-
251. Data: 2012-03-27 22:54:13
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 27 Mar 2012 20:15:34 +0000 (UTC), Massai napisał(a):
> Zabierasz się do wyprzedzania - manualem.
> Zredukowałeś sobie bieg do trójki, jedziesz 50, wychylasz się, lewy
> pas, idzie ładnie, tylko debil którego wyprzedzasz - uznał że to
> "obraza majestatu". Dodaje gazu.
> Ciągniesz na trójce? Zrzucasz na dwójkę? Hamujesz?
> W przypadku automatu to wygląda tak:
> Wyprzedzasz, debil uznaje że przyspieszy, sandał w podłogę i mniej niż
> pół sekundy później masz dwójkę, ciągniesz do odcięcia, trójka się
> wbija w 0.3 sekundy, i załatwione.
Ja tam nie wiem czy to dobry przyklad. Predkosc akurat taka ze sie juz
pewnie nie oplaca na dwojke redukowac.
Wiec opis jest raczej taki: jedziesz sobie automatem, wciskasz buta, a
samochod mysli, mysli i w koncu przyspiesza. W manualu wbijasz dwojke
widzac zblizajaca sie okazje a potem wystarczy depnac.
No i pamietam dane VW sprzed dekady. silnik 2.8, przyspieszenie do setki
7.6s na recznej skrzyni i 9.6 w automacie. Wiec to raczej ten debil z
przodu ma szanse zredukowac i uciec twojemu wspanialemu automatowi :-)
> Idę o zakład że 99% kierowców (także 99% tej grupy) nie potrafi zmienić
> biegu na wyższy szybciej niż zwykła klasyczna hydrokinetyczna ASB.
> Nie mówiąc już o redukcji z dobraniem obrotów.
No, biegi 4-3 zmienia sie akurat szybko. 3-2 to troche bardziej
skomplikowane, ale tu raczej trzeba szybko 2-3 :-)
> Dodatkowo - nie zapominaj o taki drobnym szczególe jak to że przy ASB
> przez cały czas obie ręce masz na kierownicy.
No jak - a kto przed wyprzedzaniem przelaczy z Econo na Sport ? :-)
> Najedziesz na kamień - utrzymasz.
Tak prawde mowiac to jeszcze mi sie nie zdarzylo zebym nie utrzymal -
czasem jedna reka i bez wspomagania ..
> I tak baj di łej - powiedz kierowcom formuły 1 że przerasta ich
> opanowanie pojazdu. Bo oni mają automaty (no, półautomaty).
A nie recznie sterowane jednak ?
J.
-
252. Data: 2012-03-28 02:47:20
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: Iguan_007 <i...@g...com>
Massai,
Z tym ze "lepsza kontrola nad samochodem" to fakt a nie slogan. Szkoda czasu na
klotnie, wsiadz w samochod I przejedz kilka zakretow na niewlasciwym biegu. Automat
nie widzi drogi przed soba, nie wie na jaki bieg zredukowac przed zakretem. Jezdze I
automatem I manualem I moim zdaniem na krete drogi reczna skrzynia jest znacznie
lepsza. Oczywiscie, w automacie zawsze mozesz przelaczyc na sterowanie reczne ale
wtedy pisanie ze "automaty sa lepsze" (a uzywasz manualnej zmiany) to troche
naduzycie. Zeby nie byc jednostronnym, do miasta I 99% normalnej jazdy oczywiscie
automat jest jednak lepszy/wygodniejszy. Ale skoro poruszasz sprawe skrzyn
stosowanych w sporcie to jednak tam kierowca,nie automat, decyduje kiedy zmieniac
bieg.
Cala ta zabawna dyskusja to debata o wyzszosci czerwonych samochodow nad zielonymi.
Dla kogos wazniejsza jest wygoda, dla kogos przyjemnosc z recznej skrzyni na
zakretach. Dlaczego jedni probuja przekonac drugich co jest "lepsze"? Zalozyciel
glownego watku jest nieco zabawny. "Odkryl" skrzynie automatyczna I dziwi sie ze inni
nie pekaja nad nia z zachwytu, a nie bierze pod uwage ze nie kazdy tak samo jezdzi.
Jakos nawet w krajach gdzie tradycyjnie jezdzi sie z automatami, ludzie kupuja reczne
skrzynie - bo lubia.
Pozdrawiam,
Iguan
--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--
-
253. Data: 2012-03-28 09:10:44
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: "Massai" <t...@w...pl>
J.F. wrote:
> Dnia Tue, 27 Mar 2012 20:15:34 +0000 (UTC), Massai napisał(a):
> > Zabierasz się do wyprzedzania - manualem.
> > Zredukowałeś sobie bieg do trójki, jedziesz 50, wychylasz się, lewy
> > pas, idzie ładnie, tylko debil którego wyprzedzasz - uznał że to
> > "obraza majestatu". Dodaje gazu.
> > Ciągniesz na trójce? Zrzucasz na dwójkę? Hamujesz?
> > W przypadku automatu to wygląda tak:
> > Wyprzedzasz, debil uznaje że przyspieszy, sandał w podłogę i mniej
> > niż pół sekundy później masz dwójkę, ciągniesz do odcięcia, trójka
> > się wbija w 0.3 sekundy, i załatwione.
>
> Ja tam nie wiem czy to dobry przyklad. Predkosc akurat taka ze sie juz
> pewnie nie oplaca na dwojke redukowac.
Zakład?
Na dwójce w większości aut dociągniesz do 85-90 km/h.
Jak jakaś honda wysokoobrotowa to i stówę zamkniesz.
Ta "nieopłacalność" w manualu wynika właśnie z czasu potrzebnego na
zmianę biegów, z 3 na 2 i potem przy odcięciu z 2 na 3.
Automat, gdy się zdecydujesz na kickdown - robi to naprawdę
błyskawicznie.
W moim prościutkim automacie taka reakcja na kickdown wygląda tak:
depnięcie do dechy-około 0.3 sek "przeliczania" czy warto-zmiana biegu
jakieś 0.3.
W sumie między 0.5s a 1s.
>
> Wiec opis jest raczej taki: jedziesz sobie automatem, wciskasz buta, a
> samochod mysli, mysli i w koncu przyspiesza. W manualu wbijasz dwojke
> widzac zblizajaca sie okazje a potem wystarczy depnac.
To "myśli, myśli" to mit. Tak naprawdę tego myślenia jest bardzo mało.
>
> > Idę o zakład że 99% kierowców (także 99% tej grupy) nie potrafi
> > zmienić biegu na wyższy szybciej niż zwykła klasyczna
> > hydrokinetyczna ASB. Nie mówiąc już o redukcji z dobraniem obrotów.
>
> No, biegi 4-3 zmienia sie akurat szybko. 3-2 to troche bardziej
> skomplikowane, ale tu raczej trzeba szybko 2-3 :-)
>
> > Dodatkowo - nie zapominaj o taki drobnym szczególe jak to że przy
> > ASB przez cały czas obie ręce masz na kierownicy.
>
> No jak - a kto przed wyprzedzaniem przelaczy z Econo na Sport ? :-)
Nie mam takich trybów ;-)
>
> > Najedziesz na kamień - utrzymasz.
>
> Tak prawde mowiac to jeszcze mi sie nie zdarzylo zebym nie utrzymal -
> czasem jedna reka i bez wspomagania ..
Byłem pasażerem w takiej sytuacji - płyta chodnikowa (dokładniej taka
płyta betonowa stabilizująca tymczasowe znaki, wkłada się ją w stelaż
znaku) leżąca na drodze.
Ciapa, błoto pośniegowe, noc.
"Jeb". Kumpel z którym jechałem - nie utrzymał, szarpnęło ostro.
>
> > I tak baj di łej - powiedz kierowcom formuły 1 że przerasta ich
> > opanowanie pojazdu. Bo oni mają automaty (no, półautomaty).
>
> A nie recznie sterowane jednak ?
Ala nadal sprzęgła nie ma... jak oni sobie radzą bez tych międzygazów,
bez kontroli płynności wrzucania biegu...
--
Pozdro
Massai
-
254. Data: 2012-03-28 10:38:34
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Massai" napisał w wiadomości grup
J.F. wrote:
>> > Zredukowałeś sobie bieg do trójki, jedziesz 50, wychylasz się,
>> > lewy
>> > pas, idzie ładnie, tylko debil którego wyprzedzasz - uznał że to
>> > "obraza majestatu". Dodaje gazu.
>> > Ciągniesz na trójce? Zrzucasz na dwójkę? Hamujesz?
>> Ja tam nie wiem czy to dobry przyklad. Predkosc akurat taka ze sie
>> juz
>> pewnie nie oplaca na dwojke redukowac.
>Zakład?
>Na dwójce w większości aut dociągniesz do 85-90 km/h.
>Jak jakaś honda wysokoobrotowa to i stówę zamkniesz.
Ale zanim sie zorientujesz ze obrazalskiego wyprzedzasz, to juz masz
70 na liczniku.
>Ta "nieopłacalność" w manualu wynika właśnie z czasu potrzebnego na
>zmianę biegów, z 3 na 2 i potem przy odcięciu z 2 na 3.
>Automat, gdy się zdecydujesz na kickdown - robi to naprawdę
>błyskawicznie.
Ale co znaczy "zdecydujesz" ? To ty wyprzedzasz wciskajac gaz
umiarkowanie, bo moze wyprzedzany nie bedzie stawial oporu ?
Roznica wlasnie w tym ze dwojke to ja moge wrzucic przed
wyprzedzaniem, a ty masz urwane 0.5-1 s
>W moim prościutkim automacie taka reakcja na kickdown wygląda tak:
>depnięcie do dechy-około 0.3 sek "przeliczania" czy warto-zmiana
>biegu
>jakieś 0.3. W sumie między 0.5s a 1s.
Ale co to za "prosty automat", bo teraz sie tych automatow namnozylo,
>> Wiec opis jest raczej taki: jedziesz sobie automatem, wciskasz
>> buta, a
>> samochod mysli, mysli i w koncu przyspiesza. W manualu wbijasz
>> dwojke
>> widzac zblizajaca sie okazje a potem wystarczy depnac.
>To "myśli, myśli" to mit. Tak naprawdę tego myślenia jest bardzo
>mało.
Sekunda nawet, o ile dobrze zrozumialem poprzedni akapit :-)
>> > Dodatkowo - nie zapominaj o taki drobnym szczególe jak to że przy
>> > ASB przez cały czas obie ręce masz na kierownicy.
>
>> No jak - a kto przed wyprzedzaniem przelaczy z Econo na Sport ? :-)
>Nie mam takich trybów ;-)
No to z D na 2 ... czy moze lepiej na 1 ? myslenie dluzej trwa niz
zmiana :-)
>> > I tak baj di łej - powiedz kierowcom formuły 1 że przerasta ich
>> > opanowanie pojazdu. Bo oni mają automaty (no, półautomaty).
>> A nie recznie sterowane jednak ?
>Ala nadal sprzęgła nie ma... jak oni sobie radzą bez tych
>międzygazów,
>bez kontroli płynności wrzucania biegu...
Tak sobie radza ze jak wjedzie w zwirek to wyjechac nie moze :-P
W sumie to nie zauwazylem - na pozycje startowa potrafia powolutku
podjechac, czy ich ekipa dopycha ?
J.
-
255. Data: 2012-03-28 13:02:46
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: "Massai" <t...@w...pl>
J.F wrote:
> Użytkownik "Massai" napisał w wiadomości grup
> J.F. wrote:
> >>> Zredukowałeś sobie bieg do trójki, jedziesz 50, wychylasz się, >
> lewy >>> pas, idzie ładnie, tylko debil którego wyprzedzasz - uznał
> że to >>> "obraza majestatu". Dodaje gazu.
> >>> Ciągniesz na trójce? Zrzucasz na dwójkę? Hamujesz?
>
> > > Ja tam nie wiem czy to dobry przyklad. Predkosc akurat taka ze
> > > sie juz pewnie nie oplaca na dwojke redukowac.
>
> > Zakład?
> > Na dwójce w większości aut dociągniesz do 85-90 km/h.
> > Jak jakaś honda wysokoobrotowa to i stówę zamkniesz.
>
> Ale zanim sie zorientujesz ze obrazalskiego wyprzedzasz, to juz masz
> 70 na liczniku.
Ano, i na dwójce w automacie dociągnę do 130 ;-)
Nie zapominaj że klasyczny czterobiegowy automat ma znacznie dłuższe
biegi.
Zresztą to dobry przykład... masz 70. Opłaca się zrobić redukcję?
Policzysz to w "locie"?
A jak masz 75?
Automat policzy to zdecydowanie szybciej.
Ma zaprogramowane czas trwania zmiany biegu, czas przyspieszania itd.
Nowoczesny automat już licząc uwzględni mnóstwo czynników, łącznie z
nachyleniem terenu, temperaturą itp.
>
> > Ta "nieopłacalność" w manualu wynika właśnie z czasu potrzebnego na
> > zmianę biegów, z 3 na 2 i potem przy odcięciu z 2 na 3.
> > Automat, gdy się zdecydujesz na kickdown - robi to naprawdę
> > błyskawicznie.
>
> Ale co znaczy "zdecydujesz" ? To ty wyprzedzasz wciskajac gaz
> umiarkowanie, bo moze wyprzedzany nie bedzie stawial oporu ?
Ano. Wcale nie depczę do dechy, bo nie ma takiej potrzeby. Tzn. ja nie
wyprzedzam w sytuacjach w których bym z założenia musiał aż tak deptać.
Zazwyczaj wystarcza 3/4, bo mimo masy samochodu jednak pojemność i moc
(V6 200 KM) wystarczają żeby sprawnie wyprzedzić nie wykorzystując 100%
możliwości samochodu.
>
> Roznica wlasnie w tym ze dwojke to ja moge wrzucic przed
> wyprzedzaniem, a ty masz urwane 0.5-1 s
>
>
> > W moim prościutkim automacie taka reakcja na kickdown wygląda tak:
> > depnięcie do dechy-około 0.3 sek "przeliczania" czy warto-zmiana
> > biegu jakieś 0.3. W sumie między 0.5s a 1s.
>
> Ale co to za "prosty automat", bo teraz sie tych automatow namnozylo,
Normalna hydrokinetyczna, 4 biegi. Tyle że z "tiptronikiem".
Skrzynia na bazie A602 bodajże.
>
> > > Wiec opis jest raczej taki: jedziesz sobie automatem, wciskasz
> > > buta, a samochod mysli, mysli i w koncu przyspiesza. W manualu
> > > wbijasz dwojke widzac zblizajaca sie okazje a potem wystarczy
> > > depnac.
>
> > To "myśli, myśli" to mit. Tak naprawdę tego myślenia jest bardzo
> > mało.
>
> Sekunda nawet, o ile dobrze zrozumialem poprzedni akapit :-)
Myślenia jest raptem 0.3-0.5, reszta to sama zmiana biegu - szybsza niż
w manualu.
Ciekawe byłoby takie sprawdzenie - "start", kierowca w automacie robi
kickdown, kierowca w manualu robi redukcję.
>
> >>> Dodatkowo - nie zapominaj o taki drobnym szczególe jak to że przy
> >>> ASB przez cały czas obie ręce masz na kierownicy.
> >
> > > No jak - a kto przed wyprzedzaniem przelaczy z Econo na Sport ?
> > > :-)
>
> > Nie mam takich trybów ;-)
>
> No to z D na 2 ... czy moze lepiej na 1 ? myslenie dluzej trwa niz
> zmiana :-)
A po co?
Depczesz gaz i tyle. Automat SAM robi redukcję.
Odnoszę wrażenie że nie jeździłeś nigdy automatem ;-)
Zmieniając z D na np. D3 czy 3, ręcznie wymuszasz zmianę biegu.
Po prostu w automacie pedał gazu naprawdę pełni swoją "nominalną"
funkcję - jest pedałem przyspieszenia, tzn. za jego pomocą pokazujesz
samochodowi jak bardzo chcesz przyspieszać, jak duże przyspieszenie
osiągnąć.
Mocno wciskasz - samochód przyjmuje informację, i w zależności od
potrzeby redukuje bieg albo nie.
W manualu pedał gazu mówi tylko "jak mocno otworzyć przepustnicę, ile
podać mieszanki". Nie przekłada się to wprost na osiąganie maksymalnego
przyspieszenia przy danej prędkości - o to musi zadbać kierowca, robiąc
lub nie redukcję.
--
Pozdro
Massai
-
256. Data: 2012-03-31 00:39:07
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Tue, 27 Mar 2012 20:15:34 +0000 (UTC), Massai napisał(a):
>
> Najpierw wskaż jakież to "koszty" ma automat...
> Tylko konkretnie, bez enigmatycznego i dosłownie nic nie znaczącego
> "lepsza kontrola nad samochodem".
Opóźnienie pomiędzy decyzją kierowcy, a jej wykonaniem, niemożność
wcześniejszego przygotowania do manewru.
> Tak kontrując to rzucę Ci przykład, hipotetyczny, ale jednak
> nieprzyjemnie często się zdarzający:
> Zabierasz się do wyprzedzania - manualem.
> Zredukowałeś sobie bieg do trójki, jedziesz 50, wychylasz się, lewy
> pas, idzie ładnie, tylko debil którego wyprzedzasz - uznał że to
> "obraza majestatu". Dodaje gazu.
Nie, ja tak nie wyprzedzam.
> Ciągniesz na trójce? Zrzucasz na dwójkę? Hamujesz?
Hamuję.
> Niby można wrócić, ale szczerze mówiąc ja takiego głupka wolałbym
> zostawić za sobą, niż jechać za nim - diabli wiedzą co mu odbije.
> W przypadku automatu to wygląda tak:
> Wyprzedzasz, debil uznaje że przyspieszy, sandał w podłogę i mniej niż
> pół sekundy później masz dwójkę, ciągniesz do odcięcia, trójka się
> wbija w 0.3 sekundy, i załatwione.
W wypadku automatu wygląda tak:
Jadę za kolesiem na biegu 4, czekam na możliwość, jak widze, to naciskam
gaz, po pół sekundy skrzynia dochodzi do porozumienia z silnikiem i
decyduje się na rozpoczęcie redukcji, po kolejnych 0.3 sekundy zaczynam
przyśpieszać.
I już jestem na straconej pozycji.
> Idę o zakład że 99% kierowców (także 99% tej grupy) nie potrafi zmienić
> biegu na wyższy szybciej niż zwykła klasyczna hydrokinetyczna ASB.
> Nie mówiąc już o redukcji z dobraniem obrotów.
Ależ oczywiście. ASB jest dla tych, którzy nie potrafią opanować sterowania
samochodem.
> Dodatkowo - nie zapominaj o taki drobnym szczególe jak to że przy ASB
> przez cały czas obie ręce masz na kierownicy.
> Najedziesz na kamień - utrzymasz.
Oczywiście, jak mam tylko jedną, to nie utrzymam. LOL.
> I tak baj di łej - powiedz kierowcom formuły 1 że przerasta ich
> opanowanie pojazdu. Bo oni mają automaty (no, półautomaty).
Tak. Po to, żeby nie musieli operować lewarkiem, bo trzeba biegio zmieniać
szybciej. I szybciej, niż automat.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
257. Data: 2012-03-31 00:39:56
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Wed, 28 Mar 2012 07:10:44 +0000 (UTC), Massai napisał(a):
> Zakład?
> Na dwójce w większości aut dociągniesz do 85-90 km/h.
A na ASB nie, więc będzie strata.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
258. Data: 2012-03-31 00:47:30
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Wed, 28 Mar 2012 11:02:46 +0000 (UTC), Massai napisał(a):
>> Ale zanim sie zorientujesz ze obrazalskiego wyprzedzasz, to juz masz
>> 70 na liczniku.
>
> Ano, i na dwójce w automacie dociągnę do 130 ;-)
Na 3. Licz biegi uczciwie, 1 w automacie to dwa pierwsze biegi manuala.
> Zresztą to dobry przykład... masz 70. Opłaca się zrobić redukcję?
> Policzysz to w "locie"?
> A jak masz 75?
Nie musze liczyć.
> Automat policzy to zdecydowanie szybciej.
I gorzej.
> Ma zaprogramowane czas trwania zmiany biegu, czas przyspieszania itd.
> Nowoczesny automat już licząc uwzględni mnóstwo czynników, łącznie z
> nachyleniem terenu, temperaturą itp.
Tak, i już po sekundzie mu coś wyjdzie.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
259. Data: 2012-03-31 07:31:30
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Sat, 31 Mar 2012 00:39:56 +0200, Adam Płaszczyca napisał(a):
>> Na dwójce w większości aut dociągniesz do 85-90 km/h.
>
> A na ASB nie, więc będzie strata.
Ciekawa sprawa, moja na 2 biegu jedzie do 100.
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
260. Data: 2012-03-31 07:57:59
Temat: Re: Automat [bedzie flejmik?:)]
Od: "cef" <c...@i...pl>
Adam Płaszczyca wrote:
> W wypadku automatu wygląda tak:
> Jadę za kolesiem na biegu 4, czekam na możliwość, jak widze, to
> naciskam gaz, po pół sekundy skrzynia dochodzi do porozumienia z
> silnikiem i decyduje się na rozpoczęcie redukcji, po kolejnych 0.3
> sekundy zaczynam przyśpieszać.
>
> I już jestem na straconej pozycji.
To chyba jakaś skrzynia z lat trzydziestych.
U mnie trwa to do 0,2 sek od momentu naciśnięcia
gazu do chwili kiedy przyspieszenie wbija mnie w fotel.
Zanim Ty sięgniesz do dźwigni
(bo wcześniej musisz nacisnąć sprzegło)
, to samochód z ASB już przyspiesza.
Jeżdżenie "manualem" pozostanie taką
samą przyjemnością jak robienie zdjęć
"manualem". Z wygodą i szybkością
ma to już niewiele wspólnego.
Pozostaje przyjemność i panowanie nad parametrami :-)