eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyAleż po nim przejechał :(Re: Ależ po nim przejechał :(
  • Data: 2013-06-05 00:55:45
    Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 4 Jun 2013, uzytkownik wrote:

    > Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
    > news:51ae3704$0$1232$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >> A nie był to SKUTEK takiego, a nie innego zachowania pieszego?
    >
    > A nie był to SKUTEK takiego, a nie innego zachowania kierowcy?
    >
    >> Świadomie go nie rozjechał.
    >
    > Skąd ta pewność?
    > Siedziałeś w szoferce tego samochodu?

    Inaczej: "nie ma dowodu na umyślność".
    Nic na nią nie wskazuje, ewentualną umyślność trzeba zaś udowodnić.
    <OT>
    Dlatego mimo iż umyślność jest przesłanką wysokiej wagi, prawie
    jednoznacznie przesądzającą o winie, w praktyce jest czymś
    rzadko spotykanym jako uzasadnienie wyroku.
    Z opisów które widywałem albo sprawca sam chlapnął że czyn
    był umyślny, albo udowodnione zachowanie było zupełnie
    jednoznaczne, odstające od "potrzeby ruchu", np. parę lat temu
    w USA był wypadek w którym kierowca chciał "nauczyć" rowerzystę
    bodaj cofnięciem i przy okazji rozgniótł mu nogę (o hydrant czy
    coś podobnego).
    Rozgniecenie nieumyślne, ale cofnięcie umyślne, a to
    już "inny wymiar kary" (regres OC, oprócz więzienia).
    <\OT>

    Streszczając, w tym miejscu nie tylko nie zgadzam się
    z "chłopskorozumową" wersji o umyślności, ale również
    zaznaczam, że teoretyczna możliwość zamachu nie obroni
    się z braku dowodów - a nawet tylko poszlak.
    Pozostaje więc uznać ją za niebyłą.

    >> Ale tutaj tą niemożliwość spowodowała właśnie druga strona.
    >> Niemożliwość dostrzeżenia jej.
    >
    > Bzdura. To co niby ten pieszy się choiwał i się wczołgał pod samochód?

    Może nie aż tak - podważył bezzasadne założenie które poczynił
    kierowca, że pieszy prawidłowo wejdzie na pasy.
    Co do wniosków zgadzam się z tym co piszesz, bo nie widzę różnicy
    między takim przypadkiem a np. przejechaniem linii ciągłej
    czy też błędnym włączeniem (lub niewłączeniem) kierunkowskazu.
    Jeśli przepis nie wskazuje inaczej (tak jak np. przepis
    o znaku STOP, który oprócz zatrzymania nakazuje ustąpienie
    pierwszeństwa), to błędne zachowanie innego uczestnika ruchu
    nie daje prawa do tłumaczenia się domniemaniem.

    > Prawodawcy nie interesuje czy masz możliwość zobaczyć pieszego czy nie, Ty
    > masz mu ustąpić pierwszeństwa.

    Z grubsza.
    Co ciekawsze, jakby chodziło np. o inny pojazd z pierwszeństwem,
    to jak sądzę sprawa nie powodowałaby kontrowersji. "No oczywiście,
    miał mu ustąpić i kropka".
    Uprzedzając: rower poziomy jest jeszcze słabiej widoczny
    w pionie "z powodu maski" niż taki pieszy.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: