradzie przy 160 gościu wyskoczył pod koła
    (włosi nie używają kierunkowskazów i nie patrzą w lusterka). Dałem pedał
    w podłogę i zjechałem na środkowy. Bez ABS pewnie siedziałbym w jego
    dupie albo robił ładne bączki na trzech pasach przy wspomnianej prędkości.

    A.


  • 62. Data: 2010-12-01 19:49:40
    Temat: Re: Cenne rady kierowcy rajdowego z TVP INFO
    Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>

    > Auto z ABS skraca dość znacznie czas gdy koło jest w
    > poślizgu oraz używa maksymalnej siły hamowania gdy w nim nie jest.
    No chyba Cie pogieło. Niepisz takich bzdur, bo ktoś przez Ciebie zginei
    na drodze. weź sobie znajdź pusty oblodzony parking, rozpędz sie to 60
    na godzine i hamuj z abesem . potem wyjmij bezpiecznik z absu i zrób to
    samo - zobaczysz jaka jest różnica.

    Abs nie skaraca drogi hamowania na złej nawierzchni. Pozwala kontrolwać
    auto, ominąć przeszkode, nie stacić hamulców gdy przynajmiej 2 koła mają
    dobrą przyczepność a reszta nie.

    ToMasz

    PS za wikipedią:

    W pewnych sytuacjach system ABS wydłuża drogę hamowania np, gdy na
    nawierzchni o dobrej przyczepności znajduje się cienka warstwa luźna
    (np. liście, piasek, śnieg, błoto). W takiej sytuacji zablokowane koła
    przetarłyby słabą warstwę i nastąpiłoby zwiększenie siły hamowania, a w
    układzie z systemem ABS koło hamuje na warstwie o niższym współczynniku
    przyczepności[5].


  • 63. Data: 2010-12-01 20:22:28
    Temat: Re: Cenne rady kierowcy rajdowego z TVP INFO
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    W dniu 2010-12-01 17:32, Arek (G) pisze:

    >> Nie malo prawdopodobne, tylko tak wlasnie jest i to jest najwieksza wada
    >> ABSu.
    >> Podobnie jest w sytuacji kiedy jest mokro i na drodze leza liscie (czyli
    >> typowa jesien), ABS powoduje, ze hamujesz jakbys jechal po lodzie, bez
    >> ABSu zahamowalabys szybciej.
    >
    > Mogę odpowiedzieć w Twoim tonie, mój ABS sprawuje się w takich warunkach
    > bardzo dobrze.

    W moim tonie?
    Chyba sobie kpisz.
    Twoj ABS w takich warunkach dziala dokladnie tak samo jak kazdy inny i o
    ile dzialanie jest poprawne, to jednak nie pomaga sie szybciej zatrzymac.
    Szkoda, ze tego nie pojmujesz.

    >> No nie wiem czego Cie uczyli na fizyce, ale ja sobie nie przypominam,
    >> aby z aktualnie znanych praw wychodzilo, ze hamowanie na sliskiej
    >> nawierzchni powoduje przyspieszanie...
    >
    > To było w cudzysłowiu.
    >

    Bylo czy nie bylo, to dalej jednak jest kompletna bzdura nic nie
    wnoszaca do tematu dzialania ABSu.

    >>> Dlatego ABS jest lepszy, bo on reaguje dopiero wówczas gdy poślizg
    >>> nastąpi, nie marnuje czasu na zmniejszanie siły hamowania gdy to nie
    >>> jest potrzebne. Zawsze hamuje z pełną mocą.
    >>
    >> No wlasnie na tym polega postep w dziedzinie systemow ABS, ze nie hamuje
    >> on caly czas z pelna moca i nie jest doskonaly, chociaz ciagle ulepszany.
    >
    > Czyli jak hamuje? Z połową mocy? Jak to określa urządzenie.
    >

    Na pewno nie hamuje cyt. "Zawsze hamuje z pelna moca."
    Wynika to wprost z zasady dzialania tego systemu.

    >>> Po prostu nie masz najmniejszych
    >>> szans na stwierdzenie kiedy nastąpi zerwanie przyczepności.
    >>
    >> Dziwne, ze zawsze o tym wiem.
    >
    > To, że jesteś rycerzem Jedi to już wiem. Ale nikt oprócz Ciebie takiej
    > umiejętności nie posiada bo to nie jest możliwe.
    >

    Poprawka, Ty uwazasz, ze nikt tego nie wie, bo sam tego nie wiesz... to
    troche za malo, aby wyciagac takie wnioski.

    >> Moge tez dopasowac sile hamowania do przyczepnosci, tak aby juz jej nie
    >> tracic, a nie tak jak ABS puszczac i blokowac kolo.
    >
    > No jasne. Szybko dokonujesz pomiaru tarcia, wyznaczasz siłę, potem to
    > już łatwizna, bierzesz prędkość, masę i wyznaczasz drugą siłę i ciągle
    > monitorujesz i mierzysz wszystkie wektory. Oczywiście uwzględniasz
    > nierówności asfaltu, liście, wodę itp w swoich obliczeniach. I robisz to
    > w kilka milisekund.

    To jest wlasnie wyzszosc ludzkiego mozgu nad prostym sterownikiem.

    > Dzięki czemu jesteś lepszy niż ABS. Geniusz to mało
    > powiedziane.
    >

    A umiesz chodzic?
    Widzisz, bo juz o wiele bardziej skomplikowane komputery niz te w
    sterownikach ABS sobie slabo z tym radza, a czlowiek jakos nie ma
    wiekszych problemow.
    O bardziej wymyslnych akrobacjach juz nie wspomne.
    Pewnie nie masz zielonego pojecia z czego to wynika.

    >> Raz sie wydluza innym razem skraca, zalezy to mocno od warunkow i samego
    >> kierowcy.
    >
    > W przypadku ABS masz najkrótszą możliwą drogę hamowania z niewielkim
    > wpływem kierowcy, bez ABS z bardzo dobrym kierowcą olbrzymim szczęściem,
    > można się zbliżyć.
    >

    Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura.
    Ale skoro sie upierasz to moze wytlumaczysz wszystkim po co ciagle
    wypuszczaja nowe generacje systemow ABS, skoro juz ta pierwsza byla
    idealna w dzialaniu?

    >> Ludzie to akurat zadko potrafia dobrze jezdzic, widac to zreszta bardzo
    >> dobrze na codzien, na drogach.
    >
    > Brawo!
    >

    I tylko po to wymyslono ABS.
    Jakby kazdy kierowca mial umiejetnosci kierowcy rajdowego, ten system
    bylby zbedny.

    >> No wlasnie z tym tez jest roznie, bo raz gorzej, raz lepiej.
    >
    > No właśnie nie. Zawsze gorzej. Śnieg i piasek, to są wyjątki (choć nie
    > zawsze).
    >

    Snieg, piasek, liscie... sie okazuje, ze sporo tych wyjatkow sie robi i
    nie sa one wcale takie wyjatkowe na drodze.

    >>> Puszczenie hamulca, ile to trwa ok 1s czyli 20m przejechane bez
    >>> hamowania w ogóle.
    >>
    >> Sorry, ale jak puszczasz hamulec przez sekunde to moze warto zrobic
    >> sobie jakies badania?
    >
    > Możesz pulsować w ciemno. Ale to i tak będzie gorsze niż ABS bo on
    > pulsuje tylko wtedy gdy trzeba a nie wtedy gdy Ci się wydaje.
    >

    Ty myslisz, ze to trzeba pulsowac pierdylion razy na sekunde zeby sie
    szybciej zatrzymac :P
    Sorry, ale nawet nie bede tego komentowal.

    >> To w przypadku jak tylko jedno kolo bedzie na sliskiej nawierzchni, w
    >> przypadku kiedy wszystkie sa na tej samej nawierzchni to bezie blokowal
    >> i odpuszczal wszystkie kola.
    >
    > Będzie odpuszczał tylko te koła które nie mają przyczepności. Ty zawsze
    > wszystkie i na dłużej niż ABS.
    >

    Wszystkie straca przyczepnosc i wszystkie bedzie odpuszczal i blokowal i
    tak w kolo, az sie nie zatrzymasz, albo puscisz hamulec.

    >>> Jeżeli jeszcze robisz redukcję, dodajesz gazu to zakładam, że co
    >>> najmniej 5s.
    >>
    >> Zle zakladasz.
    >> Chyba, ze sadzisz po sobie, ale tu znowu proponuje jakies badania... no
    >> chyba, ze masz z 80 lat, wtedy to moze byc zrozumiale.
    >
    > A ja myślę, że Ty taki manewr to widziałeś tylko na filmie i to jeszcze
    > na przyśpieszeniu.
    >

    Nie oslabiaj mnie.
    Caly manewr jest ograniczony tylko i wylacznie czasem wcisniecia
    sprzegla i jego puszczenia... sorry ale jak twierdzisz, ze zajmuje Ci to
    5s to kazdy kto to czyta moze sobie sam odpowiedziec jaki z Ciebie kierowca.

    >>> Przy prędkości ok 50k/h łatwo policzyć ile metrów robisz w
    >>> stosunku do hamowania z ABS. To już nie są pojedyncze metry tylko
    >>> wielokrotność.
    >>>
    >>
    >> Z Twoich wyliczen wynika, ze walnalbym w goscia, a tak sie jakos nie
    >> stalo.
    >> Widac gdzies tkwi blad, ja uwazam, ze w Twoich zalozeniach.
    >
    > Być może to była zwykła sytuacja, które tylko dlatego, że nie miałeś
    > ABS'u stała się dramatyczną.
    >

    Dramatyczna byla, bo bylo wasko i nie bylo miejsca na zatrzymanie
    samochodu z ABS czy bez niego.

    >>>> ABS nie robi kontry, tylko odblokowuje kola, co tez dziala z jakas tam
    >>>> zwloka.
    >>>
    >>> No właśnie, nie musi robić kontry, bo nie jest potrzebna, więc zyskujesz
    >>> ten czas. A odblokowania koła robi w możliwie najkrótszym czasie. Czyli
    >>> zmniejsza hamowanie tylko na tyle, aż koła zaczną się kręcić. Ty tego w
    >>> kabinie nie jesteś w stanie stwierdzić.
    >>>
    >>> Nie masz kamer na każde koło i osobnego pedału hamulca do każdego koła.
    >>>
    >>
    >> Wyjasnijmy cos sobie.
    >> ABS to nie ESP.
    >
    > Zaczynam wątpić czy wiesz czym są te systemy.
    >

    Ja zaczynam watpic, ze masz samochod.
    Z ABS tez trzeba robic kontre i tez wpada sie w poslizg!

    >
    >>>> Nie 20m tylko pewnie z 17m, do tego sekunda to cala wiecznosc w takich
    >>>> sytuacjach.
    >>>
    >>> No jasne, sam pisałeś o kontrze, redukcji i gazie. Zrobisz to w sekundę?
    >>
    >> Nie sprawdzalem, ale bardzo prawdopodobne.
    >
    > Ale robisz to w jakimś celu. Kiedy stwierdzisz, że cel osiągnełeś i
    > możesz wyprostować kierownicę (ewentualnie zrobić kontrę w drugą
    > stronę), puścić gaz i znowu kontynuować hamowanie? Wszystko w czasie
    > krótszym niż 1s? Tego nawet Chuck Noris nie potrafi.
    >

    Naprawde nie wiesz co potrafi ludzki mozg.
    A w sytuacji stresowej, czlowiek mysli jeszcze szybciej, o ile wczesniej
    nie sparalizowal go strach.

    >> Co robie wolniej?
    >> Puszczam hamulec?
    >
    > Tak, dodatkowo robisz niepotrzebne manewry (kontry, redukcje, gaz itp. w
    > przypadku ABS nie zmieniasz toru jazdy, nie trzeba kontrować i
    > wyprowadzać auta z poślizgu).

    Kontra, redukcja i gaz byla z konkretnego przypadku i byla niezbedna.
    System ABS by mi w ogole nie pomogl w tamtej sytuacji, bo po pierwsze
    odleglosc byla za mala, aby wyhamowac, po drugie ciagle blokowanie i
    odblokowywanie kol powoduje, ze skrecanie nie jest najlepsze i bym sie
    po prostu nie wyrobil.

    >> A pomysl co sie dzieje jezeli ABS iles set razy odblokowuje kolo i je
    >> blokuje... w sumie daje to jakis laczny czas kiedy kolo nie jest w ogole
    >> hamowane.
    >
    > Ale cały czas jest przyczepność, koło kręci się wolniej niż powinno,
    > czyli cały czas efektywnie hamuje.
    >

    No i znowu wracamy do warunkow, raz to bedzie efktywniej innym razem juz
    nie.

    >>> ABS nie ma minusów w ogóle. To, że na szutrze blokowanie kół da lepsze
    >>> efekty to nie jest żaden minus.
    >>
    >> Oj ma minusy... im lepiej ktos jezdzi tym bardziej zauwaza te minusy.
    >
    > Pełna analogia do znanego powiedzenia: "Tylko głupiec myśli, że wie
    > wszystko".
    >

    Jestes w bledzie kolego.
    Szkoda tylko, ze swoj brak doswiadczenia przyjmujesz jako argument :/

    >
    >> Wszystko zawsze zalezy od tego jakie beda warunki, to chyba oczywiste.
    >> Rzecz polega tylko na tym, ze ABS narzuca pewne ograniczenia, ktorych
    >> przeskoczyc sie nie da, za to brak ABSu mozna nadrobic umiejetnosciami.
    >
    > Dużo zależy od warunków, w jednych ABS jest dużo lepszy w innych trochę
    > mniej. Mówię oczywiście o współczesnych konstrukcjach.
    >

    O, niesamowite, w koncu sie z tym zgodziles.
    I nie jest duzo lepszy, tylko troche lepszy, a w innych stawia
    ograniczenia, ktorych nie mozesz obejsc.

    >>>> Ostatnio musialem na ekspresowce i akurat nie dzialal mi ABS (rozne
    >>>> rozmiary kol na osiach) do tego bylo mokro i przyblokowalo mi lewe
    >>>> przednie kolo (pewnie sie zastanawiasz skad wiem, ze lewe :> ), wiec
    >>>> dohamowalem ile sie dalo (zaczelo mnie sciagac na lewo) i po prostu
    >>>> puscilem na chwile hamulec.
    >>>> Teraz pytanie, dlaczego sciagalo samochod na lewo, a nie na prawo?
    >>>
    >>> A może dlatego Ci ściągało na lewo, bo ABS zadziałał, ale zrównał
    >>> prędkość obu kół?
    >>>
    >>
    >> Powtarzam, ABS to nie ESP.
    >> Zreszta i tak ABS nie dzialal wiec nic nie mogl zrobic.
    >
    > A ja radzę przeczytać, czym jest ABS a czym ESP. Które kontroluje
    > trakcję w trakcie hamowanie a które w czasie jazdy i co mają wspólnego a
    > czym się różnią te mechanizmy.
    >

    Tak, tak, to napiszesz w koncu czemu sciagnelo mnie na lewo kiedy ABS
    nie dzialal?

    >> Napisze Ci jak ja to widzialem.
    >> Gosc wyjechal z bocznej drogi, zauwazyl mnie i sie zatrzymal (jednak
    >> wystawal juz przodem), pierwszy odruch to wcisniecie hamulca do oporu i
    >> blokada kol (auto bez ABS), auto zaczelo wchodzic w poslizg (adrenalina
    >> oczywiscie skoczyla), szybkie puszczenie hamulca i jednoczesna redukcja
    >> na 2 bieg polaczona z drobna kontra (wykorzystalem poslizg do ominiecia
    >> tego co zajechal mi droge), dodanie gazu, potem odpuszczenie gazu i nad
    >> rzucenie tylu na druga strone (przod juz ominal goscia, ale moglem go
    >> jeszcze tylem zahaczyc), druga kontra i troche gazu aby wyciagnac go
    >> przodem z poslizgu.
    >> To cale zajscie to moze trwalo z 5 sekund.
    >> Majac ABS i trzymajac caly czas wcisniety hamulec do oporu nie ominalbym
    >> tego samochodu.
    >> Wbrew pozorom wcale tak dobrze sie nie skreca jak ABS dziala.
    >
    > Miałeś dużo szczęścia. W przypadku ABS pewnie nawet by Ci adrenalina nie
    > skoczyła, bo spokojnie wcisnął byś pedał w podłogę i na luzie wyminął
    > gościa.

    Nie wyminalbym, bo auto podczas hamowania z ABS nie jedzie jak po
    szynach i bym nie wyrobil sie przed tym samochodem.

    >Mi kiedyś na autostradzie przy 160 gościu wyskoczył pod koła
    > (włosi nie używają kierunkowskazów i nie patrzą w lusterka). Dałem pedał
    > w podłogę i zjechałem na środkowy. Bez ABS pewnie siedziałbym w jego
    > dupie albo robił ładne bączki na trzech pasach przy wspomnianej prędkości.

    Ty moze tak i to wlasnie dla takich uzytkownikow wymyslono ABS.
    Polecam lekture, tabelke z testu i druga strone artykulu rowniez
    http://www.technikajazdy.info/nauka-jazdy/hamowanie-
    abs/


    --
    Karolek


  • 64. Data: 2010-12-02 10:58:29
    Temat: Re: Cenne rady kierowcy rajdowego z TVP INFO
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-12-01 20:22, Karolek pisze:
    > W dniu 2010-12-01 17:32, Arek (G) pisze:
    >
    >>> Nie malo prawdopodobne, tylko tak wlasnie jest i to jest najwieksza wada
    >>> ABSu.
    >>> Podobnie jest w sytuacji kiedy jest mokro i na drodze leza liscie (czyli
    >>> typowa jesien), ABS powoduje, ze hamujesz jakbys jechal po lodzie, bez
    >>> ABSu zahamowalabys szybciej.
    >>
    >> Mogę odpowiedzieć w Twoim tonie, mój ABS sprawuje się w takich warunkach
    >> bardzo dobrze.
    >
    > W moim tonie?
    > Chyba sobie kpisz.
    > Twoj ABS w takich warunkach dziala dokladnie tak samo jak kazdy inny i o
    > ile dzialanie jest poprawne, to jednak nie pomaga sie szybciej zatrzymac.
    > Szkoda, ze tego nie pojmujesz.

    No nie pojmuje, tak samo, jak producenci samochodów, którzy świadomie
    obniżają bezpieczeństwo swoich produktów montując tam ABS. Tak samo jak
    Ci co sprawili, że ABS jest teraz standardem i musi być w każdym
    samochodzie itp. Tylko wąska grupa osób na pms, w tym Ty macie tą
    tajemną wiedzę.


    >> To było w cudzysłowiu.
    >>
    >
    > Bylo czy nie bylo, to dalej jednak jest kompletna bzdura nic nie
    > wnoszaca do tematu dzialania ABSu.

    Do ABS'u nie, ale do twoich rewelacji odnośnie hamowania na zblokowanych
    kołach na asfalcie posypanym piaskiem.

    A tu masz przykład jak zblokowane koła doskonale hamują na śliskiej
    nawierzchni:
    http://www.youtube.com/watch?v=ZPvut976C68&feature=r
    elated

    >> Czyli jak hamuje? Z połową mocy? Jak to określa urządzenie.
    >>
    >
    > Na pewno nie hamuje cyt. "Zawsze hamuje z pelna moca."
    > Wynika to wprost z zasady dzialania tego systemu.

    Skoro nie tak jak ja napisałem, to napisz jak? Ciągle tylko piszesz, że
    coś jest nie tak, że jest inaczej, ale może w końcu doczekam się jakiś
    konkretów?

    >>>> Po prostu nie masz najmniejszych
    >>>> szans na stwierdzenie kiedy nastąpi zerwanie przyczepności.
    >>>
    >>> Dziwne, ze zawsze o tym wiem.
    >>
    >> To, że jesteś rycerzem Jedi to już wiem. Ale nikt oprócz Ciebie takiej
    >> umiejętności nie posiada bo to nie jest możliwe.
    >>
    >
    > Poprawka, Ty uwazasz, ze nikt tego nie wie, bo sam tego nie wiesz... to
    > troche za malo, aby wyciagac takie wnioski.

    Nikt tego nie wie, bo fizycznie nie jest możliwe aby to wiedzieć. A ktoś
    kto twierdzi, że wie, to początkujący kierowca któremu się wydaje.

    >>> Moge tez dopasowac sile hamowania do przyczepnosci, tak aby juz jej nie
    >>> tracic, a nie tak jak ABS puszczac i blokowac kolo.
    >>
    >> No jasne. Szybko dokonujesz pomiaru tarcia, wyznaczasz siłę, potem to
    >> już łatwizna, bierzesz prędkość, masę i wyznaczasz drugą siłę i ciągle
    >> monitorujesz i mierzysz wszystkie wektory. Oczywiście uwzględniasz
    >> nierówności asfaltu, liście, wodę itp w swoich obliczeniach. I robisz to
    >> w kilka milisekund.
    >
    > To jest wlasnie wyzszosc ludzkiego mozgu nad prostym sterownikiem.

    LOL, dobre:)

    >> Dzięki czemu jesteś lepszy niż ABS. Geniusz to mało
    >> powiedziane.
    >>
    >
    > A umiesz chodzic?
    > Widzisz, bo juz o wiele bardziej skomplikowane komputery niz te w
    > sterownikach ABS sobie slabo z tym radza, a czlowiek jakos nie ma
    > wiekszych problemow.
    > O bardziej wymyslnych akrobacjach juz nie wspomne.
    > Pewnie nie masz zielonego pojecia z czego to wynika.

    Zróbmy test ile operacji 2+2 jesteś w stanie obliczyć w ciągu jednej
    milionowej części sekundy? Potem możemy sięgać bo bardziej złożone
    obliczenia i porównać czasy.

    Owszem umysł na wielu polach ma przewagę nad komputerem, niestety nie są
    to takie zastosowania o których mówimy.

    Tak nawiasem, widzę, że rozmowa doszła już do granicy absurdu. Bo skoro
    ktoś twierdzi, że potrafi coś zrobić lepiej i szybciej, niż dedykowany
    do tego mechanizm, to ja wymiękam. Zdecydowanie za dużo filmów sci-fi.


    >> W przypadku ABS masz najkrótszą możliwą drogę hamowania z niewielkim
    >> wpływem kierowcy, bez ABS z bardzo dobrym kierowcą olbrzymim szczęściem,
    >> można się zbliżyć.
    >>
    >
    > Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura.
    > Ale skoro sie upierasz to moze wytlumaczysz wszystkim po co ciagle
    > wypuszczaja nowe generacje systemow ABS, skoro juz ta pierwsza byla
    > idealna w dzialaniu?

    A po co wypuszczają kolejne procesory z większą ilością rdzeni, większą
    częstotliwością taktowania, skoro już pierwszy stworzony kilkadziesiąt
    lat temu, działający na lampach był szybszy niż człowiek?

    A dlaczego ABS jest standardem, właśnie przez takich jak Ty, młodych
    buntowników, którym się za dużo wydaje.


