eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › Czy taki obraz jest normalny? ekranowy - OT
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 79

  • 71. Data: 2009-06-01 12:25:09
    Temat: Re: Czy taki obraz jest normalny? ekranowy - OT
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2009-05-29 00:27:05 +0200, dominik <n...@d...kei.pl> said:

    >> W starszych iBookach czy PowerBookach bywała niezła jazda z wymianą
    >> dysku, były modele gdzie zajmowało to ze 2 godziny i wymagało
    >> rozkręcenie 3/4 kompa. Zasadniczo im nowsze, tym lepiej.
    >
    > Dla mnie to i tak w większości przypadków bez znaczenia, sam sobie
    > mógłbym porozkręcać jak coś, a i to byłoby potrzebne jedynie w wypadku
    > serwisu, na który liczyć z góry nie można, bo komputer się kupuje do
    > używania, a nie bujania się w serwis.

    Wiesz, w tzw. cywilizowanych krajach, takie operacje jak wymiana
    baterii czy czegoś tam w Jabolach zajmują często 2-3 dni. Z kurierami w
    obie strony. Tu niestety kłania się kultura biznesowa baj Bolanda.


    >>> Kiedyś już o tym rozmawialiśmy i dawałem Ci stronkę, gdzie to
    >>> stwierdziłeś że na siłę szukają błędów w makach.
    >> Dałeś stronkę, która się nazywała apple-failures czy jakoś tak. Na
    >> litość boską - opisów czego można by się tam spodziewać, właścicieli
    >> zadowolonych z bezawaryjnego sprzętu? To że jest taka strona, zupełnie
    >> nie świadczy o tym, że co trzeci Jabol kończy sfajczony.
    >
    > Ależ tak Ci nie pisałem - jedyne co to, że to komputery jak inne tego
    > segmentu. Czasem zdarzy się trefny i nie ma tu odstępstwa. Samo
    > jabłuszko nie leczy wszelkich problemów.

    Nigdy nie twierdziłem że jest inaczej. Natomiast między bajki można
    włożyć opowieści o ponadprzeciętnej awaryjności Jaboli i to
    potwierdzaja nie ilość wyników z Gugla na zapytanie o awaryjność, tylko
    obserwacje z życia.


    > Co do plotoróbstwa to asus eee - Ci mają rzesze fanów i nie bez
    > przyczyny - świetne wsparcie dla linuksa, wiele fajnych dodatków, no i
    > solidny komputer - są całe fora poświęcone tej serii.

    No właśnie - jedna linia produkowana od niedawna wzbudziła emocje,
    jakie firma z Coupertino wzbudza od wielu, wielu lat _większością_
    swoich produktów. Jedni nazwą to sekciarstwem, inni tworzeniem sprzętu
    o wyjątkowym zestawieniu cech.


    >>> że nawet najlepszy komputer może mieć zupełnie spierniczony jakiś
    >>> element. Chcę więc iść do sklepu i mieć pięć do wyboru, podobnie jak
    >>> niektórzy wybierają z pięciu obiektyw.
    >> I do tego potrzebujesz salonu na każdym rogu?
    >> Mam nadzieję że MakDżihad mnie nie zasztyletuje w ciemnej bramie za
    >> zdradzenie tego ultra-tajnego-tylko-dla wybranych adresu fufufu, gdzie
    >> można znaleźć lokalnych dilerów:
    >> http://www.apple.com/pl/buy/locator/
    >
    > Równie dobrze możesz wpisać "platynowy sklep sony" i zdziwić się cenami
    > i marną obsługą klienta. W skrócie ciągle jest drogo i mały wybór.
    > Niestety taka cena małej popularności.

    No to zdecyduj się, chcesz pomacać i kupić od ręki w salonie z uniżoną
    obsługą (a więc i za salon i za obsługę musisz de facto zapłacić), czy
    tanio? BTW - jeszcze niedawno wciąż całkiem sensownie kasowo wychodziły
    zakupy za naszą zachodnią granicą.


    > Właśnie potwierdzasz to co napisałem. Po prostu komputer/system jest
    > mniej popularny i czasem trzeba kombinować. To jest fakt i jakkolwiek
    > by Cię bolało to tak jest i tego nie zmienisz. Mi to by raczej nie
    > przeszkadzało i dałbym sobie radę, ale często masz specyficzne
    > aplikacje do czegoś i ich nie przeskoczysz.

    Pamiętasz co pisałem o wygodnej wirtualizacji?


    >>> Nawet jak się da, to ciągle po prostu wybór jest uboższy i mniejszy,
    >> Owszem, znacznie mniej jest syfiastych programików, które są mało
    >> użyteczne. Akurat wszystko czego potrzebuję, mam bez problemu. No
    >> dobra, gier jest żałośnie mało. Aaaa, no i wybór antywirów prawie
    >> żaden... ;-)
    >
    > Widzisz, ktoś kto gra pewnie nie byłby szczęśliwy. Wtedy pewnie do gier
    > sobie i tak windę postawi. Jak kto i co lubi :)

    Ktoś, kto dużo gra, raczej wogóle nie będzie rozpatrywał Maka. Nie ten target.


    >>> główne aplikacje wychodzą później
    >> Znaczy które?
    >
    > Taki np bibble czy skype.

    Bibbla nie używam, ale z tego co widzę jest w tej samej wersji co na
    Windę. Skype ma opóźnienia, ale ja tam zawsze wolałem wersję stabilnie
    działającą od poprostu "nowszej" ;-)
    No i żadnego z powyższych nie nazwałbym "główną aplikacją" :-P


    >>> i są czasem uboższe w opcje.
    >> J.w.
    >
    > j.w.

    No więc czym się różni Bibble 4.10.1 na Maka od tego na Windę?


    >>> Każdy system łatwo popsuć
    >> No właśnie Mac OS X jest trudno i baaardzo się trzeba postarać. Nawet
    >> blondynki mają z tym problem ;-)
    >
    > no wiesz :)

    Sprawdzone w praktyce. No i poniekąd bardzo wygodne jest ratowanie
    zwalonego juzka w tym systemie - zakłada się nowego, ze starego wyciągą
    co potrzebne i go kasuje. Pomaga na 90% sytuacji, gdy ambitnemu
    luzerowi uda się już coś zepsuć. Trwa - z 15 minut.


    >>> A do czynienia miałeś pewnie z czymś co ma złe lub cienkie sterowniki
    >>> do visty. Wtedy owszem może chodzić makabrycznie.
    >> Nie wiem, full legalna Wiśta na w miarę nowym laptoku TOSHIBy,
    >> oczywiście "Wiśta ridy" - bez powyłączania gadżetów wizualnych to jakaś
    >> makabra była.
    >
    > Toshiby dla mnie nie były nigdy jakimś specjalnie wyróżniającym się
    > sprzętem pod każdym względem. Niezależnie jednak od marki są komputery
    > słabe i szybkie.

    Tu nie chodzi o konkretną markę, chodzi o firmowy sprzęt, nie tak znów
    stary, ktory wybitnie klęka pod nowymi błyskotkami z Redmont. W
    Jabolach nastarszy sprzęt okręślony jako kompatybilny chodzi naprawdę
    znośnie (nie licząc pierwszych powiedzmy 2 wersji OS X, gdzie na takich
    najczęściej po prostu dawało się odpalić).


    > Co do nalepek o vista ready to był wielki skandal o tym, że zaniżano
    > wymagania byle tylko sprzedać sprzęt. Microsoft ma płacić jakieś
    > okrutnie wielkie odszkodowania za to. Może akurat trafiłeś.
    > Porównanie mogłoby mieć sens jak byś miał sprzęt podobnej klasy.

    Wiesz, ta Toshiba jest parę lat młodsza od mojego osobistego
    PowerBooka, na którym ostatni OS X hula aż miło. Pewnie z kolejnym już
    nie będzie tak słodko, gdyż Apple raczej oleje wsparcie dla PPC, to i
    przyjdzie czas na zmianę, na coś nowszego.
    Aż zerknąłem do netu - mój model PB wyszedł wiosną 2004. Toshiba to
    model z końca 2007. Na obu można powiedzieć najnowsze systemy
    konkurencyjnych firm. No dobra, na Toshibie był, bo nie szło z nim
    wytrzymać i zastąpił go XPek.


    >>> Dokładnie tak - pół sekundy. Dla mnie to niepotrzebny bajer, który
    >>> tylko spowalnia moją pracę.
    >> Po pierwsze są ze 3 inne sposoby na otwieranie okien niż klikanie ich z
    >> desktopa, po drugie w życiu bym nie pomyślał o potraktowaniu tego, jako
    >> spowolnienia - ledwie człowiek myszką zdąży ruszyć, a okno już jest
    >> tam, gdzie miało być. Ale widać niektórzy przez pół sekundy są w stanie
    >> wiele zrobić...
    >
    > Nie ironizuj.

    No co ja Ci poradzę, że używasz takich argumentów, na które się samo nasuwa.


    >>> Jak ktoś lubi animacje to jego sprawa, ja za nimi nie przepadam tak bardzo.
    >> Kurna, używam codziennie tych systemów od lat i musiałem dłuższą chwilę
    >> szukać, gdzie są jakieś animacje zajmujące obserwowalną ilość czasu, bo
    >> na codzień dzieje się to tak szybko, że się tego nie zauważa. Będę się
    >> jednak upierał, że nie jest to nic przeszkadzającego normalnym ludziom
    >> w pracy. Na cyborgach się nie znam.
    >
    > Żelkowe okienka w compizie też nie przeszkadzają, ile to razy
    > przesuwasz okna? Ile to zajmuje czasu?
    > A jednak potrafi to zdenerwować.

    Nie wiem, ja jak przesuwam okna z glutożelkami, cieniami itepe, to
    dzieje się to w czasie rzeczywistym.

    > Widzisz, te animacje to kwestia gustu. Osobiście wyłączam pierwsze co
    > to bajerowane menu, cienie spod myszy czy plaskatość okienek. Tak mi po
    > prostu wygodniej.

    No to na OS X sobie nie powyłączasz bez ostrego dłubania w powłokach
    systemu. Zresztą nie ma takiej potrzeby, to wszystko jest ładnie
    zrzucone do obsługi przez kartę graficzną.


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 72. Data: 2009-06-19 19:43:46
    Temat: Re: Czy taki obraz jest normalny? ekranowy - OT
    Od: l...@l...localdomain

    W poście <gvr8hm$n4b$1@inews.gazeta.pl>,
    dominik nabazgrał:
    > l...@l...localdomain wrote:
    > > Co do transferów to hdparm właśnie
    >> pokazał mi wynik testu: 61.93 MB/s.
    >
    > No to całkiem nieźle, ale mowa oczywiście o ciągłym odczycie? SSD będzie
    > też szybsze przy małych pliczkach.

    Akurat tutaj się _bardzo_ mocno mylisz. Małe pliki to właśnie pięta
    Achillesowa wszystkich SSD poza nowymi Intelami. Niestety zapis takiego
    2KB pliku wymaga zapisania typowo 512KB, a żeby nie stracić tego co
    było dookoła trzeba to też odczytać. Więc nagle z 2KB transferu robi
    nam się megabajt, w obie strony. Intele sobie z tym radzą, bo robią
    write combining.

    Ale to i tak nie zmienia faktu, że po jakimś czasie tracą przez
    fragmentację. I to nie jest jak fragmentacja w magnetycznych,
    że wystarczy puścić defrag. Tutaj masz wear-leveling niewidoczny
    z poziomu systemu operacyjnego, więc defrag nic nie daje. Zalecane
    jest pełne formatowanie dysku co miesiąc lub trzy...

    --
    2 * linux/kernel/panic.c
    143 /* Satisfy __attribute__((noreturn)) */
    144 for ( ; ; )
    145 ;


  • 73. Data: 2009-06-19 20:45:27
    Temat: Re: Czy taki obraz jest normalny? ekranowy - OT
    Od: dominik <n...@d...kei.pl>

    l...@l...localdomain wrote:
    >> No to całkiem nieźle, ale mowa oczywiście o ciągłym odczycie? SSD będzie
    >> też szybsze przy małych pliczkach.
    > Akurat tutaj się _bardzo_ mocno mylisz. Małe pliki to właśnie pięta
    > Achillesowa wszystkich SSD poza nowymi Intelami. Niestety zapis takiego
    > 2KB pliku wymaga zapisania typowo 512KB, a żeby nie stracić tego co
    > było dookoła trzeba to też odczytać. Więc nagle z 2KB transferu robi
    > nam się megabajt, w obie strony. Intele sobie z tym radzą, bo robią
    > write combining.

    Przesadzasz bardzo - z 512KB się nie zgodzę. Problem jest w zapisie plików
    Zobacz sobie jak sprawują się runcore:
    http://1.bp.blogspot.com/_ZKlSQm2j7TI/Sf7mTSSLUOI/AA
    AAAAAAGZI/I7I_MmsB310/s400/runcorepro4.PNG

    Jak widać już przy 32KB jest ponad 150MB/s. Przy mniejszych jest to
    raczej kwestia systemu plików z wiadomymi klasterkami, choć może i sam
    dysk coś dokłada. Za to już od plików 64KB masz prędkości dochodzące do
    250MB/s.


    > Ale to i tak nie zmienia faktu, że po jakimś czasie tracą przez
    > fragmentację. I to nie jest jak fragmentacja w magnetycznych,
    > że wystarczy puścić defrag. Tutaj masz wear-leveling niewidoczny
    > z poziomu systemu operacyjnego, więc defrag nic nie daje. Zalecane
    > jest pełne formatowanie dysku co miesiąc lub trzy...

    A ten problem akurat nie jest mi znany i z pewnością nie będę formatował
    dysku co 2-3 miesiące :)

    d.


  • 74. Data: 2009-06-19 21:07:33
    Temat: Re: Czy taki obraz jest normalny? ekranowy - OT
    Od: l...@l...localdomain

    W poście <h1gtda$5ke$1@inews.gazeta.pl>,
    dominik nabazgrał:
    >> Akurat tutaj się _bardzo_ mocno mylisz. Małe pliki to właśnie pięta
    >> Achillesowa wszystkich SSD poza nowymi Intelami. Niestety zapis takiego
    >> 2KB pliku wymaga zapisania typowo 512KB, a żeby nie stracić tego co
    >> było dookoła trzeba to też odczytać. Więc nagle z 2KB transferu robi
    >> nam się megabajt, w obie strony. Intele sobie z tym radzą, bo robią
    >> write combining.
    >
    > Przesadzasz bardzo - z 512KB się nie zgodzę. Problem jest w zapisie plików

    Z czym się nie zgodzisz? Że taką mają ,,geometrię dysku'', że 512KB to typowy
    rozmiar bloku?

    > Zobacz sobie jak sprawują się runcore:
    > http://1.bp.blogspot.com/_ZKlSQm2j7TI/Sf7mTSSLUOI/AA
    AAAAAAGZI/I7I_MmsB310/s400/runcorepro4.PNG
    >
    > Jak widać już przy 32KB jest ponad 150MB/s. Przy mniejszych jest to
    > raczej kwestia systemu plików z wiadomymi klasterkami, choć może i sam
    > dysk coś dokłada. Za to już od plików 64KB masz prędkości dochodzące do
    > 250MB/s.

    W sumie nie wiem, to rozwiązanie Intela już jakiś czas jest na rynku,
    może inni zdążyli przygotować odpowiedniki? W każdym razie sam widzisz,
    że w 2KB zapisach masz 1/9 transferu maksymalnego.

    --
    2 * linux/kernel/panic.c
    143 /* Satisfy __attribute__((noreturn)) */
    144 for ( ; ; )
    145 ;


  • 75. Data: 2009-06-19 21:50:53
    Temat: Re: Czy taki obraz jest normalny? ekranowy - OT
    Od: dominik <n...@d...kei.pl>

    l...@l...localdomain wrote:
    >> Przesadzasz bardzo - z 512KB się nie zgodzę. Problem jest w zapisie plików
    > Z czym się nie zgodzisz? Że taką mają ,,geometrię dysku'', że 512KB to typowy
    > rozmiar bloku?

    Nie zgodzę się z tym, że ma tak wielkie te rozmiary bloku. Gdyby tak było
    to na pokazanym wykresie inaczej by to wyglądało.
    Z tego wynika, że jeśli dysk wykonuje operacje tego typu to bloki mają
    conajwyżej 32kB, a takich plików dzisiaj tyle co na lekarstwo.


    >> Jak widać już przy 32KB jest ponad 150MB/s. Przy mniejszych jest to
    >> raczej kwestia systemu plików z wiadomymi klasterkami, choć może i sam
    >> dysk coś dokłada. Za to już od plików 64KB masz prędkości dochodzące do
    >> 250MB/s.
    > W sumie nie wiem, to rozwiązanie Intela już jakiś czas jest na rynku,
    > może inni zdążyli przygotować odpowiedniki?

    Tego Ci nie powiem :)


    > W każdym razie sam widzisz,
    > że w 2KB zapisach masz 1/9 transferu maksymalnego.

    Tyle, że tu nie podejrzewałbym tak bardzo samego dysku, co systemu plików,
    w ogóle systemu. Zdaje się, że sam NTFS ma 4kB minimum jako blok, więc tu
    nie ma co się szczypać. Jeśli SSD miałby 32kB rzeczywiście to bym ustawił
    i w NTFS taki blok, i jedyne co to straciłbym kilka MEGA, ale już nie
    szybkość.

    d.



  • 76. Data: 2009-06-19 22:17:23
    Temat: Re: Czy taki obraz jest normalny? ekranowy - OT
    Od: l...@l...localdomain

    W poście <h1h180$m5f$1@inews.gazeta.pl>,
    dominik nabazgrał:
    > l...@l...localdomain wrote:
    >>> Przesadzasz bardzo - z 512KB się nie zgodzę. Problem jest w zapisie plików
    >> Z czym się nie zgodzisz? Że taką mają ,,geometrię dysku'', że 512KB to typowy
    >> rozmiar bloku?
    >
    > Nie zgodzę się z tym, że ma tak wielkie te rozmiary bloku. Gdyby tak było
    > to na pokazanym wykresie inaczej by to wyglądało.
    > Z tego wynika, że jeśli dysk wykonuje operacje tego typu to bloki mają
    > conajwyżej 32kB, a takich plików dzisiaj tyle co na lekarstwo.

    W Wikipedii stoi, że 0.5-1MB. Ale opierają się na danych z połowy zeszłego
    roku.

    > > W każdym razie sam widzisz,
    >> że w 2KB zapisach masz 1/9 transferu maksymalnego.
    >
    > Tyle, że tu nie podejrzewałbym tak bardzo samego dysku, co systemu plików,
    > w ogóle systemu. Zdaje się, że sam NTFS ma 4kB minimum jako blok, więc tu
    > nie ma co się szczypać. Jeśli SSD miałby 32kB rzeczywiście to bym ustawił
    > i w NTFS taki blok, i jedyne co to straciłbym kilka MEGA, ale już nie
    > szybkość.

    No jest to jedno z częściowych rozwiązań. Tylko zobacz, że nadal musisz
    zapisać 32 kilobajty zamiast 2... No i zobacz - te lepsze dyski będą to
    miały gdzieś, bo i tak same będą dokonywać fizycznej alokacji w jakichś
    zupełnie innych jednostkach (kojarzy mi się tu 4 kilobajty), w ułożeniu
    zupełnie niezależnym od tego, co sobie kernel systemu wymyślił.

    --
    2 * linux/kernel/panic.c
    143 /* Satisfy __attribute__((noreturn)) */
    144 for ( ; ; )
    145 ;


  • 77. Data: 2009-06-19 22:56:52
    Temat: Re: Czy taki obraz jest normalny? ekranowy - OT
    Od: dominik <n...@d...kei.pl>

    l...@l...localdomain wrote:
    >> Nie zgodzę się z tym, że ma tak wielkie te rozmiary bloku. Gdyby tak było
    >> to na pokazanym wykresie inaczej by to wyglądało.
    >> Z tego wynika, że jeśli dysk wykonuje operacje tego typu to bloki mają
    >> conajwyżej 32kB, a takich plików dzisiaj tyle co na lekarstwo.
    > W Wikipedii stoi, że 0.5-1MB. Ale opierają się na danych z połowy zeszłego
    > roku.

    Mam trzy dyski SSD i żaden z nich nie cierpi z okazji takiej przypadłości.
    Są wolne, takie sobie i szybkie, ale każdy przy 64kB osiąga niemalże
    maksimum odczytu/ zapisu. Przy 32kB jest niewiele mniej. Zresztą zobacz:

    http://4.bp.blogspot.com/_ZKlSQm2j7TI/SIJYI3LM3uI/AA
    AAAAAAC9M/t51Wm9IuGQU/s400/16g900ssdnew.jpg
    http://3.bp.blogspot.com/_ZKlSQm2j7TI/SIMJ86GKNlI/AA
    AAAAAAC9U/oqKe6VNEfZc/s400/MK3008GAL.jpg
    http://3.bp.blogspot.com/_ZKlSQm2j7TI/SDPq2AIRdSI/AA
    AAAAAACfI/vagiQfiv79g/s400/4g701ssd.jpg
    http://2.bp.blogspot.com/_ZKlSQm2j7TI/SIJXRC314PI/AA
    AAAAAAC8s/XIcIG4YiDlo/s400/4gbssd901.jpg

    Widzisz gdzieś coś takiego? Dyski te pochodzą też z tego okresu. Może Ci w
    intelu opisywali jakiś skrajny i archaiczny dziś przypadek? :)
    No nie wiem - zadziwiasz mnie tym problemem. Dostałeś już dane kilku
    dysków, różnych producentów i nie ma tam gdziekolwiek czegoś takiego :)


    >> Tyle, że tu nie podejrzewałbym tak bardzo samego dysku, co systemu plików,
    >> w ogóle systemu. Zdaje się, że sam NTFS ma 4kB minimum jako blok, więc tu
    >> nie ma co się szczypać. Jeśli SSD miałby 32kB rzeczywiście to bym ustawił
    >> i w NTFS taki blok, i jedyne co to straciłbym kilka MEGA, ale już nie
    >> szybkość.
    > No jest to jedno z częściowych rozwiązań. Tylko zobacz, że nadal musisz
    > zapisać 32 kilobajty zamiast 2... No i zobacz - te lepsze dyski będą to
    > miały gdzieś, bo i tak same będą dokonywać fizycznej alokacji w jakichś
    > zupełnie innych jednostkach (kojarzy mi się tu 4 kilobajty), w ułożeniu
    > zupełnie niezależnym od tego, co sobie kernel systemu wymyślił.

    Kiedyś jak miałem dysk 250MB i na nim OS/2 z HPFS-em to były sprytne
    programiki do wyliczenia ile by się straciło miejsca używając fat :) No i
    wyliczał, że np na całej partycji byłoby 4MB mniej wolnego :) Teraz niech
    by strata wynosiła 100MB... to i tak to nic przy takim dysku.
    Tak czy inaczej wierz mi, że chodzi to bardzo szybko. Eee z runcore
    startuje mi znacznie szybciej niż normalny laptop z niby to szybkim
    dyskiem 7200 :)

    d.




  • 78. Data: 2009-06-20 08:53:13
    Temat: Re: Czy taki obraz jest normalny? ekranowy - OT
    Od: l...@l...localdomain

    W poście <h1h53n$7i9$1@inews.gazeta.pl>,
    dominik nabazgrał:
    > Widzisz gdzieś coś takiego? Dyski te pochodzą też z tego okresu. Może Ci w
    > intelu opisywali jakiś skrajny i archaiczny dziś przypadek? :)
    > No nie wiem - zadziwiasz mnie tym problemem. Dostałeś już dane kilku
    > dysków, różnych producentów i nie ma tam gdziekolwiek czegoś takiego :)

    Dane to jedno. Drugie to sposób, w jaki dane te zostały zebrane. A nie
    chce mi się doczytywać, czy oby sensowny. Bo na przykład problem ten nie
    występuje podczas pierwszego użycia. Dopiero po zabazgraniu całej
    przestrzeni choćby raz może się zaczynać. Dlatego wszystkie benchmarki
    ,,właśnie wyjąłem z pudełka, zaraz odpalam program'' zupełnie nie zauważą
    tego problemu. Można sobie ich wyniki w wiadome miejsce wsadzić.

    --
    2 * linux/kernel/panic.c
    143 /* Satisfy __attribute__((noreturn)) */
    144 for ( ; ; )
    145 ;


  • 79. Data: 2009-06-20 12:00:37
    Temat: Re: Czy taki obraz jest normalny? ekranowy - OT
    Od: dominik <n...@d...kei.pl>

    l...@l...localdomain wrote:
    > Dane to jedno. Drugie to sposób, w jaki dane te zostały zebrane. A nie
    > chce mi się doczytywać, czy oby sensowny.

    Te dane są z prostego programiku benchmarkowego, zajmuje AFAIR 57kB, nie
    pamiętam nazwy, ale u mnie wyniki są takie same.


    > Bo na przykład problem ten nie
    > występuje podczas pierwszego użycia. Dopiero po zabazgraniu całej
    > przestrzeni choćby raz może się zaczynać. Dlatego wszystkie benchmarki
    > ,,właśnie wyjąłem z pudełka, zaraz odpalam program'' zupełnie nie zauważą
    > tego problemu. Można sobie ich wyniki w wiadome miejsce wsadzić.

    Mój eee, ma jakieś pół roku i dysk przeżył w nim wiele, szczególnie ten
    wbudowany to miał sporo instalacji itd.. Nie zmieniło to wyników na
    szczęście. :) Może to akurat nie tyczy tych dysków?
    Zresztą uwierzyłeś w artykuł z PC Word, gdzie wypowiada się pan z Intela
    zachwalając swoje produkty i wieszając psy na reszcie. Nie dziwne, że
    podawał coś niewiarygodnego :)

    d.


strony : 1 ... 7 . [ 8 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: