Użytkownik "Tomasz Jakubowski" <t...@s...cc> napisał w
wiadomości news:4b8e9291$1@news.home.net.pl...
> http://www.press.pl/lewa_strona/pokaz.php?id=1721
>

Zachęcony niską ceną postanowiłem sobie kupić trochę zdjęć autora artykułu i
opublikować ;). I co? I nic - tu jest cennik "Agencji Gazeta":

http://agencja.gazeta.pl/agencjagw/1,57680,2915934.h
tml

--
Lol

do góry

> Kazda pani na kasie w hipermarkecie tez, ka da pielegniarka, kazdy
> lekarz, kazdy nauczyciel, kazda sprzataczka, kazdy kierowca autobusu
> te ... Wszyscy powinni rzuci prac ?
>
Tak, kazdy kto swoimi umiejetnosciami potrafi zrobic wieksze pieniadze
niz robi. To chyba oczywiste?


> A i jeszcze jedno - Wojciech Druszcz pracowa dla naprawd wielkich,
> wiec wsadzanie go do jednego worka z tymi, co to narzekaj i sobie nie
> radza jest nieco przesadzone...
>
W. Eugene Smith pracowal dla LIFE ale szybko mu się znudziło i
odszedl. Przeniosl sie do Magnum (stad moja podpowiedz). Pojechal do
Pitsburga a po trzech tygodniach kazali mu wracac. Pokazal im wala i
zostal tam trzy lata.

Jedna pani w Japonii prowadzila hotel z gejszami. Jak interes zaczal
podupadac i trzeba bylo go zamknac to nie narzekala "na takie czasy"
tylko stwierdzila, ze widocznie nie potrafi prowadzic interesu
odpowiednio dobrze.

Albo sie umie albo sie nie umie. Rozumiem, ze mozna z kumplami przy
kielichu pomarudzic , ale zeby ta biadolic publicznie to juz jakas
paranoja.

do góry

Lol pisze:
> Użytkownik "Tomasz Jakubowski" <t...@s...cc> napisał w
> wiadomości news:4b8e9291$1@news.home.net.pl...
>> http://www.press.pl/lewa_strona/pokaz.php?id=1721
>>
>
> Zachęcony niską ceną postanowiłem sobie kupić trochę zdjęć autora artykułu i
> opublikować ;). I co? I nic - tu jest cennik "Agencji Gazeta":
>
> http://agencja.gazeta.pl/agencjagw/1,57680,2915934.h
tml
>

Wiesz, to tak jak i ze skupem mleka itepe - rolnicy dostają grosze,
potem to mleko jest rozwadniane, szprycowane chemikaliami i pakowane.

I ta barwiona na biało gorzka woda jest sprzedawana kilkakrotnie drożej,
niż skupowane jest prawdziwe mleko.

Na szczęście ja od kilku lat mam dostęp do prawdziwego mleka :)

Przynajmniej póki ta cholerna unia nie zarżnie ostatniej "wolnej krowy"
w okolicy...

do góry

Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> Przynajmniej póki ta cholerna unia nie zarżnie ostatniej "wolnej krowy"
> w okolicy...
Ma kolczyk? Pewnie ma, to wtedy już nie jest wolna :-)

do góry

Maciek pisze:
> Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>> Przynajmniej póki ta cholerna unia nie zarżnie ostatniej "wolnej krowy"
>> w okolicy...
> Ma kolczyk? Pewnie ma, to wtedy już nie jest wolna :-)

Może i ma, ale działa w opozycji ;->

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4b90132b@news.home.net.pl...
> Maciek pisze:
>> Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>>> Przynajmniej póki ta cholerna unia nie zarżnie ostatniej "wolnej krowy"
>>> w okolicy...
>> Ma kolczyk? Pewnie ma, to wtedy już nie jest wolna :-)
>
> Może i ma, ale działa w opozycji ;->

Najpierw chleb po 25 złotych, teraz wolne krowy. Ciekawe po ile mleko? No
normalnie się nie da ;))

--
Lol

do góry

Lol pisze:

>>> Ma kolczyk? Pewnie ma, to wtedy już nie jest wolna :-)
>> Może i ma, ale działa w opozycji ;->
>
> Najpierw chleb po 25 złotych, teraz wolne krowy. Ciekawe po ile mleko?

Taniej jak ten sklepowy syf, ale i drożej jak w skupie. I wszyscy
zadowoleni.

> No normalnie się nie da ;))

Zdefiniuj "normalnie".

Bo to coś w sklepach to nie jest normalne mleko.

do góry

>
> Bo to coś w sklepach to nie jest normalne mleko.

A piwo w sklepach to jest normalne? ;)

--
Lol

do góry

On 2010-03-04 16:54:28 +0100, januszek <j...@p...irc.pl> said:

> de Fresz napisał(a):
>
>> I pomyśleć że wredni komercjonaliści biorą za to parę tysi... Co jest
>> przeginką w drugą stronę.
>
> Za publikacje fotki na portalu, powiedzmy gazeta.pl, ilustrujacej jakis
> tam zwykly artykul - pare tysi?

Za prawa do wykorzystania na jakimś polu eksploatacji zdjęcia, które
zostało wcześniej zrobione na zamówienie. I nie pisałem o prasie, tylko
o fotografii komercyjnej, z naciskiem na reklamę.


> Ilu znasz takich prof, ktorzy tyle
> kasuja? ;)

Wielu.


--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

On Thu, 4 Mar 2010, JA wrote:

> On 2010-03-04 09:36:32 +0100, "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
> said:
>
>> Nie da sie ukryć, ze po wprowadzeniu takich regulacji średni poziom
>> jakościowy sprzedawanego sprzętu fotograficznego znacząco by przecież
>> wzrósł - nikt by nie sprzedawał kiepskiej, plastikowej tandety...
>
> Mam wątpliwości.

Zauważ, że nie było mowy o:
- wprowadzeniu limitów produkcji
- wprowadzeniu koncensji, urzędowej standaryzacji i podobnych

Czyli konkurencja by *została*.
A jednocześnie nie ma mowy o tylko 2-krotnej podwyżce cen,
lecz 10x przebiciu wobec cen ktore *JUŻ* przynoszą zyski
(przynajmniej okresowo niemałe).

Powiadasz, że istotnie niższa sprzedaż aż tak by podniosła
koszty, że nawet "plastik" kosztowałby 10X tyle co trzeba?
Może, ale z kolei w to wątpię :D

Ba, *nawet* kontrola produkcji pozwalała przed wojną
produkować całkiem niezłe zapałki :P (nic to, że drogie
jak nie wiem co i "dzielenie na czworo" nie było
zwrotem retorycznym).

Po prostu fotografia zostałaby "hobby dla wybranych".

pzdr, Gotfryd

do góry