-
51. Data: 2009-04-01 15:31:50
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
''A'' to zdjęcie z A400, ''B'' z lustra. Tym razem większość nabrała się
na kolory - a to po prostu słońce trochę mocniej poświeciło, pewnie
chmura jakaś się przesunęła i zrobiło się nieciekawie żółto :)
Ze zdjęcia B musiałem oczywiście obciąć rogi, żeby było 4:3
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/drogie omo, wyprałem i jest czyste, i białe, i wzruszyłem się to piszę/
-
52. Data: 2009-04-01 15:32:53
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
John Smith pisze:
> Założyłem, że oba aparaty stanęły na tym samym statywie, i że kompakt ma
> obiektyw na lewo od gwintu. Popatrzyłem na paralaksę widoczną z lewej
> strony, gdzie pień nachodzi na linię dzielącą okno :-)
Cwaniaczek :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/jadam kebaby, ale jestem pacyfistą/
-
53. Data: 2009-04-01 15:38:52
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: John Smith <u...@e...net>
Janko Muzykant napisał(a):
> John Smith pisze:
>> Założyłem, że oba aparaty stanęły na tym samym statywie, i że kompakt ma
>> obiektyw na lewo od gwintu. Popatrzyłem na paralaksę widoczną z lewej
>> strony, gdzie pień nachodzi na linię dzielącą okno :-)
>
> Cwaniaczek :)
Czyli trafiłem?
Na pierwszy rzut oka widać! ;-)
--
Mirek
-
54. Data: 2009-04-01 15:45:32
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-04-01 17:09:54 +0200, nb <n...@n...net> said:
>> Kurde, czegoś nie rozumiem. Skoro chciałeś mieć fajne zdjęcie (a tego
>> które pokazałeś bym jednak takim nie nazwał), to jaki problem był w
>> zatrzymaniu się? Wtedy nawet na wielkim formacie z przystawką
>> skanującą byś zdążył zrobić fotkę...
>
> Dobrze nie rozumiesz :-) Po prostu nie było możliwości zatrzymania się.
> A upierdliwy bywam dosyć często ("ale drzewo, zawracamy!").
No to masz niewyględną fotkę, którą (IMHO) obciachem jest pokazywać.
Też mi się czasem zdarza takie robić, ale dalekim jestem od używania
takiego "beleco" jako argumentu za czymkolwiek.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
55. Data: 2009-04-01 16:01:03
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: "m0w" <c...@g...pl>
Użytkownik "a402" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:49D31BD6.1010304@op.pl...
> m0w pisze:
>> B2 = gorsza ostrość i brzydsze kolory
>> Š
>
> Kolory na zdjęciu powinny być naturalne (prawdziwe) czy ładne? Nie zawsze
> to co naturalne jest ładne. To nie jest złośliwe pytanie.
>
> Pozdrawiam
No sam piszesz, że nie zawsze to co naturalne jest ładne :)
W tym wypadku chodziło mi o to, że na jednym zdjęciu widać wyraźnie wąską
gamę kolorystyczną jakby było pokolorowaną fotografią cz-b. Osobiście lubię
gdy aparat daje mi jak najwięcej odcieni kolorów, w światłach i cieniach
maksymalnie zbliżonych do naturalnej kolorystyki (oczywiście chodzi o
wrażenie tego co widzę własnymi oczami - aparat powinien umieć to jak
najwienirj zarejestrować). Później mogę sobie już z tym robić co mi się
spodoba. Nie lubię gdy aparat odbarwi mi zdjęcie i ujednolici tonację.
Dawniej aparaty cyfrowe miały tendencje do pokazywania czerwonego koloru
bardziej różowego i jaskarwego niż to widzi oko ludzkie. Słabo oddawały
kolor niebieski i nieprawdziwie i ubogo kolor zielony. Dziś często są
jeszcze kłopoty z czerwonym, który wychodzi zbyt jaskrawie lub z małą
ilościa szczegółów.
Š
-
56. Data: 2009-04-01 16:06:59
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
m0w pisze:
> W tym wypadku chodziło mi o to, że na jednym zdjęciu widać wyraźnie wąską
> gamę kolorystyczną jakby było pokolorowaną fotografią cz-b. Osobiście lubię
> gdy aparat daje mi jak najwięcej odcieni kolorów, w światłach i cieniach
> maksymalnie zbliżonych do naturalnej kolorystyki (oczywiście chodzi o
> wrażenie tego co widzę własnymi oczami - aparat powinien umieć to jak
> najwienirj zarejestrować). Później mogę sobie już z tym robić co mi się
> spodoba. Nie lubię gdy aparat odbarwi mi zdjęcie i ujednolici tonację.
Tu jest taki problem, że to z lustra (b) tak szybciutko obrobiłem z
rawa, a potem zacząłem kombinować z tym z kompaktu (a) i
przekombinowałem - miało być podobne, a zrobiło się ładniejsze.
Ale to wychodzące słońce tak naprawdę dało czadu.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/ale ja kłamać potrafię tylko za pieniądze.../
-
57. Data: 2009-04-01 19:19:27
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: "m0w" <c...@g...pl>
Użytkownik "Janko Muzykant" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gr03f6$2e7$9@news.wp.pl...
> m0w pisze:
>> W tym wypadku chodziło mi o to, że na jednym zdjęciu widać wyraźnie wąską
>> gamę kolorystyczną jakby było pokolorowaną fotografią cz-b. Osobiście
>> lubię
>> gdy aparat daje mi jak najwięcej odcieni kolorów, w światłach i cieniach
>> maksymalnie zbliżonych do naturalnej kolorystyki (oczywiście chodzi o
>> wrażenie tego co widzę własnymi oczami - aparat powinien umieć to jak
>> najwienirj zarejestrować). Później mogę sobie już z tym robić co mi się
>> spodoba. Nie lubię gdy aparat odbarwi mi zdjęcie i ujednolici tonację.
>
> Tu jest taki problem, że to z lustra (b) tak szybciutko obrobiłem z rawa,
> a potem zacząłem kombinować z tym z kompaktu (a) i przekombinowałem -
> miało być podobne, a zrobiło się ładniejsze.
> Ale to wychodzące słońce tak naprawdę dało czadu.
Tak myślełem, że z kompakta.
Tylko się dziwiłem, że takie różnice wyszły (założyłem, że oba zdjęcia były
robione równocześnie bo to maił być test).
Co do ostrości to czasem łatwiej jest zrobić małe zdjęcie (np. 800px)tak by
było ostrzejsze z małej matrycy niż z wielo megapikslowej. Algorytmy
pomnijeszania są bardzo różnej jakości. Większość osób nie wie jak
przygotować małe zdjęcia do sieci z dużych plików tak by ostrość była ok.
-
58. Data: 2009-04-01 21:30:16
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 1 Apr 2009, Grzegorz Góra wrote:
[...]
>>> Można na przykład zrobić taki konkurs: postawić na lini startu Ferrari
>>> F50 i rower Wigry 3, przejechać nimi 100m z prędkością max 10km/h. Potem
>>> postawić pytanie 'który z nich dojedzie pierwszy'.
Konkurencja trudna :)
> I jestem przekonany, że rower w *tej* konkurencji będzie nawet lepszy.
> F50 tylko na obrazku widziałem, ale chyba nie da się tym jechać 10km/h
> :)
Na wszelki wypadek proponuję inną (konkurencję) - przejazd trasą
wyznaczoną przez urzędników miejskich.
Nie żeby celowo "dla konkurencji", tak zwyczajnie, spośród istniejących.
Przypuszczam że ani po schodać 45 stopni do góry ani na zakręcie
o 90 stopni z promieniem 1,5 metra F50 nie wyrobi, niechby sobie
jechał ile chce ;)
pzdr, Gotfryd
-
59. Data: 2009-04-01 21:49:57
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>
W środa 01 kwiecień 2009 12:09, Grzegorz Góra wyraził następujacą opinię:
> ...
> Janko przedstawia oczywistą oczywistość ;), że przy odrobinie wiedzy i
> umiejętności wymagania sprzętowe nie mają decydującego znaczenia,
> ...
Jedyną rzeczą którą Janko udowadnia ciągle i uparcie jest to, że jeśli on
ustala reguły to nikt mu nie podskoczy ;-)
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E
-
60. Data: 2009-04-02 07:30:22
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: Korban <m...@g...com>
Obejrzałem zdjęcia zaprezentowane przez Janka. Jako amator nie
potrafiłbym faktycznie stwierdzić, które zdjęcie zostało zrobione
danym aparatem. Ale, jak czytam, nakład pracy przy tym zdjęciu z
kompaktu był większy.
Co do wyścigu samochodów. Może nie ferrari f50 i citroen 2cv, ale audi
a6 i seicento. Przejazd przez miasto w godzinach szczytu. Czas
przejazdu pewnie będzie bardzo podobny. Ale należałoby się potem
spytać kierowców o komfort jazdy :). Myślę, że podobnie jest przy
porównaniu kompakt/hybryda do lustrzanki. Komfort użytkowania i efekty
jakie można uzyskać. Tu lustrzanka, moim zdaniem, wygrywa.
Pozdrawiam
Mirek