eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Problem z akumulatorem - długie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 316

  • 141. Data: 2010-12-06 01:39:06
    Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 06.12.2010 01:14, Filip KK pisze:

    > Bo nędzna elektronika (brak zabezpieczenia) Ci pozwala odpalić. Pomyśl
    > co się dzieje z podzespołami elektronicznymi, które nie dostają 12V,
    > tylko mniej.

    A co się ma dziać?

    Najwyżej nie będą działać, póki nie dostaną prawidłowego napięcia.


  • 142. Data: 2010-12-06 01:53:49
    Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2010-12-06 01:32, Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

    >> Jak to bez świec żarowych? To jak Ty podgrzewasz ropę?
    > Ropy się nie podgrzewa :) - a przynajmniej nie świecami żarowymi
    > - ale nie musisz o tym wiedzieć.

    A czy ja napisałem, że świecami żarowymi podgrzewa się ropę? Czytać ze
    zrozumieniem, to nie boli. Świecami żarowymi podgrzewa się powietrze.
    Dlatego pytanie jak podgrzewasz ropę, skoro powietrza nawet nie
    podgrzewa? Dla Twojej info: Podgrzewa się ropę, ale tego nie musisz
    wiedzieć.


  • 143. Data: 2010-12-06 01:56:30
    Temat: Re: Problem z akumulatorem - d&#197;&#8218;ugie
    Od: "kogutek" <k...@v...pl>

    > W dniu 2010-12-05 12:49, Przemys&#197;&#8218;aw Czaja pisze:
    > >
    > > We&#197;&#186; napisz po ludzku o co Ci biega, a nie ka&#197;&#188;esz siÄ&#8482;
    domy&#197;&#8250;laÄ&#8225; jakich&#197;&#8250;
    > > tajemnych tajemnic, nie ka&#197;&#188;dy jest tu specjalistÄ&#8230; od elektryki,
    dla mnie
    > > &#197;&#8218;adowanie to &#197;&#8218;adowanie co za
    r&#195;&#179;&#197;&#188;nica z alternatora czy prostownika?
    >
    > Pomy&#197;&#8250;l, naprawdÄ&#8482; my&#197;&#8250;lenie nie boli. Czy
    naprawdÄ&#8482; uwa&#197;&#188;asz, &#197;&#188;e &#197;&#8218;adowanie
    > alternatorem podczas jazdy czy postoju, to to samo co &#197;&#8218;adowanie
    > prostownikiem?
    Prościej i śmieszniej bęzdie jak napizsesz dlaczego lądowanie z prostonika jest
    inne niż z alternatora.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 144. Data: 2010-12-06 02:17:49
    Temat: Re: Problem z akumulatorem - d&#197;&#8218;ugie
    Od: "kogutek" <k...@v...pl>


    > > Nie wiem czy wiesz, ale kiedy np wydoisz aku i ostatkiem sil odpalisz a
    > > masz sprawny alternator, to pracuje on z maksymalna moca i aku dostaje
    > > kilkadziesiat amper - przy tym ladowanie prostownikiem to jak laskotanie
    > > w porownaniu z uderzeniem piescia.
    > >
    > Nie wiem czy wiesz, ale elektronika w BMW nie pozwoli odpaliÄ&#8225; silnika
    > je&#197;&#188;eli akumulator ma za niskie napiÄ&#8482;cie. Chroni w ten
    spos&#195;&#179;b uk&#197;&#8218;ady
    > elektroniczne w samochodzie i akumulator.
    A co mnie obchodzi BMW. U mnie w opisanej wyżej sytuacji jest to z 30-40
    amperów. W kilkadziesiąt sekund uzupełni ubytek spowodowany rozruchem. A tak
    przy okazji. Jak na coś odpowiadasz to odpowiadaj na temat albo zgodnie z prawdą
    napisz "nie wiem" I nic więcej.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 145. Data: 2010-12-06 03:00:33
    Temat: Re: Problem z akumulatorem - d&#179;ugie
    Od: "kogutek" <k...@v...pl>

    > On Sun, 05 Dec 2010 16:00:32 +0100,  Filip KK wrote:
    > >Nie chce mi si&#234; schodzi&#230; do piwnicy, &#191;eby zrobi&#230; zdj&#234;cie
    akumulatora
    > >bezobs&#179;ugowego po &#179;adowaniu.. Cud, &#191;e nie wybuch&#179;! Po prostu
    spuch&#179;...
    > >Uwierz mi na s&#179;owo i zamilknij!!
    >
    > Wierze, bo widzialem inny aku pekniety.
    >
    > Ale widzialem tez jak pani w markecie przechylila aku pod czytnik i z
    > boku kwas pociekl.
    >
    > Skoro spuchl, to widac odgazowanie zatkane slabe. W obslugowych tez
    > sie zdarzalo - nie bez powodu nalezalo odkrecic korki.
    >
    > >Tych akumulatorów si&#234; nie &#179;aduje!! Nie ma takiej potrzeby!!
    >
    > Jak jest potrzeba to sie laduje - w koncu to akumulator, a nie jadrowa
    > elektrownia z zapasem paliwa na trzy lata.
    > W szczegolnosci samochod go ciagle laduje.
    >
    > A prostownikiem .. trzeba umiec. Akurat tych do samochodow zazwyczaj
    > jakos nie trzeba, bo musza byc odporne chocby na awarie regulatora
    > napiecia.
    >
    > J.
    >
    >
    >
    Nie trzeba umieć bo to nie te czasy. Trzeba mieć prostownik przystosowany do
    ladowania nowoczesnych akumulatorów. Nie moze dać napięcia większego jak
    napisali w instrukcji eksploatacji akumulatora. Z reguły nie może pzrekroczyć
    15V na zaciskach akumulatora w dowolnym momencie ladowania. Ale to opisuje
    instrukcja obsługi. Kiedyś akumulatory ladowało się stałym pradem. Teraz z
    ograniczeniem napięcia. Mam prostonik z ograniczenien napiecia do 14,75V. On
    nigdy nie naląduje akumukatora w 100 procentach. Ale i w samochodzie nie jest
    naładowany nigdy w 100 procentach. 14,5V to za mało. Producenci poszli na
    kompromis. Nigdy nie naladowany do pelna akumulator ale i praktycznie
    bezobsługowy bo nie gazuje w takich warunkach. Gazowanie jest tak małe że
    odważyli się zamknąć szczelnie. I to dziala. Ale nie dziala jak podlaczyc pod
    prostownik który wymusi na akumulatorze napiecie większe niż krytyczne dla
    gazowania. Tamten ciolek podlaczył hermetyczny akumulator do takiego
    prostownika. I okazalo się ze siły przyrody wygrały i nie były w służbie
    człowieka. Sam sobie rozjebal akumulator i na dodatek się mądruje bo wyciąga
    błędne wnioski. Większość akumulatorów zalatwiaja użytkownicy. Nie przykręcą do
    karoserii po ladowaniu bo śrubka albo plastik sie zgubiły. Jak wyjmą to podlaczą
    pod niby prostownik. Ustawią dla 50Ah 6 A i czas 10 godzin. Napiecie wzrośnie na
    zaciskach do 17V i jak to będzie akumulator nie hermetyczny to po takim zabiegu
    ma 2/3 pojemności. Oczywiście ciepły zdjęty z prostownika odpali bez problemu.
    Ale następnego dnia już nie bardzo. To znowu go pod zarzynarke akumulatora
    podlacza. I tak po tygodniu placze jakie to kiepskie akumulatory robią i że
    reklamacja jest iluzoryczna. Jakoś akumulatory pracujące w sprawnym samochodzie
    i nie wyciagane do ladowania wytrzymuja kilka razy dluzej niz te zadbane i
    doladowywane. Wspólczesne akumulatory nie są odporne na awarie regulatora
    napięcia. Oczywiście na takie co powodują wzrost napięcia w instalacji. Zwykle z
    korkami trafia szlag tak jak po podlączeniu do kiepskiego prostownika.
    Hermetyczne o ile nie maja zaworow bezpieczenstwa wybuchaja. Ale zanim wybuchną
    robią się jak u tego gostka, takie oble.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 146. Data: 2010-12-06 03:16:30
    Temat: Re: Problem z akumulatorem - d&#179;ugie
    Od: "kogutek" <k...@v...pl>

    > W dniu 06.12.2010 01:14, Filip KK pisze:
    >
    > > Bo n&#234;dzna elektronika (brak zabezpieczenia) Ci pozwala odpali&#230;.
    Pomy&#182;l
    > > co si&#234; dzieje z podzespo&#179;ami elektronicznymi, które nie dostaj&#177;
    12V,
    > > tylko mniej.
    >
    > A co si&#234; ma dzia&#230;?
    >
    > Najwy&#191;ej nie b&#234;d&#177; dzia&#179;a&#230;, póki nie dostan&#177;
    prawid&#179;owego napi&#234;cia.
    Elektronika jest zasilana stabilizowanym napięciem 5V. To typowe napięcie dla
    cyfrowych ukladów scalonych takich jak procesory. Ukłądy CMOS poprawnie pracują
    od 1,8v do prawie 20 woltów. Nic się z elektroniką nie dzieje. Najwyżej jak
    elementem wykonawczym jest przekaźnik to przy zbyt niskim napięciu sie nie
    zalaczy. Ale i sie nie uszkodzi.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 147. Data: 2010-12-06 06:43:58
    Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
    Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>

    Filip KK napisał(a):
    >> A czy te można ładować?
    >> http://canoe.tarchomin.pl/akumulator/aku_100Ah_600.j
    pg
    >> http://osc.aquas.pl/images/hpg84Ah.jpg
    >
    > Zwykłym prostownikiem? Nie.
    Ale nie mają jako tako tych koreczków. Ale można, OK.

    A taki mam w aucie
    http://img08.allegroimg.pl/photos/oryginal/13/49/65/
    50/1349655038
    Też nie ma tych koreczków, no chyba że się z młotkiem i przecinakiem
    do nich dobiorę.
    Więc pytanie. Czy jak zassę więcej z niego niż mu w czasie jazdy dam,
    mogę go doładować w domu prostownikiem?
    --
    Krzysiek


  • 148. Data: 2010-12-06 07:52:00
    Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
    Od: MarcinJM <m...@i...pl>

    W dniu 2010-12-05 21:17, Adam Płaszczyca pisze:
    > Dnia Sun, 05 Dec 2010 19:32:41 +0100, MarcinJM napisał(a):
    >
    >>> Ładowarka bardzo często reguluje prąd.
    >>
    >> Oczywiscie. A jak go moze wyregulowac?
    >> Napieciem (I=U/R, gdzie R nie podlega regulacji)
    >
    > Nie tylko. Poczytaj co to PWM.

    A o co tobie konkretnie chodzi, bom w lekkiej rozterce?

    --
    Pozdrawiam
    MarcinJM
    gg: 978510, marcinjm()op.pl


  • 149. Data: 2010-12-06 07:58:34
    Temat: Re: Problem z akumulatorem - d&#179;ugie
    Od: MarcinJM <m...@i...pl>

    W dniu 2010-12-06 01:23, kogutek pisze:
    >
    >> Recepta: mniejszy aku (w niewielkim dieslu 60Ah spokojnie sie wyrobi),
    >> albo nieco dluzsze trasy. Albo niech auto po jezdzie popracuje jeszcze
    >> kilka minut z wylaczonymi odbiornikami pradu.
    >>
    >> --
    >> Pozdrawiam
    >> MarcinJM
    >> gg: 978510, marcinjm()op.pl
    > Przednie brednie poobiednie. Na taką okoliczność Wojtek B miał proste
    > wytłumaczenie. Takie które musi dotrzeć do największego głąba. Może to niektorym
    > wydawać sie dziwne że akurat ja się podpieram jego opinią. Dla mnie nie ważne
    > kto kim jest i jak się z nim ciąłem, ważne że ma rację. Jeśli z wiaderka o
    > pojemności 10 litrów ujmiemy jeden litr to zostanie w nim 9 litrów. Jeśli dodamy
    > ten ujęty litr to znowu będziemy mięli 10. Jeśli z wanny o pojemności 200 litrów
    > ujmiemy 1 litr to zostanie 199 litrów, jeśli dolejemy odlany litr to będziemy
    > mieli znowu 200 litrów a nie 100 litrów. Pojemność akumulatora w logicznych

    Tyle, ze mniejszy po ubytku tego 1 litra bedzie bardziej rozladowany co
    poskutkuje wiekszym pradem ladowania, a wiekszy bedzie rozladowany w
    nieznacznym stopniu, co da minimalny prad ladowania. Dla mniejszego
    starczy czasu do pelnego doladowania, a dla wiekszego moze tego czasu
    nie starczyc i bedzie wciaz niedoladowany. W swoim przykladzie
    zapomniales o spadajacym pradzie ladowania w miare napelniania sie aku.

    --
    Pozdrawiam
    MarcinJM
    gg: 978510, marcinjm()op.pl


  • 150. Data: 2010-12-06 08:01:46
    Temat: Re: Problem z akumulatorem - długie
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    W dniu 2010-12-06 07:52, MarcinJM pisze:
    > W dniu 2010-12-05 21:17, Adam Płaszczyca pisze:
    >> Dnia Sun, 05 Dec 2010 19:32:41 +0100, MarcinJM napisał(a):
    >>
    >>>> Ładowarka bardzo często reguluje prąd.
    >>>
    >>> Oczywiscie. A jak go moze wyregulowac?
    >>> Napieciem (I=U/R, gdzie R nie podlega regulacji)
    >>
    >> Nie tylko. Poczytaj co to PWM.
    >
    > A o co tobie konkretnie chodzi, bom w lekkiej rozterce?
    >

    Pewnie o to, ze nie musi regulowac tylko napieciem, a moze wypelnieniem.

    --
    Karolek

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 30 ... 32


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: