-
111. Data: 2011-08-29 23:38:33
Temat: Re: Boje w sądzie z firmą ubezpieczeniową zakończone
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Pabl_o" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:j3g55v$ln4$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
> wiadomości news:j3g4hf$384$1@news.onet.pl...
>>
>> Moja sprawa leży w sądzie od roku, wyrok w pierwszej instancji był po 9
>> miesiącach.
>> Była apelacja, czekam na II instancję.
Mała korekta, widzę że właśnie ubezpieczyciel dopłacił drugie tyle co na
początku, więc pozostała kwestia jakichś 10% no i kosztów sądowych, kosztów
opinii, biegłych i prawnika.
Co pewnie wyjdzie mu jeszcze trzecie tyle co na początku......
A jak proponowałem po dobroci, żeby podwoili odszkodowanie i rozstaniemy się
w zgodzie, to się zacięli i bez sądu nawet 1 zł nie dołożyli.
No to dopłacą 50% extra (niestety większość dla prawnika).
-
112. Data: 2011-08-30 13:46:17
Temat: Re: Boje w sądzie z firmą ubezpieczeniową zakończone
Od: "Raf :-)" <r...@N...gazeta.pl>
Dnia Sat, 27 Aug 2011 23:04:46 +0200, WOJO napisał(a):
>>>> I choć w efekcie końcowym pewnie się wykręcisz od zapłaty, to co się w
>>>> sądach i z komornikiem naużerasz, to tego Ci nikt nie zdejmie.
>>>
>>> Zanim spotkasz się z komornikiem, to sąd musi wydać wyrok (w dodatku
>>> skazujący Ciebie), więc spokojnie z tym komornikiem :)
>>
>> Oczywiście że wyda, przecież się nie zaprzesz, że wypadek spodowowałeś.
>
> Jasne, a ubezpieczenie to niby w jakim celu ?
ROTFL!
No jak to w jakim? Przecież ubezpieczasz się od wypadku! Ty robisz wypadek,
punkty i mandat przyznają ubezpieczycielowi! Co policja ma mieć do Ciebie,
przecież masz ubezpieczenie, no nie?
Raf :-)
-
113. Data: 2011-08-30 14:07:30
Temat: Re: Boje w sądzie z firmą ubezpieczeniową zakończone
Od: "Raf :-)" <r...@N...gazeta.pl>
Dnia Mon, 29 Aug 2011 17:58:00 +0200, r...@k...pl napisał(a):
> Sun, 28 Aug 2011 11:33:52 +0200, w <j3d20t$tha$1@news.onet.pl>, Czarek Daniluk
> <c...@n...com> napisał(-a):
>
>> W dniu 2011-08-28 00:10, Cavallino pisze:
>>>
>>>> Chciałbym przeczytać wyrok skazujący w takiej właśnie sprawie.
>>>
>>> Sobie poszukaj.
>>
>> Odwracasz kota ogonem - skoro sam mówisz o takiej możliwości więc wskaż
>> jakikolwiek wyrok w takiej właśnie sprawie, a nie każesz komuś szukać :P
>> Ładny misio patysio - przytacza coś i każe sobie samemu szukać :P
>
> Nie poda, bo nie ma.
> Już to kiedyś przerabialiśmy.
>
> Tylko skończony idiota może w ogóle chcieć _próbować_ pozywać sprawcę zamiast
> TU. Być może Cavallino by tak zrobił.
Niestety, Cavalino ma rację.
Co mię obchodzi, czy sąsiad z góry który mi zalał mieszkanie, ma
ubezpieczenie OC, czy nie ma? Co mnie obchodzi, czy ktoś kto mi uszkodzi
auto, ma ubezpieczenie, czy nie ma?
Generalnie stosunek między sprawcą a ubezpieczycielem jest umową CYWILNĄ
pomiędzy nimi, a poszkodowany ma roszczenie do SPRAWCY.
KC Art 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do
jej naprawienia.
Nie ubezpieczyciel, tylko sprawca!
Ubezpieczony (sprawca) oczywiście ma regres do ubezpieczyciela.
Wprawdzie
KC Art. 805. § 1. Przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się,
w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone
świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a
ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę.
§ 2. Świadczenie ubezpieczyciela polega w szczególności na zapłacie:
1) przy ubezpieczeniu majątkowym - określonego odszkodowania za szkodę
powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku;
Ale to jest stosunek prawny pomiędzy UBEZPIECZYCIELEM a SPRAWCĄ a nie
poszkodowanym.
Jeżeli poszkodowany poweźmie wiadomość o zawarciu przez sprawcę umowy
ubezpieczenia, może (powołując się na jej zapisy) pozwać solidarnie sprawcę
i ubezpieczyciela.
Nie robi się tego z prostego powodu - szkodę trzeba dowieść dokładnie tak
samo w obu przypadkach, zaś w razie problemów z egzekucją, komornikowi dużo
łatwiej przeprowadzić windykację z rachunku bankowego Warty czy innego PZU
niż od Jana Kowalskiego. Tak więc pozywanie solidarnie sprawcy wypadku to
jedynie kłopot - będzie on dodatkową stroną próbującą udowodnić
bezpodstawność roszczenia, przeciągającą terminy, nie odbierającą listów
poleconych itd.
Pozwanie samego sprawcy nic nie da, bo on zażąda od ubezpieczyciela
wykonania umowy ubezpieczenia, i ubezpieczyciel i tak będzie stroną w tej
umowie.
Raf :-)
-
114. Data: 2011-08-30 14:10:51
Temat: Re: Boje w sądzie z firmą ubezpieczeniową zakończone
Od: "Raf :-)" <r...@N...gazeta.pl>
Dnia Mon, 29 Aug 2011 19:28:21 +0200, Cavallino napisał(a):
> Użytkownik <r...@k...pl> napisał w wiadomości
> news:6qdn57hifikd6plalu61tbafk6ccgpmq9b@4ax.com...
> Sat, 27 Aug 2011 22:38:50 +0200, w <c1.01.3RmWL3$0YS@mike.oldfield.org.pl>,
> Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl> napisał(-a):
>
>>> Posiadając ważną polisę, cedujemy odpowiedzialność na ubezpieczyciela za
>>
>> Owszem nie. Jedynie z automatu staje się on przypozwanym.
>
>>Podaj jeden (sensowny) powód dla którego warto się sądzić z dwojgiem
>>zamiast z
>>samym TU?
>
> Nauczka dla sprawcy wypadku.
No to już trzeba mieć powołanie do zawodu nauczyciela... Odczuwać misję
albo wewnętrzny imperatyw kształcenia społeczeństwa.
Najlepiej zmienić nazwisko na Judym :-)
Raf :-)
-
115. Data: 2011-08-30 14:15:08
Temat: Re: Boje w sądzie z firmą ubezpieczeniową zakończone
Od: "Raf :-)" <r...@N...gazeta.pl>
Dnia Mon, 29 Aug 2011 18:04:16 +0200, r...@k...pl napisał(a):
> Sun, 28 Aug 2011 12:10:52 +0200, w <c1.01.3RmsM1$0Yc@mike.oldfield.org.pl>,
> Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl> napisał(-a):
>
>> Dnia Sun, 28 Aug 2011 00:52:59 +0200, Cavallino napisał(a):
>>
>>> Formalnie nie ma.
>>> Praktycznie to się zdarza.
>>
>> Policja wówczas rozwiązuje sprawę.
>
> Jakie macie wsparcie (że nie ma prawa zastawu)?
Gogle przestał działać?
Kodeks Cywilny.
Art. 307. § 1. Do ustanowienia zastawu potrzebna jest umowa między
właścicielem a wierzycielem oraz, z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie
przewidzianych, wydanie rzeczy wierzycielowi albo osobie trzeciej, na którą
strony się zgodziły.
Raf :-)
-
116. Data: 2011-08-30 14:27:32
Temat: Re: Boje w sądzie z firmą ubezpieczeniową zakończone
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Raf :-)" <r...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1745fntnl60f3$.1cregen7df4qh$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 29 Aug 2011 19:28:21 +0200, Cavallino napisał(a):
>
>> Użytkownik <r...@k...pl> napisał w wiadomości
>> news:6qdn57hifikd6plalu61tbafk6ccgpmq9b@4ax.com...
>> Sat, 27 Aug 2011 22:38:50 +0200, w
>> <c1.01.3RmWL3$0YS@mike.oldfield.org.pl>,
>> Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl> napisał(-a):
>>
>>>> Posiadając ważną polisę, cedujemy odpowiedzialność na ubezpieczyciela
>>>> za
>>>
>>> Owszem nie. Jedynie z automatu staje się on przypozwanym.
>>
>>>Podaj jeden (sensowny) powód dla którego warto się sądzić z dwojgiem
>>>zamiast z
>>>samym TU?
>>
>> Nauczka dla sprawcy wypadku.
>
> No to już trzeba mieć powołanie do zawodu nauczyciela... Odczuwać misję
> albo wewnętrzny imperatyw kształcenia społeczeństwa.
Albo być mściwym.
Ale mogą być jeszcze inne plusy.
Np. miejscowość sądu.
-
117. Data: 2011-08-30 14:28:23
Temat: Re: Boje w sądzie z firmą ubezpieczeniową zakończone
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Raf :-)" <r...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gjz82i9f3ygp.16tttcq0y1unh.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 29 Aug 2011 18:04:16 +0200, r...@k...pl napisał(a):
>
>> Sun, 28 Aug 2011 12:10:52 +0200, w
>> <c1.01.3RmsM1$0Yc@mike.oldfield.org.pl>,
>> Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl> napisał(-a):
>>
>>> Dnia Sun, 28 Aug 2011 00:52:59 +0200, Cavallino napisał(a):
>>>
>>>> Formalnie nie ma.
>>>> Praktycznie to się zdarza.
>>>
>>> Policja wówczas rozwiązuje sprawę.
>>
>> Jakie macie wsparcie (że nie ma prawa zastawu)?
>
> Gogle przestał działać?
>
> Kodeks Cywilny.
>
> Art. 307. § 1. Do ustanowienia zastawu potrzebna jest umowa między
> właścicielem a wierzycielem oraz, z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie
> przewidzianych, wydanie rzeczy wierzycielowi albo osobie trzeciej, na
> którą
> strony się zgodziły.
On znowu pomylił przepisy, zapewne o zajęcie mu chodziło. ;-)
-
118. Data: 2011-08-30 16:25:31
Temat: Re: Boje w s?dzie z firm? ubezpieczeniow? zakonczone
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl>
>>>> Tym niemniej wzrost odszkodowan kiedys pociagnie wzrost skladek.
>>>
>>> Niekoniecznie.
>>> Może pociągnąć zmiany sposobów naliczania składek.
>>> Tak aby zrujnować powodujących szkody, a zrobić dobrze jeżdżących
>>> bezkolizyjnie.
>>
>> To to nie będzie ubezpieczenie
>
> Oczywiście że będzie.
> Zniżka za bezszkodowość bez zmian, zwyżka za szkodowość +1000%.
Od czego będzie ubezpieczony opłacający ?
-
119. Data: 2011-08-30 16:29:08
Temat: Re: Boje w s?dzie z firm? ubezpieczeniow? zakonczone
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "John Kołalsky" <j...@k...invalid> napisał w wiadomości news:
>> Zniżka za bezszkodowość bez zmian, zwyżka za szkodowość +1000%.
>
> Od czego będzie ubezpieczony opłacający ?
Nie wiesz co obejmuje ubezpieczenie OC?
-
120. Data: 2011-08-30 16:42:50
Temat: Re: Boje w s?dzie z firm? ubezpieczeniow? zakonczone
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl>
>>> ....
>>> można tak zrobić, cokolwiek przedemną i po mnie koledzy nie napiszą.
>>> Oczywiście wymaga to wiele pracy, ale można. Teraz mamy to samo, tyle ze
>>> dodatkowo karmimy tabuny pracowników administracyjnych, debili....
>>> urawniłowkę? wytłumaczę w 3 zdaniach. Widziałem kobiete w zaawansowanej
>>> ciązy, z papierosem i butelką wódki. niby ze nie mój problem, to ona i
>>> jej dziecko będą mieli ewentualne kłopoty. niby, bo ja Ty i wszyscy
>>> polacy zapłacą. tak samo za grubasów, palaczy, skaczących na główkę do
>>> bajora.... To jest problem nie do przejścia dla ubezpieczyciela. gdyby
>>> stawka wypłaty zależała od stanu zdrowia, trybu życia, długości
>>> ubezpieczenia - głowę sobie dam obciąć ze stawki dla przeciętnego polaka
>>> były by takie same jak teraz - bo ubyło by pasorzytów po drodze. Zeby
>>> nie było całkowicie offtop - na 100% można by było jeździć bez pasów. o
>>> ile ma sie tyle kasy żeby potem płacić za leczenie... Ale mandatów by
>>> nie było
>>
>> To i ubezpieczenia nie potrzeba.
> nieprawda. UBezpieczenie domu bierze pod uwagę wartość, zabezpieczenia...
> UBezpieczenie OC? długość czasu zarejestrowania auta? normalne? Chore!
Co Ty gadasz ?! Przecież masz za długość bezszkodowej jazdy. To jest
oczywiście głupie w kontekście sensu ubezpieczania się, ale nieuniknione z
powodu większego wpływu ubezpieczyciela na warunki umowy niż
ubezpieczającego i jakiś wymiar pouczający ma.
> My wszyscy płacimy za szkody w złotówkach. JAk ktoś wyrządzi szkodę płaci
> zależnie od czego? o wartości? od punktów które dostał? Nic z tych rzeczy.
> czy 200zł czy 2mln - taka sama strata procentów - debilizm.
Bo nie ma zasadniczo sensu skalkulowanie szkody i obciążenie nią
ubezpieczonego. To byłaby zwykła pożyczka na zaspokojenie roszczenia ze
szkody.
> PS łatwo Wam pisać ze mój pomysł jest zły. ale może macie lepszy? Może
> lepiej płacić za "miszczów kierownicy"?
Normalne ubezpieczenia a nie jakieś odwrócone, na rzecz poszkodowanych.