    > I tylko po to wymyslono ABS.
    > Jakby kazdy kierowca mial umiejetnosci kierowcy rajdowego, ten system
    > bylby zbedny.

    Nie rajdowego tylko Twoje, żaden rajdowy nie zahamuje lepiej niż ABS. A
    jak twierdzi, że jest inaczej, znaczy, że głupek udający cwaniaka.


    > Snieg, piasek, liscie... sie okazuje, ze sporo tych wyjatkow sie robi i
    > nie sa one wcale takie wyjatkowe na drodze.

    Jak często jeździsz, po totalnie zaśnieżonym terenie, albo po wydmach?
    Ja chyba raz i to na bardzo krótkim odcinku i z bardzo niską prędkością.
    No i jeszcze policz ile wypadków śmiertelnych miało miejsce w takich
    warunkach.

    A co do liści to znowu głupoty piszesz, akurat to jest wzorcowy
    przykład, wyższości ABS nad każdym samozwańczym Kubicą.

    Zresztą rzuć na to okiem:
    http://www.youtube.com/watch?v=sgeU7c8HA9U&feature=r
    elated



    > Ty myslisz, ze to trzeba pulsowac pierdylion razy na sekunde zeby sie
    > szybciej zatrzymac :P
    > Sorry, ale nawet nie bede tego komentowal.

    A szkoda, bo kolejny raz pokazujesz, że nie wiesz o czym piszesz,
    nasłuchałeś się czyiś wymyślonych opowieści i teraz to bezwiednie
    powtarzasz.


    >> Będzie odpuszczał tylko te koła które nie mają przyczepności. Ty zawsze
    >> wszystkie i na dłużej niż ABS.
    >>
    >
    > Wszystkie straca przyczepnosc i wszystkie bedzie odpuszczal i blokowal i
    > tak w kolo, az sie nie zatrzymasz, albo puscisz hamulec.

    No tak, zawsze wszystkie koła tracą przyczepność na raz:) W sytuacji gdy
    nie masz ABS, i zupełnie zerwiesz przyczepność to owszem. Szkoda, że tak
    się zblokowałeś i już nic do Ciebie nie dociera.

    >>>> Jeżeli jeszcze robisz redukcję, dodajesz gazu to zakładam, że co
    >>>> najmniej 5s.
    >>>
    >>> Zle zakladasz.
    >>> Chyba, ze sadzisz po sobie, ale tu znowu proponuje jakies badania... no
    >>> chyba, ze masz z 80 lat, wtedy to moze byc zrozumiale.
    >>
    >> A ja myślę, że Ty taki manewr to widziałeś tylko na filmie i to jeszcze
    >> na przyśpieszeniu.
    >>
    >
    > Nie oslabiaj mnie.
    > Caly manewr jest ograniczony tylko i wylacznie czasem wcisniecia
    > sprzegla i jego puszczenia... sorry ale jak twierdzisz, ze zajmuje Ci to
    > 5s to kazdy kto to czyta moze sobie sam odpowiedziec jaki z Ciebie
    > kierowca.

    Idź chociaż na matę poślizgową i przy małej prędkości spróbuj wyjść z
    poślizgu. Wróć i napisz, jeszcze raz, że to tylko kwestia wciśnięcia
    sprzęgła:)



    >>> Wyjasnijmy cos sobie.
    >>> ABS to nie ESP.
    >>
    >> Zaczynam wątpić czy wiesz czym są te systemy.
    >>
    >
    > Ja zaczynam watpic, ze masz samochod.
    > Z ABS tez trzeba robic kontre i tez wpada sie w poslizg!

    Wpisz te dwa akronimy w google, i nie pisz takich rzeczy.


    >> Ale robisz to w jakimś celu. Kiedy stwierdzisz, że cel osiągnełeś i
    >> możesz wyprostować kierownicę (ewentualnie zrobić kontrę w drugą
    >> stronę), puścić gaz i znowu kontynuować hamowanie? Wszystko w czasie
    >> krótszym niż 1s? Tego nawet Chuck Noris nie potrafi.
    >>
    >
    > Naprawde nie wiesz co potrafi ludzki mozg.
    > A w sytuacji stresowej, czlowiek mysli jeszcze szybciej, o ile wczesniej
    > nie sparalizowal go strach.

    Ta ilość zabitych na drogach jest doskonałym przykładem, potęgi umysłu
    przeciętnego kierowcy.

    >>> Co robie wolniej?
    >>> Puszczam hamulec?
    >>
    >> Tak, dodatkowo robisz niepotrzebne manewry (kontry, redukcje, gaz itp. w
    >> przypadku ABS nie zmieniasz toru jazdy, nie trzeba kontrować i
    >> wyprowadzać auta z poślizgu).
    >
    > Kontra, redukcja i gaz byla z konkretnego przypadku i byla niezbedna.
    > System ABS by mi w ogole nie pomogl w tamtej sytuacji, bo po pierwsze
    > odleglosc byla za mala, aby wyhamowac, po drugie ciagle blokowanie i
    > odblokowywanie kol powoduje, ze skrecanie nie jest najlepsze i bym sie
    > po prostu nie wyrobil.

    Jak już wspomniałem, ta dyskusje nie ma zupełnie sensu, Ty w ogóle nie
    czytasz na co odpisujesz? Pytanie pomocnicze, po cholerę kontra i te
    inne manewry którymi tak się brandzlujesz, skoro nie było poślizgu? A
    dlaczego nie było? Twój potężny umysł już powinien to rozumieć, ale
    chyba nie jest tak potężny jak Ci się wydaje.

    >>> A pomysl co sie dzieje jezeli ABS iles set razy odblokowuje kolo i je
    >>> blokuje... w sumie daje to jakis laczny czas kiedy kolo nie jest w ogole
    >>> hamowane.
    >>
    >> Ale cały czas jest przyczepność, koło kręci się wolniej niż powinno,
    >> czyli cały czas efektywnie hamuje.
    >>
    >
    > No i znowu wracamy do warunkow, raz to bedzie efktywniej innym razem juz
    > nie.

    Nie, wracamy do tego, że nie wiesz jak ABS działa. Do tego przydało by
    się trochę fizyki liznąć ale to już inna bajka.


    >>>> ABS nie ma minusów w ogóle. To, że na szutrze blokowanie kół da lepsze
    >>>> efekty to nie jest żaden minus.
    >>>
    >>> Oj ma minusy... im lepiej ktos jezdzi tym bardziej zauwaza te minusy.
    >>
    >> Pełna analogia do znanego powiedzenia: "Tylko głupiec myśli, że wie
    >> wszystko".
    >>
    > Jestes w bledzie kolego.
    > Szkoda tylko, ze swoj brak doswiadczenia przyjmujesz jako argument :/

    Oczywiście.




    >> Miałeś dużo szczęścia. W przypadku ABS pewnie nawet by Ci adrenalina nie
    >> skoczyła, bo spokojnie wcisnął byś pedał w podłogę i na luzie wyminął
    >> gościa.
    >
    > Nie wyminalbym, bo auto podczas hamowania z ABS nie jedzie jak po
    > szynach i bym nie wyrobil sie przed tym samochodem.

    To ciekawe, bo robiłem takie testy z hamowaniem awaryjnym i to nie raz.
    I mi zwykle jedzie. Owszem na macie poślizgowej było trochę trudniej,
    ale to nie ma związku z ABS.



    >> Mi kiedyś na autostradzie przy 160 gościu wyskoczył pod koła
    >> (włosi nie używają kierunkowskazów i nie patrzą w lusterka). Dałem pedał
    >> w podłogę i zjechałem na środkowy. Bez ABS pewnie siedziałbym w jego
    >> dupie albo robił ładne bączki na trzech pasach przy wspomnianej
    >> prędkości.
    >
    > Ty moze tak i to wlasnie dla takich uzytkownikow wymyslono ABS.
    > Polecam lekture, tabelke z testu i druga strone artykulu rowniez
    > http://www.technikajazdy.info/nauka-jazdy/hamowanie-
    abs/

    "Jak widać, jedynie na asfalcie ABS skraca drogę hamowania.". Czyli w
    99,99999% sytuacji. Ile razy jechałeś na samym lodzie? Co z hamulców jak
    tam ciężko w ogóle ruszyć.

    http://www.youtube.com/watch?v=K_Lz3aNH_ig&feature=r
    elated

    A.



  • 65. Data: 2010-12-02 12:52:47
    Temat: Re: Cenne rady kierowcy rajdowego z TVP INFO
    Od: "Mariusz Chwalba" <m...@c...net>

    On Thu, 02 Dec 2010 10:58:29 +0100, Arek (G) <a...@b...pl> wrote:

    [...]
    >> A umiesz chodzic?
    >> Widzisz, bo juz o wiele bardziej skomplikowane komputery niz te w
    >> sterownikach ABS sobie slabo z tym radza, a czlowiek jakos nie ma
    >> wiekszych problemow.
    >> O bardziej wymyslnych akrobacjach juz nie wspomne.
    >> Pewnie nie masz zielonego pojecia z czego to wynika.
    >
    > Zróbmy test ile operacji 2+2 jesteś w stanie obliczyć w ciągu jednej
    > milionowej części sekundy? Potem możemy sięgać bo bardziej złożone
    > obliczenia i porównać czasy.

    Koło 100. I to takich bardziej złożonych.

    "we can estimate the processing power of a average brain to be about 100
    million MIPS (Million computer Instructions Per Second )"
    http://library.thinkquest.org/C001501/the_saga/compa
    re.htm

    Nie doceniasz złożoności operacji, jakie wykonuje Twój mózg. Takich
    trywialnych spraw, jak utrzymywanie pionowej pozycji, mapowanie obrazu
    2d na przestrzeń 3d czy rozpoznawania twarzy.

    ABS ma przewagę - z tego względu, że nie masz wpiętych hamulców i czujników
    obrotowych do systemu nerwowego, a nie dlatego, że szybciej liczy.

    pozdrawiam,
    --
    Mariusz 'koder' Chwalba


  • 66. Data: 2010-12-02 12:59:35
    Temat: Re: Cenne rady kierowcy rajdowego z TVP INFO
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    W dniu 2010-12-02 10:58, Arek (G) pisze:

    >>> Mogę odpowiedzieć w Twoim tonie, mój ABS sprawuje się w takich warunkach
    >>> bardzo dobrze.
    >>
    >> W moim tonie?
    >> Chyba sobie kpisz.
    >> Twoj ABS w takich warunkach dziala dokladnie tak samo jak kazdy inny i o
    >> ile dzialanie jest poprawne, to jednak nie pomaga sie szybciej zatrzymac.
    >> Szkoda, ze tego nie pojmujesz.
    >
    > No nie pojmuje, tak samo, jak producenci samochodów, którzy świadomie
    > obniżają bezpieczeństwo swoich produktów montując tam ABS. Tak samo jak
    > Ci co sprawili, że ABS jest teraz standardem i musi być w każdym
    > samochodzie itp. Tylko wąska grupa osób na pms, w tym Ty macie tą
    > tajemną wiedzę.
    >

    Widac Twoj mozg nie ogarnia takich rzeczy.

    >> Bylo czy nie bylo, to dalej jednak jest kompletna bzdura nic nie
    >> wnoszaca do tematu dzialania ABSu.
    >
    > Do ABS'u nie, ale do twoich rewelacji odnośnie hamowania na zblokowanych
    > kołach na asfalcie posypanym piaskiem.
    >

    To zadne rewelacje, to jest fakt.
    Jak myslisz, ze wyprzesz fakty ze swojej swiadomosci to one wezma sie i
    znikna to jestes w wielkim bledzie.

    > A tu masz przykład jak zblokowane koła doskonale hamują na śliskiej
    > nawierzchni:
    > http://www.youtube.com/watch?v=ZPvut976C68&feature=r
    elated
    >

    LOL.
    Co przyklad oblodzonej drogi ma wspolnego z piaskiem na asfalcie?
    pytanie za 100 pkt. :>
    Ale jak juz bardzo chcesz brnac dalej w te bzdury, to moze pokaz jak
    hamuje ABS na oblodzonej drodze :>

    >>> Czyli jak hamuje? Z połową mocy? Jak to określa urządzenie.
    >>>
    >>
    >> Na pewno nie hamuje cyt. "Zawsze hamuje z pelna moca."
    >> Wynika to wprost z zasady dzialania tego systemu.
    >
    > Skoro nie tak jak ja napisałem, to napisz jak? Ciągle tylko piszesz, że
    > coś jest nie tak, że jest inaczej, ale może w końcu doczekam się jakiś
    > konkretów?
    >

    Przeciez kazdy kto ma oczy, mozg i samochod z ABSem to wie jak on dziala.
    Wybacz ja nie mam cierpliwosci tlumaczyc jak niemowlakowi.
    Jezeli Twoja inteligencja zostala wykorzeniona przez marketoidow
    chwalacych ABS to sorry, ale to Twoj problem.

    >> Poprawka, Ty uwazasz, ze nikt tego nie wie, bo sam tego nie wiesz... to
    >> troche za malo, aby wyciagac takie wnioski.
    >
    > Nikt tego nie wie, bo fizycznie nie jest możliwe aby to wiedzieć. A ktoś
    > kto twierdzi, że wie, to początkujący kierowca któremu się wydaje.
    >

    LOL, jest jak najbardziej mozliwe, a ze Ty nie potrafisz... moze trzeba
    sie bardziej postarac, a nie wsiadac do auta i wierzyc w ABS czy inne 3
    literowe skroty.

    >>>> Moge tez dopasowac sile hamowania do przyczepnosci, tak aby juz jej nie
    >>>> tracic, a nie tak jak ABS puszczac i blokowac kolo.
    >>>
    >>> No jasne. Szybko dokonujesz pomiaru tarcia, wyznaczasz siłę, potem to
    >>> już łatwizna, bierzesz prędkość, masę i wyznaczasz drugą siłę i ciągle
    >>> monitorujesz i mierzysz wszystkie wektory. Oczywiście uwzględniasz
    >>> nierówności asfaltu, liście, wodę itp w swoich obliczeniach. I robisz to
    >>> w kilka milisekund.
    >>
    >> To jest wlasnie wyzszosc ludzkiego mozgu nad prostym sterownikiem.
    >
    > LOL, dobre:)
    >

    No tak, dziala tylko w przypadku tych co potrafia z niego zrobic uzytek.
    Ale ogolnie, to polecam, bo to fajna i przydatna rzecz, a uzywanie nic
    nie kosztuje i nawet nie boli.

    >>> Dzięki czemu jesteś lepszy niż ABS. Geniusz to mało
    >>> powiedziane.
    >>>
    >>
    >> A umiesz chodzic?
    >> Widzisz, bo juz o wiele bardziej skomplikowane komputery niz te w
    >> sterownikach ABS sobie slabo z tym radza, a czlowiek jakos nie ma
    >> wiekszych problemow.
    >> O bardziej wymyslnych akrobacjach juz nie wspomne.
    >> Pewnie nie masz zielonego pojecia z czego to wynika.
    >
    > Zróbmy test ile operacji 2+2 jesteś w stanie obliczyć w ciągu jednej
    > milionowej części sekundy? Potem możemy sięgać bo bardziej złożone
    > obliczenia i porównać czasy.
    >

    LOL, widac jestes mocno ograniczony.
    Jak wstajesz z krzesla to tez wykonujesz pierdylion opercji
    matematycznych, zeby wiedziec jak to zrobic? :>

    > Owszem umysł na wielu polach ma przewagę nad komputerem, niestety nie są
    > to takie zastosowania o których mówimy.
    >

    Wlasnie sa, tylko nie kazdy potrafi z mozgu zrobic uzytek.

    > Tak nawiasem, widzę, że rozmowa doszła już do granicy absurdu. Bo skoro
    > ktoś twierdzi, że potrafi coś zrobić lepiej i szybciej, niż dedykowany
    > do tego mechanizm, to ja wymiękam. Zdecydowanie za dużo filmów sci-fi.
    >

    Dyskusja nie jest o lepiej, szybciej, tylko o ograniczeniach i ich braku.

    >
    >>> W przypadku ABS masz najkrótszą możliwą drogę hamowania z niewielkim
    >>> wpływem kierowcy, bez ABS z bardzo dobrym kierowcą olbrzymim szczęściem,
    >>> można się zbliżyć.
    >>>
    >>
    >> Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura.
    >> Ale skoro sie upierasz to moze wytlumaczysz wszystkim po co ciagle
    >> wypuszczaja nowe generacje systemow ABS, skoro juz ta pierwsza byla
    >> idealna w dzialaniu?
    >
    > A po co wypuszczają kolejne procesory z większą ilością rdzeni, większą
    > częstotliwością taktowania, skoro już pierwszy stworzony kilkadziesiąt
    > lat temu, działający na lampach był szybszy niż człowiek?
    >

    Ten stworzony do grania w szachy jakos dlugo nie mogl byc szybszy/lepszy
    od czlowieka :>
    A bynajmniej tego typu komputerow nie stosuja do sterownikow ABS.

    > A dlaczego ABS jest standardem, właśnie przez takich jak Ty, młodych
    > buntowników, którym się za dużo wydaje.
    >

    Raczej przez takich jak Ty, co to sraja pod siebie jak widza pierwszy snieg.

    >
    >> I tylko po to wymyslono ABS.
    >> Jakby kazdy kierowca mial umiejetnosci kierowcy rajdowego, ten system
    >> bylby zbedny.
    >
    > Nie rajdowego tylko Twoje, żaden rajdowy nie zahamuje lepiej niż ABS. A
    > jak twierdzi, że jest inaczej, znaczy, że głupek udający cwaniaka.
    >

    Glupek to Ty jestes, bo nie rozumiesz istoty problemu.

    >
    >> Snieg, piasek, liscie... sie okazuje, ze sporo tych wyjatkow sie robi i
    >> nie sa one wcale takie wyjatkowe na drodze.
    >
    > Jak często jeździsz, po totalnie zaśnieżonym terenie, albo po wydmach?
    > Ja chyba raz i to na bardzo krótkim odcinku i z bardzo niską prędkością.
    > No i jeszcze policz ile wypadków śmiertelnych miało miejsce w takich
    > warunkach.
    >

    Zima, szczegolnie ostatnia, to po sniegu chyba kilka miesiecy, jesienia
    po lisciach tez by sie w sumie uzbieralo sporo, a zwykly piasek na
    asfalcie moze wystapic w zasadzie o kazdej porze roku.
    Za to idealnie czysty suchy asfalt to zdarza mi sie przewaznie latem,
    troche wiosna.

    > A co do liści to znowu głupoty piszesz, akurat to jest wzorcowy
    > przykład, wyższości ABS nad każdym samozwańczym Kubicą.
    >

    Kolego, moze kiedys sie przejedzisz na tej "wyzszosci" i przypomnisz
    sobie moje slowa :>
    A artykulu widac nie przeczytal, lub nie zrozumial, lub udaje ze nie
    rozumie.

    > Zresztą rzuć na to okiem:
    > http://www.youtube.com/watch?v=sgeU7c8HA9U&feature=r
    elated
    >

    I gdzie te liscie? :P

    >> Ty myslisz, ze to trzeba pulsowac pierdylion razy na sekunde zeby sie
    >> szybciej zatrzymac :P
    >> Sorry, ale nawet nie bede tego komentowal.
    >
    > A szkoda, bo kolejny raz pokazujesz, że nie wiesz o czym piszesz,
    > nasłuchałeś się czyiś wymyślonych opowieści i teraz to bezwiednie
    > powtarzasz.
    >

    Jedz sobie na osniezony parking, ktorych chyba dzisiaj nie brakuje,
    zahamuj z ABS, zahamuj bez ABS, moze nakrec film i podziel sie wrazeniami.
    Ja na sile nie bede Cie przekonywal, po prostu zrob to sam.

    >> Wszystkie straca przyczepnosc i wszystkie bedzie odpuszczal i blokowal i
    >> tak w kolo, az sie nie zatrzymasz, albo puscisz hamulec.
    >
    > No tak, zawsze wszystkie koła tracą przyczepność na raz:) W sytuacji gdy
    > nie masz ABS, i zupełnie zerwiesz przyczepność to owszem. Szkoda, że tak
    > się zblokowałeś i już nic do Ciebie nie dociera.
    >

    No comment...

    >> Nie oslabiaj mnie.
    >> Caly manewr jest ograniczony tylko i wylacznie czasem wcisniecia
    >> sprzegla i jego puszczenia... sorry ale jak twierdzisz, ze zajmuje Ci to
    >> 5s to kazdy kto to czyta moze sobie sam odpowiedziec jaki z Ciebie
    >> kierowca.
    >
    > Idź chociaż na matę poślizgową i przy małej prędkości spróbuj wyjść z
    > poślizgu. Wróć i napisz, jeszcze raz, że to tylko kwestia wciśnięcia
    > sprzęgła:)
    >

    Masz jakies problemy z czytaniem rowniez?
    Wroc sie, przeczytaj jeszcze ze 3 razy i pomysl.

    >>>> Wyjasnijmy cos sobie.
    >>>> ABS to nie ESP.
    >>>
    >>> Zaczynam wątpić czy wiesz czym są te systemy.
    >>>
    >>
    >> Ja zaczynam watpic, ze masz samochod.
    >> Z ABS tez trzeba robic kontre i tez wpada sie w poslizg!
    >
    > Wpisz te dwa akronimy w google, i nie pisz takich rzeczy.
    >

    Jedz ze czlowiecze na ten parking i sprawdz, zamiast opowiadac
    marketingowe bajki.

    >> Naprawde nie wiesz co potrafi ludzki mozg.
    >> A w sytuacji stresowej, czlowiek mysli jeszcze szybciej, o ile wczesniej
    >> nie sparalizowal go strach.
    >
    > Ta ilość zabitych na drogach jest doskonałym przykładem, potęgi umysłu
    > przeciętnego kierowcy.
    >

    No wlasnie Ty jestes idealnym przykladem przecietnego kierowcy, dla
    ktorego wlasnie stworzyli system ABS.
    Szkoda tylko, ze zapomnieli nauczyc jezdzic.

    >> Kontra, redukcja i gaz byla z konkretnego przypadku i byla niezbedna.
    >> System ABS by mi w ogole nie pomogl w tamtej sytuacji, bo po pierwsze
    >> odleglosc byla za mala, aby wyhamowac, po drugie ciagle blokowanie i
    >> odblokowywanie kol powoduje, ze skrecanie nie jest najlepsze i bym sie
    >> po prostu nie wyrobil.
    >
    > Jak już wspomniałem, ta dyskusje nie ma zupełnie sensu, Ty w ogóle nie
    > czytasz na co odpisujesz? Pytanie pomocnicze, po cholerę kontra i te
    > inne manewry którymi tak się brandzlujesz, skoro nie było poślizgu? A
    > dlaczego nie było? Twój potężny umysł już powinien to rozumieć, ale
    > chyba nie jest tak potężny jak Ci się wydaje.
    >

    Zrozum, ze w tamtej sytuacji to poslizg byl elementem niezbednym, aby
    ominac ten samochod.
    Samochod podczas hamowania z ABSem na sniegu skreca slabo i bym go nie
    ominal.

    >> No i znowu wracamy do warunkow, raz to bedzie efktywniej innym razem juz
    >> nie.
    >
    > Nie, wracamy do tego, że nie wiesz jak ABS działa. Do tego przydało by
    > się trochę fizyki liznąć ale to już inna bajka.
    >

    Oj ide o zaklad, ze liznalem o wiele wiecej fizyki i pochodnych niz Ty.

    >>> Pełna analogia do znanego powiedzenia: "Tylko głupiec myśli, że wie
    >>> wszystko".
    >>>
    >> Jestes w bledzie kolego.
    >> Szkoda tylko, ze swoj brak doswiadczenia przyjmujesz jako argument :/
    >
    > Oczywiście.
    >

    Nie kazdy tak jak Ty upiera sie przy zagadnieniach o ktorych nie wiele
    slyszal, czy przeczytal cos tam w broszurce reklamowej.

    >> Nie wyminalbym, bo auto podczas hamowania z ABS nie jedzie jak po
    >> szynach i bym nie wyrobil sie przed tym samochodem.
    >
    > To ciekawe, bo robiłem takie testy z hamowaniem awaryjnym i to nie raz.
    > I mi zwykle jedzie. Owszem na macie poślizgowej było trochę trudniej,
    > ale to nie ma związku z ABS.
    >

    Tam byl snieg!
    Boze, co za tuman :/

    >> Ty moze tak i to wlasnie dla takich uzytkownikow wymyslono ABS.
    >> Polecam lekture, tabelke z testu i druga strone artykulu rowniez
    >> http://www.technikajazdy.info/nauka-jazdy/hamowanie-
    abs/
    >
    > "Jak widać, jedynie na asfalcie ABS skraca drogę hamowania.". Czyli w
    > 99,99999% sytuacji.

    Bynajmniej nie w moim przypadku.

    > Ile razy jechałeś na samym lodzie?

    Sporo, ciezko zliczyc.

    >Co z hamulców jak
    > tam ciężko w ogóle ruszyć.
    >

    A gdzie Ci sie zniknal snieg i druga strona artykulu?
    Ciezko Ci bylo zacytowac wszystko, a nie wybiorczo?
    Nie spoko, przeciez wiadomo, ze nie ciezko, tylko nie na reke Ci to
    bylo, bo bys wyszedl na ignoranta.
    A jest tam przeciez tez ladnie napisane o tej wyzszosci ABSu na lisciach
    itp.

    > http://www.youtube.com/watch?v=K_Lz3aNH_ig&feature=r
    elated

    Nawet podpisali dla matolkow "Panic braking".
    Rozumiesz to, czy wadliwy mozg na to Ci tez nie pozwala?


    --
    Karolek


  • 67. Data: 2010-12-02 13:19:35
    Temat: Re: Cenne rady kierowcy rajdowego z TVP INFO
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-12-02 12:52, Mariusz Chwalba pisze:
    > On Thu, 02 Dec 2010 10:58:29 +0100, Arek (G) <a...@b...pl> wrote:
    >
    > [...]
    >>> A umiesz chodzic?
    >>> Widzisz, bo juz o wiele bardziej skomplikowane komputery niz te w
    >>> sterownikach ABS sobie slabo z tym radza, a czlowiek jakos nie ma
    >>> wiekszych problemow.
    >>> O bardziej wymyslnych akrobacjach juz nie wspomne.
    >>> Pewnie nie masz zielonego pojecia z czego to wynika.
    >>
    >> Zróbmy test ile operacji 2+2 jesteś w stanie obliczyć w ciągu jednej
    >> milionowej części sekundy? Potem możemy sięgać bo bardziej złożone
    >> obliczenia i porównać czasy.
    >
    > Koło 100. I to takich bardziej złożonych.
    >
    > "we can estimate the processing power of a average brain to be about 100
    > million MIPS (Million computer Instructions Per Second )"
    > http://library.thinkquest.org/C001501/the_saga/compa
    re.htm
    >
    > Nie doceniasz złożoności operacji, jakie wykonuje Twój mózg. Takich
    > trywialnych spraw, jak utrzymywanie pionowej pozycji, mapowanie obrazu
    > 2d na przestrzeń 3d czy rozpoznawania twarzy.

    Szkoda, że tak mało ludzi świadomie potrafi z tego dobrodziejstwa
    korzystać, np. do czytania ze zrozumieniem:)

    Owszem umysł, "bez naszej wiedzy" potrafi robić niesamowite rzeczy. Ale,
    mowa o tym co możesz zrobić świadomie. Weź spisz sobie kilka prostych
    działań arytmetycznych np.
    23+54
    45-17
    123432-23214
    4324325*4324325
    2+2
    432432*432/432432

    Zmierz czas obliczeń i podaj. Porównamy to z możliwościami najprostszego
    komputera:) Owszem ten komputer nie będzie potrafił sterować Twoim
    metabolizmem:) ale te proste czynności zrobi jednak szybciej.

    > ABS ma przewagę - z tego względu, że nie masz wpiętych hamulców i czujników
    > obrotowych do systemu nerwowego, a nie dlatego, że szybciej liczy.

    Gdyby umysł miał tę funkcję zaimplementowaną, oraz wtyczkę do połączenia
    się z komputerem pokładowym. To prawdopodobnie radziłby sobie całkiem
    nieźle, tak samo jak radzi sobie nieźle z oddychaniem, kontrolowaniem
    temperatury ciała, produkcją hormonów i milionem innych rzeczy.

    A wracając do tematu. Niestety nie masz tych czujników i nie masz
    sterowania umysłem, wyjątkiem jest oczywiście Karolek, bo on jak
    wspomniał ma dostęp do tych danych i manualnie potrafi wszystkim
    sterować. Jest to niewątpliwie ewenement.

    A.


  • 68. Data: 2010-12-02 14:03:01
    Temat: Re: Cenne rady kierowcy rajdowego z TVP INFO
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-12-02 12:59, Karolek pisze:


    >> A tu masz przykład jak zblokowane koła doskonale hamują na śliskiej
    >> nawierzchni:
    >> http://www.youtube.com/watch?v=ZPvut976C68&feature=r
    elated
    >>
    >
    > LOL.
    > Co przyklad oblodzonej drogi ma wspolnego z piaskiem na asfalcie?
    > pytanie za 100 pkt. :>
    > Ale jak juz bardzo chcesz brnac dalej w te bzdury, to moze pokaz jak
    > hamuje ABS na oblodzonej drodze :>

    Twierdziłeś, że zblokowane koła na śliskiej nawierzchni sprawują się
    dobrze. To pokazuje, że nie spisują się w ogóle.

    Gdybyś, użył swojego potężnego umysłu do analizy tego co widzisz to
    zauważył byś, że gdy koło się kręci, to nawet na lodzie samochód ma
    sterowność może nawet skręcać (13s). Po zablokowanie nic nie może
    zrobić. Wnioski wyciągnij sam, jeśli potrafisz.


    >>> Poprawka, Ty uwazasz, ze nikt tego nie wie, bo sam tego nie wiesz... to
    >>> troche za malo, aby wyciagac takie wnioski.
    >>
    >> Nikt tego nie wie, bo fizycznie nie jest możliwe aby to wiedzieć. A ktoś
    >> kto twierdzi, że wie, to początkujący kierowca któremu się wydaje.
    >>
    > LOL, jest jak najbardziej mozliwe, a ze Ty nie potrafisz... moze trzeba
    > sie bardziej postarac, a nie wsiadac do auta i wierzyc w ABS czy inne 3
    > literowe skroty.

    Powtarzasz w kółko jaki to jesteś niesamowity, jakie to masz
    umiejętności. Ale co to wnosi. Podaj jakiś dowód, że jest to możliwe.
    Twoje wyobrażenie o Twoich umiejętnościach, to raczej słaby argument.

    Ja jak bylem dzieckiem wierzyłem w Świętego Mikołaja. Czy to był
    wystarczający dowód na jego istnienie?



    >> Tak nawiasem, widzę, że rozmowa doszła już do granicy absurdu. Bo skoro
    >> ktoś twierdzi, że potrafi coś zrobić lepiej i szybciej, niż dedykowany
    >> do tego mechanizm, to ja wymiękam. Zdecydowanie za dużo filmów sci-fi.
    >>
    >
    > Dyskusja nie jest o lepiej, szybciej, tylko o ograniczeniach i ich braku.

    Czytasz co piszesz?


    >> A po co wypuszczają kolejne procesory z większą ilością rdzeni, większą
    >> częstotliwością taktowania, skoro już pierwszy stworzony kilkadziesiąt
    >> lat temu, działający na lampach był szybszy niż człowiek?
    >>
    >
    > Ten stworzony do grania w szachy jakos dlugo nie mogl byc szybszy/lepszy
    > od czlowieka :>
    > A bynajmniej tego typu komputerow nie stosuja do sterownikow ABS.

    A to jest kwestia komputera czy oprogramowania? Przypuszczam, że jeszcze
    trochę zajmie aby zrobić oprogramowanie, które potrafi sobie coś
    wyobrazić i to stworzyć.

    Ale jednocześnie wątpię aby jakiś człowiek potrafił ręcznie stworzyć
    procesor o wielkości kilku mm zawierający kilka milionów tranzystorów.
    Zgodnie z Twoją teorią, człowiek zrobi to lepiej bo ma potężny umysł,
    który umożliwia mu siadanie na krześle. A głupi robot powinien robić to
    gorzej. Ciekawe dlaczego rzeczywistość jest inna.

    Dostrzegasz już różnice czy nadal nie?

    >> A dlaczego ABS jest standardem, właśnie przez takich jak Ty, młodych
    >> buntowników, którym się za dużo wydaje.
    >>
    > Raczej przez takich jak Ty, co to sraja pod siebie jak widza pierwszy
    > snieg.

    Wówczas ABS byłby opcjonalny a nie jest.

    Czyli raczej dla takich którym się wydaje, że Kubica przy nich to
    cienias. Potem wyjeżdżają na drogę i zabijają całą rodzinę. Co niestety
    pasuje mi do Twojego przypadku.


    >> Jak często jeździsz, po totalnie zaśnieżonym terenie, albo po wydmach?
    >> Ja chyba raz i to na bardzo krótkim odcinku i z bardzo niską prędkością.
    >> No i jeszcze policz ile wypadków śmiertelnych miało miejsce w takich
    >> warunkach.
    >>
    >
    > Zima, szczegolnie ostatnia, to po sniegu chyba kilka miesiecy, jesienia
    > po lisciach tez by sie w sumie uzbieralo sporo, a zwykly piasek na
    > asfalcie moze wystapic w zasadzie o kazdej porze roku.
    > Za to idealnie czysty suchy asfalt to zdarza mi sie przewaznie latem,
    > troche wiosna.

    Znowu problem z czytaniem.

    >> A co do liści to znowu głupoty piszesz, akurat to jest wzorcowy
    >> przykład, wyższości ABS nad każdym samozwańczym Kubicą.
    >>
    >
    > Kolego, moze kiedys sie przejedzisz na tej "wyzszosci" i przypomnisz
    > sobie moje slowa :>
    > A artykulu widac nie przeczytal, lub nie zrozumial, lub udaje ze nie
    > rozumie.

    Nie raz miałem okazję. Zapisz się na jakiś kurs jazdy, wówczas
    zrozumiesz, na razie to piszesz o swoich wyobrażeniach.

    >> Zresztą rzuć na to okiem:
    >> http://www.youtube.com/watch?v=sgeU7c8HA9U&feature=r
    elated
    >>
    >
    > I gdzie te liscie? :P

    Ty nie powinieneś pisać o możliwościach mózgu.


    > Jedz sobie na osniezony parking, ktorych chyba dzisiaj nie brakuje,
    > zahamuj z ABS, zahamuj bez ABS, moze nakrec film i podziel sie wrazeniami.
    > Ja na sile nie bede Cie przekonywal, po prostu zrob to sam.

    wystarczy, że pojedziesz na matę poślizgową, a jak nie masz PJ (o co
    zaczynam Cię posądzać) to poszukaj na youtube, przykładów jest ogrom.
    Nie wiem z czym masz problem.


    >>> Nie oslabiaj mnie.
    >>> Caly manewr jest ograniczony tylko i wylacznie czasem wcisniecia
    >>> sprzegla i jego puszczenia... sorry ale jak twierdzisz, ze zajmuje Ci to
    >>> 5s to kazdy kto to czyta moze sobie sam odpowiedziec jaki z Ciebie
    >>> kierowca.
    >>
    >> Idź chociaż na matę poślizgową i przy małej prędkości spróbuj wyjść z
    >> poślizgu. Wróć i napisz, jeszcze raz, że to tylko kwestia wciśnięcia
    >> sprzęgła:)
    >>
    >
    > Masz jakies problemy z czytaniem rowniez?
    > Wroc sie, przeczytaj jeszcze ze 3 razy i pomysl.

    Z czym masz problem? Nie wpuszczą Cię na matę bo nie masz samochodu czy PJ?


    >>> Ja zaczynam watpic, ze masz samochod.
    >>> Z ABS tez trzeba robic kontre i tez wpada sie w poslizg!
    >>
    >> Wpisz te dwa akronimy w google, i nie pisz takich rzeczy.
    >>
    >
    > Jedz ze czlowiecze na ten parking i sprawdz, zamiast opowiadac
    > marketingowe bajki.

    To, że nie wiesz co to ABS czy ESP to nic dziwnego, inaczej tylu bzdur
    byś nie wypisał. Ale dlaczego tak się wzbraniasz przed doczytaniem?

    >> Ta ilość zabitych na drogach jest doskonałym przykładem, potęgi umysłu
    >> przeciętnego kierowcy.
    >>
    > No wlasnie Ty jestes idealnym przykladem przecietnego kierowcy, dla
    > ktorego wlasnie stworzyli system ABS.
    > Szkoda tylko, ze zapomnieli nauczyc jezdzic.

    Gdyby przeciętni kierowcy byli powodem tych wypadków, to te liczby by
    inaczej wyglądały. Najgorsi są ci wszystko wiedzący i wszystko
    potrafiący najlepiej.


    > Zrozum, ze w tamtej sytuacji to poslizg byl elementem niezbednym, aby
    > ominac ten samochod.
    > Samochod podczas hamowania z ABSem na sniegu skreca slabo i bym go nie
    > ominal.

    Poślizg jest elementem pomagającym w manewrach? Ciekawe.


    >> Nie, wracamy do tego, że nie wiesz jak ABS działa. Do tego przydało by
    >> się trochę fizyki liznąć ale to już inna bajka.
    >>
    >
    > Oj ide o zaklad, ze liznalem o wiele wiecej fizyki i pochodnych niz Ty.

    To prawda udowodniłeś to wielokrotnie.

    >>>> Pełna analogia do znanego powiedzenia: "Tylko głupiec myśli, że wie
    >>>> wszystko".
    >>>>
    >>> Jestes w bledzie kolego.
    >>> Szkoda tylko, ze swoj brak doswiadczenia przyjmujesz jako argument :/
    >>
    >> Oczywiście.
    >>
    >
    > Nie kazdy tak jak Ty upiera sie przy zagadnieniach o ktorych nie wiele
    > slyszal, czy przeczytal cos tam w broszurce reklamowej.

    Tak, masz rację. Lepiej?

    >>> Nie wyminalbym, bo auto podczas hamowania z ABS nie jedzie jak po
    >>> szynach i bym nie wyrobil sie przed tym samochodem.
    >>
    >> To ciekawe, bo robiłem takie testy z hamowaniem awaryjnym i to nie raz.
    >> I mi zwykle jedzie. Owszem na macie poślizgowej było trochę trudniej,
    >> ale to nie ma związku z ABS.
    >>
    >
    > Tam byl snieg!
    > Boze, co za tuman :/

    Kolejna ciekawostka, na śniegu wprowadziłeś samochód w poślizg aby
    łatwiej nim kierować. Robi się coraz ciekawiej. Tego nawet w
    amerykańskich filmach nie ma.

    >>> Ty moze tak i to wlasnie dla takich uzytkownikow wymyslono ABS.
    >>> Polecam lekture, tabelke z testu i druga strone artykulu rowniez
    >>> http://www.technikajazdy.info/nauka-jazdy/hamowanie-
    abs/
    >>
    >> "Jak widać, jedynie na asfalcie ABS skraca drogę hamowania.". Czyli w
    >> 99,99999% sytuacji.
    >
    > Bynajmniej nie w moim przypadku.

    No to, że jesteś wyjątkowy to już ustaliliśmy.


    >> http://www.youtube.com/watch?v=K_Lz3aNH_ig&feature=r
    elated
    >
    > Nawet podpisali dla matolkow "Panic braking".
    > Rozumiesz to, czy wadliwy mozg na to Ci tez nie pozwala?

    Czyli nawet to było za trudne. Ja wiem dodałbyś gazu, wcisnął sprzęgło i
    takie tam. Oczywiście:)

    Przyjrzyj się jeszcze raz (o ile w ogóle to widziałeś) jak wygląda
    początek poślizgu. Powiedz co możesz zrobić aby zatrzymać taką masę
    która wchodzi w ruch obrotowy, nie mając już przyczepności. Odpuszczenie
    hamulca na tym etapie już nic nie da. Zbyt duża energia i zbyt małe
    tarcie do wykorzystania aby to powstrzymać. Możesz sobie kontrować,
    gazować, modlić się, kręcić kierownicą. Nic już się nie da zrobić.

    Przyjmij to jako komentarz do Twoich rewelacji jak Ty nie mając
    przyczepności wprowadzasz ponad tonę żelastwa w poślizg aby uniknąć
    wypadku.


    A.



  • 69. Data: 2010-12-02 14:51:23
    Temat: Re: Cenne rady kierowcy rajdowego z TVP INFO
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    W dniu 2010-12-02 14:03, Arek (G) pisze:

    >> LOL.
    >> Co przyklad oblodzonej drogi ma wspolnego z piaskiem na asfalcie?
    >> pytanie za 100 pkt. :>
    >> Ale jak juz bardzo chcesz brnac dalej w te bzdury, to moze pokaz jak
    >> hamuje ABS na oblodzonej drodze :>
    >
    > Twierdziłeś, że zblokowane koła na śliskiej nawierzchni sprawują się
    > dobrze. To pokazuje, że nie spisują się w ogóle.
    >

    Wiec powtarzam, pokaz jak hamuje ABS.
    Podpowiedz: hamuje jeszcze gorzej (znacznie), wyniki testu juz widziales.

    > Gdybyś, użył swojego potężnego umysłu do analizy tego co widzisz to
    > zauważył byś, że gdy koło się kręci, to nawet na lodzie samochód ma
    > sterowność może nawet skręcać (13s). Po zablokowanie nic nie może
    > zrobić. Wnioski wyciągnij sam, jeśli potrafisz.
    >

    Uuu, a gdybys nie bal sie zacytowac artykulu, ktory bylem tak dobry Ci
    podac na tacy to w ogole nie byloby o czym pisac.
    Pozatym kierowca potrafiacy jezdzic jak ma ochote skrecic na sliskiej
    nawierzchni to puszcza hamulec i skreca.

    >> LOL, jest jak najbardziej mozliwe, a ze Ty nie potrafisz... moze trzeba
    >> sie bardziej postarac, a nie wsiadac do auta i wierzyc w ABS czy inne 3
    >> literowe skroty.
    >
    > Powtarzasz w kółko jaki to jesteś niesamowity, jakie to masz
    > umiejętności. Ale co to wnosi. Podaj jakiś dowód, że jest to możliwe.
    > Twoje wyobrażenie o Twoich umiejętnościach, to raczej słaby argument.
    >

    Ale ja juz sobie to udowodnilem, Tobie nie musze.
    Zreszta ja wole polegac na swoich umiejetnosciach niz, na systemie ABS,
    ktoremu do doskonalosci daleko.

    > Ja jak bylem dzieckiem wierzyłem w Świętego Mikołaja. Czy to był
    > wystarczający dowód na jego istnienie?

    Podobnie wierzysz w ABS :P

    >>> Tak nawiasem, widzę, że rozmowa doszła już do granicy absurdu. Bo skoro
    >>> ktoś twierdzi, że potrafi coś zrobić lepiej i szybciej, niż dedykowany
    >>> do tego mechanizm, to ja wymiękam. Zdecydowanie za dużo filmów sci-fi.
    >>>
    >>
    >> Dyskusja nie jest o lepiej, szybciej, tylko o ograniczeniach i ich braku.
    >
    > Czytasz co piszesz?
    >

    Tak, ale Ty piszesz o czyms innym i nie rozumiesz co sie do Ciebie pisze.

    >
    >>> A po co wypuszczają kolejne procesory z większą ilością rdzeni, większą
    >>> częstotliwością taktowania, skoro już pierwszy stworzony kilkadziesiąt
    >>> lat temu, działający na lampach był szybszy niż człowiek?
    >>>
    >>
    >> Ten stworzony do grania w szachy jakos dlugo nie mogl byc szybszy/lepszy
    >> od czlowieka :>
    >> A bynajmniej tego typu komputerow nie stosuja do sterownikow ABS.
    >
    > A to jest kwestia komputera czy oprogramowania? Przypuszczam, że jeszcze
    > trochę zajmie aby zrobić oprogramowanie, które potrafi sobie coś
    > wyobrazić i to stworzyć.

    Ty mi powiedz geniuszu, bo IMHO do niedawna to byla kwestia wylacznie
    komputera, jak juz zbudowali takowy (Deep Blue) to mogli powalczyc.

    Porównanie zawodników Garri Kasparow Deep Blue
    Wzrost 178 cm 201 cm
    Ciężar 80 kG 1400 kG
    Wiek 33 lata 8 lat
    Miejsce urodzenia Azerbejdżan, b. ZSRR Nowy Jork, USA
    Liczba procesorów 100 mld neuronów 32 węzły po 8 procesorów
    Ruchów szachowych
    na sekundę 2 200 mln
    Zasilanie Elektryczne /chemiczne elektryczne
    Przyszłość Zawodowy szachista Badania nad modelowaniem cyfrowym

    >
    > Ale jednocześnie wątpię aby jakiś człowiek potrafił ręcznie stworzyć
    > procesor o wielkości kilku mm zawierający kilka milionów tranzystorów.
    > Zgodnie z Twoją teorią, człowiek zrobi to lepiej bo ma potężny umysł,
    > który umożliwia mu siadanie na krześle. A głupi robot powinien robić to
    > gorzej. Ciekawe dlaczego rzeczywistość jest inna.
    >

    Czy ja czegos nie wiem, czy to wlasnie czlowiek stworzyl komputery i
    procesory i tranzystory :>

    > Dostrzegasz już różnice czy nadal nie?
    >

    Oj, masz powazne braki wiedzy, inteligencji... ciezko bedzi Ci cokolwiek
    wytlumaczyc.

    >>> A dlaczego ABS jest standardem, właśnie przez takich jak Ty, młodych
    >>> buntowników, którym się za dużo wydaje.
    >>>
    >> Raczej przez takich jak Ty, co to sraja pod siebie jak widza pierwszy
    >> snieg.
    >
    > Wówczas ABS byłby opcjonalny a nie jest.
    >

    UE komuna.
    Podobna madrosc jak z slimakami, ktore sa rybami, z "nieekologicznymi"
    zarowkami, prostymi bananami itd.
    To pewnie tez dla Ciebie jest madre :>

    > Czyli raczej dla takich którym się wydaje, że Kubica przy nich to
    > cienias. Potem wyjeżdżają na drogę i zabijają całą rodzinę. Co niestety
    > pasuje mi do Twojego przypadku.
    >

    Oh, jakos nie dalem rady jeszcze nikogo zabic, a jezdze raczej duzo i
    raczej szybko.
    Twoje tezy biora w leb na kazdym kroku, musisz je powaznie przemyslec.

    >
    >>> Jak często jeździsz, po totalnie zaśnieżonym terenie, albo po wydmach?
    >>> Ja chyba raz i to na bardzo krótkim odcinku i z bardzo niską prędkością.
    >>> No i jeszcze policz ile wypadków śmiertelnych miało miejsce w takich
    >>> warunkach.
    >>>
    >>
    >> Zima, szczegolnie ostatnia, to po sniegu chyba kilka miesiecy, jesienia
    >> po lisciach tez by sie w sumie uzbieralo sporo, a zwykly piasek na
    >> asfalcie moze wystapic w zasadzie o kazdej porze roku.
    >> Za to idealnie czysty suchy asfalt to zdarza mi sie przewaznie latem,
    >> troche wiosna.
    >
    > Znowu problem z czytaniem.
    >

    Ale, ze co nie potrafisz przeczytac tego co napisalem?

    >> Kolego, moze kiedys sie przejedzisz na tej "wyzszosci" i przypomnisz
    >> sobie moje slowa :>
    >> A artykulu widac nie przeczytal, lub nie zrozumial, lub udaje ze nie
    >> rozumie.
    >
    > Nie raz miałem okazję. Zapisz się na jakiś kurs jazdy, wówczas
    > zrozumiesz, na razie to piszesz o swoich wyobrażeniach.
    >

    Co zime robie sobie kurs jazdy, wiec wyobrazac juz sobie nie musze.

    >>> Zresztą rzuć na to okiem:
    >>> http://www.youtube.com/watch?v=sgeU7c8HA9U&feature=r
    elated
    >>>
    >>
    >> I gdzie te liscie? :P
    >
    > Ty nie powinieneś pisać o możliwościach mózgu.
    >

    Sorry, widzisz tam gdzies liscie?
    A co na to lekarz?

    >
    >> Jedz sobie na osniezony parking, ktorych chyba dzisiaj nie brakuje,
    >> zahamuj z ABS, zahamuj bez ABS, moze nakrec film i podziel sie
    >> wrazeniami.
    >> Ja na sile nie bede Cie przekonywal, po prostu zrob to sam.
    >
    > wystarczy, że pojedziesz na matę poślizgową, a jak nie masz PJ (o co
    > zaczynam Cię posądzać) to poszukaj na youtube, przykładów jest ogrom.
    > Nie wiem z czym masz problem.
    >

    Jak czesto jezdzisz po macie poslizgowej na publicznych drogach? :>

    >
    >>>> Nie oslabiaj mnie.
    >>>> Caly manewr jest ograniczony tylko i wylacznie czasem wcisniecia
    >>>> sprzegla i jego puszczenia... sorry ale jak twierdzisz, ze zajmuje
    >>>> Ci to
    >>>> 5s to kazdy kto to czyta moze sobie sam odpowiedziec jaki z Ciebie
    >>>> kierowca.
    >>>
    >>> Idź chociaż na matę poślizgową i przy małej prędkości spróbuj wyjść z
    >>> poślizgu. Wróć i napisz, jeszcze raz, że to tylko kwestia wciśnięcia
    >>> sprzęgła:)
    >>>
    >>
    >> Masz jakies problemy z czytaniem rowniez?
    >> Wroc sie, przeczytaj jeszcze ze 3 razy i pomysl.
    >
    > Z czym masz problem? Nie wpuszczą Cię na matę bo nie masz samochodu czy PJ?
    >

    Co ma mata do czasu w jakim robi sie redukcje biegu?
    Ocknij sie juz i nie cpaj wiecej tego swinstwa bo Ci mozg lasuje.

    >
    >>>> Ja zaczynam watpic, ze masz samochod.
    >>>> Z ABS tez trzeba robic kontre i tez wpada sie w poslizg!
    >>>
    >>> Wpisz te dwa akronimy w google, i nie pisz takich rzeczy.
    >>>
    >>
    >> Jedz ze czlowiecze na ten parking i sprawdz, zamiast opowiadac
    >> marketingowe bajki.
    >
    > To, że nie wiesz co to ABS czy ESP to nic dziwnego, inaczej tylu bzdur
    > byś nie wypisał. Ale dlaczego tak się wzbraniasz przed doczytaniem?
    >

    Tak tak, z ABS nie wpadne w poslizg podczas skrecania i hamowania...
    zalosny jestes.

    >>> Ta ilość zabitych na drogach jest doskonałym przykładem, potęgi umysłu
    >>> przeciętnego kierowcy.
    >>>
    >> No wlasnie Ty jestes idealnym przykladem przecietnego kierowcy, dla
    >> ktorego wlasnie stworzyli system ABS.
    >> Szkoda tylko, ze zapomnieli nauczyc jezdzic.
    >
    > Gdyby przeciętni kierowcy byli powodem tych wypadków, to te liczby by
    > inaczej wyglądały. Najgorsi są ci wszystko wiedzący i wszystko
    > potrafiący najlepiej.
    >

    Pewnie dlatego nie mam wypadkow.
    Ci wierzacy w ABS i inne ESP maja oddzielne kwatery na cmentarzu :P

    >
    >> Zrozum, ze w tamtej sytuacji to poslizg byl elementem niezbednym, aby
    >> ominac ten samochod.
    >> Samochod podczas hamowania z ABSem na sniegu skreca slabo i bym go nie
    >> ominal.
    >
    > Poślizg jest elementem pomagającym w manewrach? Ciekawe.
    >

    Czasem tak, ale wiemy juz, ze masz ograniczony umysl i nie potrafisz
    tego pojac.

    >
    >>> Nie, wracamy do tego, że nie wiesz jak ABS działa. Do tego przydało by
    >>> się trochę fizyki liznąć ale to już inna bajka.
    >>>
    >>
    >> Oj ide o zaklad, ze liznalem o wiele wiecej fizyki i pochodnych niz Ty.
    >
    > To prawda udowodniłeś to wielokrotnie.
    >

    Przy Tobie niczego nie trzeba udowadniac, wystarczy przeczytac Twoje
    banialuki.

    >>
    >> Nie kazdy tak jak Ty upiera sie przy zagadnieniach o ktorych nie wiele
    >> slyszal, czy przeczytal cos tam w broszurce reklamowej.
    >
    > Tak, masz rację. Lepiej?
    >

    Nie musisz przytakiwac, widac to doskonale po tym co wypisujesz.

    >>
    >> Tam byl snieg!
    >> Boze, co za tuman :/
    >
    > Kolejna ciekawostka, na śniegu wprowadziłeś samochód w poślizg aby
    > łatwiej nim kierować. Robi się coraz ciekawiej. Tego nawet w
    > amerykańskich filmach nie ma.
    >

    Bardzo sie przydaje, aby ustawic odpowiednio samochod.

    >>>> Ty moze tak i to wlasnie dla takich uzytkownikow wymyslono ABS.
    >>>> Polecam lekture, tabelke z testu i druga strone artykulu rowniez
    >>>> http://www.technikajazdy.info/nauka-jazdy/hamowanie-
    abs/
    >>>
    >>> "Jak widać, jedynie na asfalcie ABS skraca drogę hamowania.". Czyli w
    >>> 99,99999% sytuacji.
    >>
    >> Bynajmniej nie w moim przypadku.
    >
    > No to, że jesteś wyjątkowy to już ustaliliśmy.
    >

    To, ze jestes wyjatkowym tumanem rowniez.

    >
    >>> http://www.youtube.com/watch?v=K_Lz3aNH_ig&feature=r
    elated
    >>
    >> Nawet podpisali dla matolkow "Panic braking".
    >> Rozumiesz to, czy wadliwy mozg na to Ci tez nie pozwala?
    >
    > Czyli nawet to było za trudne. Ja wiem dodałbyś gazu, wcisnął sprzęgło i
    > takie tam. Oczywiście:)

    Tak, tak bo inteligent taki jak ty to wciska hamulec do oporu i zamyka
    oczeta.

    >
    > Przyjrzyj się jeszcze raz (o ile w ogóle to widziałeś) jak wygląda
    > początek poślizgu. Powiedz co możesz zrobić aby zatrzymać taką masę
    > która wchodzi w ruch obrotowy, nie mając już przyczepności.

    Ale po co byc tempym matolem i wprowadzac samochod w niekontrolowany
    poslizg, mozesz mi to wylumaczyc?

    > Odpuszczenie
    > hamulca na tym etapie już nic nie da. Zbyt duża energia i zbyt małe
    > tarcie do wykorzystania aby to powstrzymać. Możesz sobie kontrować,
    > gazować, modlić się, kręcić kierownicą. Nic już się nie da zrobić.
    >

    To juz wiemy, ze ty zamykasz oczy i sie modlisz.

    > Przyjmij to jako komentarz do Twoich rewelacji jak Ty nie mając
    > przyczepności wprowadzasz ponad tonę żelastwa w poślizg aby uniknąć
    > wypadku.
    >

    Smieszny jestes.
    To jak odniesiesz sie w koncu do tych swoich rewelacji na temat
    doskonalego dzialania ABS na lisciach itd. w kontekscie artykulu, ktory
    ci przytoczylem, czy dalej bedziesz udawal, ze nic takiego nie mialo
    miejsca?



    --
    Karolek


  • 70. Data: 2010-12-02 16:29:42
    Temat: Re: Cenne rady kierowcy rajdowego z TVP INFO
    Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>

    W dniu 2010-12-02 14:51, Karolek pisze:
    > W dniu 2010-12-02 14:03, Arek (G) pisze:
    >
    >>> LOL.
    >>> Co przyklad oblodzonej drogi ma wspolnego z piaskiem na asfalcie?
    >>> pytanie za 100 pkt. :>
    >>> Ale jak juz bardzo chcesz brnac dalej w te bzdury, to moze pokaz jak
    >>> hamuje ABS na oblodzonej drodze :>
    >>
    >> Twierdziłeś, że zblokowane koła na śliskiej nawierzchni sprawują się
    >> dobrze. To pokazuje, że nie spisują się w ogóle.
    >>
    >
    > Wiec powtarzam, pokaz jak hamuje ABS.
    > Podpowiedz: hamuje jeszcze gorzej (znacznie), wyniki testu juz widziales.

    Pokazałem Ci już wystarczająco dużo. Jak Ci przejdzie to obejrzyj to
    jeszcze raz w wolnej chwili. Jakiś artykuł zamieszczony w internecie z
    wybiorczymi danymi z jakiegoś testu, jest na pewno dobrym źródłem
    wiedzy. Gratuluję.


    > Uuu, a gdybys nie bal sie zacytowac artykulu, ktory bylem tak dobry Ci
    > podac na tacy to w ogole nie byloby o czym pisac.
    > Pozatym kierowca potrafiacy jezdzic jak ma ochote skrecic na sliskiej
    > nawierzchni to puszcza hamulec i skreca.

    Fakt, hamowanie z puszczonym hamulcem jest na pewno dobrym sposobem na
    zatrzymanie rozpędzonego samochodu. Co jeszcze ciekawego wymyślisz.



    >>>> A po co wypuszczają kolejne procesory z większą ilością rdzeni, większą
    >>>> częstotliwością taktowania, skoro już pierwszy stworzony kilkadziesiąt
    >>>> lat temu, działający na lampach był szybszy niż człowiek?
    >>>>
    >>>
    >>> Ten stworzony do grania w szachy jakos dlugo nie mogl byc szybszy/lepszy
    >>> od czlowieka :>
    >>> A bynajmniej tego typu komputerow nie stosuja do sterownikow ABS.
    >>
    >> A to jest kwestia komputera czy oprogramowania? Przypuszczam, że jeszcze
    >> trochę zajmie aby zrobić oprogramowanie, które potrafi sobie coś
    >> wyobrazić i to stworzyć.
    >
    > Ty mi powiedz geniuszu, bo IMHO do niedawna to byla kwestia wylacznie
    > komputera, jak juz zbudowali takowy (Deep Blue) to mogli powalczyc.

    Przestań się już kompromitować. Nawet nie wiesz na co się powołujesz.
    "Program grający w szachy napisany został w języku C i pracuje w
    systemie operacyjnym AIX."
    ...
    "Pomiędzy partiami program Deep Blue był modyfikowany, uwzględniając
    informacje z poprzednich rozgrywek. Kod był modyfikowany, aby program
    lepiej rozumiał styl gry Kasparowa. Umożliwiło to uniknięcie pułapki w
    ostatniej partii, na której sztuczna inteligencja poległa wcześniej już
    dwukrotnie."

    po raz kolejny udowodniłeś, że nie potrafisz czytać.


    >> Ale jednocześnie wątpię aby jakiś człowiek potrafił ręcznie stworzyć
    >> procesor o wielkości kilku mm zawierający kilka milionów tranzystorów.
    >> Zgodnie z Twoją teorią, człowiek zrobi to lepiej bo ma potężny umysł,
    >> który umożliwia mu siadanie na krześle. A głupi robot powinien robić to
    >> gorzej. Ciekawe dlaczego rzeczywistość jest inna.
    >>
    >
    > Czy ja czegos nie wiem, czy to wlasnie czlowiek stworzyl komputery i
    > procesory i tranzystory :>

    Za to ABS stworzyli kosmici. Ile masz lat?



    >> Wówczas ABS byłby opcjonalny a nie jest.
    >>
    >
    > UE komuna.

    No tak, wszędzie źli ludzie czyhający na życie, zdrowie i pieniądze
    biednego Karolka.


    >>> Kolego, moze kiedys sie przejedzisz na tej "wyzszosci" i przypomnisz
    >>> sobie moje slowa :>
    >>> A artykulu widac nie przeczytal, lub nie zrozumial, lub udaje ze nie
    >>> rozumie.
    >>
    >> Nie raz miałem okazję. Zapisz się na jakiś kurs jazdy, wówczas
    >> zrozumiesz, na razie to piszesz o swoich wyobrażeniach.
    >>
    >
    > Co zime robie sobie kurs jazdy, wiec wyobrazac juz sobie nie musze.

    Znowu wymyślasz.

    >>>> Zresztą rzuć na to okiem:
    >>>> http://www.youtube.com/watch?v=sgeU7c8HA9U&feature=r
    elated
    <ciach bzdury>
    Czyli nie rozumiesz co widzisz?


    >>> Jedz sobie na osniezony parking, ktorych chyba dzisiaj nie brakuje,
    >>> zahamuj z ABS, zahamuj bez ABS, moze nakrec film i podziel sie
    >>> wrazeniami.
    >>> Ja na sile nie bede Cie przekonywal, po prostu zrob to sam.
    >>
    >> wystarczy, że pojedziesz na matę poślizgową, a jak nie masz PJ (o co
    >> zaczynam Cię posądzać) to poszukaj na youtube, przykładów jest ogrom.
    >> Nie wiem z czym masz problem.
    >>
    >
    > Jak czesto jezdzisz po macie poslizgowej na publicznych drogach? :>

    Nie wiesz co to ABS, ESP, Deep Blue, a teraz pokazałeś, że nie wiesz co
    to jest i do czego służy mata poślizgowa.

    >>
    >>>>> Nie oslabiaj mnie.
    >>>>> Caly manewr jest ograniczony tylko i wylacznie czasem wcisniecia
    >>>>> sprzegla i jego puszczenia... sorry ale jak twierdzisz, ze zajmuje
    >>>>> Ci to
    >>>>> 5s to kazdy kto to czyta moze sobie sam odpowiedziec jaki z Ciebie
    >>>>> kierowca.
    >>>>
    >>>> Idź chociaż na matę poślizgową i przy małej prędkości spróbuj wyjść z
    >>>> poślizgu. Wróć i napisz, jeszcze raz, że to tylko kwestia wciśnięcia
    >>>> sprzęgła:)
    >>>>
    >>>
    >>> Masz jakies problemy z czytaniem rowniez?
    >>> Wroc sie, przeczytaj jeszcze ze 3 razy i pomysl.
    >>
    >> Z czym masz problem? Nie wpuszczą Cię na matę bo nie masz samochodu
    >> czy PJ?
    >>
    >
    > Co ma mata do czasu w jakim robi sie redukcje biegu?
    > Ocknij sie juz i nie cpaj wiecej tego swinstwa bo Ci mozg lasuje.

    Może pozwoliło by Ci uniknąć kompromitacji.


    >> To, że nie wiesz co to ABS czy ESP to nic dziwnego, inaczej tylu bzdur
    >> byś nie wypisał. Ale dlaczego tak się wzbraniasz przed doczytaniem?
    >>
    >
    > Tak tak, z ABS nie wpadne w poslizg podczas skrecania i hamowania...
    > zalosny jestes.

    To jak przeczytasz co to za systemy, czy będziesz dalej pisał takie bzdury?


    >> Gdyby przeciętni kierowcy byli powodem tych wypadków, to te liczby by
    >> inaczej wyglądały. Najgorsi są ci wszystko wiedzący i wszystko
    >> potrafiący najlepiej.
    >>
    >
    > Pewnie dlatego nie mam wypadkow.
    > Ci wierzacy w ABS i inne ESP maja oddzielne kwatery na cmentarzu :P

    I Ci tego nie życzę. Ale to o niczym nie świadczy. Moja babcia też nie
    miała nigdy wypadku, a nawet nie wie jak zmienić bieg.


    >> Poślizg jest elementem pomagającym w manewrach? Ciekawe.
    >>
    >
    > Czasem tak, ale wiemy juz, ze masz ograniczony umysl i nie potrafisz
    > tego pojac.

    Tego nawet nie ma sensu komentować. Ale zostawiłem bo jest naprawdę zabawne.


    >>> Nie kazdy tak jak Ty upiera sie przy zagadnieniach o ktorych nie wiele
    >>> slyszal, czy przeczytal cos tam w broszurce reklamowej.
    >>
    >> Tak, masz rację. Lepiej?
    >>
    >
    > Nie musisz przytakiwac, widac to doskonale po tym co wypisujesz.

    Nawet dziecko nie nabrało by się na Twoje bajki.

    >>>
    >>> Tam byl snieg!
    >>> Boze, co za tuman :/
    >>
    >> Kolejna ciekawostka, na śniegu wprowadziłeś samochód w poślizg aby
    >> łatwiej nim kierować. Robi się coraz ciekawiej. Tego nawet w
    >> amerykańskich filmach nie ma.
    >>
    >
    > Bardzo sie przydaje, aby ustawic odpowiednio samochod.

    Rozumiem, że jak lecisz bokiem na lodzie tudzież śniegu, to potrafisz
    siłą woli sprawić, że samochód złapie kontakt z nawierzchnią. Takich
    głupot to dawno tu nie czytałem:)

    >>>> http://www.youtube.com/watch?v=K_Lz3aNH_ig&feature=r
    elated
    >>>
    >>> Nawet podpisali dla matolkow "Panic braking".
    >>> Rozumiesz to, czy wadliwy mozg na to Ci tez nie pozwala?
    >>
    >> Czyli nawet to było za trudne. Ja wiem dodałbyś gazu, wcisnął sprzęgło i
    >> takie tam. Oczywiście:)
    >
    > Tak, tak bo inteligent taki jak ty to wciska hamulec do oporu i zamyka
    > oczeta.


    Przecież już wyjaśniłeś wciska sprzęgło (samo to to już niezły ubaw),
    redukuje bieg dodaje gazu, ustawia samochód bokiem, siłą woli zatrzymuje
    obrót samochodu. Znowu siłą woli zatrzymuje samochód aby znowu złapać
    kontakt z podłożem, po czym jedzie dalej. Dobre:)

    >> Przyjrzyj się jeszcze raz (o ile w ogóle to widziałeś) jak wygląda
    >> początek poślizgu. Powiedz co możesz zrobić aby zatrzymać taką masę
    >> która wchodzi w ruch obrotowy, nie mając już przyczepności.
    >
    > Ale po co byc tempym matolem i wprowadzac samochod w niekontrolowany
    > poslizg, mozesz mi to wylumaczyc?


    Albo tego nie widziałeś, albo kompletnie nie kumasz co się na tym filmie
    dzieje. Wcześniej myślałem, że to pierwsze ale udowodniłeś mi, że to drugie.

    >> Odpuszczenie
    >> hamulca na tym etapie już nic nie da. Zbyt duża energia i zbyt małe
    >> tarcie do wykorzystania aby to powstrzymać. Możesz sobie kontrować,
    >> gazować, modlić się, kręcić kierownicą. Nic już się nie da zrobić.
    >>
    >
    > To juz wiemy, ze ty zamykasz oczy i sie modlisz.


    To jest właśnie poziom Twoich wypowiedzi. Ani razu nie napisałeś nic
    merytorycznego. Za każdym razem uciekasz od odpowiedzi. Czy to nie jest
    wystarczający argument, że nie masz kompletnie pojęcia o czym piszesz?

    >> Przyjmij to jako komentarz do Twoich rewelacji jak Ty nie mając
    >> przyczepności wprowadzasz ponad tonę żelastwa w poślizg aby uniknąć
    >> wypadku.
    >>
    >
    > Smieszny jestes.
    > To jak odniesiesz sie w koncu do tych swoich rewelacji na temat
    > doskonalego dzialania ABS na lisciach itd. w kontekscie artykulu, ktory
    > ci przytoczylem, czy dalej bedziesz udawal, ze nic takiego nie mialo
    > miejsca?

    Zamiast czytać wymysły jakiegoś fachowca Twojego pokroju, udaj się do
    jakieś profesjonalnej szkoły doskonalenia jazdy, porozmawiaj z
    fachowcami, zrób parę testów na współczesnym samochodzie.

    Choć wątpię aby coś do Ciebie trafiło. Bezmyślnie powielasz pewne mity,
    o tym piasku i liściach ktoś kiedyś palnął i nikt nie zweryfikował. Być
    może pierwsze układy ABS miały z tym problemy. Dzisiejsze mechanizmy to
    już zupełnie inna bajka. Przekonaj się i przestań pisać bzdury.

    Jak dla mnie EOT. Uciekając od tematu, potwierdzasz, że nie masz nic do
    powiedzenia, a potyczek na wycieczki osobiste, szukaj w piaskownicy.

    A.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: