-
41. Data: 2010-07-21 20:43:29
Temat: Re: w końcu nikon z stabilizacją w body. uffff
Od: Krzysztof Chajęcki <k...@g...com>
Dnia Wed, 21 Jul 2010 21:18:16 +0200, Henry(k) napisał(a):
> Trawa u sąsiada zawsze jest zieleńsza. A że dalekie widoki i można
> codziennie oglądać zachody słońca? Przecież jak raz obejrzysz taki
> zachód to potem już nuda jest...
oglądam je co jakiś czas od 16 lat.... inni od ponad 35 i się jakoś nie
nudzi.... są miejsca które mają swoją magię, ale trzeba na nie trafić i
poczuć klimat, aby zrozumieć....
--
pzdr
meping
-
42. Data: 2010-07-21 20:57:08
Temat: Re: w koncu nikon z stabilizacją w body. uffff
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 20 Jul 2010, ąćęłńóśźż wrote:
> Już przykręcanie polara do 17mm jest ciekawe,
Toć po coś wymyślono określenie "filtry (również) efektowe" ;)
pzdr, Gotfryd
-
43. Data: 2010-07-21 21:27:20
Temat: Re: w końcu nikon z stabilizacją w body. uffff
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Wed, 21 Jul 2010 20:43:29 +0000 (UTC), Krzysztof Chajęcki napisał(a):
> oglądam je co jakiś czas od 16 lat.... inni od ponad 35 i się jakoś nie
> nudzi.... są miejsca które mają swoją magię, ale trzeba na nie trafić i
> poczuć klimat, aby zrozumieć....
Jak oglądałem codziennie przez 20 lat. Cieszyłem się spokojem, tym że
najbliższy sąsiad jest pół km ode mnie. A teraz cieszę się spokojem w
mieście, tym że sąsiedzi mieszkają kilka metrów ode mnie, a znam ich mniej
niż tego sąsiada ze wsi. Jakbym miał napisać w stylu podpisów Adama to bym
napisał "Wszędzie jest mi fajnie bo ja jestem fajny" ;-)
Moi rodzice też lubią spokój i zieleń. I nie chcieli się przeprowadzić do
miasta. Co nie zmienia faktu że bardzo ucieszyło ich to że w końcu po tylu
latach mają bieżącą wodę i kuchenkę na gaz (z butli). Magia miejsc fajna
rzecz. Ale tylko jak jest Ci ciepło i nie jesteś głodny ;-)
Pozdrawiam,
Henry
-
44. Data: 2010-07-21 21:34:56
Temat: Re: w końcu nikon z stabilizacją w body. uffff
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Wed, 21 Jul 2010 21:51:04 +0200, Janko Muzykant napisał(a):
> A po latach wyrzeczeń dzika działka zamienia się w całoroczny dom na
> osiedlu kilkuset podobnych... :)
Moi rodzice mają takich sąsiadów - przyjechali z miasta, wyremontowali dom
po sąsiedzku, naprawiają po tym jak im rury pękły zimą, poprawiają drogę bo
koła można pourywać... Ciągle widzę jak coś dłubią dookoła. Ale mają
przynajmniej więcej szczęścia - tam nikt im się po sąsiedzku nie pobuduje
bo to dzika Warmia :-)
Nie wiem co oni tak naprawdę mają pożytku z tego domu (nocują tylko
sporadycznie). Tylko moich rodziców to cieszy bo w końcu mają drogę którą
można dojechać do nich do domu (wcześniej przez jakieś 15 lat dom był
dostępny tylko dla terenówek i traktorów...) i w końcu mają bieżącą wodę bo
koszt doprowadzenia wody był spory - na spółkę z sąsiadem jakoś poszło
(czyli było mnie na to stać).
Pozdrawiam,
Henry
-
45. Data: 2010-07-22 06:26:02
Temat: Re: w końcu nikon z stabilizacją w body. uffff
Od: Marx <M...@n...com>
W dniu 2010-07-21 23:34, Henry(k) pisze:
> Nie wiem co oni tak naprawdę mają pożytku z tego domu (nocują tylko
> koła można pourywać... Ciągle widzę jak coś dłubią dookoła. Ale mają
sam napisales - ciagle cos dlubia. To fajna sprawa dlubac na swoim. Ja
to lubie.
Marx
-
46. Data: 2010-07-22 06:27:28
Temat: Re: w końcu nikon z stabilizacją w body. uffff
Od: Marx <M...@n...com>
W dniu 2010-07-21 19:34, Jakub Jewuła pisze:
> Użytkownik "Marx" <M...@n...com> napisał w wiadomości
> news:mb8jh7-ucl.ln1@wuwek.kopernik.gliwice.pl...
>> W dniu 2010-07-21 14:33, Jakub Jewuła pisze:
>>> Użytkownik "Marx" <M...@n...com> napisał w wiadomości
>>> news:h2gih7-hni.ln1@wuwek.kopernik.gliwice.pl...
>>>> W dniu 2010-07-21 07:40, ąćęłńóśźż pisze:
>>>>> A ile można oglądać zdjęć rodziców na golasa?
>>>>> Skoro podstawową zaletą cyfry było ominięcie labu...
>>>>> ;-))
>>>> podstawowa zaleta cyfry jest to ze jest tansza od analoga
>>>> no to teraz sie zacznie :)
>>> Nie, zlewamy to :)
>> no to moze: podstawowa zaleta cyfry jest lepsza jakosc
>> nie zadziala? ;)
>
>
> Az ziewnalem z wrazenia ;)
ehh nie za bardzo nadaje sie na trolla...
Marx
-
47. Data: 2010-07-22 06:32:55
Temat: Re: w końcu nikon z stabilizacją w body. uffff
Od: Marx <M...@n...com>
W dniu 2010-07-21 00:40, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
> Sigma robi dobrą stabilizację. :) IMO stabilizacja w korpusie nie
> ma sensu -- stabilizacja najbardziej przydatna jest w czasie
> celowania, nie w czasie pstrykania. :)
ciekawe podejscie tyle ze kompletnie bez sensu.
Do kadrowania stabilizacja jest malo uzyteczna - zawsze mozna wiecej
ujac i pozniej wykadrowac spokojnie na komputerze.
Natomiast majac stabilizacje w body masz zazwyczaj tansze obiektywy i
stabilizowane sa wszystkie.
A jak czasem chcesz miec stabilizowany podglad to zawsze do takiego body
mozesz sobie dokupic obiektyw ze stabilizacja i to wbudowana wylaczyc
Tak wiec dla kazdego cos milego i nie ma co pisac ktore rozwiazanielepsze.
Marx
-
48. Data: 2010-07-22 07:48:55
Temat: Re: w końcu nikon z stabilizacją w body. uffff
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"Marx" <M...@n...com> wrote:
>> Sigma robi dobrą stabilizację. :) IMO stabilizacja w korpusie nie
>> ma sensu -- stabilizacja najbardziej przydatna jest w czasie
>> celowania, nie w czasie pstrykania. :)
> ciekawe podejscie tyle ze kompletnie bez sensu.
> Do kadrowania stabilizacja jest malo uzyteczna - zawsze mozna wiecej
> ujac i pozniej wykadrowac spokojnie na komputerze.
> Natomiast majac stabilizacje w body masz zazwyczaj tansze obiektywy i
> stabilizowane sa wszystkie.
Dodajmy jeszcze, że stabilizowany podgląd rozleniwia = większe
drgania podczas naświetlania. :))
Dopiero po zobaczeniu jak naprawdę obraz nam się telepie w wizjerze
jesteśmy skłonni zrobić "martwą naturę i beton w rękach", poprawić
("pogorszyć" :) parametry, albo nawet poszukać jakiejś podpórki,
co nam da o wiele lepszy efekt, niż tylko stabilizacja w szkle bez
wysilania się.
pozdrawiam
Mariusz [mr.]
-
49. Data: 2010-07-22 08:08:33
Temat: Re: w końcu nikon z stabilizacją w body. uffff
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Mariusz [mr.] pisze:
> Dodajmy jeszcze, że stabilizowany podgląd rozleniwia = większe
> drgania podczas naświetlania. :))
>
> Dopiero po zobaczeniu jak naprawdę obraz nam się telepie w wizjerze
> jesteśmy skłonni zrobić "martwą naturę i beton w rękach", poprawić
> ("pogorszyć" :) parametry, albo nawet poszukać jakiejś podpórki,
> co nam da o wiele lepszy efekt, niż tylko stabilizacja w szkle bez
> wysilania się.
A ja zawsze myślałem, że wystarczy rzut oka na czas...
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/aby wybrać opcję pierwszą wciśnij dwójkę/
-
50. Data: 2010-07-22 08:18:23
Temat: Re: w końcu nikon z stabilizacją w body. uffff
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"Janko Muzykant" <j...@w...pl> wrote:
>> Dodajmy jeszcze, że stabilizowany podgląd rozleniwia = większe
>> drgania podczas naświetlania. :))
>>
>> Dopiero po zobaczeniu jak naprawdę obraz nam się telepie w
>> wizjerze jesteśmy skłonni zrobić "martwą naturę i beton w rękach",
>> poprawić ("pogorszyć" :) parametry, albo nawet poszukać jakiejś
>> podpórki, co nam da o wiele lepszy efekt, niż tylko stabilizacja w
>> szkle bez wysilania się.
>
> A ja zawsze myślałem, że wystarczy rzut oka na czas...
Jak się fotografuje medytacyjnie (widoczki) to owszem. :))
Ale w trakcie ostrej akcji zdjęciowej w świetle zastanym, zmieniając
kadry co kilka sekund, trudniej już zwracać uwagę na takie drobiazgi
(tym bardziej, że wiedzę o proponowanym czasie warto konfrontować
jeszcze z aktualną ogniskową :)
pozdrawiam
Mariusz [mr.]