-
41. Data: 2022-05-19 09:30:49
Temat: Re: Hejt na elektryki
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2022-05-18 o 12:49, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello K,
>
> Tuesday, May 17, 2022, 9:47:29 PM, you wrote:
>
>>> Producenci smrodowozów muszą już widzieć zbliżającą się z ogromną
>>> prędkością ścianę z którą się niebawem zderzą, bo idą na całość nie
>>> przebierając w środkach, żeby obrzydzić elektryki i trochę odwlec co
>>> nieuniknione:
>> To ci sami producenci musza widziec zblizajaca sie z ogromna predkoscia
>> sciane jesli chodzi o czas ladowania baterii i zasieg.
>
> Gdzie ta ściana? Moc łaowarek zbliża się do pół megawata
>
>> Tez odwlekaja to co nieuniknione czyli wodor.
>
> W marzeniach. Sprawność samej elektrolizy to 60%. Ogniwa paliwowe
> dokładają swoje a platyna na drzewach nie rośnie. Lit prędzej czy
> później będzie wydobywany z wody morskiej. Poza tym - efektywność
> recyklingu jest coraz lepsza.
>
Zanim lit będzie z wody morskiej to już będą inne baterie używane.
T.
-
42. Data: 2022-05-19 09:33:09
Temat: Re: Hejt na elektryki
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2022-05-18 o 13:00, Cavallino pisze:
> W dniu 18-05-2022 o 12:49, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> Hello K,
>>
>> Tuesday, May 17, 2022, 9:47:29 PM, you wrote:
>>
>>>> Producenci smrodowozów muszą już widzieć zbliżającą się z ogromną
>>>> prędkością ścianę z którą się niebawem zderzą, bo idą na całość nie
>>>> przebierając w środkach, żeby obrzydzić elektryki i trochę odwlec co
>>>> nieuniknione:
>>> To ci sami producenci musza widziec zblizajaca sie z ogromna predkoscia
>>> sciane jesli chodzi o czas ladowania baterii i zasieg.
>>
>> Gdzie ta ściana? Moc łaowarek zbliża się do pół megawata
>
> Ścianą jest ludzka wytrzymałość.
> I ona JUŻ jest niższa niż zasięg elektryka.
>
> Czuję to po sobie.
> Nie jestem w stanie jechać tak długo bez przerwy, żeby prąd się skończył
> (zakładając start z baterią w pełni naładowaną).
> A nie mam auta z topowej półki, ani z topową baterią.
>
> Tak gdzieś połowa jego zasięgu to optymalny czas na przerwę dla
> kierowcy, a więc też dobry moment na szybkie podładowanie.
>
> Na trasie Poznań-Zakopane oznacza to dodatkową może z godzinę, jeśli
> chcesz przejechać tą trasę ZA DARMO (bo ładowarki wolniejsze i rzadko
> rozmieszczone), albo NIC jeśli chcesz korzystać z JUŻ TERAZ
> istniejących, szybkich ładowarek.
>
> Trenowane w majówkę.
Jeśli elektryków będzie powiedzmy 30% w ruchu, to ładowanie z pewnością
nie będzie za darmo. No i będzie loteria - wolna ładowarka czy nie... A
do zwiększenia liczby ładowarek potrzebna jest infrastruktura
energetyczna. Ładując ze zwykłego gniazdka musisz czekać powiedzmy 4 czy
5 godzin na podładowanie wystarczające na przejechanie 100 km.
T.
-
43. Data: 2022-05-19 09:34:00
Temat: Re: Hejt na elektryki
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 19-05-2022 o 09:25, T. pisze:
> Elektryki to przyszłość, ale jeszcze nie teraz.
Eee tam.
Jakoś nie mam z tym problemu.
Obstawiam ze w przyszłości lepiej nie będzie, za to będzie drożej.
-
44. Data: 2022-05-19 09:36:56
Temat: Re: Hejt na elektryki
Od: K <n...@e...com>
On 19/05/2022 08:25, Marcin N wrote:
> W dniu 18.05.2022 o 20:42, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> Jeśli będę miał potrzebę dalekiego wyjazdu, to wypożyczę diesla z 80 l
>> zbiornikiem.
>
> Nie dostrzegasz tu paradoksu?
> Urzędniczy plan polega na zlikwidowaniu spaliniaków. Nic więc sobie nie
> wypożyczysz, bo skąd?
>
> Politycy wmówili sobie, że napęd bateryjny zastąpi spalinowy. Nie
> zastąpi. Wprawdzie 80% ruchu osobowego ogarnie, ale cały ruch ciężarowy
> i 20% osobowego - nie.
>
> A wiara w "nadchodzącą rewolucyjną zmianę w bateriach"... hmm... dość
> naiwna jest. Ta zmiana już nastąpiła i okazała się nie dość skuteczna.
>
> Napęd bateryjny okazał się ślepą uliczką, niestety na tyle szeroką, że
> spory tłum nią jedzie i zgarnia następnych. Na szczęście inżynierowie
> widzą problem i znowu zostali dopuszczeni do głosu.
>
Ci sami inzynierowie najpierw slepo podazali za wskazaniami urzednikow.
Najlepszy przyklad to kolejne normy Euro wymyslane przez oderwanych od
rzeczywistosci urzednikow, a fizycznie niemozliwe do osiagniecia bez
robienia walkow, bo chyba nie ma dzis producenta ktory by nie byl
umoczony. Juz jest za pozno, silniki spalinowe aby spelniac wydumane
normy sa coraz bardziej skomplikowane, a przez to trudne/drogie do
diagnozowania czy naprawy. Przyszlosc to elektryczne ale jeszcze musi
duzo wody uplynac aby nadawaly sie dla kazdego i 2035 rok to moim
zdaniem zbyt duzy optymizm.
-
45. Data: 2022-05-19 09:43:16
Temat: Re: Hejt na elektryki
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2022-05-18 o 13:37, Cavallino pisze:
> W dniu 18-05-2022 o 13:26, Marcin N pisze:
>> W dniu 18.05.2022 o 13:00, Cavallino pisze:
>>> Tak gdzieś połowa jego zasięgu to optymalny czas na przerwę dla
>>> kierowcy, a więc też dobry moment na szybkie podładowanie.
>>
>> W realnym świecie, w którym wszyscy używają elektryki - nie istnieje
>> nic takiego jak "szybkie podładowanie".
>
> Jasne.
> Stacje benzynowe za dużo większą kasę dało się zbudować, ale zbudowanie
> ładowarek to zadanie niewykonalne dla ludzkości.....
>
> Już nie wspominając o tym, że zanim ten czas nadejdzie, do czas
> potrzebny na szybkie podładowanie spadnie pewnie do kilku minut.
>
To teraz postaw się w roli właściciela stacji - paliw albo ładowania. Na
stacji paliw tankowanie średnio trwa powiedzmy 5 minut, klient tankuje
40 l, marża - 10 gr. Załóżmy maksymalny ruch - w ciągu godziny 12
samochodów x 40 l = ok. 50 zł zarobku na dystrybutorze. Zatem mając np.
4 dystrybutory mamy 200 zł na godzinę. Ile musi kosztować prąd, żeby
ludzie chcieli być właścicielami stacji ładowania? Już są w necie
artykuły, że korzystając z szybkich ładowarek podróż elektrykiem jest
droższa niż LPG i porównywalna z dieslem...
Jedyna zaleta stacji ładowania jest taka, że to ustrojstwo jest
bezobsługowe. Ale skoro klient czeka godzinę, to żal nie mieć budy z
hotdogami, więc i tak jest jakaś obsługa. No i to szybkie ładowanie to
na razie taka trochę ściema - nie wszystkie ładowarki to mają inie
wszystkie auta.
T.
I jeszcze jedna sprawa - miałem sytuację, kiedy w Renówce zacięło mi się
gniazdo do ładowania i ni huhu nie chciało odpuścić (nie mogłem wyjąć
kabla). W takiej sytuacji ani samochodu nie można odpiąć, ani skorzystać
z ładowarki. Mordowałem się chyba z godzinę...
-
46. Data: 2022-05-19 09:44:33
Temat: Re: Hejt na elektryki
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2022-05-18 o 17:44, Myjk pisze:
> Wed, 18 May 2022 17:31:57 +0200, J.F
>
>> Oczywiscie wykonalne, ale na razie ich nie ma tyle.
>> A biorac pod uwage, ze ładowanie elektryka trwa z godzine,
>> a tankowanie 5 minut, to musi byc tyc ladowarek znacznie wiecej niz
>> dystrybutorow teraz.
>
> Jakoś na zachodzie nie ma kolejek. Znowu patrzysz tylko i wyłącznie przez
> swój pryzmat, choć pępkiem świata nie jesteś. Zapominasz że większość ludzi
> nie musi, a nawet nie chce, ładować się na mieście, bo w domu ma taniej --
> ładowanie na mieście to ostateczność.
>
Bo aut elektrycznych jest bardzo mało... Jak był zlot Tesli w Kalifornii
to czekali dobę na ładowarkę.
T.
-
47. Data: 2022-05-19 09:48:26
Temat: Re: Hejt na elektryki
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 19-05-2022 o 09:33, T. pisze:
>> Tak gdzieś połowa jego zasięgu to optymalny czas na przerwę dla
>> kierowcy, a więc też dobry moment na szybkie podładowanie.
>>
>> Na trasie Poznań-Zakopane oznacza to dodatkową może z godzinę, jeśli
>> chcesz przejechać tą trasę ZA DARMO (bo ładowarki wolniejsze i rzadko
>> rozmieszczone), albo NIC jeśli chcesz korzystać z JUŻ TERAZ
>> istniejących, szybkich ładowarek.
>>
>> Trenowane w majówkę.
>
> Jeśli elektryków będzie powiedzmy 30% w ruchu, to ładowanie z pewnością
> nie będzie za darmo.
Dokładnie.
Dlatego piszę, że obecnie jest lepiej niż będzie kiedyś.
>No i będzie loteria - wolna ładowarka czy nie...
Będzie popyt, będą ładowarki w potrzebnej ilości.
>A
> do zwiększenia liczby ładowarek potrzebna jest infrastruktura
> energetyczna.
No i?
Czy ktoś powiedział, że energetyka może sobie iść spać i obudzić się
dopiero za 20 lat?
Nie - ich psim obowiązkiem jest być przygotowanym na taką rzeczywistość.
I w to trzeba pchać kasę.
> Ładując ze zwykłego gniazdka musisz czekać powiedzmy 4 czy
> 5 godzin na podładowanie wystarczające na przejechanie 100 km.
Więcej.
Tylko co w związku z tym?
Zwykłe gniazdko służy do odzyskania zasięgu straconego na przejazdy
miejskie, przez noc
Do tego celu wystarczy.
Jak ktoś chce jeździć dalej i to często, to musi sobie zapewnić
conajmniej siłę.
Albo bulić za drogie ładowarki publiczne.
-
48. Data: 2022-05-19 09:55:50
Temat: Re: Hejt na elektryki
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 19-05-2022 o 09:43, T. pisze:
> W dniu 2022-05-18 o 13:37, Cavallino pisze:
>> W dniu 18-05-2022 o 13:26, Marcin N pisze:
>>> W dniu 18.05.2022 o 13:00, Cavallino pisze:
>>>> Tak gdzieś połowa jego zasięgu to optymalny czas na przerwę dla
>>>> kierowcy, a więc też dobry moment na szybkie podładowanie.
>>>
>>> W realnym świecie, w którym wszyscy używają elektryki - nie istnieje
>>> nic takiego jak "szybkie podładowanie".
>>
>> Jasne.
>> Stacje benzynowe za dużo większą kasę dało się zbudować, ale
>> zbudowanie ładowarek to zadanie niewykonalne dla ludzkości.....
>>
>> Już nie wspominając o tym, że zanim ten czas nadejdzie, do czas
>> potrzebny na szybkie podładowanie spadnie pewnie do kilku minut.
>>
> To teraz postaw się w roli właściciela stacji - paliw albo ładowania.
Istniejących, czy takich które trzeba od zera wybudować?
> Na
> stacji paliw tankowanie średnio trwa powiedzmy 5 minut, klient tankuje
> 40 l, marża - 10 gr. Załóżmy maksymalny ruch - w ciągu godziny 12
> samochodów x 40 l = ok. 50 zł zarobku na dystrybutorze. Zatem mając np.
> 4 dystrybutory mamy 200 zł na godzinę. Ile musi kosztować prąd, żeby
> ludzie chcieli być właścicielami stacji ładowania?
Jakoś chcą, tylko im władza kłody pod nogi rzuca.
> Już są w necie
> artykuły, że korzystając z szybkich ładowarek podróż elektrykiem jest
> droższa niż LPG i porównywalna z dieslem...
Ale o czym Ty do mnie rozmawiasz?
Ja nie muszę czytać artykułów w necie, żeby wiedzieć ile co kosztuje.
Zwłaszcza takich napisanych przez kogoś, kto nie ma pojęcia o czym
pisze, bo na codzień nie używa.
Dwa lata temu jeździłem dieslem, zeszły rok hybrydą z LPG, teraz bev.
Porównanie mam z pierwszej ręki, również cenowe.
Gdy się spieszysz, bev MOŻE być nieco droższy na bardzo długim dystansie
- to jest JEDYNY taki przypadek.
W każdym innym bev jest najtańszy.
A wiekszość ludzie nie musi się spieszyć, jadąc sobie bev'em na wakacje
czy w inną podróż weekendową i dodatkowa 1 h na pół dnia podróży nie gra
roli.
> Jedyna zaleta stacji ładowania jest taka, że to ustrojstwo jest
> bezobsługowe. Ale skoro klient czeka godzinę, to żal nie mieć budy z
> hotdogami, więc i tak jest jakaś obsługa. No i to szybkie ładowanie to
> na razie taka trochę ściema - nie wszystkie ładowarki to mają inie
> wszystkie auta.
Mówisz o takich ultraszybkich prawda?
Nie mieszaj systemów walutowych.
Gdy mówimy o Polsce, to zazwyczaj auta potrafią więcej niż ładowarki.
> I jeszcze jedna sprawa - miałem sytuację, kiedy w Renówce zacięło mi się
> gniazdo do ładowania i ni huhu nie chciało odpuścić (nie mogłem wyjąć
> kabla). W takiej sytuacji ani samochodu nie można odpiąć, ani skorzystać
> z ładowarki. Mordowałem się chyba z godzinę...
W Renówce to od zawsze zdarzają się różne dziwne rzeczy nieznane w
innych firmach, a przynajmniej nie w takim nateżeniu.
Rodzaj napędu nie ma tu nic do rzeczy.
Ja np. kiedyś nie mogłem bagażnika otworzyć w 3 letnim Megane.
-
49. Data: 2022-05-19 10:30:17
Temat: Re: Hejt na elektryki
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2022-05-19 o 09:55, Cavallino pisze:
> W dniu 19-05-2022 o 09:43, T. pisze:
>> W dniu 2022-05-18 o 13:37, Cavallino pisze:
>>> W dniu 18-05-2022 o 13:26, Marcin N pisze:
>>>> W dniu 18.05.2022 o 13:00, Cavallino pisze:
>>>>> Tak gdzieś połowa jego zasięgu to optymalny czas na przerwę dla
>>>>> kierowcy, a więc też dobry moment na szybkie podładowanie.
>>>>
>>>> W realnym świecie, w którym wszyscy używają elektryki - nie istnieje
>>>> nic takiego jak "szybkie podładowanie".
>>>
>>> Jasne.
>>> Stacje benzynowe za dużo większą kasę dało się zbudować, ale
>>> zbudowanie ładowarek to zadanie niewykonalne dla ludzkości.....
>>>
>>> Już nie wspominając o tym, że zanim ten czas nadejdzie, do czas
>>> potrzebny na szybkie podładowanie spadnie pewnie do kilku minut.
>>>
>> To teraz postaw się w roli właściciela stacji - paliw albo ładowania.
>
> Istniejących, czy takich które trzeba od zera wybudować?
>
>> Na stacji paliw tankowanie średnio trwa powiedzmy 5 minut, klient
>> tankuje 40 l, marża - 10 gr. Załóżmy maksymalny ruch - w ciągu godziny
>> 12 samochodów x 40 l = ok. 50 zł zarobku na dystrybutorze. Zatem mając
>> np. 4 dystrybutory mamy 200 zł na godzinę. Ile musi kosztować prąd,
>> żeby ludzie chcieli być właścicielami stacji ładowania?
>
> Jakoś chcą, tylko im władza kłody pod nogi rzuca.
>
>
>> Już są w necie artykuły, że korzystając z szybkich ładowarek podróż
>> elektrykiem jest droższa niż LPG i porównywalna z dieslem...
>
> Ale o czym Ty do mnie rozmawiasz?
> Ja nie muszę czytać artykułów w necie, żeby wiedzieć ile co kosztuje.
> Zwłaszcza takich napisanych przez kogoś, kto nie ma pojęcia o czym
> pisze, bo na codzień nie używa.
> Dwa lata temu jeździłem dieslem, zeszły rok hybrydą z LPG, teraz bev.
> Porównanie mam z pierwszej ręki, również cenowe.
>
> Gdy się spieszysz, bev MOŻE być nieco droższy na bardzo długim dystansie
> - to jest JEDYNY taki przypadek.
> W każdym innym bev jest najtańszy.
>
> A wiekszość ludzie nie musi się spieszyć, jadąc sobie bev'em na wakacje
> czy w inną podróż weekendową i dodatkowa 1 h na pół dnia podróży nie gra
> roli.
>
>> Jedyna zaleta stacji ładowania jest taka, że to ustrojstwo jest
>> bezobsługowe. Ale skoro klient czeka godzinę, to żal nie mieć budy z
>> hotdogami, więc i tak jest jakaś obsługa. No i to szybkie ładowanie to
>> na razie taka trochę ściema - nie wszystkie ładowarki to mają inie
>> wszystkie auta.
>
> Mówisz o takich ultraszybkich prawda?
> Nie mieszaj systemów walutowych.
> Gdy mówimy o Polsce, to zazwyczaj auta potrafią więcej niż ładowarki.
>
>> I jeszcze jedna sprawa - miałem sytuację, kiedy w Renówce zacięło mi
>> się gniazdo do ładowania i ni huhu nie chciało odpuścić (nie mogłem
>> wyjąć kabla). W takiej sytuacji ani samochodu nie można odpiąć, ani
>> skorzystać z ładowarki. Mordowałem się chyba z godzinę...
>
> W Renówce to od zawsze zdarzają się różne dziwne rzeczy nieznane w
> innych firmach, a przynajmniej nie w takim nateżeniu.
> Rodzaj napędu nie ma tu nic do rzeczy.
>
> Ja np. kiedyś nie mogłem bagażnika otworzyć w 3 letnim Megane.
>
1. Piszę, że na dziś elektryk jest albo wolniejszy, albo kosztuje tyle,
co spalinowy (podróż).
2. Zamknięty bagaznik nie uniemożliwia dalszej podróży.
Sądzę, że elektryki to przyszłość - m.in. dzięki takim upartym osobom
jak Ty :-)
Ale jeszcze nie dziś.
Ps. Wiem, że jako użytkownik takiego auta musisz sam siebie niejako
przekonywać, że dokonałeś właściwego wyboru... :-)
T.
-
50. Data: 2022-05-19 10:35:18
Temat: Re: Hejt na elektryki
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2022-05-19 o 09:48, Cavallino pisze:
> W dniu 19-05-2022 o 09:33, T. pisze:
>
>>> Tak gdzieś połowa jego zasięgu to optymalny czas na przerwę dla
>>> kierowcy, a więc też dobry moment na szybkie podładowanie.
>>>
>>> Na trasie Poznań-Zakopane oznacza to dodatkową może z godzinę, jeśli
>>> chcesz przejechać tą trasę ZA DARMO (bo ładowarki wolniejsze i rzadko
>>> rozmieszczone), albo NIC jeśli chcesz korzystać z JUŻ TERAZ
>>> istniejących, szybkich ładowarek.
>>>
>>> Trenowane w majówkę.
>>
>> Jeśli elektryków będzie powiedzmy 30% w ruchu, to ładowanie z
>> pewnością nie będzie za darmo.
>
> Dokładnie.
> Dlatego piszę, że obecnie jest lepiej niż będzie kiedyś.
>
>> No i będzie loteria - wolna ładowarka czy nie...
>
> Będzie popyt, będą ładowarki w potrzebnej ilości.
>
>
>> A do zwiększenia liczby ładowarek potrzebna jest infrastruktura
>> energetyczna.
>
> No i?
> Czy ktoś powiedział, że energetyka może sobie iść spać i obudzić się
> dopiero za 20 lat?
> Nie - ich psim obowiązkiem jest być przygotowanym na taką rzeczywistość.
> I w to trzeba pchać kasę.
>
>> Ładując ze zwykłego gniazdka musisz czekać powiedzmy 4 czy 5 godzin na
>> podładowanie wystarczające na przejechanie 100 km.
>
> Więcej.
> Tylko co w związku z tym?
> Zwykłe gniazdko służy do odzyskania zasięgu straconego na przejazdy
> miejskie, przez noc
> Do tego celu wystarczy.
>
> Jak ktoś chce jeździć dalej i to często, to musi sobie zapewnić
> conajmniej siłę.
> Albo bulić za drogie ładowarki publiczne.
Niestety nie zawsze popyt jest zaspakajany. Bo chodzi też o możliwości
techniczne lub koszty. Polecam jakieś portale energetyczne, gdzie są
opisane potencjalne problemy, jeśli będzie potrzeba więcej ładowarek. Bo
pomysł "ładowarki w każdej ulicznej latarni" to jakby S-F. Nasza sieć
energetyczna jest do d..., o czym już się zaczynają przekonywać
właściciele paneli na dachu.
T.
Ps. Co do miejskich toczydełek - masz rację. Ale jak gdzieś indziej
pisałem - w takim układzie jest to pomysł dla bogatych, którzy chcą mieć
takie auto jako drugie.