-
21. Data: 2010-02-08 17:13:35
Temat: Re: Fotografia nieruchomości
Od: Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>
>> Nie ukrywam, że sam zaczynam rozmyślać o takiej usłudze (jako pracy
>> dodatkowej), ale fakt że dobrych zdjęć w portalach z ofertami
>> nieruchomości praktycznie nie spotykam, wydaje mi się co najmniej
>> podejrzany ;] Oświeci mnie ktoś, czego nie dostrzegam?
>> --
>> Kapsel
>> http://kapselek.net
>> kapsel(malpka)op.pl
> rynek teoretycznie bylby spory
> , ale posrednicy czesto lubia sami fotografowac i nie chetnie
> rezygnuja z tej przyjemnosci.
> wola sami sie pobawic , dla przyjemnosci fotografowania.
Mozna powiedziec, ze w zasadzie tylko po to zajmuja sie handlem
nieruchomosciami, zeby sobie za freeko czyjesz mieszkania popstrykac :)
q
-
22. Data: 2010-02-08 17:20:25
Temat: Re: Fotografia nieruchomości
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Kapsel pisze:
> Taki pomysł mi się urodził...
Wróć najwcześniej za 10 lat. Rynek nieruchomości to wciąż postkomuna
(podobnie zresztą jak nowo budowane nieruchomości)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/ja, ja, ja! - lubię sobie czasami tak porecytować.../
-
23. Data: 2010-02-08 17:27:29
Temat: Re: Fotografia nieruchomości
Od: XX YY <f...@g...com>
On 8 Feb., 18:12, John Smith <u...@e...net> wrote:
> XX YY napisał(a):
>
> > rynek teoretycznie bylby spory, ale posrednicy czesto lubia sami
> > fotografowac i niechetnie rezygnuja z tej przyjemnosci.
> > wola sami sie pobawic , dla przyjemnosci fotografowania.
> > Fotografia cyfrowa jest za latwa , zeby sie ludziom zachciewalo
> > zamawiac fotografa.
>
> Pozornie prawda, a w praktyce, po zdjęciach tego nie widać.
> Ale masz rację, świadomy znaczenia dobrych zdjęć pośrednik szybciej sam
> się nauczy używać aparatu, niż da zarobić fotografowi.
>
moze nawet nie o oszczednosc chodzi.
w sumie zrobienie zdejc kompaktem i ich przeniesienie do komputera to
trywialna czynnosc.
wiecej zachodu bedzie z poszukiwaniem fotografa , koordynowaniem
terminow.
-
24. Data: 2010-02-08 19:05:21
Temat: Re: Fotografia nieruchomości
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2010-02-08, Kapsel <k...@p...onet.pl> wrote:
> Bo przeglądając oferty sprzedaży/wynajmu nieruchomości, to jakieś 95%
> zdjęć, które są przecież kluczowym elementem oferty, jest krótko mówiąc do
> dupy :]
> Nie mogę się temu nadziwić, bo sprzedawany produkt ma często ogromną
> wartość, a sam po sobie wiem, że przy dużej liczbie ofert jednym z
> podstawowych kryteriów pierwszego "sita" są właśnie zdjęcia.
Nikt nie kupi mieszkania/domu/etc. wyłącznie na podstawie zdjęcia i
datego nie ma najmniejszej potrzeby aby takie zdjęcie coś sobą więcej
reprezentowało. Wystarczy aby niosło pewną informację na poziomie
podstawowym.
> Nie ukrywam, że sam zaczynam rozmyślać o takiej usłudze (jako pracy
> dodatkowej), ale fakt że dobrych zdjęć w portalach z ofertami nieruchomości
> praktycznie nie spotykam, wydaje mi się co najmniej podejrzany ;] Oświeci
> mnie ktoś, czego nie dostrzegam?
Błąd to łączenie wartości obiektu z koniecznością zapewnienia dobrej
jakości zdjęcia. Poza nielicznymi przypadkami zależność taka jest raczej
w odwrotną stronę - decyzję o kupnie rzeczy tańszych łatwiej podjąć na
podstawie zdjęcia. Te nieliczne przypadki to rynek towarów naprawdę
ekskluzywnych kierowanych do odpowiedniej grupy odbiorców, gdzie jakosc
zdjęć jest odbierana jako element pakietu usług.
--
Marcin
-
25. Data: 2010-02-08 20:30:06
Temat: Re: Fotografia nieruchomości
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Marcin Debowski pisze:
> Nikt nie kupi mieszkania/domu/etc. wyłącznie na podstawie zdjęcia i
> datego nie ma najmniejszej potrzeby aby takie zdjęcie coś sobą więcej
> reprezentowało. Wystarczy aby niosło pewną informację na poziomie
> podstawowym.
Oglądnij sobie taki program o sprzedawaniu mieszkań na tvn style chyba.
Z tym, że to były Wyspy, u nas to jeszcze tak nie działa (u nas się
kupuje często dziurę w ziemi z uśmiechem dewelopera).
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/choć wydaje się to niemożliwe, nie jestem nieomylny/
-
26. Data: 2010-02-09 00:04:12
Temat: Re: Fotografia nieruchomości
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2010-02-08, Janko Muzykant <j...@w...pl> wrote:
> Marcin Debowski pisze:
>> Nikt nie kupi mieszkania/domu/etc. wyłącznie na podstawie zdjęcia i
>> datego nie ma najmniejszej potrzeby aby takie zdjęcie coś sobą więcej
>> reprezentowało. Wystarczy aby niosło pewną informację na poziomie
>> podstawowym.
>
> Oglądnij sobie taki program o sprzedawaniu mieszkań na tvn style chyba.
> Z tym, że to były Wyspy, u nas to jeszcze tak nie działa (u nas się
> kupuje często dziurę w ziemi z uśmiechem dewelopera).
A co było w tym tvn style bo nie mam dostępu? Osmielę się w ciemno
zaryzykować stwierdzenie, że w żadnym typowym kraju większość nie kupuje
nieruchomości wyłącznie w oparciu o foldery. Mniejszość (w tym
pośrednicy) jak najbardziej. Rynek (dla fotografa) może nie niszowy, ale
bardzo ograniczony.
--
Marcin
-
27. Data: 2010-02-09 04:35:01
Temat: Re: Fotografia nieruchomości
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Marcin Debowski pisze:
> A co było w tym tvn style bo nie mam dostępu? Osmielę się w ciemno
> zaryzykować stwierdzenie, że w żadnym typowym kraju większość nie kupuje
> nieruchomości wyłącznie w oparciu o foldery. Mniejszość (w tym
> pośrednicy) jak najbardziej. Rynek (dla fotografa) może nie niszowy, ale
> bardzo ograniczony.
W programie (który też oglądałem gościnnie) pokazywali jak można dobrze
sprzedać mieszkanie, w którym się posprząta i poprzestawia kilka mebli.
Nie ważne, że w większości wypadków po kupnie przychodzi brygada i robi
rewolucję pod nowego właściciela.
A co do folderów - wystarczy spojrzeć jak kupuje się domy do budowy. Nie
ważny rozkład, planów i tak prawie nikt nie rozumie; najważniejsza jest
ta makietka u architekta i żeby miał ładne kolumny :)
I potem mieszkają ludzie w 250 metrach, z czego 100 to część użytkowa.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/siedzę tu sobie garbaty i chudy, choć z brzuchem i odgrzaną pizzę zażeram/
-
28. Data: 2010-02-09 08:03:28
Temat: Re: Fotografia nieruchomości
Od: John Smith <u...@e...net>
Janko Muzykant napisał(a):
> Oglądnij sobie taki program o sprzedawaniu mieszkań na tvn style chyba.
A podobno TVN-u nie oglądasz...
:-)
--
Mirek
-
29. Data: 2010-02-09 09:05:36
Temat: Re: Fotografia nieruchomości
Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>
Mon, 8 Feb 2010 15:53:09 +0100, Kokos napisał(a):
> zwykłe osoby które sprzedają mieszkanie nie chcą wydawac dodatkowej kasy bo
> wiedzą ze i tka sprzedadza mieszkanie czy ładne na zdjęciach czy nieładne,
> jak ktos jest zainteresowany mieszkaniem z danymi parametrami to i tak
> jedzie je oglądac na żywo...
Opisy też są biedne, ale to osobny temat.
Natomiast wiem po sobie, że mieszkanie które obecnie wynajmuję
zainteresowało mnie najpierw tym, że miało w miarę dobrze zrobione zdjęcia
które dawały ogląd na całość obiektu.
Ofert mieszkań do sprzedania w mojej okolicy jest w tej chwili ok. 1000, z
czego - strzelam - co drugie to standardowe 40-60m mieszkanko w bloku.
Po całości większość ofert jest tak biedna, że trzeba mieć naprawdę dużo
samozaparcia, żeby się nimi zainteresować.
Uważam, że ludzie często mogą nawet zrewidować swój pogląd (np. "chcę
mieszkanie w centrum miasta żeby było blisko, a tu nagle 20 minut od
centrum fajna chata z ogródkiem, cicho, zielono... może podjadę zobaczę"),
ale na rynku panuje taka amatorszczyzna, aż dziw bierze.
> poza tym co z tego ze ktoś zrobi ładne fotki jak mieszkanie jest urządzone
> bez gustu:) łądna fotka nie ratuje tego mieszkania.
No urządzenie mieszkania to też ważny argument, ale często na sprzedaż
(która byłaby docelowym rynkiem) wystawia się mieszkania nieurządzone. W
sumie taki fotograf mógłby się trochę w stylistę pobawić i zasugerować
nawet małe zmiany ("posprzątajcie se ludzie"), które wpłyną na ocenę przez
klienta.
Tak sobie oczywiście rozważam, nie wykłócam się nic a nic, żeby nie było ;)
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
-
30. Data: 2010-02-09 09:07:47
Temat: Re: Fotografia nieruchomości
Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>
Mon, 8 Feb 2010 16:49:49 +0100, zkruk [Lodz] napisał(a):
>> nie tak w tym modelu biznesowym? :> Czyżby ludzie, którzy oczekują
>> 200 tys. zł za swoje mieszkanie nie są skorzy wydać powiedzmy
>> 500-1000 za porządne zdjęcia, które pozwolą im zwiększyć
>> zainteresowanie ofertą?
>
> chcesz wziąć pół procenta za usługę foto?
> w PL nie przejdzie...
> ale za 200 zł - jest szansa - wystaw oferte na allegro i zobacz
Cenę sobie strzeliłem na razie z palca ;) W sumie 1 tys. po przemyśleniu
nie oddaje kosztu samej pracy (w konkretnie mojej wizji), ani sprzętu.
Docelowo 300-400 zł byłoby optymalne, tak żeby w ogóle chciało się jechać
popracować ;)
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl