eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyAleż po nim przejechał :(Re: Ależ po nim przejechał :(
  • Data: 2013-06-06 00:26:11
    Temat: Re: Ależ po nim przejechał :(
    Od: Michoo <m...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 05.06.2013 22:08, uzytkownik wrote:
    > Użytkownik "Michoo" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
    > news:kono0k$c5q$1@mx1.internetia.pl...
    >> On 05.06.2013 02:08, uzytkownik wrote:
    >
    >>> Za kierownicami siedzą przeróżni debile.
    >>> Ot, choćby dzisiejszy przypadek.
    >>> Jadę drogą z wyznaczonymi 2 pasami ruchu. [...] zrobiło się luzu na 2
    >>> zderzaki
    >>> i zmieniam pas na lewy, jednocześnie dodając gazu. Słyszę za sobą
    >>> klakson
    >>
    >> Dobrze rozumiem, że żalisz się tym, że żeby zmienić pas musiałbyś to
    >> TY zwolnić i wjechać za "kapelusznika" więc ponieważ to ON nie chciał
    >> zwolnić to zajechałeś mu drogę?
    >
    > Tak i zrobiłem to z premedytacją.

    Chcesz się rozwalić to zrób to bez udziału innych.

    > Co do kapelusznika to nie miał on prawa jechać w ten sposób - jechał
    > nielegalnie, ponieważ łamał on kilka punktów PoRD
    > Art.16 pkt.4 , Art.19 pkt.2 ppkt.1

    Oba punkty które wymieniłeś są dość 'uznaniowe'. Jeżeli facet chciał
    jechać "prosto" to jego jazda jest uzasadniona - na prawy zjechać nie
    mógł bo ty tam byłeś.


    >
    > Poza tym ja się kierowałem się Art.24. pkt.5

    Ktoś skręcał?

    > oraz Art.24 pkt.10 ppk.2 ,

    A zapomniałeś o 24.2.


    > a tamtemu nie wolno było naruszyć Art.24 pkt.6 dlatego tamtemu nie wolno
    > mnie było wyprzedzać z lewej strony, bo to ja go wyprzedzałem prawym
    > pasem ;)

    A powinieneś zamiast wyprzedzać to ustąpić pierwszeństwa przejazdu przed
    zmianą pasa. Poza tym o ile dobrze pamiętam to wg konwencji wiedeńskiej
    jazda równoległymi pasami za poprzednikiem z różną prędkością nie jest
    wyprzedzaniem.

    >
    > Dlatego zgodnie z Twoją teorią i sposobem rozumowania miałem prawo
    > wykonać ten manewr i to właśnie tamten kierowca winien był tego
    > zajechania drogi, a nie ja :)

    ??? Moją teorią?

    > Mogę jeszcze dodać, że nie miałem możliwości go widzieć, bo cały czas
    > się znajdował w moim martwym polu, co tym bardziej potwierdza jego winę,
    > bo nie dał mi możliwości abym go zobaczył :D

    Przed chwilą zeznawałeś coś innego.


    --
    Pozdrawiam
    Michoo

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: